Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.

Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.

Data: 2010-07-13 11:00:12
Autor: kkk
Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.
On 12 Lip, 15:50, Konrad L <p...@o2.pl> wrote:
W zwiazku z tym mam pytanie do tych co sie uwstecznili :)

Do "luksusu" łatwo się przyzwyczaić ;). Na początek manualna (po
przejsciu z automatu) będzie Cię mocno irytować ale to kwestia
przyzwyczajenia - po miesiącu bedzie ok - pod warunkiem, że z nowego
auta będziesz zadowolony :). Właściwie będziesz się bawił najczęściej
zmianą siły nadmuchu - bardzo kłopotliwe to nie jest. Chyba najwieksza
zaleta automatu jest zdolnosc utrzymywania zadanej temperatury, w
manualu musisz od czasu do czasu podkrecic cieplo, albo zmniejszyc po
prostu nawiew.

Co do utraty mocy ja mam prawie 200KM w aucie ok 1550kg i czuć znaczne
obniżenie osiągów przy włączonej klimatyzacji - szczególnie przy
takich upałach jak dzisiaj gdy klima naprawde ma co robić (jak
wsiadałem bylo ponad 60 stopni w środku) przy nagłym jej wylaczeniu
przy zwyklym ruszaniu spod swiateł, auto poszło by ładnie bokiem ;) -
tyle mocniej trzeba wciskać pedał gazu, szczególnie do poki nie
zaskoczy kompresor.

pzdr

Data: 2010-07-15 15:34:47
Autor: jian
Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.
On 2010-07-13 20:00, kkk wrote:
On 12 Lip, 15:50, Konrad L<p...@o2.pl>  wrote:
Co do utraty mocy ja mam prawie 200KM w aucie ok 1550kg i czuć znaczne
obniżenie osiągów przy włączonej klimatyzacji - szczególnie przy
takich upałach jak dzisiaj gdy klima naprawde ma co robić (jak
wsiadałem bylo ponad 60 stopni w środku) przy nagłym jej wylaczeniu
przy zwyklym ruszaniu spod swiateł, auto poszło by ładnie bokiem ;) -
tyle mocniej trzeba wciskać pedał gazu, szczególnie do poki nie
zaskoczy kompresor.

pzdr


a to ciekawe
kompresor "pracuje" od razu od odpalenia, czyli już od biegów jałowych pompuje a wraz ze wzrostem obrotów coraz bardziej, więc reakcja na "gaz" w kompresorze jest dużo lepsza i nie ma tzw "laga"

to nie TURBO napędzane spalinami że trzeba najpierw "nadmuchać" w niego trochę, aby doładowanie w dolocie się zwiększyło
a co za tym idzie w silnikach turbo występuje tzw "turbo dziura" czyli lag powstający od momentu wciśnięcia "gazu" do dechy a wyraźnym przyśpieszeniem
spaliny jak każdy gaz są ściśliwe i trochę trzeba zanim te łopatki przepchną do wykonania ruchu

w kompresorze łopatki napędza pracujący silnik więc jakakolwiek zmiana obrotów momentalnie przenoszona jest na "łopatki" i dmucha od razu bo powietrze w dolocie jest cały czas sprężone

więc albo masz auto z turbiną albo auto z kompresorem zdecyduj się

Pozdro

Data: 2010-07-15 12:21:42
Autor: kkk
Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.
On 15 Lip, 15:34, jian <j...@poczta.fm> wrote:

a to ciekawe
kompresor "pracuje" od razu od odpalenia, czyli już od biegów jałowych
pompuje a wraz ze wzrostem obrotów coraz bardziej, więc reakcja na "gaz"
w kompresorze jest dużo lepsza i nie ma tzw "laga"
to nie TURBO napędzane spalinami że trzeba najpierw "nadmuchać" w niego
trochę, aby doładowanie w dolocie się zwiększyło
a co za tym idzie w silnikach turbo występuje tzw "turbo dziura" czyli
lag powstający od momentu wciśnięcia "gazu" do dechy a wyraźnym
przyśpieszeniem
spaliny jak każdy gaz są ściśliwe i trochę trzeba zanim te łopatki
przepchną do wykonania ruchu

w kompresorze łopatki napędza pracujący silnik więc jakakolwiek zmiana
obrotów momentalnie przenoszona jest na "łopatki" i dmucha od razu bo
powietrze w dolocie jest cały czas sprężone

Wszystko bardzo pięknie, i prawie się zgadza - poza jednym szczegółem:
nie wziąłeś pod uwagę, że w niektórych autach (np w moim) kompresor
naprawde działa od momentu jak zostanie załączony przez sprzęgiełko, a
dzieje się to przy określonych obrotach.

więc albo masz auto z turbiną albo auto z kompresorem zdecyduj się

 Z kompresorem działającym j.w. i jest to rozwiazanie fabryczne.

pzdr

Data: 2010-07-16 07:44:49
Autor: jian
Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.
On 2010-07-15 21:21, kkk wrote:
On 15 Lip, 15:34, jian<j...@poczta.fm>  wrote:
....
w kompresorze łopatki napędza pracujący silnik więc jakakolwiek zmiana
obrotów momentalnie przenoszona jest na "łopatki" i dmucha od razu bo
powietrze w dolocie jest cały czas sprężone

Wszystko bardzo pięknie, i prawie się zgadza - poza jednym szczegółem:
nie wziąłeś pod uwagę, że w niektórych autach (np w moim) kompresor
naprawde działa od momentu jak zostanie załączony przez sprzęgiełko, a
dzieje się to przy określonych obrotach.



jeżeli jest tak jak mówisz
to dla mnie to auto i kompresor nie działają prawidłowo
nie spotkałem się z autem (nie jeździłem takim) co by kompresor działał od określonych obrotów

2 sprawa jest to ekonomicznie nie uzasadnione wstawianie kompresora i "psucie" go aby działał jak turbo

prościej i taniej jest zastosować turbo od razu

więc nie rozumie polityki takiej firmy (jeżeli oczywiście jest taka) że wstawia kompresor i psuje go do funkcji turbo


więc albo masz auto z turbiną albo auto z kompresorem zdecyduj się

  Z kompresorem działającym j.w. i jest to rozwiazanie fabryczne.

pzdr


dalej nie chce mi się wierzyć w fabryczne działanie takiego kompresora (patrz odp wyżej)
podaj co to za marka i model

Data: 2010-07-16 02:17:35
Autor: kkk
Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.
On 16 Lip, 07:44, jian <j...@poczta.fm> wrote:


dalej nie chce mi się wierzyć w fabryczne działanie takiego kompresora
(patrz odp wyżej)
podaj co to za marka i model

W Mercedesach CLK, SLK, W202, W203, W210 tak własnie działa kompresor
- w innych modelach MB może również ale akurat z tymi wymienionymi w
wersjach z kompresorem miałem do czynienia. Typowa usterka
przeplywomierza w silnikach M111 i zbliżonych objawia się
przesunieciem progu włączenia kompresora na 3,5-4 tys obrot, auto
poniżej tych obrotów  jezdzi jak wolnossące. Załączenie kompresora
slychać i czuć.
U mnie w pierwszym z wymienionych sprzęgiełko załącza kompresor przy
~2tyś obr. i od tego momentu moc jest rozwijana płynnie i właśnie przy
mocno wysilonej klimatyzacji w upale czuć znacznie mocniej szarpnięcie
dodatkowej mocy gdy kompresor zaczyna dmuchać (coś jak "lag" przy
turbinie), przy wyłączonej klimie jest płynnie i nie czuć w praktyce
żadnego "lagu" - czyli kompresor działa jak działać powinien ;)
2 tyś obr. to i tak nizej niz jakakolwiek chyba turbina wiec moc
oddawana jest w miarę płynnie ale jednak nie można powiedzieć że
kompresor działa od momentu odpalenia silnika bo tak nie jest -
ponizej 2tys obr. też da się jechać.

pzdr

Data: 2010-07-16 12:15:24
Autor: jian
Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.
On 2010-07-16 11:17, kkk wrote:
On 16 Lip, 07:44, jian<j...@poczta.fm>  wrote:


dalej nie chce mi się wierzyć w fabryczne działanie takiego kompresora
(patrz odp wyżej)
podaj co to za marka i model

W Mercedesach CLK, SLK, W202, W203, W210 tak własnie działa kompresor
- w innych modelach MB może również ale akurat z tymi wymienionymi w
wersjach z kompresorem miałem do czynienia. Typowa usterka
przeplywomierza w silnikach M111 i zbliżonych objawia się
przesunieciem progu włączenia kompresora na 3,5-4 tys obrot, auto
poniżej tych obrotów  jezdzi jak wolnossące. Załączenie kompresora
slychać i czuć.

aż będę musiał dopaść taki model i się przejechać
bo dalej dla mnie jest to niezrozumiale robić z kompresora turbinę
więcej wad niż zalet

U mnie w pierwszym z wymienionych sprzęgiełko załącza kompresor przy
~2tyś obr. i od tego momentu moc jest rozwijana płynnie i właśnie przy
mocno wysilonej klimatyzacji w upale czuć znacznie mocniej szarpnięcie
dodatkowej mocy gdy kompresor zaczyna dmuchać (coś jak "lag" przy
turbinie), przy wyłączonej klimie jest płynnie i nie czuć w praktyce
żadnego "lagu" - czyli kompresor działa jak działać powinien ;)

dla mnie to bez sensu pakowanie kompresora żeby się tak załączał
wolał bym to sprzęgiełko wywalić i spiąć to na sztywno co by działał tak jak powinien z kompresorem - czyli non stop


2 tyś obr. to i tak nizej niz jakakolwiek chyba turbina wiec moc
oddawana jest w miarę płynnie ale jednak nie można powiedzieć że
kompresor działa od momentu odpalenia silnika bo tak nie jest -
ponizej 2tys obr. też da się jechać.

pzdr

a to dziwne bo moja turbina wstaje przy około 1,5-1,7krpm
i dmucha do 4,5*krpm (* - tak mam diesla)

więc nie widzę przewagi kompresora w porównaniu twojego auta z moim a wręcz moja turbina ma dodatkową zaletę
nie tracę mocy silnika na wtłoczenie powietrza do silnika
tylko wykorzystuje skutek uboczny spalania

Data: 2010-07-16 11:37:43
Autor: kkk
Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.
On 16 Lip, 12:15, jian <j...@poczta.fm> wrote:
On 2010-07-16 11:17, kkk wrote:

> On 16 Lip, 07:44, jian<j...@poczta.fm>  wrote:

dla mnie to bez sensu pakowanie kompresora żeby się tak załączał
wolał bym to sprzęgiełko wywalić i spiąć to na sztywno co by działał tak
jak powinien z kompresorem - czyli non stop

Zwykle moc przychodzi jednak wystarczająco płynnie i w praktyce raczej
nie ma po co kombinować, czemuś to rozwiązanie na pewno służy.

a to dziwne bo moja turbina wstaje przy około 1,5-1,7krpm
i dmucha do 4,5*krpm (* - tak mam diesla)

Miałem na myśli "benzynę", jakoś z dieslami nie mam doświadczeń, a
zaturbione benzyny którymi jeździłem "zaczynały jechać" od co najmniej
2.5tys obr. i to dość "skokowo".

więc nie widzę przewagi kompresora w porównaniu twojego auta z moim a
wręcz moja turbina ma dodatkową zaletę
nie tracę mocy silnika na wtłoczenie powietrza do silnika
tylko wykorzystuje skutek uboczny spalania

Ja widzę :), kompresor jest zdecydowanie bardziej "idiotoodporny", nie
wymaga specjalnego traktowania i statystyczny wytrzyma więcej niż
turbina - nawet ta użytkowana odpowiednio.

pzdr

Przesiadka z klimatronika na manualna klimatyzacje.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona