Witam
Posiadam połowę domu (bliźniak) wybudowanego w latach 60 XX wieku na działce, która była użyczona od skarbu państwa na zasadzie prawa do użytkowania wieczystego. W tamtych latach nie było możliwości kupna tej działki na własność.
W dniu 10.11.2019r otrzymałem od starosty zaświadczenie, że na podstawie ustawy z dnia 20.07.2018r  prawo użytkowania wieczystego zostało przekształcone we własność. Zadeklarowałem opłatę jednorazową. Wniosłem opłatę i otrzymałem zaświadczenie o wniesieniu tej opłaty. Z tym zaświadczeniem złożyłem wniosek do sądu o wykreślenie z księgi wieczystej roszczenia o zapłatę za przekształcenie. W sądzie okazało się, że to roszczenie zostało wpisane nie do księgi wieczystej założonej dla działki a do księgi wieczystej założonej dla lokalu mieszkalnego, bo tak rzekomo nakazuje ustawa. Musiałem udać się do starostwa w celu zmiany numeru księgi wieczystej na zaświadczeniu, bo w starostwie wpisali numer księgi wieczystej działki a nie lokalu. Po dostarczeniu do sądu nowego zaświadczenia z poprawionym numerem księgi wieczystej wniosek został przyjęty. Po kilku dniach sprawdziłem przez internet księgi wieczyste lokalu i działki. Okazało się, że owszem w księdze wieczystej lokalu roszczenie zostało wykreślone, ale w księdze wieczystej działki nadal jako właściciel działki jest wpisany starosta. Zapytałem w sądzie dlaczego tak jest i otrzymałem odpowiedź, że dopóki wszyscy współużytkownicy działki, czyli w moim przypadku także właściciel drugiej połowy domu, nie wpłacą pełnej opłaty przekształceniowej, dopóty w księdze wieczystej działki jako właściciel działki będzie wpisany starosta. Sąsiad, z którym na spółkę budowaliśmy dom zmarł w 2011r. Wdowa po nim, która w księdze wieczystej jest wymieniona jako współwłaściciel (razem ze zmarłym sąsiadem) drugiej połowy budynku, nie ma zamiaru wnosić opłaty jednorazowej. Czyli, według tego co powiedzieli w sądzie, przez 20 lat właścicielem działki, która po przekształceniu niby stanowi w części moją własność, będzie według księgi wieczystej starosta. Czy w sądzie mają rację?

Wow, macie po pół bliźniaka na jednej działce - i każda połówka to lokal wydzielony - więc tworzycie wspólnotę mieszkaniową?
Aleś się na tej spółce wkopał...
Możesz jeszcze próbować ze zniesieniem współwłasności - ale to też będzie roga przez mękę.
Albo, jak Ci bardzo zależy, wyciągnąć drugą połowę opłaty jednorazowej z własnej kieszeni - może wtedy wdowa się zgodzi.

Wg nowych przepisów dom jednorodzinny może mieć dwa osobne wydzielone lokale.
Dom jednorodzinny nie tworzy wspólnoty mieszkaniowej.


-- -- -

macie po pół bliźniaka na jednej działce - i każda połówka to lokal wydzielony

W dniu poniedziałek, 9 grudnia 2019 19:51:44 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

> macie po pół bliźniaka na jednej działce - i każda połówka to lokal wydzielony

Wg nowych przepisów dom jednorodzinny może mieć dwa osobne wydzielone lokale.
Dom jednorodzinny nie tworzy wspólnoty mieszkaniowej.

A co to za nowe przepisy? Ustawa o Własności Lokali czy jakis inny wynalazek (ew. wymysł)?
Jeśli jest nawet tylko jeden lokal wydzielony to wspólnota powstaje z mocy prawa (UoWL).

W dniu wtorek, 10 grudnia 2019 14:19:29 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:

Jeśli jest nawet tylko jeden lokal wydzielony to wspólnota powstaje z mocy prawa (UoWL).

Coś chyba nie tak
Dom moich rodziców jest podzielony na dwa lokale mieszkalne(parter i piętro) działka i części wspólne w budynku(np piwnica, korytarz)jest współwłasnością właścicieli tych lokali mieszkalnych.
Aktualnie właścicielem parteru jest moja siostra a ja z mamą jesteśmy właścicielami lokalu na piętrze
Żadnych wspólnot nie musieliśmy tworzyć
Artykuł 2, ustęp 1 Ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości mówi, że ,,Ustanowienie odrębnej własności samodzielnego lokalu mieszkalnego następuje zgodnie z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo treścią decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu oraz zgodnie z pozwoleniem na budowę, albo skutecznie dokonanym zgłoszeniem i zgodnie z pozwoleniem na użytkowanie. Odrębną nieruchomość w budynku mieszkalnym jednorodzinnym mogą stanowić co najwyżej dwa samodzielne lokale mieszkalne."

W dniu wtorek, 10 grudnia 2019 15:17:06 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

W dniu wtorek, 10 grudnia 2019 14:19:29 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:

> Jeśli jest nawet tylko jeden lokal wydzielony to wspólnota powstaje z mocy prawa (UoWL).

Coś chyba nie tak
Dom moich rodziców jest podzielony na dwa lokale mieszkalne(parter i piętro) działka i części wspólne w budynku(np piwnica, korytarz)jest współwłasnością właścicieli tych lokali mieszkalnych.
Aktualnie właścicielem parteru jest moja siostra a ja z mamą jesteśmy właścicielami lokalu na piętrze
Żadnych wspólnot nie musieliśmy tworzyć
Artykuł 2, ustęp 1 Ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości mówi, że ,,Ustanowienie odrębnej własności samodzielnego lokalu mieszkalnego następuje zgodnie z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo treścią decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu oraz zgodnie z pozwoleniem na budowę, albo skutecznie dokonanym zgłoszeniem i zgodnie z pozwoleniem na użytkowanie. Odrębną nieruchomość w budynku mieszkalnym jednorodzinnym mogą stanowić co najwyżej dwa samodzielne lokale mieszkalne."

