Pewnie jeszcze długo będziemy dyskutować, dlaczego obchody Święta Niepodległości skończyły się burdami ulicznymi. Będziemy pytać kto jest winny, że doszło do starć z policją, niszczenia samochodów, rzucania kostkami brukowymi. I najpewniej w kwestii winy nie osiągniemy porozumienia


Dla zwolenników Marszu Niepodległości odpowiedzialność spada na tych, którzy Marsz blokowali, winna jest prezydent Warszawy, że dała zgodę na to blokowanie, winna jest policja, która albo nie umiała zapobiec zamieszkom, albo je wręcz prowokowała.

Dla drugiej strony też sytuacja jest jednoznaczna: policja zachowała się super, nasi - czyli Kolorowa Niepodległa - byli kolorowi i radośni, a w zamieszkach brali udział wyłącznie kibole, czyli zwolennicy PiS.


Ale prezesowi PiS taka przepychanka nie wystarcza. Uznał, że trzeba nieco podgrzać atmosferę i poszukał w morzu winnych, tych najbardziej winnych. Oto zdaniem Jarosława Kaczyńskiego wszystkiemu winni są Niemcy.

Niemcy, którzy w dniu obchodów naszej niepodległości przyjechali do stolicy Polski niemal jak bojówkarze Hitlera, by się tu panoszyć. - Niemcy bili Polaków w Dniu Niepodległości - mówi Kaczyński. - Niemcy zajęli ulicę, którą miał iść pochód Polaków. Policja kazała Polakom pójść inną drogą.

I dalej: - Gdybyśmy żyli w normalnym kraju [czytaj: rządzonym przez Prawo i Sprawiedliwość], to policja zajęłaby się tymi Niemcami zaraz na początku i pewnie nie doszłoby do dalszych zamieszek".

I to właśnie zdaniem prezesa PiS pozostanie po rządach Tuska w naszej pamięci (oprócz - rzecz jasna - katastrofy smoleńskiej i zatuszowania afery hazardowej) - bijący Polaków Niemcy i bezwolna policja.

Jarosław Kaczyński jest człowiekiem inteligentnym, używa więc sformułowań, do których trudno się przyczepić. Przyjechali Niemcy do Warszawy w dniu Niepodległości? Przyjechali. Zaatakowali pochód na Nowym Świecie? Owszem, ktoś kogoś uderzył. Policja pochód przesunęła na inną ulicę. Nawet to porównanie do Hitlera i jego bojówek Kaczyńskiemu tak się jakby wypsnęło - natychmiast powiedział, że tego nie porównuje.

Ale to, co zrobił prezes PiS, to klasyczne sianie nienawiści. Nie można tego skwitować prostym zdaniem, że po raz kolejny Jarosław Kaczyński dał upust swojej antyniemieckiej fobii. Bo za tą fobią szefa największej opozycyjnej partii kryje się znacznie więcej. Kryje się wzrost nastrojów niechęci, a nawet nienawiści do naszych najbliższych sąsiadów, szerzenie ksenofobii, jątrzenie, zatruwanie dusz i umysłów setek tysięcy ludzi. Kryje się to wszystko, co było w przeszłości nieszczęściem Europy i na co nie ma miejsca w Europie unijnej.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,10633793,Kaczynski_sieje.html#ixzz1dcaENWet




Przemek

--

"Fundusz Kościelny został ustanowiony w złych czasach PRL jako rekompensata
za odebrane mienie. Myślałem, że skoro Kościół odzyskuje mienie, to ten Fundusz
powinien zostać zlikwidowany. Teraz słyszę, że ma zostać zastąpiony czymś
znacznie obszerniejszym i pochodzącym z budżetu państwa."

 pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 13 listopad 2011 22:00:

Pewnie jeszcze długo będziemy dyskutować, dlaczego obchody Święta
Niepodległości skończyły się burdami ulicznymi. Będziemy pytać kto jest
winny, że doszło do starć z policją, niszczenia samochodów, rzucania
kostkami brukowymi. I najpewniej w kwestii winy nie osiągniemy porozumienia

Tak to czasami bywa przy "zawłaszczaniu" przez jedną opcję polityczną i jedną stronę takich pojęć jak: patriotyzm, Ojczyzna, niepodległość. Jeżeli nie daje się społeczeństwu spokoju i spokojnego wewnętrznego przeżywania ich to można potem tylko obserwować jak ludzie prześcigają się na to kto jest większym patriotą itp... Przy okazji tworzenia patriotyzmu nie zawadzi bowiem komuś dać w dziób. To pomaga na kompleksy. :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j9qpvm$ic9$1inews.gazeta.pl...

pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 13 listopad 2011 22:00:

Pewnie jeszcze długo będziemy dyskutować, dlaczego obchody Święta
Niepodległości skończyły się burdami ulicznymi. Będziemy pytać kto jest
winny, że doszło do starć z policją, niszczenia samochodów, rzucania
kostkami brukowymi. I najpewniej w kwestii winy nie osiągniemy porozumienia

Tak to czasami bywa przy "zawłaszczaniu" przez jedną opcję polityczną i jedną
stronę takich pojęć jak: patriotyzm, Ojczyzna, niepodległość. Jeżeli nie daje
się społeczeństwu spokoju i spokojnego wewnętrznego przeżywania ich to można
potem tylko obserwować jak ludzie prześcigają się na to kto jest większym
patriotą itp... Przy okazji tworzenia patriotyzmu nie zawadzi bowiem komuś dać
w dziób. To pomaga na kompleksy. :-)

Tu jest Wolska, jak śpiewał pewien kretyn uważający się za polskiego patriotę.


 Przemek

--

Prokurator Wełna podkreśla, że wydając tego rodzaju polecenia "Święczkowski, Ziobro i
Kaczmarek mówili wprost, że takie są oczekiwania pana Jarosława
Kaczyńskiego". Prokurator dodaje, że znał materiał dowodowy i wiedział, że
"nie pozwala on na stawianie zarzutów".