Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Przepisy w Niemczech, dynama i policja

Przepisy w Niemczech, dynama i policja

Data: 2013-10-10 17:46:10
Autor: ToMasz
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
Witam
Dzisiaj akurat stałem po tej drugiej stronie lady, przyszedł polski niemiec i kupił torbę gratów do roweru ( za Odrą drożej) i dynama.
O ile graty mnie nie ruszają, to zakup prądnic rowerowych jest ciekawostką. Jegomość powiedział że w tam gdzie mieszka dynama są obowiązkowe! Światła diodowe bateryjne traktowane są jako dodatkowe oświetlenie natomiast dynamo i lampy - muszą być jeśli rower ma jeździć po drogach publicznych. (jeśli ktoś na 100% jest pewien że jest inaczej to proszę napisać, bo w tym przypadku dalsza część jest bez sensu)
Gość opowiada dalej. za jazdę bez dynama grozi kara 15 euro. A często jesienią jest robiona akcja rower - normalna "łapanka" - sprawdzają wszystkich.
- i każdy po 15 Euro? - pytam
- nie - odpowiada. jak jest łapanka na wszystkich, to zasady są inne. mandat 15 euro można anulować jeśli w terminie 7 dni okaże się rachunek (i rower) na dynamko, lampy i montaż....
Tylko że to dużo więcej kosztuje niż w polsce.....

ToMasz

Data: 2013-10-10 08:54:45
Autor: mocniak
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
W dniu czwartek, 10 października 2013 17:46:10 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
[...]

Trzeba tylko pamiętać, że pojazd w ruchu międzynarodowym obowiązują wymagania techniczne kraju jego pochodzenia :-P W Holandii jest jeszcze weselej - są np. obowiązkowe odblaski na oponach, a światło tylne nie może migać.

--
Mocniak

Data: 2013-10-10 18:19:32
Autor: Remigiusz Zukowski
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
W dniu 2013-10-10 17:54, mocniak pisze:

Trzeba tylko pamiętać, że pojazd w ruchu międzynarodowym obowiązują wymagania techniczne kraju jego pochodzenia :-P

Wedle tego co wiem, to konwencja wiedeńska o ruchu drogowym mówi, że na samochód obowiązują wymagania techniczne takie jakie są wymagane w kraju w którym jest zarejestrowany. Konwencję wiedeńską podpisały (chyba) wszystkie kraje europy, więc np. bardzo rygorystyczne przepisy bodajże w Słowacji dotyczące posiadania liny holowniczej, zapasowych żarówek itd. nie dotyczą samochodów zarejestrowanych w polsce. Piszę z to z pamięci, może jakiś ekspert rozwinie/poprawi to co napisałem? Ciekawe czy to wymaganie (przywilej?) przenosi się też na rowery?

W Holandii jest jeszcze weselej - są np. obowiązkowe odblaski na oponach, a światło tylne nie może migać.

U niemca też tylne światło nie może migać.

pozdrawiam

Remigiusz

Data: 2013-10-11 06:47:27
Autor: PeJot
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
W dniu 2013-10-10 18:19, Remigiusz Zukowski pisze:

Wedle tego co wiem, to konwencja wiedeńska o ruchu drogowym mówi, że na
samochód obowiązują wymagania techniczne takie jakie są wymagane w kraju
w którym jest zarejestrowany. Konwencję wiedeńską podpisały (chyba)
wszystkie kraje europy, więc np. bardzo rygorystyczne przepisy bodajże w
Słowacji dotyczące posiadania liny holowniczej, zapasowych żarówek itd.
nie dotyczą samochodów zarejestrowanych w polsce.

Tym niemniej nadal jadąc na Słowację lepiej mieć w/w., tym bardziej że nie jest to jakiś kłopot. Prócz tego ichnia drogówka czepia/czepiała się takich dupereli jak nawigacja przyklejona do szyby, że niby zasłania widoczność.




--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2013-10-11 08:33:07
Autor: bkr
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 11/10/13 05:47, PeJot wrote:
czepiała się takich dupereli jak nawigacja przyklejona do szyby

kazdy chce zyc jak to mi powiedzial lotewski celnik i zainkasowal 20USD
za wjazd na Lotwe ;-)

--
bkr

Data: 2013-10-11 08:17:42
Autor: J.F.
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
Dnia Thu, 10 Oct 2013 18:19:32 +0200, Remigiusz Zukowski napisał(a):
W dniu 2013-10-10 17:54, mocniak pisze:
Trzeba tylko pamiętać, że pojazd w ruchu międzynarodowym obowiązują wymagania techniczne kraju jego pochodzenia :-P
Wedle tego co wiem, to konwencja wiedeńska o ruchu drogowym mówi, że na samochód obowiązują wymagania techniczne takie jakie są wymagane w kraju w którym jest zarejestrowany. Konwencję wiedeńską podpisały (chyba) wszystkie kraje europy, więc np. bardzo rygorystyczne przepisy bodajże w

Z tym ze na samochody sa europejskie wymogi homologacyjne, i one
zasadniczo sa takie same. Roznice moga dotyczyc gratow dodatkowych,
jak linka czy apteczka wg normy din z nozyczkami o dlugosci ostrz 11.5
cm ..

Słowacji dotyczące posiadania liny holowniczej, zapasowych żarówek itd. nie dotyczą samochodów zarejestrowanych w polsce. Piszę z to z pamięci, może jakiś ekspert rozwinie/poprawi to co napisałem?

Po dzielnej akcji gorzowskich policjantow, ktorzy wlepili Niemcom
troche mandatow za brak gasnicy na tej linii sie sporo wyjasnilo i
nozyczki w apteczce nie sa juz potrzebne :-)
Ale w innych krajach spiecia nadal moga byc. Moga twierdzic ze
konwencja to jedno, ale na razie obowiazuje ustawa, Ciekawe jak zniosa lamanie coraz czestszego nakazu jazdy na zimowkach,
albo sie okaze ze kamizelka jest obowiazkowym wyposazeniem osoby w
aucie. Czy tez - owszem, wozic nie musicie, ale w przypadku wyjscia
poza auto na drodze bez kamizelki - 100 euro mandatu :-)

Dynamo to akurat rozsadny wymog, bo sie nie rozladuje w nocy :-P

W Holandii jest jeszcze weselej - są np. obowiązkowe odblaski na oponach, a światło tylne nie może migać.
U niemca też tylne światło nie może migać.

Ha, a sie zdziwilem ze w lamkach z lidla nie ma migania ... glupota
swoja droga z takim zakazem.

J.

Data: 2013-10-10 23:28:25
Autor: abn140
Przepisy w Niemczech, dynama i policja

Po dzielnej akcji gorzowskich policjantow, ktorzy wlepili Niemcom

troche mandatow za brak gasnicy na tej linii sie sporo wyjasnilo i

nozyczki w apteczce nie sa juz potrzebne :-)

Ale w innych krajach spiecia nadal moga byc. Moga twierdzic ze

konwencja to jedno, ale na razie obowiazuje ustawa, Ciekawe jak zniosa lamanie coraz czestszego nakazu jazdy na zimowkach,

albo sie okaze ze kamizelka jest obowiazkowym wyposazeniem osoby w

aucie. Czy tez - owszem, wozic nie musicie, ale w przypadku wyjscia

poza auto na drodze bez kamizelki - 100 euro mandatu :-)

No ale na czym stanelo po akcji z gasnicami? mamy sie opierac na oknwencji W czy na lokalnych przepisach?
A teraz kamizelki w Austrii, trzeba miec po 1 na leb. I co inaczej 100e?
No ok. mozna kazac poslac do sadu, o ile maja takie procedury, a jak nie? blokada auta i kierowcy do rozprawy? Wydzwanianie po prawnikach? Ktos to kiedys trenowal i podzieli sie wrazeniami?
Pomijam chwilowo koszty bo jest to sztuka dla sztuki. Koszt kary pewnie 100 e, a sama wycieczka na rozprawe, byc moze niejedna - kolejna kasa. No ale jak wygrasz - winni zwrocic koszty.....
wiec?

Data: 2013-10-12 21:56:14
Autor: J.F.
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
Dnia Thu, 10 Oct 2013 23:28:25 -0700 (PDT), abn140@googlemail.com
Po dzielnej akcji gorzowskich policjantow, ktorzy wlepili Niemcom
troche mandatow za brak gasnicy na tej linii sie sporo wyjasnilo i
nozyczki w apteczce nie sa juz potrzebne :-)

No ale na czym stanelo po akcji z gasnicami? mamy sie opierac na oknwencji W czy na lokalnych przepisach?

Przypomniano Niemcom ze podpisali konwencje, i oni juz nie sprawdzaja
apteczek.

A teraz kamizelki w Austrii, trzeba miec po 1 na leb.

Austria tez podpisala :-)

I co inaczej 100e?
No ok. mozna kazac poslac do sadu, o ile maja takie procedury, a jak nie? blokada auta i kierowcy do rozprawy? Wydzwanianie po prawnikach? Ktos to kiedys trenowal i podzieli sie wrazeniami?
Pomijam chwilowo koszty bo jest to sztuka dla sztuki. Koszt kary pewnie 100 e, a sama wycieczka na rozprawe, byc moze niejedna - kolejna kasa. No ale jak wygrasz - winni zwrocic koszty.....
wiec?

Wiec najprosciej zadzwonic do ambasady w razie kontroli i niech komus
wytlumacza jak to jest. Albo zaplacic a potem zwrocic sie do MSZ o
wyjasnienie - no i wystapienie o zwrot oplat :-)

Bo jest jeszcze trzecia droga, ale nie polecam - jak obcokrajowiec u
nas odmawia zaplacenia mandatu, to zostaje zatrzymany do rozprawy w
trybie przyspieszonym. A to moze potrwac.
Obywateli Unii ponoc juz tak nie traktujemy, ale jak traktuje Austria?

J.

Data: 2013-10-12 23:07:07
Autor: Ludek Vasta
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 12/10/2013 21:56, J.F. wrote:
A teraz kamizelki w Austrii, trzeba miec po 1 na leb.

Austria tez podpisala :-)

Francja zastosowała pewien zabieg, że chyba alkotest musi mieć nie samochód, tylko kierowca. I tego już KW nie dotyczy.

Ludek

Data: 2013-10-13 00:25:31
Autor: J.F.
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
Dnia Sat, 12 Oct 2013 23:07:07 +0200, Ludek Vasta napisał(a):
On 12/10/2013 21:56, J.F. wrote:
A teraz kamizelki w Austrii, trzeba miec po 1 na leb.
Austria tez podpisala :-)
Francja zastosowała pewien zabieg, że chyba alkotest musi mieć nie samochód, tylko kierowca. I tego już KW nie dotyczy.

Z kamizelkami w Austrii moze byc podobnie - wszak to wyposazenie
czlowieka.

A z tymi alkotestami to glupota - ma kierowca jeden, musi miec jeden,
to co - ma zuzyc ten jeden ?
Zeby choc sprzedawali minimum 5 w opakowaniu :-)

Ale ... Francja sporo zarabia na turystach.
I mowisz ze ich tam tak traktuja ? Tzn zatrzymuja i domagaja sie nie wiadomo czego ? J.

Data: 2013-10-13 08:03:40
Autor: Ludek Vasta
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 13/10/2013 00:25, J.F. wrote:
Ale ... Francja sporo zarabia na turystach.
I mowisz ze ich tam tak traktuja ?
Tzn zatrzymuja i domagaja sie nie wiadomo czego ?

Nie wiem, jaka jest praktyka. Ale o tym mówiono w czasie, kiedy Francja ten wymóg wprowadzała.

Ludek

Data: 2013-10-14 22:57:29
Autor: Gotfryd Smolik news
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On Sun, 13 Oct 2013, J.F. wrote:

A z tymi alkotestami to glupota - ma kierowca jeden, musi miec jeden,
to co - ma zuzyc ten jeden ?

