Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Przestroga przed warsztatami...

Przestroga przed warsztatami...

Data: 2010-08-05 09:22:09
Autor: Robson
Przestroga przed warsztatami...
W jednym z warsztatow w Lublinie kolega zostawil samochod, cos z rozrusznikiem mialo byc robione i ogolnie z elektryka. Jak potem opowiadali, mechanicy chcieli cos wyprobowa, przekrecil jeden kluczyk ciut za daleko, samochod byl na biegu, odpalil i pojechal. Zdemolowal ze 3 sciany po drodze. Kolega wlasnie dostal kase za szkode calkowita.

R

Data: 2010-08-05 09:45:02
Autor: jack
Przestroga przed warsztatami...
To wszystko przez cywilizację.
Dawniej ja miało sie  syrenkę[niestety nie załapałem sie].Ale nawet duzego
fiata.To kazdy szofer przed jazdą sprawdzał stan auta,stuki i puki.
A przed długą drogą[100km],sprawdzał łączne z zawieszeniem,wszystkie
newralgiczne miejsca potencjalnej awarii.
Niestety ten zwyczaj zniknął z naszego zagonionego zycia.
Dla tego jest tyle wypadków.
Bedąc posiadaczem [jakieś 25 lat temu]Polskiego Fiata byłem na bierząco z
mechaniką[srednio dwa razy w tygodniu byłem zmuszony  otwierać maskę]
Teraz mając japońca nie wiem jak wygląda silnik.
A jak braknie paliwa to dzwonie do mechanika.
pozdro.jack

--


Przestroga przed warsztatami...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona