Data: 2011-05-14 20:45:57 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Przy jakiej kwocie kupujący chce naciągnąć, a przy jakiej nie? | |
Karol Y wrote:
Bo czytając oba artykułu widzę mała rozbieżność: a czemu po prostu nie zdjął licytacji i nie odwołał ofert? :) przecież do póki aukcja nie nie skończy to można ja w każdej chwili przerwa i unieważnić oferty.
a to dlatego że w RP nie ma systemu precedensowego, który imho jest bardzo rozsądnym mechanizm stabilizacji prawa. Powoduje że jeśli danej sprawie powstało jakieś rozstrzygnięcie to w innych także sie je stosuje. |
|
Data: 2011-05-14 20:50:50 | |
Autor: SDD | |
Przy jakiej kwocie kupujący chce naciągnąć, a przy jakiej nie? | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iqmil9$h8a$1news.onet.pl... a to dlatego że w RP nie ma systemu precedensowego, który imho jest bardzo rozsądnym mechanizm stabilizacji prawa. Powoduje że jeśli danej sprawie Tak tak, i pozniej si o kazuje, ze w piatki miedzy 18 a 18:30 nie mozesz dmuchac wlasnej zony w dupala podpierajac sie lewa reka. powstało jakieś rozstrzygnięcie to w innych także sie je stosuje. Sa zupelnei inne okolicznosci: - aukcja - dajesz aukcje od zlotowki, liczysz na duze zainteresowanie, napalenie kupujacych, ktorzy w ferworze licytacji beda przebijac i przebijac, tymczasem przeliczas sie i premie za ryzyko inkasuje kto inny, - "kup teraz" - nie dajesz sobie zadnej szansy na lepsza cene Podobienstwa miedzy tymi przypadkami nie ma zadnego (orpocz tego, ze tu allegro i ciagnik i tam tez) Pozdrawiam SDD |
|
Data: 2011-05-14 21:20:36 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Przy jakiej kwocie kupujący chce naciągnąć, a przy jakiej nie? | |
SDD wrote:
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości jednakże można sie odwołać aż do sądu najwyższego który może stworzyć nową interpretację... teraz wszystko zależy od inteligencji sędziego.
|
|
Data: 2011-05-14 21:24:12 | |
Autor: SDD | |
Przy jakiej kwocie kupujący chce naciągnąć, a przy jakiej nie? | |
Użytkownik "Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iqmkm8$o99$1news.onet.pl... jednakże można sie odwołać aż do sądu najwyższego który może stworzyć nową interpretację... No to u nas przeciez bardzo podobnie. Formalnie orzeczenia SN prawa nie tworza, ale praktycznie okazuje sie, ze jednak sady sie na nie powoluja. Pozdrawiam SDD |
|