Data: 2010-05-26 09:39:36 | |
Autor: Lew2 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
On 26 Maj, 13:54, " nemo" <nimex.WYT...@gazeta.pl> wrote:
Co tym sądzicie? Ja uważam, że powinna tym zainteresować się prokuratura. Kolega z pracy miałe 2 tygodnie temu zdarzenie: 1) Jechał rowerem z górki po drodze krajowej ok. 40 km/h. 2) Wyprzedził go samochód A. 3) Z przeciwka jechał inny samochód B który zaraz po przejeździe samochodu A skręcał w lewo. 4) Kolega z impetem uderzył w prawe drzwi samochodu B. Trochę krwi, otarcie naskórka, ale nic poważnego. Samochody A i B podświetlone. Rower nie podświetlony i nie zauważony (zresztą kto by sie z nim liczył). |
|
Data: 2010-05-26 18:57:55 | |
Autor: MadMan | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Dnia Wed, 26 May 2010 09:39:36 -0700 (PDT), Lew2 napisał(a):
Kolega z pracy miałe 2 tygodnie temu zdarzenie: Jechał 40 km/h. Przecież rowerzysta jak jedzie to stoi! Zatem prawdopodobnie nie pasował kierowcy B do obrazka. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-05-27 13:16:30 | |
Autor: Arek (G) | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
W dniu 2010-05-26 18:39, Lew2 pisze:
On 26 Maj, 13:54, " nemo"<nimex.WYT...@gazeta.pl> wrote: Przypuszczam, że w tej sytuacji, niezależnie czy mają światła czy nie mają, tak by to się zakończyło. Rowerzysta był zasłaniany przez samochód A i tyle. Zupełnie o niczym to nie świadczy. A. |
|
Data: 2010-05-27 11:24:59 | |
Autor: nemo | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Arek (G) <aaa@bbb.pl> napisał(a):
W dniu 2010-05-26 18:39, Lew2 pisze: A ja przypuszczam, że jesteś durniem, ale to o niczym nie świadczy. -- |
|
Data: 2010-05-27 13:34:41 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Arek (G) pisze:
Przypuszczam, że w tej sytuacji, niezależnie czy mają światła czy nie mają, tak by to się zakończyło. Rowerzysta był zasłaniany przez samochód A i tyle. Zupełnie o niczym to nie świadczy. Jeśli po przejechaniu samochodu A kierowca skręcający w lewo wjechał w rowerzystę po prostu go nie zauważył. Teraz należy się zastanowić dlaczego? Około 80% wypadków z udziałem jednośladów powodują kierowcy samochodów bo ich nie widzą. Nie jest wcale żadnym odkryciem, że obowiązkowe światła samochodów "programują" oczy i mózg ludzi, którzy podświadomie spodziewają się świateł. Przez to zauważenie obektu bez świateł jest trudniejsze. Mechanizm ten jest tak silny, że nawet świadomy tych ograniczeń kierowca specjalnymi terningami nie jest w stanie go zniwelować. Podobny mechanizm mylenia oceny i zmian adaptacyjnych w zmyśle postrzegania, procentuje zwiększoną wypadkowością motocykli. Zamiast jako słabszy, bardziej narażony, wyróżniać sie w ruchu, ginie w tłumie świateł. Cała Europa zachodnia nie jeździ na światłach m.in. przez negatywny wpływ na bezpieczeństwo jednośladów i pieszych. Rozważano światła niemal wszędzie a badania na ten temat prowadzi się od lat 70-tych ubiegłego wieku. Działa w tym wypadku prawo Hipokratesa: "przede wszystkim nie szkodzić". -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|
Data: 2010-05-27 15:03:59 | |
Autor: Axel | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
"Tom01" <news@pl.mastiff.popraw.kolejnosc> wrote in message
news:4bfe58d1$0$19172$65785112news.neostrada.pl... Przypuszczam, że w tej sytuacji, niezależnie czy mają światła czy nie mają, tak by to się zakończyło. Rowerzysta był zasłaniany przez samochód A i tyle. Zupełnie o niczym to nie świadczy.Jeśli po przejechaniu samochodu A kierowca skręcający w lewo wjechał w rowerzystę po prostu go nie zauważył. Teraz należy się zastanowić dlaczego? No wlasnie, dlaczego? Mnie nie zauwazyl gowniarz skrecajacy w lewo na zakazie - na szczescie trafil w moje tylne kolo i tylko rower ucierpial. Jakies wnioski z tego wyciagniesz? Dla ulatwienia dodam, ze dzialo sie to przed wprowadzeniem obowiazkowych swiatel w dzien... -- Axel |
|
Data: 2010-05-27 15:16:44 | |
Autor: Tom01 | |
Przekręt z nakazem jazdy na światłach | |
Axel pisze:
No wlasnie, dlaczego? Mnie nie zauwazyl gowniarz skrecajacy w lewo na zakazie - na szczescie trafil w moje tylne kolo i tylko rower ucierpial. Jakies wnioski z tego wyciagniesz? Dla ulatwienia dodam, ze dzialo sie to przed wprowadzeniem obowiazkowych swiatel w dzien... Nie zauważanie innych lub przeszkód występowało zawsze, występuje i występować będzie. Sęk cały w tym że kierowca podświadomie nastawiony jest na zauważanie świateł, to mnie na rowerze nie zauważy ze zwiększonym przawdopodobieństwem. W przypadku jednośladów jest to ok 30%. Tak się składa że miałem 2 lata temu taki wypadek. Nie zauważył mnie ślepak wyjeżdżający z podporządkowanej. Skutek: drugi rok leczenia, trzy operacje, inwalidztwo do końca zycia. Nie wiem czy nie zauważył mnie dlatego, że oczekiwał świateł i zlałem mu się z tłem, ale chciałbym cofnąć czas i mieć te 30% większe szanse w tamtej sytuacji. -- Tomasz Jurgielewicz Masz ochotę zapytać mnie o monitory specjalistyczne? Masz problem z kolorem? Wal śmiało! monitory.mastiff.pl, gg: 189335, skype: zpkmastif |
|