  Już kiedyś się na ten temat poznęcałem ;) - oni we Francji mają
więcej takich porąbanych przepisów.
  Jest, no dobra: był i nie wiem czy ciągle jest, np. taki, że ileś
tam pieniędzy trzeba mieć przy sobie, aby nie podpaść pod przepis
o włóczęgostwie (pozwalający zatrzymać włóczęgę).
  Formalnie, zamknąć do wyjaśnienia można sporą część turystów
(wyposażonych w karty :P).
  A merytorycznie każdy włóczęga ma zaszytą w ubraniu potrzebną
kwotę.

Zeby choc sprzedawali minimum 5 w opakowaniu :-)

  :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-10-14 04:27:04
Autor: mbawolski
Przepisy w Niemczech, dynama i policja

A teraz kamizelki w Austrii, trzeba miec po 1 na leb.
Nie, jak podaje OEMTAC, wymagane jest posiadanie co najmniej jednej kamizelki - na wypadek kiedy kierowca musi opuscic pojazd na autostradzie albo drodze poza terenem zabudowanym. Nakaz posiadania - jedna (dla kierowcy) i uzywania - jesli wiecej osob wysiada - wtedy wszyscy poza pojasdem musza je nosic.
http://www.oeamtc.at/?id=2500%2C1109712%2C%2C

Oczywiscie zalecane jest manie kamizelki dla wszystkich pasazerow  (ale nie wymagane ich posiadanie w aucie w czasie kontroli).

w temacie rowerowym: - swiatla moga byc na baterie i zdejmowalne, tylne moze blyskac. Nie dopuszczone swiatla "noszone" przez rowerzyste.
- odblaski na pedalach i po 2 na kazdym kole (albo opona z odblaskowym paskiem)
- w ciagu  dnia i za dobrej widocznosci nie ma obowiazku posiadania swiatel (ale odblaski juz trzeba miec)
- dzwonek, - dwa, niezaleznie dzialajace hamulce.
- wymagania nie dotycza kolarek o masie <12kg i szerokosci felgi < 23mm, srednica kola > 630mm

http://www.bmvit.gv.at/verkehr/strasse/recht/stvo/download/fahrradverordnung.pdf
http://www.argus.or.at/info/rad-und-recht/wichtigsten-bestimmungen-stvo-und-fahrradverordnung


Marcin

Data: 2013-10-14 10:06:42
Autor: Olivander
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
W dniu poniedziałek, 14 października 2013 13:27:04 UTC+2 użytkownik mbaw...@o2.pl napisał:
- swiatla moga byc na baterie i zdejmowalne, tylne moze blyskac. Nie dopuszczone swiatla "noszone" przez rowerzyste.
- odblaski na pedalach i po 2 na kazdym kole (albo opona z odblaskowym paskiem) - w ciagu  dnia i za dobrej widocznosci nie ma obowiazku posiadania swiatel (ale odblaski juz trzeba miec)
- dzwonek, - dwa, niezaleznie dzialajace hamulce.
- wymagania nie dotycza kolarek o masie <12kg i szerokosci felgi < 23mm, srednica kola > 630mm

1. big brawko za wzorowy wpis
2. znaczy, że A to takie normalniejsze D
3. kiedyś spędziłem sporo czasu usiłując znaleźć zestawienia takich rzeczy dla kilku krajów UE. usiłowałem też sprowokować różnych w PL i UE, by takie coś zrobili, bez skutku. A my tu "spokojnym leszczem" możemy zestawić PL, D, A i trochę NL. Tylu naszych jest w UK, może by to zamknąć i ktoś (np. miasta dla rowerów) powiesił by taką, niekoniecznie tylko polskojęzyczną tabelkę, co gdzie od nas chcą (a w rogu banner i forsa za "lekramę" ciurlałaby siurkiem)?

Data: 2013-10-14 21:05:49
Autor: 2late
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 14/10/2013 18:06, Olivander wrote:

W dniu poniedziałek, 14 października 2013 13:27:04 UTC+2 użytkownik mbaw...@o2.pl napisał:
- swiatla moga byc na baterie i zdejmowalne, tylne moze blyskac. Nie dopuszczone swiatla "noszone" przez rowerzyste.
- odblaski na pedalach i po 2 na kazdym kole (albo opona z odblaskowym paskiem)
- w ciagu  dnia i za dobrej widocznosci nie ma obowiazku posiadania swiatel (ale odblaski juz trzeba miec)
- dzwonek,
- dwa, niezaleznie dzialajace hamulce.
- wymagania nie dotycza kolarek o masie <12kg i szerokosci felgi < 23mm, srednica kola > 630mm

1. big brawko za wzorowy wpis
2. znaczy, Ĺźe A to takie normalniejsze D
3. kiedyś spędziłem sporo czasu usiłując znaleźć zestawienia takich rzeczy dla kilku krajów UE. usiłowałem też sprowokować różnych w PL i UE, by takie coś zrobili, bez skutku. A my tu "spokojnym leszczem" możemy zestawić PL, D, A i trochę NL. Tylu naszych jest w UK, może by to zamknąć i ktoś (np. miasta dla rowerów) powiesił by taką, niekoniecznie tylko polskojęzyczną tabelkę, co gdzie od nas chcą (a w rogu banner i forsa za "lekramę" ciurlałaby siurkiem)?

W UK w parktyce to wolna amerykanka. Mozliwe ze sa jakies przepisy ale policja w ogole nie interweniuje. Widzialem, co prawda, ze dwa razy, jak kogos spisywali ale nie mam pojecia za co. Dla przykladu policja stoi na pasach i nie tylko nie reaguje jak ktos przechodzi na czerwonym swietle ale i sami to robia. Inna sprawa ze jest bardzo duzo rowerzystow rozsadnych, ubranych we zarowiaste kolory, lub z jaskrawymi pokrowcami na pleacak, maja po kilka swiatelek w wiekszosci mrugajacych, na kaskach kierownicach itp... Nie przypuszczam zeby ktokolwiek w UK zajmowal sie czyms takim jak ustawa na temat czy swiatelko rowerzysty ma byc mrugajace czy nie.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2013©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2013-10-14 14:27:52
Autor: Olivander
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
W dniu poniedziałek, 14 października 2013 22:05:49 UTC+2 użytkownik 2late napisał:
W UK w parktyce to wolna amerykanka.
To praktyka, bo pewnie prawo pisane mają jak zwykle precyzyjne. Ale ja mam tu inne, chyba do ciebie Marcin, skoro to masz w 'bardzo-brudnopisie'. Lubię jeździć z czołówką. Żałuje, że to nielegal, ale lubię i tak czuje się najbezpieczniej. W praktyce zwykle jeżdżę tak nawet na rowerach z zamontowaną lampą, by ew. ściemnić, że właśnie się była zepsuła. Czy jakiś duży europejski system dopuszcza WYŁĄCZNIE czołówkę (plus tylną np w kasku)? Bez pozycyjnego na stałe do roweru, albo tylko z tylnym mrugaczem przy rowerze?

Data: 2013-10-15 18:31:37
Autor: 2late
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 14/10/2013 22:27, Olivander wrote:
W UK w parktyce to wolna amerykanka.
To praktyka, bo pewnie prawo pisane mają jak zwykle precyzyjne.

Mamy takie same szanse zeby to sprawdzic. Google. ;)

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2013©
Stupidity, like virtue, is its own reward

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2013-10-17 02:32:56
Autor: Olivander
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
Mamy takie same szanse zeby to sprawdzic. Google. ;)
bariera językowa

liczył bym na kraje o egzotycznych językach, bo w miejscach, gdzie daję radę bez translate.google.com, który robi z prawa bigos, tak nie ma. nawet UK (https://www.gov.uk/rules-for-cyclists-59-to-82)
oświetlenie dotyczy roweru, a nie rowerzystyORAZroweru
(i jeszcze te cholerne kaski)

dlatego liczyłem na bardzo-brudnopis cinka

Data: 2013-10-17 13:04:11
Autor: live_evil
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 17.10.2013 11:32, Olivander wrote:
Mamy takie same szanse zeby to sprawdzic. Google. ;)
bariera językowa

liczył bym na kraje o egzotycznych językach,
bo w miejscach, gdzie daję radę bez translate.google.com,
który robi z prawa bigos, tak nie ma.

nawet UK (https://www.gov.uk/rules-for-cyclists-59-to-82)
oświetlenie dotyczy roweru, a nie rowerzystyORAZroweru
(i jeszcze te cholerne kaski)

dlatego liczyłem na bardzo-brudnopis cinka

Jakie kaski? Przecież to tylko zalecenia jakiś fanatyków, nie obowiązujące w UK prawo.

--
live_evil

Data: 2013-10-17 06:19:56
Autor: Olivander
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
gov.uk. strona rządowa. tam mało fanatyków

ale ich 'codex' to kakofonia wielu ustaw, przepisów i zaleceń, ciężki do ogarnięcia dla naszych skażonych totalitaryzmami łbów

i nawet tam moja 100% rowerowa bo m.in. mrugająca czołówka jest be

a propos be, nawet Belgowie, którzy prawko dla właścicieli samochodów wprowadzili dopiero z akcesją do Unii, którzy mają zwykle wszystko gdzieś, piszą mgliście o cechach roweru, a nie kompletu rower+rowerzysta, chyba że to jest tam domyślnie
http://www.belgium.be/fr/mobilite/cyclistes_et_pietons/cyclistes/obligations/

Data: 2013-10-17 13:29:48
Autor: cytawa
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
live_evil pisze:


Jakie kaski? Przecież to tylko zalecenia jakiś fanatyków, nie
obowiązujące w UK prawo.


Clothing. You should wear

     a cycle helmet which conforms to current regulations, is the correct size and securely fastened


At night your cycle MUST have white front and red rear lights lit.


Zaraz sie zacznie prawnicza dyskusja co oznaczaja pojecia powinien i musi.  Cos mi sie wydaje, ze w "prawnictwie" polskim slowo powinien znaczy obowiazek, a mus nie jest musem bo jak ktos nie ma to znaczy, ze nie musi.

Jan Cytawa

Data: 2013-10-18 02:14:17
Autor: Gotfryd Smolik news
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On Thu, 17 Oct 2013, cytawa wrote:

   a cycle helmet which conforms to current regulations, is the correct size and securely fastened

At night your cycle MUST have white front and red rear lights lit.

Zaraz sie zacznie prawnicza dyskusja co oznaczaja pojecia powinien i musi.

  :)

Cos mi sie wydaje, ze w "prawnictwie" polskim slowo powinien znaczy obowiazek,

  Wynika to z konstrukcji "kary za niedopełnienie obowiązku".
  Formalnie możliwość nałożenia obowiązku bez sankcji istnieje, ale
na ogół wtedy podnosi się wrzask że jest to przepis zbędny.
  Czasem tak się zdarza przy zmianie przepisów rozproszonych
po kilku aktach prawnych.

a mus nie jest musem bo jak ktos nie ma to znaczy, ze nie musi.

  :)
  W zasadzie nie reguluje się rzeczy niemożliwych :)
  Skoro ktoś coś MUSI, to znaczy, że nie może inaczej.
  Czyli "inaczej" jest niemożliwe.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-10-17 13:40:59
Autor: coaster
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
W dniu 17-10-2013 11:32, Olivander pisze:
nawet UK (https://www.gov.uk/rules-for-cyclists-59-to-82)
oświetlenie dotyczy roweru, a nie rowerzystyORAZroweru
(i jeszcze te cholerne kaski)

Jakie znowu kaski? Jest pewna 'drobna' roznica miedzy "you should" a "you must" ;-P
W UK kaski nie sa obowiazkowe.
http://en.wikipedia.org/wiki/Bicycle_helmet_laws_by_country

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2013-10-18 02:10:03
Autor: Gotfryd Smolik news
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On Thu, 17 Oct 2013, coaster wrote:

W dniu 17-10-2013 11:32, Olivander pisze:
nawet UK (https://www.gov.uk/rules-for-cyclists-59-to-82)
oświetlenie dotyczy roweru, a nie rowerzystyORAZroweru
(i jeszcze te cholerne kaski)

Jakie znowu kaski? Jest pewna 'drobna' roznica miedzy "you should"
a "you must" ;-P

  Trzeba by mieć rozeznanie, czy 1. tekst jest "ściśle prawny"
oraz 2. jak oni to interpretują.
  Bo w .pl "zalecenia" w sumie w prawie są dość rzadkie, a szkoda.

  Ktoś pamięta, czy starożytna (no dobrze, gdzieś do lat 50. lub 60.
zeszłego wieku) sygnalizacja zatrzymania jednośladu za pomocą
ręki w górę była nakazem czy "zaleceniem"?
(AFAIR był to przepis o statusie rozporządzenia, ale nie mam
źródeł)

W UK kaski nie sa obowiazkowe.
http://en.wikipedia.org/wiki/Bicycle_helmet_laws_by_country

  :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-10-14 23:25:05
Autor: Gotfryd Smolik news
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On Mon, 14 Oct 2013, 2late wrote:

W UK w parktyce to wolna amerykanka.
[...]
Dla przykladu policja stoi na pasach i nie tylko nie reaguje jak ktos przechodzi na czerwonym swietle
ale i sami to robia.

  Dla jasności, powoli i wyraźnie:
  To NIE JEST wolnoamerykanka!
  To jest normalny, cywilizowany przepis, coś czemu prawo ma służyć.

  Światła mają służyć uczestnikom ruchu a nie odwrotnie, pieszy
w odróznieniu od zamkniętego w puszce kierowcy (który wielokroć
się tłumaczy że "nie widziałem bo słupek zasłaniał" a faktycznie
nie chciało mu się obrócić głowy) ma najczęściej doskonałą widoczność
we wszystkie strony - i może skutecznie ocenić czy da rady
przejść bez wchodzenia w paradę pojazdom.
  Czyli tak jak "u nas" poza przejściami dla pieszych!

  Przedstawiłeś działanie ichniejszego przepisu, który nie
ustanawia kary za przechodzenia na czerwonym, a jedynie penalizuje
u pieszych "utrudnienie ruchu" u tych którzy mają zielone!

Inna sprawa ze jest bardzo duzo rowerzystow rozsadnych,

  Może dostali mandaty za naprawdę nierozsądne zachowania ;)

Nie przypuszczam zeby ktokolwiek w UK zajmowal sie czyms takim jak ustawa na temat czy swiatelko rowerzysty ma byc mrugajace czy nie.

  Tudzież wyłapywaniem morderców drogowych z 0,02% we krwi.
  Największy problem z tym ostanim w .pl polega chyba na tym,
że służy władzy do celów propagandowych, zaś obywatelom
do czyszczenia sumień.
  Ile tam w .gb jest, 0,08%?

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-10-15 18:30:22
Autor: 2late
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 14/10/2013 22:25, Gotfryd Smolik news wrote:

W UK w parktyce to wolna amerykanka.
[...]
Dla przykladu policja stoi na pasach i nie tylko nie reaguje jak ktos
przechodzi na czerwonym swietle
ale i sami to robia.

  Dla jasności, powoli i wyraĹşnie:
  To NIE JEST wolnoamerykanka!
  To jest normalny, cywilizowany przepis, coś czemu prawo ma słuĹźyć.

  Światła mają słuĹźyć uczestnikom ruchu a nie odwrotnie, pieszy
w odróznieniu od zamkniętego w puszce kierowcy (który wielokroć
się tłumaczy że "nie widziałem bo słupek zasłaniał" a faktycznie
nie chciało mu się obrócić głowy) ma najczęściej doskonałą widoczność
we wszystkie strony - i może skutecznie ocenić czy da rady
przejść bez wchodzenia w paradę pojazdom.
  Czyli tak jak "u nas" poza przejściami dla pieszych!

  Przedstawiłeś działanie ichniejszego przepisu, ktĂłry nie
ustanawia kary za przechodzenia na czerwonym, a jedynie penalizuje
u pieszych "utrudnienie ruchu" u tych którzy mają zielone!

Przedstawilem jak to wyglada w praktyce i zastanawiam sie, jak wiele osob zna przypisy szczegolowo. Musze popytac.

Inna sprawa ze jest bardzo duzo rowerzystow rozsadnych,

  MoĹźe dostali mandaty za naprawdę nierozsądne zachowania ;)

Nie koniecznie. Kiedy widzisz dookola ruch uliczny i innych rowerzystow, do tego jezdzisz tym rowerem codziennie, odruchowo zachowujesz sie rozsadnie.

Nie przypuszczam zeby ktokolwiek w UK zajmowal sie czyms takim jak ustawa
na temat czy swiatelko rowerzysty ma byc mrugajace czy nie.

  TudzieĹź wyłapywaniem mordercĂłw drogowych z 0,02% we krwi.
  Największy problem z tym ostanim w .pl polega chyba na tym,
że służy władzy do celów propagandowych, zaś obywatelom
do czyszczenia sumień.
  Ile tam w .gb jest, 0,08%?

Nie wiem, za malo pije zeby sie wypowiadac. :)

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2013©
Stupidity, like virtue, is its own reward

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2013-10-16 14:21:59
Autor: Gotfryd Smolik news
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On Tue, 15 Oct 2013, 2late wrote:

Przedstawilem jak to wyglada w praktyce

  Nie podważam :)

i zastanawiam sie, jak wiele osob zna przypisy szczegolowo.

  A to już jest poza konkursem.
  Odniosłem się (w sumie krytycznie) do Twojej uwagi o policjantach,
która mogłaby komuś *sugerować*, że łamią prawo i tolerują
łamanie prawa.
  A po prostu to prawo jest (w omawianym przypadku) sensowne.

Musze popytac.

  Zasadniczo, to prawa nie trzeba znać - wystarczy go przestrzegać :D

Inna sprawa ze jest bardzo duzo rowerzystow rozsadnych,

  Może dostali mandaty za naprawdę nierozsądne zachowania ;)

Nie koniecznie. Kiedy widzisz dookola ruch uliczny i innych rowerzystow, do tego jezdzisz tym rowerem codziennie, odruchowo zachowujesz sie rozsadnie.

  Dlatego był uśmieszek na końcu :)

  Ile tam w .gb jest, 0,08%?

Nie wiem, za malo pije zeby sie wypowiadac. :)

  Ale do tego nie trzeba pić ;)
  Sprawdziłem, tak, 0,08%, 4x tyle co w .pl

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-10-16 18:13:08
Autor: 2late
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 16/10/2013 13:21, Gotfryd Smolik news wrote:

Przedstawilem jak to wyglada w praktyce

  Nie podwaĹźam :)

i zastanawiam sie, jak wiele osob zna przypisy szczegolowo.

  A to juĹź jest poza konkursem.
  Odniosłem się (w sumie krytycznie) do Twojej uwagi o policjantach,
która mogłaby komuś *sugerować*, że łamią prawo i tolerują
łamanie prawa.
  A po prostu to prawo jest (w omawianym przypadku) sensowne.

Jak najbardziej. Troche mnie tylko przerazaja matki, ktore z wozkami z dziecmi pchaja sie na czerwonym swietle.

Musze popytac.

  Zasadniczo, to prawa nie trzeba znać - wystarczy go przestrzegać :D

Inna sprawa ze jest bardzo duzo rowerzystow rozsadnych,

  MoĹźe dostali mandaty za naprawdę nierozsądne zachowania ;)

Nie koniecznie. Kiedy widzisz dookola ruch uliczny i innych rowerzystow,
do tego jezdzisz tym rowerem codziennie, odruchowo zachowujesz sie
rozsadnie.

  Dlatego był uśmieszek na końcu :)

  Ile tam w .gb jest, 0,08%?

Nie wiem, za malo pije zeby sie wypowiadac. :)

  Ale do tego nie trzeba pić ;)
  Sprawdziłem, tak, 0,08%, 4x tyle co w .pl

A ile to jest w przelicznie na piwa? Ichniejsze, znaczy ok 4.5% ale za to pinta.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2013©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2013-10-18 02:52:35
Autor: Gotfryd Smolik news
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On Wed, 16 Oct 2013, 2late wrote:

Jak najbardziej. Troche mnie tylko przerazaja matki, ktore z wozkami
z dziecmi pchaja sie na czerwonym swietle.

  Może tak - pytanie czy zdarzają się "utrudnienia".
  Prawdą jest, że wózek (każdy) stoi w sprzeczności z powodem dla
którego czerwone pieszemu "nie szkodzi", przynajmniej tak bardzo.

  Ale do tego nie trzeba pić ;)
  Sprawdziłem, tak, 0,08%, 4x tyle co w .pl

A ile to jest w przelicznie na piwa? Ichniejsze, znaczy ok 4.5% ale za to pinta.

  Hm... może z tego spróbuj:
http://quiz.ovh.org/Alkomat/alkomat.html

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-10-18 08:01:10
Autor: 2late
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 18/10/2013 01:52, Gotfryd Smolik news wrote:

  Ale do tego nie trzeba pić ;)
  Sprawdziłem, tak, 0,08%, 4x tyle co w .pl

A ile to jest w przelicznie na piwa? Ichniejsze, znaczy ok 4.5% ale za to
pinta.

  Hm... moĹźe z tego sprĂłbuj:
http://quiz.ovh.org/Alkomat/alkomat.html

Oni tam pogdaja w 'alkohol unit' na kazdej butelce. Sparwdzilem na ichniejszym web-kalulatorze i dla przykladu Giuness ma 2.3 a dopuszczalene jest 4, czyli 2piwa to za duzo. Ale to dotyczy kierowcow a nie rowerzystow (na podstawie wywiadu z 4-erema losowo wybranymi ludzmi ;) ).

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2013©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2013-10-14 21:06:13
Autor: Marcin Hyła
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 2013-10-14 19:06, Olivander wrote:
1. big brawko za wzorowy wpis 2. znaczy, że A to takie normalniejsze
D 3. kiedyś spędziłem sporo czasu usiłując znaleźć zestawienia takich
rzeczy dla kilku krajów UE. usiłowałem też sprowokować różnych w PL i
UE, by takie coś zrobili, bez skutku. A my tu "spokojnym leszczem"
możemy zestawić PL, D, A i trochę NL. Tylu naszych jest w UK, może by
to zamknąć i ktoś (np. miasta dla rowerów) powiesił by taką,
niekoniecznie tylko polskojęzyczną tabelkę, co gdzie od nas chcą (a w
rogu banner i forsa za "lekramę" ciurlałaby siurkiem)?

Czołem,

na potrzeby nowelizacji przepisów rowerowych w 2008/2009 zebraliśmy sporo informacji z różnych krajów. Leży to w brudnopisie. Ponieważ jak wiadomo nowelizacja PoRD doszła do skutku, podobnie jak warunki techniczne pojazdów (to drugie to rozporządzenie w którym zawarta jest legalizacja migających światełek itp.), sprawę zbierania/odświeżania tej wiedzy odpuściliśmy.

Jednocześnie pojawiła się (2009, konferencja VeloCity w Brukseli w 2009 roku) zapowiedź, że takie zestawienie zrobi dla wszystkich krajów UE Europejska Federacja Rowerzystów (ECF, www.ecf.com ) - mieli na to jakiś grant itp. I do teraz o ile dobrze wiem niestety nie zrobili, choć zdaje się mają zrobić, a przynajmiej taki jest (był?) plan.

