Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Przyjęcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa

Przyjęcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa

Data: 2010-03-24 11:44:52
Autor: Auto
Przyjęcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
Samochód używam na potrzeby osobiste, jest zawarta nowa polisa OC i AC z datą 04.03.2010 a auto chcę przyjąć na stan ST od 01.04.2010
1. Z jaką datą wystawienia / wpływu zaksięgować polisę ?
2. Kwotę, którą wrzucam w koszty wyliczam proporcjonalnie tj. 1-(21dni na potrzeby własne /365)xkwota polisy? __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4969 (20100323) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2010-03-24 13:21:34
Autor: jureq
Przyjęcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
Dnia Wed, 24 Mar 2010 11:44:52 +0100, Auto napisał(a):

SamochĂłd uÂżywam na potrzeby osobiste, jest zawarta nowa polisa OC i AC z
dat¹ 04.03.2010 a auto chcê przyj¹Ì na stan ST od 01.04.2010 1. Z jak¹
datÂą wystawienia / wpÂływu zaksiĂŞgowaĂŚ polisĂŞ ? 2. KwotĂŞ, ktĂłrÂą wrzucam w
koszty wyliczam proporcjonalnie tj. 1-(21dni na potrzeby wÂłasne
/365)xkwota polisy?

Obawiam się, że kontrola może ci to wyrzucić z kosztów. Bo kupiłeś polisę do samochodu nie używanego w DG, a o zaliczeniu do KUP decyduje cel wydatku. Doliczenie polis do wartości początkowej ŚT też wydaje sie wątpliwe - patrz np:

http://www.motoryzacja.home.pl/aktualnosci_rzepa2_08092005.html

Data: 2010-03-25 16:20:05
Autor: Auto
Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
Do wartości początkowej napewno nie można dodać, wydaje mi się że proporcjonalnie ale googlam googlam i nic
A przecież jest to częsta sytuacja - zaczynam działalność, wprowadzam ubezpieczony od pół roku samochód i jak zaksięgować tą polisę?? __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4973 (20100325) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2010-03-25 21:44:02
Autor: Gotfryd Smolik news
Przyjecie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
On Thu, 25 Mar 2010, Auto wrote:

A przecież jest to częsta sytuacja - zaczynam działalność, wprowadzam
ubezpieczony od pół roku samochód i jak zaksięgować tą polisę??

  Już ktoś Ci pisał - napiszę bardzo wyraźnie.
  Czy przeczytałeś *definicję* kosztu uzyskania przychodu z art.22?
  Tu masz odcinek ustawy:
http://www.przepisy.gofin.pl/5,36,28354,4.html

  Zwróć uwagę na słowa "poniesione w celu".

  W CELU.

  Jak kierowca kogoś rozjedzie samochodem, to nie znaczy że zabił
go celowo - więc i kara będzie inna, niż dla "celowgo mordercy".
  To i w przypadku wydatków, które opisane są *TAKIM* wymogiem
("wymogiem celu") pojawia się różnica, w zależności od tego
czy wydatek był *w celu*, czy tylko przypadkiem ;) przyczynił
się do przychodu z DG.
FYI: jakby tego wieki temu grupowiczka Orka nie wykładała,
nigdy bym nie wpadł na to iż tu mają źródło różne opinie
o niemożliwości zaliczenia w KUP np. wyposażenia (traktowanego
jako wyposażenie, czasem te same rzeczy, ale *jako ST*,
można już poddawać amortyzacji).

  Wersja pt. "przyznaję się, że prowadziłem DG poprzez celowe
wydatki na przyszłe przychody pół roku przed legalizacją
tejże DG" chyba nie wchodzi w rachubę? ;)
(aczkolwiek nie jest to takie oczywiste - bo definicje "DG
w rozumieniu podatku dochodowego" oraz "DG w rozumieniu
przepisów o rejestracji DG" są *jednak* różne, więc może
by się dało coś zakombinować; zastrzegam że wątpię, prędzej
można bazować na oczekiwaniu nieświadomości urzędników
US co do *literalnego* zapisu art.22, w końcu "małych
nowych" kontrolują relatywnie bardzo rzadko, więc
nawet "typowa kontrola" może się nie przyczepić, ale
nie polecam).

  Zaliczenia do KUP z DG wydatków które w sposób oczywisty
dotyczą *zamiaru* prowadzenia DG, w rodzaju opłat rejestracyjnych
(o ile akurat w danym okresie i miejscu były) oraz wszelkich
"urzędowopodobnych" (jakieś pieczątki itede) nikt nie
podważa.
  Ale samochód NIE został ubezpieczony "w celu przychodu
z DG", bo jeszcze nie był "w DG".
  Ewentualnie można rozważać, czy takie ubezpieczenie nie
powinno być "rozkładane" czasowo, proporcjonalnie do
okresu działania. Ale w świetle stosowania uproszczeń
(na KPiR!) dla innych wydatków, wydaje mi się to trochę
wątpliwe - ktoś zna ostanią "linię" wykładni?

__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4973 (20100325) __________

....też już Ci pisali: spróbuj wywalić jakoś te śmieci.

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-03-25 19:15:20
Autor: 'Tom N'
PrzyjĂŞcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
jureq w <news:hod3ku$nio$1news.onet.pl>:

Doliczenie polis do wartości początkowej ŚT też wydaje sie wątpliwe - patrz np:

http://www.motoryzacja.home.pl/aktualnosci_rzepa2_08092005.html

Ale na co dokładniej? Na to co się USowi wydawało na podstawie PoRD? To
dołóżmy do tego kolejną ustawę ze stwierdzeniem, że pojazd musi mieć OC
najpóźniej w dniu rejestracji.

IMO brak rejestracji lub OC nie przeszkadza w używaniu pojazdu w takim samym
stopniu -- na drogach publicznych należy się mandat, a po swoim placu mogę
jeździć i *wykorzystywać* pojazd do DG bez rejestracji i OC -- kwitem
potwierdzającym jego sprawność jest w tym przypadku "przegląd zerowy".

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-03-25 22:19:03
Autor: Gotfryd Smolik news
PrzyjĂŞcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
On Thu, 25 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

jureq w <news:hod3ku$nio$1news.onet.pl>:

Doliczenie polis do wartości początkowej ŚT też wydaje sie
wątpliwe - patrz np:

http://www.motoryzacja.home.pl/aktualnosci_rzepa2_08092005.html

Ale na co dokładniej? Na to co się USowi wydawało na podstawie PoRD? To
dołóżmy do tego kolejną ustawę ze stwierdzeniem, że pojazd musi mieć OC
najpóźniej w dniu rejestracji.

IMVHO, to jest ten sam przypadek, którym ktoś mnie gnębił :) jak
zapominałem o zastrzeżeniu dla przypadku "peryferii luzem".
  Znaczy czegoś takiego, co nie jest "samodzielnym ST" (w rodzaju
kombajnu skaner-drukarka, mogącego pracować jako ksero)
w *TYPOWYM* zastosowaniu.

  Ale jak ktoś ma zastosowanie NIETYPOWE, dajmy na to wypożycza
osprzęt komputerowy, to *każde* "cóś" co nadaje się do wypożyczania
jest "kompletne i sprawne" w rozumieniu ustawy.
  Nawet jak nijak się tego czegoś nie da włączyć (z braku
zasilacza) - wystarczy, jak da się wypożyczać ("prawdopodobnie" :P)

  Pytaniem nie jest "czy podatnik może używać samochodu na własnym
placu".
  Pytaniem jest "czy podatnik mógł rozpocząć używanie w celu DG".
  Nie teoretycznym, lecz "uzasadnionym", tak jak każdy inny koszt:
z tego, że KTOŚ może zaliczyć saunę w KUP, nie wynika że JA
mogę zaliczyć saunę w KUP, bo to zależy od "zastosowania".
  Zgadza się?
  Niby dlaczego kryteria dla samochodu miałyby być inne?
  A skoro tak - to pytaniem jest "użyteczność jeżdżenia po placu".
  W konkretnej firmie, w konkretnym celu.

  Do tego - w odróżnieniu od VAT! - UPDoOF uzależnia objęcie podleganiem
pod podatek dochodowy od "legalności" czynności, czyli to co mamy
w zwyczajowo nie czytanym początku (art.2) ustawy :)
IMVHO stawia to pytanie o prawidłowość rozliczania amortyzacji
"nielegalnego" (sprzecznego z prawem, przy czym nie chodzi o stronę
karną, lecz "brak zgodności" wyrażający się niemożnością opisania
"egzekwowalną prawnie" umową) użytkowania, a tylko takie (niezgodne
z prawem) jest możliwe o ile dany samochód *NIE* jest przeznaczony
do jazdy po placu i nie ma dokumentów... Zaś jeśli "nie podlega" (pod
ustawę), to i problemu (z oceną amortyzacji) nie ma :D

IMVHO US (lub doradca) to bardzo zgrabnie *streścił*, używając słów:
"dopiero wówczas, gdy jest kompletny i zdatny do użytku na potrzeby
firmy".

  W typowym wodolejstwie i słowotoku wielostronicowej odpowiedzi US
wyłuskanie tych słów może być trudne, ale IMVHO doradca zrobił to
"fachowo" i trzeba na *każde* z tych słów kłaść nacisk, jak również
na każdą z kombinacji tych słów (np. "potrzeby firmy"!), usiłując
rozgryźć całość.

IMO brak rejestracji lub OC nie przeszkadza w używaniu pojazdu w takim samym
stopniu -- na drogach publicznych należy się mandat, a po swoim placu mogę
jeździć i *wykorzystywać* pojazd do DG

  Ciekawe co będzie, jak na podstawie takiego wyjaśnienia US zbierze
zeznania świadków. A potem wezwie na konfrontację i powie że
"wyjaśnienia są niewiarygodne, bo świadkowie... i nie wykazano
przydatności używania na placu w celu DG".

  Bo tego co piszesz nie podważam - pod warunkiem wykazania, że
samochód faktycznie jest "przydatny" na placu.
  Nie wiem co NSA na taką tezę powie :D (w konkretnym przypadku)

bez rejestracji i OC -- kwitem
potwierdzającym jego sprawność jest w tym przypadku "przegląd zerowy".

  Ale sprawność to warunek konieczny, a nie wystarczający :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-03-25 23:18:43
Autor: 'Tom N'
PrzyjĂŞcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1003252146240.3788quad>:

On Thu, 25 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

jureq w <news:hod3ku$nio$1news.onet.pl>:
Doliczenie polis do wartości początkowej ŚT też wydaje sie
wątpliwe - patrz np:
http://www.motoryzacja.home.pl/aktualnosci_rzepa2_08092005.html
Ale na co dokładniej? Na to co się USowi wydawało na podstawie PoRD? To
dołóżmy do tego kolejną ustawę ze stwierdzeniem, że pojazd musi mieć OC
najpóźniej w dniu rejestracji.

[...]
  Pytaniem nie jest "czy podatnik może używać samochodu na własnym
placu".
  Pytaniem jest "czy podatnik mógł rozpocząć używanie w celu DG".

Ależ nie odpowiadaj na dywagacje na temat placu, skupmy się na "legalności"
:D

IMVHO US (lub doradca) to bardzo zgrabnie *streścił*, używając słów:
"dopiero wówczas, gdy jest kompletny i zdatny do użytku na potrzeby
firmy".


  W typowym wodolejstwie i słowotoku wielostronicowej odpowiedzi US
wyłuskanie tych słów może być trudne, ale IMVHO doradca zrobił to
"fachowo" i trzeba na *każde* z tych słów kłaść nacisk, jak również
na każdą z kombinacji tych słów (np. "potrzeby firmy"!), usiłując
rozgryźć całość.

Chyba nie zrozumieliśmy się (i dlatego dopytywałem jurqa "Na co dokładniej w
linku zwrócić uwagę"