Hmmm, z tym może być jak z kwadratem i prostokątem.
Żeby lokal można było wydzielić, musi być samodzielny.
Ale lokal samodzielny nie musi być wydzielony.
Prosty test - lokal wydzielony ma własną księgę wieczystą.
A osobną księgę ma działka oraz części wspólne budynku - a właściwie budynek "minus" lokale wydzielone, bo wcale nie musi być tak, że w "głównej" KW nie ma lokali samodzielnych, które zdecydowanie częściami wspólnymi nie są.
O numery nie pytam - ale ile macie na ten podzielony dom w sumie ksiąg wieczystych?
Jeśli tylko jedną, to oczywiście wspólnoty nie ma (a wspólnoty się nie tworzy, ona powstaje sama z mocy prawa w chwilą wydzielenia pierwszego lokalu).

W dniu wtorek, 10 grudnia 2019 15:46:01 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:

O numery nie pytam - ale ile macie na ten podzielony dom w sumie ksiąg wieczystych?

1- lokal stanowiący odrębna nieruchomość
(DZIAŁ I-SP: UDZIAŁ WŁAŚCICIELI LOKALU NR 1 WE WSPÓŁWŁASNOŚCI NIERUCHOMOŚCI I CZĘŚCIACH WSPÓLNYCH BUDYNKU DZIAŁKI NR xxx/x OBSZARU 0,12,00, Z KTÓREJ LOKAL ZOSTAŁ WYDZIELONY WYNOSI POŁOWĘ.)

2- lokal stanowiący odrębna nieruchomość
(DZIAŁ I-SP: UDZIAŁ WŁAŚCICIELKI LOKALU NR 2 WE WSPÓŁWŁASNOŚCI NIERUCHOMOŚCI I CZĘŚCIACH WSPÓLNYCH BUDYNKU I DZIAŁKI NR xxx/x OBSZARU 0,12,OO HA.Z KTÓREJ LOKAL ZOSTAŁ WYDZIELONY WYNOSI POŁOWĘ.)

3-- nieruchomość gruntowa
(DZIAŁ I-SP - SPIS PRAW ZWIĄZANYCH Z WŁASNOŚCIĄ-BRAK WPISÓW,
DZIAŁ II -WŁASNOŚĆ-właściciele wyodrębnionych lokali)

Jeśli tylko jedną, to oczywiście wspólnoty nie ma (a wspólnoty się nie >tworzy, ona powstaje sama z mocy prawa w chwilą wydzielenia pierwszego >lokalu).

A nie jest tak że z mocy prawa to wspólnoty tworzy się tylko jak:
-budynek wybudowany przez developera i sprzedane chociaż jedno mieszkanie
-w budynku należącym do spółdzielni z chwilą wyodrębnienia własności ostatniego lokalu w danej nieruchomości?

Swoją drogą fajne prawo - "budynek jednorodzinny", a mogą być dwa lokale.
Oczywiście pytanie, "ile" to jest rodzina? ;>
A jest tam powiedziane, jakie to są te budynki jednorodzinne?
Czy bliźniaki - z samej konstrukcji inne, np. z osobnymi wejściami, instalacjami - a dzielące właściwie jedną ścianę i wycinek dachu nad tą ścianą (bo i działki mogą być osobne, przecież zakaz budowania w granicy to tylko ochrona i za zgodą sąsiada można w granicy budować) - też są "jednorodzinne"?
A szeregowce?

Może poszukaj w materiałach sejmowych uzasadnień do projektu ustawy.
BTW to niezła zmiana, nawet poszerzyłbym do 3-4 (np. dla rodzin 3-pokoleniowych, łatwiej o osobne umowy na media itp. itd.).
Fajnie mieszkać z dziećmi, ale niech się uczą płacić za siebie ;-)
I nie musi babcia utrzymywać z renty KRUS dwóch młodszych pokoleń.

W dniu wtorek, 10 grudnia 2019 16:03:30 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

Może poszukaj w materiałach sejmowych uzasadnień do projektu ustawy.
BTW to niezła zmiana, nawet poszerzyłbym do 3-4

I tam gdzie MPZP przewiduje budynki jednorodzinne developerzy by zaczęli budynki "jednorodzinne" budować zgodnie z pozwoleniem a chwilę później wyodrębniać z nich 4 lokale;)

No q...a armagedon, że byłoby prawo własności, a nie widzimisię i łapówkarstwo P0 i biurestwa.
Patrząc na polskie miasta (inne niże przedwojenne pozaborowe) to wszystkich autorów wszystkich MPZP dałbym pod ścianę i z pepeszy...


-- -- -

I tam gdzie MPZP przewiduje budynki jednorodzinne developerzy by zaczęli budynki "jednorodzinne" budować zgodnie z pozwoleniem a chwilę później wyodrębniać z nich 4 lokale;)

W dniu wtorek, 10 grudnia 2019 15:49:52 UTC+1 użytkownik Dawid Rutkowski napisał:

Swoją drogą fajne prawo - "budynek jednorodzinny", a mogą być dwa lokale.

A co za problem
W przypadku domu moich rodziców przecież lokal na piętrze mógł kupić ojciec a lokal na parterze mama.
I budynek jednorodzinny bo do jednej rodziny należy a lokale dwa;)
Zresztą teraz tez jest jednorodzinny bo ja, mama i siostra to rodzina jakby nie patrzeć a lokale ciągle dwa.

Powujkuj.


-- -- -

A co to za nowe przepisy?