A my (miasta dla rowerów) akurat właśnie zaczynamy mieć urwanie głowy z nowelą rozporządzeń dot. znaków i sygnałów drogowych i tzw. "czerwonej książeczki" więc sorry, ale na razie nie, bo to akurat jest pierdyliard razy ważniejsze (śluzy, pasy, sygnalizatory itp. i zatkanie ryja urzednikom że czegoś "nie wolno" albo "niedasię") ;-)

Generalnie migające oświetlenie na 1000% jest dopuszczalne w Danii, a także UK i (tu na 99,9%) Irlandii. W niektórych z tych krajów (z głowy nie napiszę ale chyba UK) podana jest minimalna częstotliwość migania.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

Data: 2013-10-11 08:22:16
Autor: cytawa
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
ToMasz pisze:

ciekawostką. Jegomość powiedział że w tam gdzie mieszka dynama są
obowiązkowe! Światła diodowe bateryjne traktowane są jako dodatkowe
oświetlenie natomiast dynamo i lampy - muszą być jeśli rower ma jeździć
po drogach publicznych. (jeśli ktoś na 100% jest pewien że jest inaczej
to proszę napisać, bo w tym przypadku dalsza część jest bez sensu)
Gość opowiada dalej. za jazdę bez dynama grozi kara 15 euro. A często


Pamietam jak w latach 70 startujacy w wyscigach kolarze z NRD mieli zamontowane w rowerach swiatelka odblaskowe i dzwonki :). Bardzo nas to smieszylo.


Jan Cytawa

Data: 2013-10-11 03:15:14
Autor: Olivander
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
W dniu piątek, 11 października 2013 08:22:16 UTC+2 użytkownik cytawa napisał:
Pamietam jak w latach 70 startujacy w wyscigach kolarze z NRD mieli zamontowane w rowerach swiatelka odblaskowe i dzwonki :)
Dyskusja o światłach przewala się w Niemczech i jest bardzo żywa, jej echa są czasem de.rec.farrhad. Zresztą o kaskach, kamizelkach, osłonach łańcucha itp pierdołach też.

Fakt, Niemce są tu dziwne. Z jednej strony bardzo liberalni (peleton >15 rowerzystów ma jechać jezdnią, nie rwać się na światłach i nie potrzebuje ochrony policji, jak np. nasze Masy) ale:
miganie z przodu verboten, z tyłu verboten
światła maja tkwić na rowerze i w dzień, i w nocy,
ma być żarówa z mocą opisana w watach, żadne tam Cree,
ma być dynamo i już, cebula, lub w piaście

Ale jest wyjątek: rowery wyczynowe, definiowane w StZVO jako lżejsze niż 15 kg!
Takie mogą mieć światełka bateryjne. Przy czym miganie, a nawet batmaństwo jest powszechnie tolerowane (nie piszę o nazi Enerdówku), oraz można liczyć na to, że każdy policjant zna prawo drogowe na wyrywki. Złapany z moimi chińsko-polskimi lampkami w Wiesbaden (niemal staranowałem policjantów, chyba nie drogówki, bo byli bez odblasków, dlatego dostrzegłem ich późno) nie musiałem się powoływać na żadne Konwencje, ani nie byłem pytany o żadne dokumenty. Mój rower jest <<15 kg i choć baaardzo nie wygląda na szosówkę, został zważony (łapką) i rozstaliśmy się w uśmiechach, co jest totalnie niewyobrażalne w Polszcze ;-)

Tam tez, tak jak tu, zawsze jakiś homo sovieticus (który tkwi w każdym, we mnie też) uzasadnia (=racjonalizuje stan prawny obecny):
J.F.: "Dynamo to akurat rozsadny wymog, bo sie nie rozladuje w nocy :-P" ale też może się zepsuć, a baterie da się kupić wszędzie. A zepsute chińskie świecidełko wymieniasz za 10zł i 1 minutę montażu.

Data: 2013-10-11 12:56:34
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
Dnia Fri, 11 Oct 2013 03:15:14 -0700 (PDT), Olivander napisał(a):

Tam tez, tak jak tu, zawsze jakiś homo sovieticus (który tkwi w każdym, we mnie też) uzasadnia (=racjonalizuje stan prawny obecny):
J.F.: "Dynamo to akurat rozsadny wymog, bo sie nie rozladuje w nocy :-P" ale też może się zepsuć, a baterie da się kupić wszędzie. A zepsute chińskie świecidełko wymieniasz za 10zł i 1 minutę montażu.

O ile masz gdzie te 10 zł. wydać. Ale z takim podejściem to każdy powinien
na plecach zapasowy rower wieźć, bo a nuż rama pęknie... ;D


--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2013-10-11 04:43:37
Autor: Olivander
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
Ależ ja nie mówię, że trzeba "nosić szelki i pasek, i gumkę na raz". To jest paranoja anankastyczna. Mówię tylko, że przymus "dynama zawsze" ma mniej sensu niż przymus jakiegokolwiek światła i to tylko gdy jest ciemno.

Mi się obecne polskie przepisy dotyczące światełek bardzo podobają i uważam je za na ogół lepsze niż niemieckie. Choćby dlatego, że nie ma wielu powodów do batmanienia. W restrykcyjnych (i bogatych) Niemczech widziałem równie wielu batmanów, co w Wawie, a w moim Gdańsku nawet mniej (a u nas niewielu jeździ z włączonym światłem w dzień, "wyadomo - stolyca"). Jak bym od Niemców coś w tej dziedzinie skubnął, to wyraźniejszy zakaz oślepiania, ale to by się na tej grupie chiba nie spodobało, bo tu lokalnie modny jest wyścig zbrojeń kto ma jaskrawsze światło i kto bardziej jebie po oczach.

Data: 2013-10-11 14:16:43
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
Dnia Fri, 11 Oct 2013 04:43:37 -0700 (PDT), Olivander napisał(a):


Mi się obecne polskie przepisy dotyczące światełek bardzo podobają i uważam je za na ogół lepsze niż niemieckie.

Mają tylko jedną, zasadniczą wadę. Nie są egzekwowane. Wielu ludzi
zapomina, że one w ogól są, a potem próbują w kamizelki upychać ludzi, żeby
ich było widać.

Jak bym od Niemców coś w tej dziedzinie skubnął, to wyraźniejszy zakaz oślepiania, ale to by się na tej grupie chiba nie spodobało, bo tu lokalnie modny jest wyścig zbrojeń kto ma jaskrawsze światło i kto bardziej jebie po oczach.

