Nie zdawałem sobie sprawy, że Alior aż tak mocno rżnie na przewalutowaniach!
Teraz dostałem ze sklepu zwrot zapłaty i okazało się, że otrzymałem ponad 15% mniej, niż zapłaciłem. I to mimo wzrostu kursu dolarów amerykańskich. Mam nauczkę, żeby przy płatnościach walutowych nie korzystać z karty kredytowej rozliczanej w złotych. Płacić tylko i wyłącznie kartami walutowymi!
A najkorzystniej Revolut. :)

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

A przedtem, przy niezwracanych płatnościach zagranicznych, nie zauważałeś, że przepłacasz 7,5%? Bogatyś, albo to może pierwszy raz...

W dniu 2018-03-22 o 17:38, Dawid Rutkowski pisze:

A przedtem, przy niezwracanych płatnościach zagranicznych, nie zauważałeś, że przepłacasz 7,5%? Bogatyś, albo to może pierwszy raz...

Tak, pierwszy. I zarazem ostatni.
Ale wydaje mi się, że podczas płacenia z przewalutowaniem wychodziło ok.3% więcej, niż gdybym kupił walutę w kantorze aliorowym.
Teraz tylko (tak, jak wcześniej) karty walutowe. NIGDY WIĘCEJ płatności z przewalutowaniem!

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Alior ma specjalne kursy euro, $ i funta dla płatności kartami - czyli ogólnie ma trzy kursy dla tych walut, jeden dla wymiany, jeden dla kart firmowych i jeden dla kart indywidualnych. Rekord to właśnie ten dla kart indywidualnych - spread 15,07%.

Więc raczej źle Ci się wydawało przy płaceniu, sprawdź jeszcze raz - a może patrzyłeś tylko na blokadę, może ją po jeszcze innym kursie robią - bo "zwykły" ma spread 9,1%? Rozliczenie powinno być z narzutem 7,5% - więc spokojnie ponad 7% więcej niż w IKA. Chyba że porównujesz kursy z kantorów stacjonarnych aliora, tych w oddziałach, a nie z kantoru internetowego.

Aha, mam nadzieję, że wiesz, jak używać kart walutowych IKA by też nie nadziać się na 15% prowizji?

W dniu 2018-03-22 o 21:13, Dawid Rutkowski pisze:

Aha, mam nadzieję, że wiesz, jak używać kart walutowych IKA by też nie nadziać się na 15% prowizji?

Do tej pory płaciłem tylko funtami, euro i dolarami USA.
Więc prowizjami się nie interesowałem.
--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Prowizja - chodzi oczywiście o prowizję za przewalutowanie.
Więc jakbyś chciał zapłacić w innej walucie niż euro, funty brytyjskie czy dolary USA, to należy używać wyłącznie karty do konta w dolarach USA. Inaczej zerżną 15%.
Alior bowiem, jako chyba ostatni już bank w PL, ma dla swoich kart walutę rozliczeniową USD, a nie EUR.
A jeśli chcesz płacić kartą złotówkową bez prowizji za przewalutowanie - i się nie boisz - to weź sobie visę (ale koniecznie visę, a nie mc) z getoutu.

Dnia Thu, 22 Mar 2018 18:36:31 +0100, Akarm napisał(a):

W dniu 2018-03-22 o 17:38, Dawid Rutkowski pisze:

A przedtem, przy niezwracanych płatnościach zagranicznych, nie zauważałeś, że przepłacasz 7,5%? Bogatyś, albo to może pierwszy raz...

Tak, pierwszy. I zarazem ostatni.
Ale wydaje mi się, że podczas płacenia z przewalutowaniem wychodziło ok.3% więcej, niż gdybym kupił walutę w kantorze aliorowym.

Kiedys tak bylo.
A od pewnego czasu ... ponoc visa sie wziela za przeliczanie, wiec
banki podniosly prowizje ...

Teraz tylko (tak, jak wcześniej) karty walutowe. NIGDY WIĘCEJ płatności z przewalutowaniem!

"Dla kart Visa: przypadku transakcji bezgotówkowych i wypłat gotówki
dokonywanych kartami mBank pobiera dodatkowo prowizję za
przewalutowanie transakcji w wysokości 5,9% od wartości transakcji.

Dla kart MasterCard: w przypadku transakcji bezgotówkowych i wypłat
gotówki, dokonanych w walucie rozliczeniowej, mBank pobiera dodatkowo
prowizję za przewalutowanie transakcji w wysokości 2% wartości
transakcji.  W przypadku transakcji bezgotówkowych i wypłat gotówki, dokonanych w
walucie innej niż waluta rozliczeniowa lub PLN, mBank pobiera
dodatkowo prowizję za przewalutowanie transakcji w wysokości 3%
wartości transakcji."

I zaloze sie, ze z visa tez cos zrobili, zeby cos dostac.

J.

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

"Dla kart Visa: przypadku transakcji bezgotówkowych i wypłat gotówki
dokonywanych kartami mBank pobiera dodatkowo prowizję za
przewalutowanie transakcji w wysokości 5,9% od wartości transakcji.

Chyba tylko desperat używałby takich kart w takich okolicznościach.
--
Krzysztof Hałasa

Bąkowe MC nie są dużo lepsze - prowizja mniejsza, ale dochodzi rozliczanie w EUR (visy rozliczane są w PLN), więc do prowizji trzeba dodać 3% narzutu na kursie - więc lepiej (choć wciąż źle - 5%) jest tylko dla EUR.
citek też rżnie 5,8% - choć ciekawostkowo rozlicza kredytówki w PLN, zarówno MC jak i visa. Ale debetówki MC już w EUR...
Moje pozostałe KK rżną "jedynie" nieco ponad 3% na kursie - mc silver z db i mc world z wbk (o ile dla żaby dobrze pamiętam kurs - i to jest jedyna sensowna w miarę KM żaby do płacenia za granicą, pozostałe mają dodatkową prowizję 2% - zaś regulamin walut rozliczeniowych żaby to jest coś naprawdę extra...).

Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m38tahoasq.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

"Dla kart Visa: przypadku transakcji bezgotówkowych i wypłat gotówki
dokonywanych kartami mBank pobiera dodatkowo prowizję za
przewalutowanie transakcji w wysokości 5,9% od wartości transakcji.

Chyba tylko desperat używałby takich kart w takich okolicznościach.

Sie przyzwyczailem, ze to norma. W wielu bankach podobnie.
Wiec ... nie uzywam za granica, zostawiam na desperackie sytuacje :-)

To nie jest znow tak duzo, inne sposoby tez kosztuja powiedzmy 2-3%, wiec tu mamy tylko 3-4% drozej :-)

Oczywiscie mozna wyrobic jakas walutowa karte, ale walut u nas duzo, a zapisy w cennikach coraz ciekawsze.

J.

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

dokonywanych kartami mBank pobiera dodatkowo prowizję za
przewalutowanie transakcji w wysokości 5,9% od wartości transakcji.

Chyba tylko desperat używałby takich kart w takich okolicznościach.

Sie przyzwyczailem, ze to norma. W wielu bankach podobnie.
Wiec ... nie uzywam za granica, zostawiam na desperackie sytuacje :-)

Ja podobnie.

To nie jest znow tak duzo, inne sposoby tez kosztuja powiedzmy 2-3%,
wiec tu mamy tylko 3-4% drozej :-)

To jest bardzo dużo. 2% (prowizji) to już było IMHO dużo. Przecież to
jest opłata dokładnie za nic - nie ma tu żadnego ryzyka banku, nie ma
praktycznie żadnych kosztów. Zwykłe "frycowe".

Płacenie gotówką lub np. kartą wydaną w państwie, którego walutą
płacimy, może praktycznie nic nie kosztować (prowizja w kantorze
np. 0 - 0,5 - 1 gr na 1 euro). Mimo że kantor ma przecież większe
koszty (gotówka) i ryzyko.

Oczywiscie mozna wyrobic jakas walutowa karte, ale walut u nas duzo, a
zapisy w cennikach coraz ciekawsze.

Owszem. Trzeba uważać jakby się było w autobusie pełnym kieszonkowców.
--
Krzysztof Hałasa

Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3po3qetzg.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

dokonywanych kartami mBank pobiera dodatkowo prowizję za
przewalutowanie transakcji w wysokości 5,9% od wartości transakcji.

Chyba tylko desperat używałby takich kart w takich okolicznościach.

Sie przyzwyczailem, ze to norma. W wielu bankach podobnie.
Wiec ... nie uzywam za granica, zostawiam na desperackie sytuacje :-)

Ja podobnie.

To nie jest znow tak duzo, inne sposoby tez kosztuja powiedzmy 2-3%,
wiec tu mamy tylko 3-4% drozej :-)

To jest bardzo dużo. 2% (prowizji) to już było IMHO dużo. Przecież to
jest opłata dokładnie za nic - nie ma tu żadnego ryzyka banku, nie ma
praktycznie żadnych kosztów. Zwykłe "frycowe".

A pamietasz jak bylo glosowanie brexit ? Albo wczesniej jak franek po jednej konferencji skoczyl ?

Ale to dwa razy, a bank i tak rozliczy po fakcie, ryzyko obciaza klienta.

Płacenie gotówką lub np. kartą wydaną w państwie, którego walutą
płacimy, może praktycznie nic nie kosztować (prowizja w kantorze
np. 0 - 0,5 - 1 gr na 1 euro). Mimo że kantor ma przecież większe
koszty (gotówka) i ryzyko.

No wlasnie dawniej trzeba bylo jakos te waluty kupic, i zwykle kantory mialy wiekszy rozrzut.

Teraz sie narobilo tych internetowych ... ale gotowke trzeba jakos wyplacic ...

J.

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

A pamietasz jak bylo glosowanie brexit ? Albo wczesniej jak franek po
jednej konferencji skoczyl ?

Ale to dwa razy, a bank i tak rozliczy po fakcie, ryzyko obciaza
klienta.

Właśnie.

No wlasnie dawniej trzeba bylo jakos te waluty kupic, i zwykle kantory
mialy wiekszy rozrzut.

Teraz sie narobilo tych internetowych ... ale gotowke trzeba jakos
wyplacic ...

W normalnym, jednym z najbliższych mi kantorów stacjonarnych, po
wcześniejszym telefonicznym uzgodnieniu, kupuję waluty z prowizją
znacznie poniżej 1% (w stosunku do średniego kursu NBP). Często to po
prostu jest kurs średni NBP, bo akurat spread był w drugą stronę.

Owszem, jest to pewien (niezbyt wielki) stres, no i trzeba tam się
osobiście pofatygować. Ale mój stres i czas jest jednak tańszy.
--
Krzysztof Hałasa