Nakiel wrote:

Witam.
Pomyślałem wczoraj z racji ocieplenia ;) żeby pojeździć na moim KTM.
Za żadne skarby nie chciał zapalić.
Wymieniłem mu świece, akumulator i nic....
Pomóżcie co to?
Może do lekarza trzeba!

Spusc paliwo z gaznika (w FCRach srubka hex3 zwykle po lewej stronie na samym dole gaznika) na zakreconym kraniku, a jak sie skonczy robic wielka plama z wezyka przy wachaczu, odkrec kranik i niech sie zaleje swierzym ze zbiornika. I raczej kop nie guzikuj, KTMy to jakos lubia :)


--
Pozdr..

Michał Demczuk
www.demczuk.pl
Dealer: Husqvarna, Kymco

Michał Demczuk wrote:

Spusc paliwo z gaznika (w FCRach srubka hex3 zwykle po lewej stronie na
samym dole gaznika) na zakreconym kraniku, a jak sie skonczy robic wielka
plama z wezyka przy wachaczu, odkrec kranik i niech sie zaleje swierzym ze
zbiornika. I raczej kop nie guzikuj, KTMy to jakos lubia :)

Doczytałem o tym w instrukcji obsług i od razu poleciałem tak zrobić.
Zaczął chociaż dawać oznaki życia w postaci strzałów w wydech raz na
jakiś czas.
To już lepiej.
Chyba muszę mu całą zupę wymienić. Stara mu nie smakuje.

Nakiel

Michał Demczuk pisze:
....>8
> Spusc paliwo z gaznika....

Dodatkowo wytarl bym przewod wysokiego napiecia i ew. natarl go silikonem lub w ostatecznosci pasta do butow :)

Pozdrawiam
Sir Piernik
  Betvelwe

Siemka

***Michał Demczuk pisze:
 Spusc paliwo z gaznika....

 ***"Sir Piernik"
 Dodatkowo wytarl bym przewod wysokiego napiecia i ew. natarl go

silikonem lub w ostatecznosci pasta do butow :)

Tego KTM'a to hary poter zbudowal, ze trzeba takie czary mary uskuteczniac???
a moze zapomnieli do niego czarodziejskiej rozdzki dolozyc???

--
         Tytus
żółta motorynka

On 2010-02-17 20:35:19 +0100, "Tytus" <tytus1@gazeta.pl> said:

Siemka

***Michał Demczuk pisze:
 Spusc paliwo z gaznika....

 ***"Sir Piernik"
 Dodatkowo wytarl bym przewod wysokiego napiecia i ew. natarl go

silikonem lub w ostatecznosci pasta do butow :)

Tego KTM'a to hary poter zbudowal, ze trzeba takie czary mary uskuteczniac???
a moze zapomnieli do niego czarodziejskiej rozdzki dolozyc???

Przecież wszyscy wiedzą, że KTM to badziew nie do jeżdzenia, tylko patrzenia. Nie to co Honda czy inna Yamaha - porządne Dżapsy by do swoich motocykli nie włożyły tak badziewiastego gaźnika... Osz w mordę, wsadzają... Aaaa, to pewnie durne austryjaki źle zamontowali, o!

--
Pozdrawiam
de Fresz

Siemka
***"de Fresz"
porządne Dżapsy by do swoich motocykli nie włożyły tak badziewiastego gaźnika...

W sensie ze to gaznik zapala???
Nie wiem co za gazniki tam sa ale ja nie przypominam sobie problemow
z odpalaniem zadnego z moich japonskich motocykli.
Ba nawet jakis czas temu krazyla opinia,
ze japonia to dzien przed swoja smiercia odpala i pracuje ladnie.

--
         Tytus
żółta motorynka
P.S. Zolte stalo w sumie 6 lat i odpalilo - po kablach (brak swojego acu) i na jednym cylindrze ale odpalilo.
a paliwko po spuszczeniu wygladalo gorzej niz ropa :) prawdopodobnie mialo rowniez ok 6 lat.

On 2010-02-19 07:04:57 +0100, "Tytus" <tytus1@gazeta.pl> said:

Siemka
***"de Fresz"
porządne Dżapsy by do swoich motocykli nie włożyły tak badziewiastego gaźnika...

W sensie ze to gaznik zapala???

Nie, mały żółty krassnoludek wiaderkiem donosi mieszankę do cylindra.

Nie wiem co za gazniki tam sa ale ja nie przypominam sobie problemow
z odpalaniem zadnego z moich japonskich motocykli.

A ile z tych japonii to były wyczynowe single enduro na FCRach?

Ba nawet jakis czas temu krazyla opinia,
ze japonia to dzien przed swoja smiercia odpala i pracuje ladnie.

Ba, słyszałem że japońce to nawet po wyjęciu silnika potrafią odpalić i można się przejechać!


--
Pozdrawiam
de Fresz

Użytkownik "Tytus"  napisał

Nie wiem co za gazniki tam sa ale ja nie przypominam sobie problemow
z odpalaniem zadnego z moich japonskich motocykli.

*** Bo nie kopales nigdy zalanego WR 426. To Yamaha taka. I to z tego samego "podworka". XL 600 R na zimno tez bywa zabawna.

Ba nawet jakis czas temu krazyla opinia,
ze japonia to dzien przed swoja smiercia odpala i pracuje ladnie.

*** To prawda. Np VF 750- tylko ze smierc przychodzi do niej czesto. Ale wystarczy worek dzwigienek zaworowych i mamy modelowa rezurekcje. Do nastepnego zgonu.
BTW oba nasze EXC- moj osmioletni czterosow i piecioletni dwusow zony odpalily po trzech miesiacach stania w blaszaku od trzeciego kopa przy minus pieciu. Dziwne. I nawet brembo jakies nie zapowietrzione... :) Pomaranczowe zrobione w XXI wieku maja kupe roznych wad i dolegliwosci, ale akurat problemy z odpalaniem do nich nie naleza (chociaz w przeszlosci LC4 600 bywaly kaprysne). No chyba ze sie trafi na zly dzien rafinerii i doleja malo paliwa do wody.
Pozdr
Jarecki [KenLee] + Mecha-Orange EXC 400

Sir Piernik pisze:

Michał Demczuk pisze:
...>8
 > Spusc paliwo z gaznika....

Dodatkowo wytarl bym przewod wysokiego napiecia i ew. natarl go silikonem lub w ostatecznosci pasta do butow :)

A ja bym poczarowal wstawiajac sprzeta do kuchni (no bo nie do sypialni gdzie jest za zimno;) ) tak by sie ogrzal do tej temperartury pokojowej.
:)
--
pozdrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)