Zgadzam się w pełni. Mnie takie walenie po oczach o tyle dziwi, że od
pewnego momentu sam święcący widzi niewiele więcej niż białą plamę. Sak
używam bocialarki pierwszej generacji (dziś zapewne uznana by była za
świeczkę) i praktycznie nie zdarza mi się wchodzić powyżej trybu średniego.
Na maksymalnym jest dla mnie za jasno.


--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2013-10-12 00:03:36
Autor: Gotfryd Smolik news
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On Fri, 11 Oct 2013, Olivander wrote:

Jak bym od Niemców coś w tej dziedzinie skubnął, to wyraźniejszy
zakaz oślepiania, ale to by się na tej grupie chiba nie spodobało

  Jak chodzi o kilkaset lumenów zaaplikowane w trybie migania,
to chyba by się spodobało.

bo tu lokalnie modny jest wyścig zbrojeń kto ma jaskrawsze światło

  No powiedzmy dopóki nie przebija dopuszczalnego max dla długich
z samochodu (4 dopuszczalne światła!) to ujdzie w tłumie ;)
  Ale giganci z niewiele słabszymi lampkami zapuszczonymi
w stroboskop nieco mnie dziwią, przyznaję.
  Tudzież martwi mnie fakt, że może to spowodować ZBĘDNE
restrykcje (bo miganie 20mA niebieskiego LEDa robiącego
za przednie światło pozycyjne to jest ZUPEŁNIE inna sprawa,
a jak zabronioną migania, to pewnie en masse czy jak to
tam się pisze ;))

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-10-11 16:04:35
Autor: Dominik Mirowski
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
W dniu sobota, 12 października 2013 00:03:36 UTC+2 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

Jak chodzi o kilkaset lumenow zaaplikowane w trybie migania,
to chyba by sie spodobalo.
No powiedzmy dopoki nie przebija dopuszczalnego max dla dlugich
z samochodu (4 dopuszczalne swiatla!) to ujdzie w tlumie ;)
Ale giganci z niewiele slabszymi lampkami zapuszczonymi
w stroboskop nieco mnie dziwia, przyznaje.

Przyznaje sie do posiadania lampki z osobnym przyciskiem na tryb strobe - 2x cree xm-l po 10W w impulsie kazda :). To specjalny tryb do pozdrowien dla rowerzystów kozystajacych z mocnych migajacych lampek... Takie rzeczy trzeba eliminowac na granicy celnej, lub przez PIH a nie nakazowo edukowac rowerzystow, bo bez paly tu sie nic nie da zrobic... pozdrawiam
--
Dominik Mirowski
http://www.light-test.info

Data: 2013-10-11 11:25:01
Autor: Maciej Ostaszewski
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 2013-10-10, ToMasz <news.neostrada.pl@news.neostrada.pl> wrote:
Witam
Dzisiaj akurat stałem po tej drugiej stronie lady, przyszedł polski niemiec i kupił torbę gratów do roweru ( za Odrą drożej) i dynama.
O ile graty mnie nie ruszają, to zakup prądnic rowerowych jest ciekawostką. Jegomość powiedział że w tam gdzie mieszka dynama są obowiązkowe!

Wydaje mi się, że przepisy się zmieniły i prąd nie musi już być z dynama, ale bateria musi mieć odpowiednie napięcie a lampa
odpowiednią moc. Tak przynajmniej rozumiem (niemiecki znam słabo)
ich kodeks drogowy:

http://www.stvzo.de/stvzo/B6.htm#67

No i przepisy są bardziej wyrozumiałe dla szosówek

maciek

Data: 2013-10-11 04:54:39
Autor: Olivander
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
Wydaje mi się, że przepisy się zmieniły
Faktycznie chyba to ciut zliberalizowali, ale też i ja nie pamiętam aż tak dokładnie. Wiec nie 15 kilo szosówki*, tylko 11kg (mój składak i tak ma mniej) i faktycznie dopuszczone są akumulatorki i baterie, ale światło ma być dalej w żarówkach, a napięcie baterii ma być 6 wolt koniecznie, czyli moja czołówka (4,5V i diody) i tak była nie teges. Mówiłem, że u nich kłótnia ntt trwa. Nawet przytaczają RP czasem jako wzór cnót. :-)

*przez podobny przepis kiedyś Polska była zagłębiem Zx-Spectrum

Data: 2013-10-11 17:40:44
Autor: Marcin Hyła
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
On 2013-10-11 13:54, Olivander wrote:
Wydaje mi się, że przepisy się zmieniły
Faktycznie chyba to ciut zliberalizowali, ale też i ja nie pamiętam
aż tak dokładnie. Wiec nie 15 kilo szosówki*, tylko 11kg (mój składak
i tak ma mniej) i faktycznie dopuszczone są akumulatorki i baterie,
ale światło ma być dalej w żarówkach, a napięcie baterii ma być 6
wolt koniecznie, czyli moja czołówka (4,5V i diody) i tak była nie
teges. Mówiłem, że u nich kłótnia ntt trwa. Nawet przytaczają RP
czasem jako wzór cnót. :-)

Serio? Jakiś link (i tłumaczenie, bo nie szprecham)??

:-)

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

Data: 2013-10-14 02:45:36
Autor: przemek.jedrzejczak
Przepisy w Niemczech, dynama i policja
-- Światła diodowe bateryjne traktowane są jako dodatkowe oświetlenie natomiast dynamo i lampy - muszą być jeśli rower ma jeździć po drogach publicznych. (jeśli ktoś na 100% jest pewien że jest inaczej to proszę napisać, bo w tym przypadku dalsza część jest bez sensu)

ok jest bez sensu od sierpnia 2013 :-)
http://www.spiegel.de/reise/deutschland/ende-der-dynamo-pflicht-revolution-am-fahrradlenker-a-909881.html

grzywny tez podniesli:
http://www.adfc.de/bussgeldkatalog/

P.

Przepisy w Niemczech, dynama i policja

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona