Saurus wrote:
Jakieś 2 tygodnie temu przednia przerzutka zaczęła mieć problem z
wrzucaniem na większy blat. Myślałem że to tylko luz na lince ale coś
mi nie pasowało bo mam manetkę "cyngiel" z mikroindeksem i jest w
stanie uciągnąć więcej linki niż trzeba. Wyregulowałem i jeździłem
więc dalej. Dzisiaj pod koniec wycieczki zauwazyłem że prawa miska
odstaje jakieś 3 mm poza krawędź mufy, myślałem że poluzowała się
tylko ta strona i dziwiłem się że nie zauwazyłem żadnego niepokojącego
luzu. W domu zdjąłem korby, chciałem dokręcić prawą miskę... a ta ani
drgnie. Okazało się że lewa jest dokręcona do oporu. Wygląda to tak
jakby suport z jednej strony się odkręcał a z drugiej dokręcał, po
prostu się przesuwał. Dodam że przy zakładaniu użyłem sporej ilości
smaru miedzianego - ale gwinty są angielskie. Odszukałem zdjęcie
zrobione po złożeniu roweru (jakieś 1300 km temu) i widzę że na pewno
był dobrze dokręcony :)
Widzieliście kiedyś coś takiego? Dodam, jeśli ma to znaczenie, że to
suport w poziomce, tam na końcu długiego "masztu" pracuje trochę w
inny sposób niż w tradycyjnej ramie, na pewno w jakimś stopniu cała
rura się ugina na boki przy silnym pedałowaniu.
Przy klasycznym supporcie i torpedo też powoli wykręcała mi się prawa miska, mniemam iż przy hamowaniu więc ogólnie jest to możliwe. Tyle mojej kompetencji w tej materii (:
|