Katoliccy wierni przystępują do Komunii św. po uprzedniej spowiedzi, po
poście naturalnym trwającym od północy w przypadku mszy porannych, a w
przypadku mszy wieczornych po 3-godzinnym poście eucharystycznym, i
przyjmują Komunię św. w sposób pełen najwyższej czci.

Przygotowanie do Komunii Świętej polega na tym, że wierni przez jakiś czas
uważnie i pobożnie rozmyślają nad tym, co mają przyjąć i wzbudzają w sobie
serdeczne akty wiary, nadziei, miłości i żalu za grzechy. W tym pomocny jest
tekst Modlitwy przed Komunią św. z książeczki do nabożeństwa.

Człowiek jest wielki gdy klęczy przed Bogiem. Wierni podchodzą do balasek
nakrytych białym obrusem, klękają obok siebie, i oczekując na podejście
kapłana z ministrantem, kontemplują akt Komunii św.

Podchodzi kapłan z ministrantem. Ministrant podkłada patenę, aby najmniejsza
cząsteczka Ciała Chrystusa nie upadła na posadzkę, kapłan podnosi Hostię,
czyni nią znak Krzyża Świętego błogosławiąc wiernego i wypowiada słowa:

"Corpus Domini nostri Iesu Christi custodiat animam tuam in vitam aeternam.
Amen."

czyli

"Ciało Pana naszego Jezusa Chrystusa niechaj strzeże duszy Twojej na żywot
wieczny. Amen."

i kładzie Hostię na język wiernego. Wierny nic nie mówi (żadnego Amen),
połyka Hostię. żegna się Znakiem Krzyża Świętego, wstaje z klęczek i wraca
na swoje miejsce.

Dziękczynienie po Komunii świętej polega na tym, że przez jakiś czas wierni
uważnie i pobożnie rozmyślają nad tym, co przyjęli, wzbudzają akty wiary,
nadziei, miłości, czynią dobre postanowienia, dziękują i zanoszą prośby do
Boga. Tekst Modlitwy po Komunii z książeczki do nabożeństwa jest w tym
pomocny.

--
Extra Ecclesiam nulla salus - Poza Kościołem nie ma zbawienia

Użytkownik "abc" <oppa12@wp.pl> napisał w wiadomości news:gti6b0$cjm$1atlantis.news.neostrada.pl...

Katoliccy wierni przystępują do Komunii św. po uprzedniej spowiedzi, po
poście naturalnym trwającym od północy w przypadku mszy porannych, a w
przypadku mszy wieczornych po 3-godzinnym poście eucharystycznym, i
przyjmują Komunię św. w sposób pełen najwyższej czci.

Przykład jak można do bzdur w życiu przywiązywać więlką wagę. Gdy tego wszystkiego nie robisz, nic szczególnego się nie wydarzy; nie spadną gromy z nieba, nie odczujesz błogosławieństw. Większość świata o tym nie wie i zyje mniej lub bardziej szczęśliwie. Paza Ziemią wiedza na ten temat jest zerowa, czyli jeśli istnieje jakiekolwiek życie we wszechświecie, to pozbawione jest tego, o czym pisze abc. Prawdopodobieństwo matematyczne wskazuje na to, że (zakładając nieograniczoność wszechswiata, a tym samym nieograniczoność rozumnego życia w nim) we wszechświecie nikt o tym nie wie. Wynika to z zasady, że jeśli prawdopodobieństwo przekracza pewną granicę, mozliwość zaistnienia określonych zdarzeń wyklucza się. Zważywszy do tego, że nie jest to wiedza, a wiara, dodając do tego jej ograniczoność,  należy przyjąć, że jest to tylko bzdurą.

Przygotowanie do Komunii Świętej polega na tym, że wierni przez jakiś czas
uważnie i pobożnie rozmyślają nad tym, co mają przyjąć i wzbudzają w sobie
serdeczne akty wiary, nadziei, miłości i żalu za grzechy. W tym pomocny jest
tekst Modlitwy przed Komunią św. z książeczki do nabożeństwa.

A przyjmują tylko kawałeczek wypieku, który pod żadnym względem nie różni się od innych produktów. Więcej; do tej pory osobom, które wymagały diety bezglutenowej, wręcz szkodziły. Jak to może być, że tzw. "ciało Chrystusa" nie każdemu odpowiada, a wręcz jest szkodliwe?

Człowiek jest wielki gdy klęczy przed Bogiem.

Tylko tyle, że nie widziałem jeszcze człowieka klęczącego przed bogiem, a często widziałem, gdy on klęczy przed innym człowiekiem, a nawet leży krzyżem przed jakimś bałwanem z kamienia, drewna lub gipsu, co było tak krytykowane w wiekach, gdy byliście słabi.

Wierni podchodzą do balasek
nakrytych białym obrusem, klękają obok siebie, i oczekując na podejście
kapłana z ministrantem, kontemplują akt Komunii św.

Podniecenie sięga szczytu! A mówiłeś o bogu, a tu tylko jakiś katabas się pojawia?

