Data: 2010-05-22 05:53:11 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Przełajówki | |
Użytkownik Kapsel napisał:
Kiedyś miały normalne szczękówki symetryczne albo Mafaki. Ale odkąd w szosówkach zaczęto zmniejszać prześwit widełek nad gumą i dostosowywać do tego hamulce (głównie obecnie systemu SLR) to nie było wyboru - cos trzeba było znaleźć na zastępstwwo bo do widelca starego typu, z dużym prześwitem nad gumą (a w przełajówkach używa się gum do 35mm wysokości - ograniczenie regulaminowe) współczesne hamulce szosowe są po prostu za krótkie. Z drugiej strony jak się jeździ na kołach 28" i ramie o ostrej szosowej charakterystyce (bo przełajówka ma kąty podobne jak szosówka) z barankiem to wybór klamek jest ograniczony do klamek szosowych. A klamki do górali mają inny uciąg - jak pożenisz klamke szosową z V-brejkiem to masz strasznie miękkie klamki ledwie wybierajace hamulce (musisz ustawiac minimalne luzy i w błocie się to zapycha) i zero możliwości regulacji ch-ki a w Canti doborem długości linki łączącej dźwignie, podobnie jak w Mafakach można potężnie zmieniać charakterystykę hamulców. Ponadto Canti nie mają niskiej podkowy nad oponą jak Mafaki (chyba juz nie produkowane) - zaleta w błocie bo nie ma się na czym zbierać. A jak sobie pojeździsz na ostrej, sztywnej ramie pozwalającej na stanięcie na pedałach bez pompowania energii w amortyzatory ( na stojąco nie pracujesz mięśniami nóg - pracujesz większością mięśni ciała) z barankiem (potężna rozmaitość chwytów) na wąskich stosunkowo ale agresywnych gumach to na górala z drążkiem i rogami będziesz patrzył z lekkim obrzydzeniem. Na hybrydzie turystyczno - przełajowej błoto kiedyś zatrzymało mnie dopiero jak mi się oba buty o to błoto oparły - bo jazda korytem strumienia górskiego to była rutyna. Przełajówki mają bardziej agresywny bieżnik na oponach - opory na szosie są Mają, jak pisałem. Co jeszcze trzeba wiedzieć wybierając przełajówkę zamiast szosówki? Prześwity nad kołami (błoto we współczesnych szosówkach ciężko może uniemożliwić obrót koła, w przełajówkach treningowych (a więc i turystycznych) stosuje się błotniki - tylko w zawodach z błotników się rezygnuje konsekwentnie), dobrze dobrane do zastosowania gumy (na twarde z dużą powierzchnią przylgnięcia i gęstą a wąską ale głęboka rzeźbą, na kleiste błoko z wąskimi klockami i dużymi przerwami między nim, na trasy asfaltowo - terenowe gumy z mało agresywnym bieżnikiem na środku(małe opory przy jeździe po twardym na wprost) i mocno agresywnych bokach (żeby w terenie sensownie brały). Osobiście lubiłem uklad 35mm z tyłu (skuteczniejszy napęd) i niższa, 28 mm guma z przodu (mniejsze opory), ale co kto lubi. A maksymalnym osiągnięciem terenowym w moim wykonaniu było rznięcie lasem w piachu do 20 cm i po jakiś potłuczonych denkach od butelek na szosówce z szytkami 5/8". .Też się dało Pedały - w żadnym razie do klasycznych klocków szosowych typu Looków, w butach z takimi klockami nie da się w ogóle chodzić a w terenie (i w turystyce) czasem trzeba. Do dziś pamiętam biedaka który kuśtykał na pietach zwiedzając Wilczy Szaniec w Gierłoży - mieliśmy z kumplem (noski i klocki do progów) niezłą polewkę. Albo typowe terenowe klocki (SPD i podobne) albo pedały z noskami i progami - tylko trzeba poszukać butów albo choć klocków do progów - mocowania mają takie same jak do SPD, do cześci butów da się założyć. Wadą nosków jest ciut trudniejsze ich łapanie a zaletą - zmniejszona wrażliwość na zanieczyszczenia - jak ci sie SPD drobny żwirem z glina zaklei to sie nie zapniesz, jak ci się tym samym syfem szczelina klocka do progu zapcha - w tył nie ciągniesz ale w górę noskiem możesz i noga w bok ci nie ucieka. No i w innych butach też od biedy idzie pojechać - a na takim SPD bez dodatkowych platform w trampkach kiepsko się jeździ. Buty do tego oczywiście terenowe, z agresywnym głębokim protektorem - na początku bawiłem się w turystykę rowerową w zabytkowych skórzanych butach kolarskich na skórzanej podeszwie - ale ciężko było pod byle górkę po mokrej trawie podejść. A w przełajowych bucikach Diadora wlazłem po nocy na najwyższy szczyt wschodniej części Beskidu Niskiego - Himalaje niosłem w plecaku ale spóźniony byłem i czasu mi było szkoda na zmianę butów. Twardośc podeszwy musisz dobrać do indywidualnych upodobań - więcej kręcenia - twardsza podeszwa, więcej chodzenia - podeszwa miększa. I pamiętaj - dzień jazdy na przełajówce bez gleby to dzień zmarnowany! -- Darek |
