W dniu 2012-12-28 11:58, Piotrek pisze:

Zastanawiam się co zrobić w następującej sytuacji:
- uzyskałem nakaz zapłaty w EPU
- po pewnym czasie przyszedł przelew zlecony z rachunku innej osoby niż
pozwany, z powołaniem się na nazwę firmy pozwanego i niepełnym numerem
faktury korygującej w tytule, na kwotę wynikającą z nakazu.

Nie podejrzewam pozwanego o taką finezję. No i kwota niezbyt wielka.

Ale wolałbym uniknąć sytuacji polegającej na tym, że tuż po
przedawnieniu się roszczenia wynikającego z nakazu zapłaty nadawca
przelewu upomni się o zwrot (rzekomo) omyłkowo wysłanego przelewu.

Zgaduję, że zażalenia nie będzie. W takiej sytuacji, jeśli celem jest
odzyskanie kasy oraz minimalizacja kosztĂłw po mojej stronie (teraz i w
przyszłości), najprościej będzie użyć komornika do odzyskania kasy,
natomiast kwotę otrzymanego przelewu zwrócić.

Czy ktoś ma jakiś inny pomysł?

Poprosić osobę dokonującą wpłatę o podpisanie oświadczenia, że dokonana przez nią wpłata była dokonana na poczet [...], pod rygorem wszczęcia postępowania komorniczego wobec dłużnika.


--
Liwiusz

On 2012-12-28 12:55, Liwiusz wrote:

Poprosić osobę dokonującą wpłatę o podpisanie oświadczenia, że dokonana
przez nią wpłata była dokonana na poczet [...], pod rygorem wszczęcia
postępowania komorniczego wobec dłużnika.

Dzięki.

Jak rozumiem podpis poświadczony notarialnie, ażeby później nie kopać się z koniem.

Piotrek

W dniu 2012-12-28 15:50, Piotrek pisze:

On 2012-12-28 12:55, Liwiusz wrote:

Poprosić osobę dokonującą wpłatę o podpisanie oświadczenia, że dokonana
przez nią wpłata była dokonana na poczet [...], pod rygorem wszczęcia
postępowania komorniczego wobec dłużnika.

Dzięki.

Jak rozumiem podpis poświadczony notarialnie, ażeby później nie kopać
się z koniem.

Albo złożony w Twojej obecności.

--
Liwiusz

On Fri, 28 Dec 2012, Liwiusz wrote:

W dniu 2012-12-28 11:58, Piotrek pisze:

Zastanawiam się co zrobić w następującej sytuacji:
- uzyskałem nakaz zapłaty w EPU
- po pewnym czasie przyszedł przelew zlecony z rachunku innej osoby niż
pozwany, z powołaniem się na nazwę firmy pozwanego i niepełnym numerem
faktury korygującej w tytule, na kwotę wynikającą z nakazu.

[...]

najprościej będzie użyć komornika do odzyskania kasy,
natomiast kwotę otrzymanego przelewu zwrócić.

Czy ktoś ma jakiś inny pomysł?

Poprosić osobę dokonującą wpłatę o podpisanie oświadczenia, że dokonana przez nią wpłata była dokonana na poczet [...], pod rygorem wszczęcia postępowania komorniczego wobec dłużnika.

  Zgadzam się co do zasady, oświadczenie należy wyegzekwować,
ale nie pasuje mi wizja użycia akurat komornika do wymuszenia
czegokolwiek.
  Zobowiązany powoła się na art.356 KC - i kto zapłaci za
bezpodstawną egzekucję?

pzdr, Gotfryd

W dniu 2012-12-28 22:51, Gotfryd Smolik news pisze:

On Fri, 28 Dec 2012, Liwiusz wrote:

W dniu 2012-12-28 11:58, Piotrek pisze:

Zastanawiam się co zrobić w następującej sytuacji:
- uzyskałem nakaz zapłaty w EPU
- po pewnym czasie przyszedł przelew zlecony z rachunku innej osoby niż
pozwany, z powołaniem się na nazwę firmy pozwanego i niepełnym numerem
faktury korygującej w tytule, na kwotę wynikającą z nakazu.

[...]

najprościej będzie użyć komornika do odzyskania kasy,
natomiast kwotę otrzymanego przelewu zwrócić.

Czy ktoś ma jakiś inny pomysł?

Poprosić osobę dokonującą wpłatę o podpisanie oświadczenia, że
dokonana przez nią wpłata była dokonana na poczet [...], pod rygorem
wszczęcia postępowania komorniczego wobec dłużnika.

  Zgadzam się co do zasady, oświadczenie należy wyegzekwować,
ale nie pasuje mi wizja użycia akurat komornika do wymuszenia
czegokolwiek.
  Zobowiązany powoła się na art.356 KC - i kto zapłaci za
bezpodstawną egzekucję?

To ciekawe zagadnienie. Gdyby "numer faktury korygującej" był pełny, i faktycznie byłoby powołanie się na firmę dłużnika, to byłbym spokojny z punktu widzenia wierzyciela. Jeśli jednak nr faktury jest "niepełny", należy uznać, iż nie wiadomo, czy spłata dotyczy tego właśnie roszczenia, na które opiewa nakaz zapłaty, a tym samym wierzyciel powinien nadal żądać zapłaty od dłużnika, a jednocześnie trzymać dokonaną wpłatę "na rachunku technicznym" do ewentualnego zwrotu.

--
Liwiusz

On 2012-12-28 23:16, Liwiusz wrote:

To ciekawe zagadnienie. Gdyby "numer faktury korygującej" był pełny, i
faktycznie byłoby powołanie się na firmę dłużnika, to byłbym spokojny z
punktu widzenia wierzyciela. Jeśli jednak nr faktury jest "niepełny",
należy uznać, iż nie wiadomo, czy spłata dotyczy tego właśnie
roszczenia, na które opiewa nakaz zapłaty, a tym samym wierzyciel
powinien nadal żądać zapłaty od dłużnika, a jednocześnie trzymać
dokonaną wpłatę "na rachunku technicznym" do ewentualnego zwrotu.

Po dokładniejszym sprawdzeniu dokumentów źródłowych stwierdzam, że jednak źle to opisałem.

Tytuł przelewu zawiera:
- firmę dłużnika (imię, nazwisko i dodatkową nazwę),
- bliżej nieokreślony 3 znakowy ciąg liter poprzedzający *pełny*, numeryczny identyfikator faktury korygującej (jednak bez słów faktura, faktura korygująca, korekta, etc).

Kwota - na co w pierwszej chwili nie zwróciłem uwagi - też się nie zgadza. Nie zostały mianowicie zapłacone całe odsetki ustawowe od dnia złożenia pozwu do dnia wpłaty, o co wnioskowałem w pozwie i co zostało ujęte w nakazie. Do kwoty faktury korygującej została jedynie dodana złotówka - co zaokrągliło należność główną do pełnych setek - oraz koszty sądowe. Podczas gdy odsetki wynoszą kilkanaście złotych.

IMHO "blondyn" mógłby nie ogarnąć co to za wpłata.

OK. Poproszę zlecającego przelew o oświadczenie z notarialnie poświadczonym podpisem i ewentualną dopłatę brakującej kwoty odsetek.

Pod rygorem egzekucji komorniczej w przypadku niespełnienia mojej prośby.

Czy ma to sens w kontekście art.356 KC, na który zwrócił uwagę Gotfryd?

Piotrek

On Sat, 29 Dec 2012, Piotrek wrote:

OK. Poproszę zlecającego przelew o oświadczenie z notarialnie poświadczonym podpisem

  Słusznie.

i ewentualną dopłatę brakującej kwoty odsetek.

  Ale tego nie ma obowiązku robić.
  To obowiązek dłużnika, nie jego.
  IMVHO, zlecającemu można wysłać "informację" (że to nie cała wpłata).
  Oczywiście jesli "ewentualnie" ma na celu właśnie brak obowiązku to
wszystko się zgadza :) (poza faktem, że nie ma podstaw do prośby)

Pod rygorem egzekucji komorniczej w przypadku niespełnienia mojej prośby.

  A tu napisałem już do Liwiusza.
  Straszenie tak, nad egzekucją bym się ze dwa razy zastanowił.

  Może ktoś zapoda właściwy "hak" na taką okazję (podejrzewam że istnieje,
tylko pewnie jest równie trudny do uświadomienia sobie, jak przyuważenie
zastosowania KC356 po stronie dłużnika)

pzdr, Gotfryd

On 2012-12-29 23:44, Gotfryd Smolik news wrote:

  Może ktoś zapoda właściwy "hak" na taką okazję (podejrzewam że istnieje,
tylko pewnie jest równie trudny do uświadomienia sobie, jak przyuważenie
zastosowania KC356 po stronie dłużnika)

Art. 411 KC?

Piotrek

On Sun, 30 Dec 2012, Piotrek wrote:

On 2012-12-29 23:44, Gotfryd Smolik news wrote:

  Może ktoś zapoda właściwy "hak" na taką okazję (podejrzewam że istnieje,
tylko pewnie jest równie trudny do uświadomienia sobie, jak przyuważenie
zastosowania KC356 po stronie dłużnika)

Art. 411 KC?

  Wygląda zachęcająco.
  A jednak przekręt z "omyłkową zapłatą" był opisywany w prasie (chyba
raczej korzystne dla kombinatora wyroki).
  Ale może całość brała się z faktu iż poszkodowani nie powoływali
się właśnie na ten przepis :) - jak mieli tylko pojedyncze dni na
reakcję (bo tak to było "wymierzane") to tracili je na zorientowanie
się o co chodzi.

pzdr, Gotfryd

On Fri, 28 Dec 2012, Liwiusz wrote:

To ciekawe zagadnienie. Gdyby "numer faktury korygującej" był pełny,
i faktycznie byłoby powołanie się na firmę dłużnika, to byłbym spokojny
z punktu widzenia wierzyciela.

  A ja nie.
  Pamiętam opisy przypadków, w których rozważany przez wątkotwórcę
numer z roszczeniem o "niesłuszne wzbogacenie" przechodził.
  I proszę nie mnie oskarżać o rozdwojenie jaźni ani nakładanie dodatkowych
obowiązków przez wierzyciela - mi wychodzi, że rzeczywiscie wierzyciel
powinien we własnym interesie wyegzekwować oświadczenia o prawidłowości
zapłaty, ale ze względu na zaspokojenie roszczenia jest "zapatowany"
i nie może zażądać zapłaty drugi raz, bo oberwie kosztami niesłusznego
żądania.

  Nie wiem jaka jest najlepsza droga dla wyegzekwowania oświadczenia
o prawidłowości zapłaty :(, być może taka istnieje tylko w KC
ją przeoczyłem a być może reklamacje trzeba słać na stołeczną Wiejską.

  Zupełnie inna sprawa, że POSTRASZYĆ pismem z groźbą egzekucji
komorniczej rzeczywiście można, znaczy nie widzę przeciwwskazań :>

  Dłużnik może się przejąć faktem że mu pieniądze znikną, a jak
to dawno temu rzeczniczka CHIPa powiedziała, "trzeba mieć bogatego
wujka żeby wyłożyć i zarobić na odsetkach" (akurat chodziło
o podatkowe :D ale to drugorzędna sprawa), wizja uwalenia 'egzekutora'
kosztami komorniczymi i odsetkami od niesłusznie ściągniętej kwoty
może dłużnika (z braku "wujka") nie urządzać :)

pzdr, Gotfryd