Podchodzi kapłan z ministrantem. Ministrant podkłada patenę, aby najmniejsza
cząsteczka Ciała Chrystusa nie upadła na posadzkę, kapłan podnosi Hostię,
czyni nią znak Krzyża Świętego błogosławiąc wiernego i wypowiada słowa:

Ale wyczynia! To dopiero przeżycie! Myślę, że Masaj pijący kumys doznaje podobnego uczucia. Nie muwię już o momencie, gdy podejdzie do niego szaman.

"Corpus Domini nostri Iesu Christi custodiat animam tuam in vitam aeternam.
Amen."

czyli

"Ciało Pana naszego Jezusa Chrystusa niechaj strzeże duszy Twojej na żywot
wieczny. Amen."

Popatrz jak tajemniczo! A to zadziwia prostaczków ten kapłon! A gdzie ten bóg? Pewno jak zwykle stoi zaraz za tym kapłonem?

i kładzie Hostię na język wiernego.

Wierzcie mi, nic szczególnego! Wolę golonkę! Na golonki jednak nie stać katabasa. On woli symbole; tajemniczy znak, woda święcona (ogólnie dostępna w kranie), kadzenie, błogosławienie; nic nie kosztuje, a zniewala i każe płacić na doczesne życie katabasa.

Wierny nic nie mówi (żadnego Amen),
połyka Hostię. żegna się Znakiem Krzyża Świętego, wstaje z klęczek i wraca
na swoje miejsce.

O ile mu w gardle nie stanie, lub nie cierpi na nietolerancję glutenu - piekielnik! A takich jest 1% w społeczeństwie. Że też Jezus tego nie przewidział!

Dziękczynienie po Komunii świętej polega na tym, że przez jakiś czas wierni
uważnie i pobożnie rozmyślają nad tym, co przyjęli, wzbudzają akty wiary,
nadziei, miłości, czynią dobre postanowienia, dziękują i zanoszą prośby do
Boga. Tekst Modlitwy po Komunii z książeczki do nabożeństwa jest w tym

Extra Ecclesiam nulla salus - Poza Kościołem nie ma zbawienia

 Mam twe zbawienie gdzieś razem z twym lokalnym kościółkiem. Pewno nawet nie wiesz, albo swe barany chcesz utrzymać w ciemnocie i im nie  mówisz, że tak przez ciebie sławionej spowiedzi dousznej nie było w historii katolicyzmu dłużej, niż była. Dopiero istnieje od 1116 roku, kiedy to Sobór Laterański ją "wynalazł". Coś w stylu wyznaniowego KGB lub CIA; dobrowolne poddanie się inwigilacji. Na szczęście Polska jest jednym z ostatnich bastionów tej urągającej godności ludzkiej - GŁUPOTY!

Kapłana z glana!

Dlaczego blużnisz?

--
Extra Ecclesiam nulla salus - Poza Kościołem nie ma zbawienia

Dnia Sat, 2 May 2009 22:12:03 +0200, abc napisał(a):

Dlaczego blużnisz?

Eeee tam, bluźni... To ętelegęt z gwna, nie bluźni, on się mądrzy wg.
dżungaszwilowego pierwowzoru, który pytał: "ile ten papież ma dywizji"...
Piotr

Użytkownik Edel napisał:

Przepraszam, to nie ten adres, ale tak mnie pierdolony watykanski pomiot zagotowal, ze zamiast do niego poszlo do Ciebie.

Jeszcze raz przepraszam.

Pzdr
Edel

Wyssij mu bąka z dupy, pedale.

Dnia Sat, 02 May 2009 23:52:30 +0200, rAzor napisał(a):

Jeszcze raz przepraszam.

Normalnie, jezioro łabędzie... Piotr

Piotr pisze:
(...)

Panie Piotrze,

potrzebny jest mi pilny kontakt z Panem - prywatny.

Ukłony

Roman Rumian

Dnia Sun, 03 May 2009 17:06:37 +0200, Roman Rumian napisał(a):

Panie Piotrze,

potrzebny jest mi pilny kontakt z Panem - prywatny.

Ukłony

Roman Rumian

Witam, jeżeli czymś będę mógł służyć...
Posłałem na: gerumian@cyf-kr.edu.pl
Piotr

Użytkownik Piotr napisał:

Dnia Sat, 02 May 2009 23:52:30 +0200, rAzor napisał(a):

Jeszcze raz przepraszam.

Normalnie, jezioro łabędzie... Piotr

A ty czego tniesz cudze?

Dnia Sun, 03 May 2009 17:23:45 +0200, rAzor napisał(a):

A ty czego tniesz cudze?

Byłem przekonany, że to nie cudze. Przepraszam.
Piotr

Użytkownik Piotr napisał:

Dnia Sun, 03 May 2009 17:23:45 +0200, rAzor napisał(a):

A ty czego tniesz cudze?

Byłem przekonany, że to nie cudze. Przepraszam.
Piotr

No.

Dnia Sun, 03 May 2009 18:34:33 +0200, rAzor napisał(a):

No.

Co "no"?
Piotr