Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Przekręty w kancelarii Lecha Kaczyńskiego.

Przekręty w kancelarii Lecha Kaczyńskiego.

Data: 2011-07-13 12:09:47
Autor: Przemysław W
Przekręty w kancelarii Lecha Kaczyńskiego.
Sprawa ułaskawienia Adam S., wspólnika Marcina Dubienieckiego - męża Marty Kaczyńskiej - została skierowana do prokuratury. Jak informuje "Polityka" Kancelaria Prezydenta zakończyła badanie sprawy ułaskawienia Adama S. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.

- Zewnętrzna kontrola została przeprowadzona przez emerytowanego sędziego, specjalistę prawa karnego. Miała ona na celu sprawdzenia całego procesu postępowania. Sam fakt ułaskawienia jest wyłącznie prerogatywą prezydenta i na ten temat nie możemy dyskutować, taka była jego wola i takie są jego uprawnienia konstytucyjne - mówił Krzysztof Łaszkiewicz, podkreślając jednak, że zupełnie inną sprawą jest kwestia przygotowanie dokumentów, na podstawie których prezydent skorzystał ze swojego prawa.

Jak informuje "Polityka", pismo, podpisane przez szefa Kancelarii Prezydenta Jacka Michałowskiego, w sprawie ułaskawienia trafi do prokuratury jeszcze w wakacje. - Zgodnie z prawem musimy zawiadomić prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na niszczeniu lub ukrywaniu dokumentów, za co grozi kara do dwóch lat więzienia - powiedział tygodnikowi Łaszkiewicz.


Chodzi o cztery notatki ze sprawy ułaskawienia Adama S., które zaginęły bez śladu i nie wiadomo, czy kiedykolwiek trafiły na biurko prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Brak notatek wykazał audyt, który trwał od połowy marca do końca czerwca w biurze ułaskawień Kancelarii Prezydenta.

Zaginione notatki zawierały m.in. uzasadnienie dla wszczęcia procedury przyspieszonej, czyli w tzw. trybie prezydenckim, oraz - co najważniejsze - uzasadnienie samego ułaskawienia Adama S.

Na razie jedynymi, którzy ponieśli konsekwencje w tej sprawie, są dyrektor i wicedyrektor biura ułaskawień. Pierwszy został przeniesiony do innego biura, na niższe stanowisko, a drugi, nie czekając na decyzję przełożonych, sam odszedł z kancelarii. Ponadto, według eksperta, który przeprowadził audyt, w ogóle nie było przesłanek do darowania kary Adamowi S. (choć mimo to prezydent miał prawo go ułaskawić).

W marcu media poinformowały, że Adam S., z którym mąż Marty Kaczyńskiej - Marcin Dubieniecki - założył spółkę, został w "trybie nadzwyczajnym" w czerwcu 2009 r. ułaskawiony przez Lecha Kaczyńskiego. Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk potwierdził, że pod pismami z Kancelarii Prezydenta do prokuratora generalnego w sprawie S. podpisali się ówcześni prezydenccy ministrowie: Andrzej Duda i Piotr Kownacki.

Adam S. był skazany na rok i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 30 tys. zł grzywny oraz 120 tys. zł zwrotu wyrządzonej szkody. Ułaskawienie nastąpiło 9 czerwca 2009 r. Trzy tygodnie wcześniej S. założył spółkę z Dubienieckim.



http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zawiadomienie-do-prokuratury-ws-ulaskawienia-przez,1,4790820,wiadomosc.html



Przemek


--

"W białej księdze z rewelacji, którymi karmiono nas przez rok,
nie zostało nic.  Nie ma magnesu, nie ma helu, nie ma sztucznej mgły.
 W 38 milionowym kraju nie znalazł się ani jeden poważny człowiek,
 który te bzdury by firmował własnym nazwiskiem"

http://www.youtube.com/watch?v=HEl_8eBXmtI&NR=1

Przekręty w kancelarii Lecha Kaczyńskiego.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona