Data: 2013-03-21 11:02:43 | |
Autor: DP | |
Przyczepka dla dzieci | |
Witam!
Proszę o poradę i opinie na temat przyczepek do roweru dla dzieci. Chodzi mi o przyczepkę dwumiejscową, amortyzowaną z możliwością przekształcenia w wózek spacerowy. Cena przystępna. Warto inwestować w drogą przyczepkę czy tańsze też dają radę? Przyczepka będzie używana przez jakieś 4 lata. Pozdr! Daniel |
|
Data: 2013-03-21 11:30:02 | |
Autor: Paweł Olaszek | |
Przyczepka dla dzieci | |
W dniu 2013-03-21 11:02, DP pisze:
Cena przystępna. jaki rząd cenowy jest dla Ciebie przystępny? 300? 500? 1500? 2500? -- pozdrawiam, Paweł |
|
Data: 2013-03-21 12:37:26 | |
Autor: Mateusz Rzewuski | |
Przyczepka dla dzieci | |
W dniu 2013-03-21 11:30, Paweł Olaszek pisze:
W dniu 2013-03-21 11:02, DP pisze: Podłączę się do pytania. Osobiście celuję w ten model Croozer Kid for 2: http://www.croozer.pl/croozer_kid.html w cenie niecałe 1700 zł, z jednej strony drogo, a z drugiej możliwość spacerowania i biegania z 2 dzieci. Czy coś innego w tej cenie poleca ktoś? M. |
|
Data: 2013-03-21 14:12:02 | |
Autor: pawlin | |
Przyczepka dla dzieci | |
W dniu 2013-03-21 11:02, DP pisze:
Witam!ja od 2 lat uzywam chariot cougara 2 http://www.szumgum.com/przyczepka-rowerowa-dla-dzieci-chariot-cougar-2-kolor-czerwony-lub-zielony.html cud miod malina jedyna wada to cena :D |
|
Data: 2013-03-21 19:51:01 | |
Autor: Krycha_net | |
Przyczepka dla dzieci | |
W dniu 2013-03-21 14:12, pawlin pisze:
W dniu 2013-03-21 11:02, DP pisze:(...) ja od 2 lat uzywam chariot cougara 2 Jak zauważyłam na filmie, to wózek jest podłączony do koła tylnego roweru. Czyli jak przewróci się rowerzysta, to i wózek z dzieckiem. Krycha. |
|
Data: 2013-03-21 20:56:19 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Przyczepka dla dzieci | |
W dniu 2013-03-21 19:51, Krycha_net pisze:
W dniu 2013-03-21 14:12, pawlin pisze: Mylisz się i to bardzo. Sprzęg chariot czy jak go zwą "zestaw rower" nie pozwala się przewrócić przyczepce przy wywrotce roweru. To jakby przegub kulowy, pozwala położyć rower na boki podczas gdy przyczepka stoi na kołach. Wiem co mówię, bo używam od dwóch lat chariot cougar 1 Seco |
|
Data: 2013-03-22 09:29:03 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Przyczepka dla dzieci | |
Bartosz 'Seco' Suchecki napisał:
Wiem co mówię, bo używam od dwóch lat chariot cougar 1 I jak Ci się jeździ? Nie odczuwasz problemów związanych z chorobą lokomocyjną? No i co na to Livia, podejrzewam że na większych podjazdach stanowisz dla niej spore wyzwanie? Z drugiej strony to fajna sprawa, nawet w deszczu głowa Ci nie moknie, można się zdrzemnąć, książkę poczytać... też chyba sobie sprawię. Pzdr! A. |
|
Data: 2013-03-22 21:44:23 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Przyczepka dla dzieci | |
W dniu 2013-03-22 09:29, Alfer_z_pracy pisze:
Bartosz 'Seco' Suchecki napisał: Nie ma żadnych problemów z chorobą lokomocyjną. Jestem tak zafascynowany pośladkami i nogami Livii, że nic innego do mnie nie dociera. A jak zdarzają się większe podjazdy, to mięśnie się uroczo zarysowują.
Możemy Wam pożyczyć, zapraszamy na testy. Masz już swoje lata i się Tobie należy trochę komfortu. I widoków pupy. Seco |
|
Data: 2013-03-25 11:21:58 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Przyczepka dla dzieci | |
Bartosz 'Seco' Suchecki napisał:
Możemy Wam pożyczyć, zapraszamy na testy. Masz już swoje lata i się Tobie należy trochę komfortu. I widoków pupy. Obawiam się, że mnie wozić tylko Ty dałbyś radę, a wówczas wspomniane wyżej widoki nie sprawiłyby wożonemu radości ;) A. |
|
Data: 2013-03-22 02:32:55 | |
Autor: Wojciech 'Wheart' Penar | |
Przyczepka dla dzieci | |
W dniu 21.03.2013 19:51, Krycha_net pisze:
W dniu 2013-03-21 14:12, pawlin pisze: Jeżdżę z Chariotem (3 sezony), zaczep "zwykły" (nie webber). Udało mi się zarówno wywalić przyczepę bez wywrotki roweru (nawrotka na zjeździe oraz ukryty w trawie granitowy słupek hektometrowy) oraz kilkakrotnie wywalić rower bez przyczepki ("zestaw" oparty o jakiś słupek, pasażer w przyczepie lub nie wykonał gwałtowny ruch i rower poleciał). Nie udał się numer "leży rower i przyczepa", mimo zjazdu przez Las Bukowy w Trzebnicy (tak, zielonym szlakiem) czy jazdy po rozmaitych "drogach polnych". Generalnie trzeba by było zaliczyć jakąś kraksę tudzież wykręcić OTB, ale jadąc z przyczepą bierze się poprawkę zarówno na hamowanie, jak i możliwości ewentualnej wywrotki. Największa niedogodnością jaką zaobserwowałem, to niedostatek przyczepności na stromych podjazdach po szutrze/błocie, a o pchaniu w pojedynkę można w takich okolicznościach zwykle zapomnieć (pod górkę, punkt przyłożenia siły do roweru, zawias dyszla i środek masy przyczepy chcą ustawiać się w jednej linii), podobnie jak ekwilibrystyką jest sprowadzenie załadowanej przyczepy (lekki rower kiepsko hamuje obciążoną przyczepę). Efekt jest taki, że z przyczepą podjeżdżam w tempie 3km/h (zacząłem korzystać z największej koronki z tyłu zamiast pchać rower pod górkę), a "w razie w" trzeba rower rozpiąć i przeciągać na raty (punkt dla Chariota za możliwość wiezienia ze sobą kółek "wózkowych" lub koła do joggingu ze wspornikami - są odpowiednie zaczepy na stelażu i z tyłu, na bagażniku). Jadąc z kimś jest jeszcze jeden patent - jedna osoba ciągnie rower, druga pcha/trzyma przyczepę (niektóre wersje mają hamulce bębnowe w przyczepie, więc trzymanie sprowadza się do obsługi klamki). W tym sezonie szykuje się jazda z przyczepą i synem na foteliku - próby na jesieni wyszły pozytywnie, dało się wjechać na Szwedzki Szaniec na Osobowicach czy estakady na Obwodnicy Śródmiejskiej :) Pozdrawiam, Wojtek |