Data: 2011-05-31 07:40:07 | |
Autor: Przemysław W | |
Przesladowani? | |
Użytkownik "heRsk" <kibic.bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:g5j7u6pc8865gktkaq0appcnrdtf8k7m9c4ax.com...
W podkrakowskim Kobierzynie,w ciepłe dni pacjenci siedzą na ławkach i rozmawiają. Poziom i prawdopodobieństwo wypowiadanych przez nich "złotych myśli" jest bardzo zbliżony do opowieści kurdupla. Przemek -- "Musiał minąć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z wąsami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów właśnie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego średnio-starszego pokolenia." |
|