Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:53138422$0$2245$65785112news.neostrada.pl...

... jest banalna, rosyjska gospodarka wali się.

Bardziej im chodzi o rozwalenie gospodarki ukraińskiej.
Jednak wojny z Rosji Ukrainą na razie nie ma i na nią się nie zanosi. Obecne przesilenie postrzegam jako preżenie rosyjskich muskułów przed rozgrywką o przyszłość Krymu. Dla Ukrainy Krym to obecnie kula u nogi (gospodarczo i politycznie), dla Rosji Krym to bomba zegarowa i zapewne skończy się na marionetkowej państwowości w rodzaju Abchazji.
Na początku obawiałem się gorszych scenariuszy z całkowitym odcięciem Ukrainy od Morza Czarnego i Azowskiego. Z tego co wiadomo Rosjanie okopują się na granicy półwyspu z resztą Ukrainy. Po co mieliby to robić, gdyby chcieli iść dalej?
Oderwanie Krymu będzie ostrzeżeniem dla ukraińskich nacjonalistów, żeby szanowali mniejszości (ustawa jezykowa). Z drugiej strony zbliży to Ukrainę do Turcji, co jest korzystne z punktu widzenia NATO. Rosyjska flota na Krymie jest przestarzała i w globalnej strategii nie odgrywa żadnej roli (cieśniny tureckie), dlatego NATO odpuszcza sprawę Krymu.
j


 Putin musi wywołać

wojnę, aby przykryć tę swoją nieumiejętność gospodarowania.


-- "Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Użytkownik "miś z okienka" <miszokienka@.pl> napisał w wiadomości news:lf0ibo$uc6$1node2.news.atman.pl...

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:53138422$0$2245$65785112news.neostrada.pl...

... jest banalna, rosyjska gospodarka wali się.

Bardziej im chodzi o rozwalenie gospodarki ukraińskiej.
Jednak wojny z Rosji Ukrainą na razie nie ma i na nią się nie zanosi. Obecne przesilenie postrzegam jako preżenie rosyjskich muskułów przed rozgrywką o przyszłość Krymu. Dla Ukrainy Krym to obecnie kula u nogi (gospodarczo i politycznie), dla Rosji Krym to bomba zegarowa i zapewne skończy się na marionetkowej państwowości w rodzaju Abchazji.
Na początku obawiałem się gorszych scenariuszy z całkowitym odcięciem Ukrainy od Morza Czarnego i Azowskiego. Z tego co wiadomo Rosjanie okopują się na granicy półwyspu z resztą Ukrainy. Po co mieliby to robić, gdyby chcieli iść dalej?
Oderwanie Krymu będzie ostrzeżeniem dla ukraińskich nacjonalistów, żeby szanowali mniejszości (ustawa jezykowa). Z drugiej strony zbliży to Ukrainę do Turcji, co jest korzystne z punktu widzenia NATO. Rosyjska flota na Krymie jest przestarzała i w globalnej strategii nie odgrywa żadnej roli (cieśniny tureckie), dlatego NATO odpuszcza sprawę Krymu.
j


Putin musi wywołać

wojnę, aby przykryć tę swoją nieumiejętność gospodarowania.

Zachciało się wam wojny, to wojujcie dalej...

boukun