|
Data: 2010-05-22 08:07:20 | |
Autor: PeJot | |
Przełajówki | |
Dariusz K. Ładziak pisze:
I pamiętaj - dzień jazdy na przełajówce bez gleby to dzień zmarnowany! Czyli na MTB da się zmarnować pół życia :) -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-05-22 08:37:57 | |
Autor: Kapsel | |
Przełajówki | |
Sat, 22 May 2010 05:53:11 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
I pamiętaj - dzień jazdy na przełajówce bez gleby to dzień zmarnowany! Dzięki za wyczerpujący komentarz :) Przełaje coraz bardziej mnie się podobają :)) -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
|
Data: 2010-05-22 11:20:16 | |
Autor: geos | |
Przełajówki | |
Kapsel wrote:
Sat, 22 May 2010 05:53:11 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a): mnie również zainteresował ten wątek. czy w aspekcie ramy można po prostu wykorzystać ramę szosową jako bazę do zbudowania roweru przełajowego czy też należy rozglądać się za ramami o innej geometrii? pozdrawiam, geos |
|
Data: 2010-05-22 08:54:25 | |
Autor: Krzysztof | |
Przełajówki | |
mnie również zainteresował ten wątek. czy w aspekcie ramy można po-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Widelec cyclocross z biedą założysz, a z tyłu na czym powiesisz hamulce ? No i rama - jakby nieco za delikatna. |
|
Data: 2010-05-23 00:46:55 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Przełajówki | |
Użytkownik geos napisał:
Kapsel wrote: Jak masz zabytkowa stalowa ramę szosową to można - w końcu rower przełajowy to kiedyś była szosówka z szerszymi szytkami posiadającymi agresywny bieżnik. Współczesne szosówki, o czym już pisałem nie nadają się do tego w ogóle - za mało miejsca przy kole, nie wejdzie szersza (i wyższa...) guma, nawet na tej cieniźnie jaka fabrycznie jest - błoto będzie się zbierało koło blokując - współczesne szosówki są do bólu zoptymalizowane do śmigania po nawierzchniach twardych. -- Darek |
|
Data: 2010-05-24 06:51:12 | |
Autor: PeJot | |
Przełajówki | |
Dariusz K. Ładziak pisze:
Jak masz zabytkowa stalowa ramę szosową to można Ostrożnie z wszelkimi jagaropodobnymi - haki z cienkiej blachy lubią pękać. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-05-24 09:08:39 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Przełajówki | |
Użytkownik PeJot napisał:
Dariusz K. Ładziak pisze: To chyba z końcowej produkcji już Rometu - bo z czasów ZZR w mojej ocenie są nie do za... - ładnych parę sezonów na takiej ramie turystycznie jeździłem - teren, wory, jazda strumieniem o której pisałem na początku wątku to właśnie na ramie Jaguara. Zero problemów. -- Darek |
|
Data: 2010-05-24 09:23:54 | |
Autor: PeJot | |
Przełajówki | |
Dariusz K. Ładziak pisze:
Użytkownik PeJot napisał: Raczej tak. Mój drugi połamany J. był z lat '80 i to OIDP II gatunek. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-05-24 18:03:23 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Przełajówki | |
Użytkownik PeJot napisał:
Dariusz K. Ładziak pisze: Romet robił rowery ze stali gwoździowej. Osobiście prostowałem ramę Pasata któremu po przewiezieniu w bagażniki PF155p łańcuch spadał co obrót korbami. Na pierwszym wyjeździe z kumplem kumpel zgiął kolumnę kierownicy przenosząc rower z sakwami po schodach na perony kolejowe - ot tak, o nacisku ręka się zgięła... -- Darek |
|
Data: 2010-05-24 18:44:31 | |
Autor: PeJot | |
Przełajówki | |
Dariusz K. Ładziak pisze:
Robił. Ale Jaguary robił z rur Reynoldsa. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|