<q>
eśli zawarcie umowy ubezpieczenia nie będzie warunkiem udzielenia kredytu na
zakup nowego auta, to czy koszt pakietu ubezpieczeniowego (AC, OC, NW)
również zwiększy jego wartość początkową? Na podobne pytanie podatnika odpowiedział Urząd Skarbowy Poznań Jeżyce w
piśmie z 4 października 2004 r. (SD/41549/04). Wyjaśnił, że dany składnik
majątkowy może być zaliczony do środków trwałych dopiero wówczas, gdy jest
kompletny i zdatny do użytku na potrzeby firmy. Przepisy ustawy o podatku
dochodowym nie określają, co należy przez to rozumieć. Z prawa o ruchu
drogowym, które reguluje m.in. zasady rejestracji pojazdów oraz dopuszczania
ich do ruchu, wynika natomiast, że dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do
ruchu pojazdu samochodowego jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie
czasowe. Pojazd jest dopuszczony do ruchu, jeżeli spełnia warunki techniczne
oraz jest zarejestrowany i zaopatrzony w zalegalizowane tablice
rejestracyjne, a w przypadku pojazdów samochodowych, z wyłączeniem
motocykli, w nalepkę kontrolną. W przepisach tych nie ma mowy o
ubezpieczeniu auta, stąd - zdaniem urzędu - wydatki poniesione na
ubezpieczenie samochodu (AC, OC, NW,) nie są zaliczane do jego wartości
początkowej, ale stanowią bezpośrednie koszty uzyskania przychodów. a.kol.
</q>

IMO brak rejestracji lub OC nie przeszkadza w używaniu pojazdu w takim samym
stopniu -- na drogach publicznych należy się mandat, a po swoim placu mogę
jeździć i *wykorzystywać* pojazd do DG

  Ciekawe co będzie, jak na podstawie takiego wyjaśnienia US zbierze
zeznania świadków. A potem wezwie na konfrontację i powie że
"wyjaśnienia są niewiarygodne, bo świadkowie... i nie wykazano
przydatności używania na placu w celu DG".

Ale ja tuz powyżej nie pisałem o użytkowaniu na placu. Będę jeżdził pojazdem
niezarejestrowanym po drogach publicznych (ot przełoże se tablice z
trabanta), bo brak tablic na pojeździe jest bardziej widoczny od braku kwita
zwanego OC w portfelu.

bez rejestracji i OC -- kwitem
potwierdzającym jego sprawność jest w tym przypadku "przegląd zerowy".
  Ale sprawność to warunek konieczny, a nie wystarczający :D

Gotfryd, ja cały czas o ubezpieczeniu -- warunkiem koniecznym do *legalnego*
poruszania się po drogach publicznych jest suma logiczna: pojazd sprawny
(nowy pod to podpada), zarejestrowany itp. (do tego nawiązał US),
ubezpieczony najpóźniej w dniu rejestracji (o tym ja piszę). Ten ostatni
warunek konieczny, dopełniający warunki wystarczające jakoś USowi umknął, bo
skupił się na obklejeniu nalepkami.

Czym się różni brak naklejki na szybie od jazdy z włączonym niebieskim
"kogutem"? I jak byś _gatunkowo_ ocenił brak OC vs brak DR?  --
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-03-26 00:03:47
Autor: Gotfryd Smolik news
PrzyjĂŞcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
On Thu, 25 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

Ale ja tuz powyżej nie pisałem o użytkowaniu na placu. Będę jeżdził pojazdem
niezarejestrowanym po drogach publicznych (ot przełoże se tablice z
trabanta), bo brak tablic na pojeździe jest bardziej widoczny od braku kwita
zwanego OC w portfelu.

  :)
  Chyba mało takich przypadków, aby mieć argumenty w postaci wyroku NSA
w rozszerzonym składzie, odpowiadającym na pytanie "czy niedochowanie
warunków prawnie dopuszczalnego użytkowania stanowi podstawę przesunięcia
terminu rozpoczęcia amortyzacji w oparciu o art.2 UPDoOF, jako że
wcześniej nie podlega" :D

Gotfryd, ja cały czas o ubezpieczeniu -- warunkiem koniecznym do *legalnego*
poruszania się po drogach publicznych jest suma logiczna: pojazd sprawny
(nowy pod to podpada), zarejestrowany itp. (do tego nawiązał US),
ubezpieczony najpóźniej w dniu rejestracji (o tym ja piszę). Ten ostatni
warunek konieczny, dopełniający warunki wystarczające jakoś USowi umknął, bo
skupił się na obklejeniu nalepkami.

Czym się różni brak naklejki na szybie od jazdy z włączonym niebieskim
"kogutem"?

  Mają część wspólną.
  Sama jazda jest legalna, nielegalne jest posługiwanie się
kogutem, ba: samo posiadanie w pojeździe niebieskiego koguta
jest "nielegalne", podobnie jak w przypadku braku OC "nielegalne"
jest samo posiadanie, a raczej: właścicielstwo.
  Też bez względu na wykorzystywanie do jeżdżenia.
(w przypadku koguta jest co prawda różnica - możliwa kara aresztu
za używanie, za posiadanie tylko grzywna).
  Było na .samochody, wątek "Pomaranczowe koguty/stroboskopy".

I jak byś _gatunkowo_ ocenił brak OC vs brak DR?

  Hm...
  Poproszę o łatwiejszy zestaw pytań :]
  Ale spróbuję, może przynajmniej jaki flejm z tego będzie... ;)

  Tak: OC nijak nie wpływa na "legalność" użytkowania.
  Samochód ma być ubezpieczony (przez właściciela) z tytułu *własności*.
  To, czy jest następnie użytkowany czy nie, jest już trzeciorzędne:
fakt ten jest regularnie krytykowany np. na .samochody.
  Za to DR na użytkowanie wpływa: samochód bez DR stoi w garażu
"legalnie", dopiero jak jeździ bez, to pojawia się problem.

  Czy moje domniemanie co do stanu prawnego "wobec DR" jest prawidłowe?
(bo że dla OC to wiem).

  Wiem do czego zmierzasz :]
  Czy to *powinno* się przekładać na różnicę w traktowaniu podatkowym?
  A czy ja wiem? ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-03-26 00:50:05
Autor: 'Tom N'
PrzyjĂŞcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1003252340120.3788quad>:

On Thu, 25 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

I jak byś _gatunkowo_ ocenił brak OC vs brak DR?

  Hm...
  Poproszę o łatwiejszy zestaw pytań :]
  Ale spróbuję, może przynajmniej jaki flejm z tego będzie... ;)

A tam będzie :D

  Tak: OC nijak nie wpływa na "legalność" użytkowania.
  Samochód ma być ubezpieczony (przez właściciela) z tytułu *własności*.

Najpóźniej w dniu rejestracji -- mowa cały czas o tym samym pojeździe
nabytym w salonie.
 
  To, czy jest następnie użytkowany czy nie, jest już trzeciorzędne:
  Za to DR na użytkowanie wpływa: samochód bez DR stoi w garażu
"legalnie", dopiero jak jeździ bez, to pojawia się problem.

Samochód bez DR i OC tez może stać w garażu legalnie, chyba nie zaprzeczysz.

  Czy moje domniemanie co do stanu prawnego "wobec DR" jest prawidłowe?
(bo że dla OC to wiem).

Al dlaczego traktujesz to rozłącznie wywodząc od braku DR. Cały czas mowa o
zaliczeniu do WP kosztów związanych z DR, co wymusza poniesienie kosztu OC
tego samego dnia. W podanym przez jurqa linku doradca bez problemu zaliczył do WP "Felgi zostały kupione do tego konkretnego auta - przed jego przekazaniem do
używania. Stąd wniosek, że kwoty 2617 zł (ubezpieczenie), 171,50 zł (opłaty
związane z rejestracją) oraz 1393,44 zł (kwota netto z faktury za autoalarm
i felgi) również - w omawianym przypadku - składają się na wartość
początkową nowego środka trwałego"
I IMO nieistotne jest to, że bez ubezpieczenia (AC raczej, niz OC) bank nie
dałby kredytu, a Tu by nie ubezpieczyło bez autoalarmu (tez o AC chodzi, bo
odmówić OC nie może) -- ot cała kwota ubezpieczenia (OC+AC) wg niego wchodzi
do WP

  Wiem do czego zmierzasz :]
  Czy to *powinno* się przekładać na różnicę w traktowaniu podatkowym?
  A czy ja wiem? ;)

Dobrze, inaczej -- jaka jest różnica w traktowaniu podatkowym ubezpieczenia
w zależności, czy nabywasz coś na kredyt, czy płacisz "z kieszeni"? -- Bo do
tego się różnice w linku podanym przez jurqa sprowadzają: "Jeśli zawarcie
umowy ubezpieczenia nie będzie warunkiem udzielenia kredytu na zakup nowego
auta, to czy koszt pakietu ubezpieczeniowego (AC, OC, NW) również zwiększy
jego wartość początkową?"

I co, jeśli zawarcie umowy ubezpieczenia pojazdu będzie warunkiem
postawionym przez współmałżonka z którym nie ma rozdzielności majątkowej? Warunki stawiane przez bank maja większe przebicie w traktowaniu podatkowym?
;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-03-27 00:43:57
Autor: Gotfryd Smolik news
PrzyjĂŞcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa
On Fri, 26 Mar 2010, 'Tom N' wrote:

Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1003252340120.3788quad>:

  To, czy jest następnie użytkowany czy nie, jest już trzeciorzędne:
  Za to DR na użytkowanie wpływa: samochód bez DR stoi w garażu
"legalnie", dopiero jak jeździ bez, to pojawia się problem.

Samochód bez DR i OC tez może stać w garażu legalnie, chyba nie zaprzeczysz.

  Nie zaprzeczam.
  Akcentuję fakt, że jest różnica dla *UŻYWANIA*.
  Zakładając oczywiście, że używanie wiąże się z ruchem na drogach
publicznych.
  W zakresie OC nie ma różnicy dla "legalności" - czy stoi, czy jedzie,
jest "nielegalny". Dla DR różnica jest, prawda?

  W świetle faktu, że i tak teza o "nielegalności" nieco trzeszczy ;),
bo w przepisie mowa jest o ograniczeniu w zakresie "umowy", a nie
"odpowiedzialności", i pamiętam iż Maddy mi kiedyś zasunęła
kontrprzykładem wskazującym iż to naciąganie słabe jest, raczej
wystąpiłem w roli advocatus diaboli rzeczonego US, usiłując znaleźć
jakikolwiek czynnik "adekwatny".
  Jedyną różnicą między DR a OC jest właśnie fakt, że dla OC *nie ma
różnicy* między legalizmem stania w garażu a jeżdżenia po drodze.
  I można powiedzieć tak: jeśli przekroczenie przepisów jest *niezależne*
od czynności, która jest "związana z DG", w tym przypadku - z faktem
jazdy, to owo przekroczenie, jako zdarzenie *odrębne*, nie daje
żadnych podstaw do wyłączania z podlegania pod PDoOF.
  Przykładowo: fakt przejechania na czerwonym świetle ma się nijak do
tego, że sama jazda (jako taka) była "legalna", przekroczeniem było
tylko owo (odrębne od jazdy) zdarzenie.
  Przy DR taka różnica jest - to właśnie jazda powoduje "nielegalność".
  Czy to może powodować skutki podatkowe?
  Jak wyżej - sam czepiam się tylko dla porządku ;)

W podanym przez jurqa linku doradca bez problemu zaliczył do WP
"Felgi zostały kupione do tego konkretnego auta - przed jego przekazaniem do
używania. Stąd wniosek, że kwoty 2617 zł (ubezpieczenie), 171,50 zł (opłaty
związane z rejestracją) oraz 1393,44 zł (kwota netto z faktury za autoalarm
i felgi) również - w omawianym przypadku - składają się na wartość
początkową nowego środka trwałego"

  A to chyba nie zrozumiałem, że mowa o *jednakowym* traktowaniem
OC i DR. Wypisuję się z dyskusji i idę spać :]

Dobrze, inaczej -- jaka jest różnica w traktowaniu podatkowym ubezpieczenia
w zależności, czy nabywasz coś na kredyt, czy płacisz "z kieszeni"?

  Dla samego ubezpieczenia - żadna, z zastrzeżeniem, że wszystkie
pozostałe warunki są takie same. To nie musi być prawda, ale nie mam
zdrowia na rozważania np. nad momentem/kolejnością poszczególnych
zdarzeń :)

I co, jeśli zawarcie umowy ubezpieczenia pojazdu będzie warunkiem
postawionym przez współmałżonka z którym nie ma rozdzielności majątkowej?

....to będzie domiar z art.25.6 w odniesieniu do art.25.5 oraz art.25.4
  :D

pzdr, Gotfryd

Przyjęcie samochodu na stan ST a polisa ubezpieczeniowa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona