|
Data: 2010-03-03 20:49:43 |
Autor: Marcin |
[OT] Przelew za sprzedaz domu - jak to sensownie zorganizowac? |
Witam
W dniu 2010-03-03 17:11, Latet pisze:
Witam,
Powiedzmy, ze ktos sprzedaje dom. Rynek wtorny.
No i sie boi.
Boi sie otrzymac platnosc gotowka (u notariusza, w momencie podpisania),
bo raz
ze boi sie chodzic po ulicy z taka kasa, a dwa, ze boi sie mozliwosci
falszywek.
Chcialby otrzymac przelew, ale nie ma pomyslu jak to zrobic bezpiecznie.
No bo
jak? Jak sie to robi? Doradzcie proszę.
Przecież nie moze byc tak, ze w umowie podpisywanej u notariusza bedzie
adnotacja jak na fakturze "platnosc przelewem w ciagu X dni". Za duze
ryzyko. A
jesli nawet nie ryzko, to stres.
Czy wymyslono na to jakis cywilizowany, bezstresowy sposob, bezpieczny
dla obu
stron?
Dzieki za wskazowki,
latet
A jak to robia banki?
Zalozmy, ze kupuje mieszkania na kredyt od kogos kto ma czysta hipoteke.
Dostanie pieniadze z banku przed podpisaniem aktu notarialnego czy nie?
Kilka lat temu przy sprzedawaniu mieszkania przez kogos z rodziny wygladalo to tak, ze njapierw bylo podpisanie aktu notarialnego (w ktorym byly jakies zastrzeznia o odstapieniu od umowy jak pieniadze nie wplyna - nie wiem jak to sie fachowo nazywa). Po podpisaniu aktu kupujacy poszedl z nim do banku i dopiero wtedy on przelal pieniadze sprzedajacemu. Rzecz dotyczyla sprzedazy wlasnosciowego mieszkania spoldzielczego.
Pozdrawiam,
Marcin
|
|
|
Data: 2010-03-03 21:33:22 |
Autor: george |
[OT] Przelew za sprzedaz domu - jak to sensownie zorganizowac? |
"Marcin" <nouser@nospam.ru> wrote in message news:hmmegt$pt2$1inews.gazeta.pl...
Witam
W dniu 2010-03-03 17:11, Latet pisze:
Witam,
Powiedzmy, ze ktos sprzedaje dom. Rynek wtorny.
No i sie boi.
Boi sie otrzymac platnosc gotowka (u notariusza, w momencie podpisania),
bo raz
ze boi sie chodzic po ulicy z taka kasa, a dwa, ze boi sie mozliwosci
falszywek.
Chcialby otrzymac przelew, ale nie ma pomyslu jak to zrobic bezpiecznie.
No bo
jak? Jak sie to robi? Doradzcie proszę.
Przecież nie moze byc tak, ze w umowie podpisywanej u notariusza bedzie
adnotacja jak na fakturze "platnosc przelewem w ciagu X dni". Za duze
ryzyko. A
jesli nawet nie ryzko, to stres.
Czy wymyslono na to jakis cywilizowany, bezstresowy sposob, bezpieczny
dla obu
stron?
Dzieki za wskazowki,
latet
A jak to robia banki?
Zalozmy, ze kupuje mieszkania na kredyt od kogos kto ma czysta hipoteke.
Dostanie pieniadze z banku przed podpisaniem aktu notarialnego czy nie?
Kilka lat temu przy sprzedawaniu mieszkania przez kogos z rodziny wygladalo to tak, ze njapierw bylo podpisanie aktu notarialnego (w ktorym byly jakies zastrzeznia o odstapieniu od umowy jak pieniadze nie wplyna - nie wiem jak to sie fachowo nazywa). Po podpisaniu aktu kupujacy poszedl z nim do banku i dopiero wtedy on przelal pieniadze sprzedajacemu. Rzecz dotyczyla sprzedazy wlasnosciowego mieszkania spoldzielczego.
bank nie uruchomi kredytu dopóki nie zobaczy podpisanego aktu notarialnego.
Niestety. A pomiędzy podpisaniem aktu a decyzją banku o przelewie moze sie sporo zdarzyć.
Np. przyszy kredytobiorca moze wypowiedzieć umowę. Kredyt hipoteczny jak produkt "niebezpieczny" mozna wypowiedzieć bez żadnych konsekwencji w terminie 10 dni od podpisania umowy, która przedstawia kupujący u notariusza jak "gwarancje" posiadania środków.
george
|
|