Art. 187. § 1. Pracownica karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch
półgodzinnych przerw w pracy wliczanych do czasu pracy. Pracownica karmiąca
więcej niż jedno dziecko ma prawo do dwóch przerw w pracy, po 45 minut każda.
Przerwy na karmienie mogą być na wniosek pracownicy udzielane łącznie.

§ 2. Pracownicy zatrudnionej przez czas krótszy niż 4 godziny dziennie przerwy
na karmienie nie przysługują. Jeżeli czas pracy pracownicy nie przekracza 6
godzin dziennie, przysługuje jej jedna przerwa na karmienie.

Chodzi o pracownicę z wymiarem czasu pracy nie przekraczającym 6 godzin. W ZUZP
wprowadzony był zapis, że jest to jedna 30 minutowa przerwa, z opinii organu
rejestrującego PIP otrzymałem odp. iż kp. 187 par. 2 wprowadza ograniczenie
jedynie co do liczby przerw a nie wprowadza ograniczenia co do czasu. Więc moje
pytanie jaki jest wymiar tej jednej przerwy ? 30 min 45 min a może 6 godzin

Poza tym PIP zakwestionował to, iż przerwa udzielana jest na wniosek pracownicy
i na podstawie stosownego zaświadczenia lekarskiego o karmieniu dziecka piersią
? Czyli pracodawca nie ma szans na weryfikowanie tego, czy pracownik posiada
prawo do przerwy tj. karmi dziecko ? W sumie można i 5 latka karmić.


--

lukeskyobi@vp.pl pisze:

Więc moje pytanie jaki jest wymiar tej jednej przerwy ? 30 min 45 min a może 6 godzin

To chyba zależy ile tych dzieci karmi: 1 - 30 minut, 2 i więcej - 45 minut. Przepis jest dość jasny, jakoś nie widać manewru interpretacyjnego.

Poza tym PIP zakwestionował to, iż przerwa udzielana jest na wniosek pracownicy
i na podstawie stosownego zaświadczenia lekarskiego o karmieniu dziecka piersią
?

Jak to zakwestionował? Tak powinno być.

Czyli pracodawca nie ma szans na weryfikowanie tego, czy pracownik posiada prawo do przerwy tj. karmi dziecko ? W sumie można i 5 latka karmić.

Niektórzy karmią. A droga do weryfikacji by się znalazła.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

On 8 Kwi, 13:58, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:

> Czyli pracodawca nie ma szans na weryfikowanie tego, czy pracownik posiada prawo do przerwy tj. karmi dziecko ? W sumie można i 5 latka karmić..

Niektórzy karmią. A droga do weryfikacji by się znalazła.

Ostatnio sie zastanawialem jak to mozna zweryfikowac. Masz jakis
pomysl?

badzio pisze:

Ostatnio sie zastanawialem jak to mozna zweryfikowac. Masz jakis
pomysl?

Jak mawia klasyk: wiem ale nie powiem :)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Użytkownik badzio napisał:

On 8 Kwi, 13:58, Johnson<john...@nospam.pl>  wrote:

Czyli pracodawca nie ma szans na weryfikowanie tego, czy pracownik posiada prawo do przerwy tj. karmi dziecko ? W sumie można i 5 latka karmić.

Niektórzy karmią. A droga do weryfikacji by się znalazła.

Ostatnio sie zastanawialem jak to mozna zweryfikowac. Masz jakis
pomysl?

Metoda jest prosta, ale medyczna - jeśli piersi produkują mleko to kobieta karmi, jak mleka nie produkują to nie karmi (pomijam przypadek braku karmienia a celowego ściągania mleka dla podtrzymania jego produkcji). Drugi sposób też medyczny to badanie z krwi poziomu hormonu który jest pobudzany do wydzielania w przypadku karmienia piersią.

On 8 Kwi, 16:34, cyklista <cykli...@konto.pl> wrote:

Użytkownik badzio napisał:

> On 8 Kwi, 13:58, Johnson<john...@nospam.pl>  wrote:
>>> Czyli pracodawca nie ma szans na weryfikowanie tego, czy pracownik posiada prawo do przerwy tj. karmi dziecko ? W sumie można i 5 latka karmić.

>> Niektórzy karmią. A droga do weryfikacji by się znalazła.

> Ostatnio sie zastanawialem jak to mozna zweryfikowac. Masz jakis
> pomysl?

Metoda jest prosta, ale medyczna - jeśli piersi produkują mleko to
kobieta karmi, jak mleka nie produkują to nie karmi

I to mleko mialby sprawdzac kto - pracodawca? :)

(pomijam przypadek
braku karmienia a celowego ściągania mleka dla podtrzymania jego
produkcji).

Wiesz, obywatele maja wyobraznie... :)

Drugi sposób też medyczny to badanie z krwi poziomu hormonu
który jest pobudzany do wydzielania w przypadku karmienia piersią.

to jest jakies rozwiazanie. aczkolwiek spotkalem sie juz z kilkoma
przypadkami kiedy poziom wszelakich hormonow podczas ciazy/karmienia
odbiegal od normy
ale teraz pytanie dot. Twoich propozycji - czesto sie zdarza ze po
powrocie do pracy kobieta karmi dziecko 1-2x dziennie (wieczorem,
czasami rano). kodeks nie precyzuje chyba czestotliwosci karmienia,
wiec taka kobieta tez ma prawo do przerwy w pracy?

Użytkownik badzio napisał:

On 8 Kwi, 16:34, cyklista<cykli...@konto.pl>  wrote:

Użytkownik badzio napisał:

On 8 Kwi, 13:58, Johnson<john...@nospam.pl>    wrote:

Czyli pracodawca nie ma szans na weryfikowanie tego, czy pracownik posiada prawo do przerwy tj. karmi dziecko ? W sumie można i 5 latka karmić.

Niektórzy karmią. A droga do weryfikacji by się znalazła.

Ostatnio sie zastanawialem jak to mozna zweryfikowac. Masz jakis
pomysl?

Metoda jest prosta, ale medyczna - jeśli piersi produkują mleko to
kobieta karmi, jak mleka nie produkują to nie karmi

I to mleko mialby sprawdzac kto - pracodawca? :)

Jeśli pracodawca jest lekarzem to jak najbardziej może on, ale jako lekarz a nie pracodawca

(pomijam przypadek
braku karmienia a celowego ściągania mleka dla podtrzymania jego
produkcji).

Wiesz, obywatele maja wyobraznie... :)

Mają, mają

Drugi sposób też medyczny to badanie z krwi poziomu hormonu
który jest pobudzany do wydzielania w przypadku karmienia piersią.

to jest jakies rozwiazanie. aczkolwiek spotkalem sie juz z kilkoma
przypadkami kiedy poziom wszelakich hormonow podczas ciazy/karmienia
odbiegal od normy

Dlatego prawo nie bawi się w takie sprawdzanie, bo w weszlibyśmy w gąszcz przepisów, norm, komisji, odwołań i zyski z tego wielokrotnie byłyby niższe od kosztów jakie by to spowodowało

ale teraz pytanie dot. Twoich propozycji - czesto sie zdarza ze po
powrocie do pracy kobieta karmi dziecko 1-2x dziennie (wieczorem,
czasami rano). kodeks nie precyzuje chyba czestotliwosci karmienia,
wiec taka kobieta tez ma prawo do przerwy w pracy?

Dlaczego nie miałaby miec tej przerwy? Uznaj ją nie jako czas na fizyczne karmienie (bo wtedy sposób sprawdzenia byłby prosty, kobieta by fizycznie musiała to dziecko karmić w miejscu pracy - nie podejmuje się sposobu rozwiązania miejsca i procedury), ale dodatek okolicznościowy dla zachęcenia kobiet do naturalnego karmienia.

OK ale pytanie .... jaki jest WYMIAR tej przerwy dla pracownicy zatrudnionej w
wymiarze dziennym więcej niż 4 a mniej niż 6 godzin dziennie ?

a/ 30 min
b/ 45 min
c/ inny ... jaki ?

--