Data: 2010-12-06 06:02:04 | |
Autor: | |
PrzemPlackoRysiu | |
m <movano@gazeta.pl> napisał(a):
ale nie "agresorują się" i próbują do swoich podlądów przekonać za pomocą argumentów nie obelg ... Jest jedna drobna różnica, są instruktorami i nie mają żadnego zgłoszenia. Bycie instruktorem to stosowanie rozsądnego kontaktu z innymi ludźmi. Paweł Poręba może nawkładać od nibynurków, po czym zaprezentować koncepcje dekompresyjne z psychiatryka. Osoby które wymieniłeś mają inną własnośc mówią w prost czego nie wiedzą. W tym momencie nie ma o co kopi kruszyć. Tak zachowują się zrównoważeni emocjonalnie ludzie. Dalej prezentując skrajności dla Pawła Poręby istnieje jedyniesłuszna konfiguracja i poglądy (co do przecinaka zgodne z jego wizjami), dla pozostałych nie ma takich ostrych obostrzeń. Paweł Poręba również niczego nowego w stanie techniki nie zrobił, stara się na naukowym poziomie, lecz chadza na skróty na znanym stanie wiedzy, wychodzi NOF i mordercza awaryjna dekompresja. pozdrawiam rc -- |
|