Witam serdecznie, Zanim zdecydowałem się skrobnąć te parę słów przeszukałem wcześniejsze archiwa i (mam nadzieję, że tak jest w istocie) nie znalazłem weń identycznego tematu - mam więc nadzieję, że nie powtarzam tego, co już było omawiane ;)
Sprawa jest dosyć prosta, a jednak:
Tak się składa, że (z różnych względów) mam inny adres zameldowania, a pod innym zamieszkuję. Do tego dodam jeszcze, że (słusznie, czy też nie) jestem zarejestrowany i tam też się stawiam - w Urzędzie Pracy właściwym dla miejsca zameldowania (oba w Warszawie). Z racji pobierania zasiłku d.b. otrzymałem niedawno z Urzędu Pracy PIT za otrzymane zasiłki. I wszystko jest OK, tyle, że...
Parę lat temu, z własnej głupoty, pracując na krótką umowę zlecenia podałem pracodawcy (sądząc, że chodzi tylko o adres kontaktowy) jako adres nie ten, pod którym jestem zameldowany, a ten kontaktowy, pod którym zamieszkuję. W efekcie w tamtej umowie widnieje ten adres nie_zameldowania. Ponieważ jednak składałem zeznanie w Urzędzie zgodnie z miejscem zameldowania to, aby nikt się nie 'czepnął' złożyłem do tego (z resztą za radą pracownika US) zeznanie aktualizacyjne NIP-3. Odtąd, przez ostatnie kilka lat rozliczałem się w III US Warszawa-Śródmieście (jako właściwego dla miejsca zamieszkania). Teraz jednak, w otrzymanym z UP PITcie widzę, jako adres Urzędu Skarbowego, ten właściwy dla miejsca zameldowania (a tym samym nie ten, w którym rozliczałem się już po złożeniu NIP-3). I teraz pytanie: Czy 'olać' to, co jest napisane w przysłanym PIT-cie i rozliczyć się z tym urzędem, co zwykle (a więc III US), czy jednak pójść za tym, co napisane jest w przysłanym druku i złożyć zeznanie w Urzędzie właściwym dla miejsca zameldowania ? Pytam, bo choć może w razie nadesłania niewłaściwemu urzędowi oni to między sobą prześlą, ale chcę uniknąć niepotrzebnego 'dymu' i ewentualnych wizyt w Urzędzie/dach 'celem wyjaśnienia dlaczego tak, a nie inaczej....'.

Z góry dziękuję za pomoc z Waszej strony :)

  --

On 1/24/2012 2:36 AM, c00ba wrote:

Witam serdecznie,

Zanim zdecydowałem się skrobnąć te parę słów przeszukałem wcześniejsze
archiwa i (mam nadzieję, że tak jest w istocie) nie znalazłem weń
identycznego tematu - mam więc nadzieję, że nie powtarzam tego, co już było
omawiane ;)
Sprawa jest dosyć prosta, a jednak:
Tak się składa, że (z różnych względów) mam inny adres zameldowania, a pod
innym zamieszkuję. Do tego dodam jeszcze, że (słusznie, czy też nie) jestem
zarejestrowany i tam też się stawiam - w Urzędzie Pracy właściwym dla
miejsca zameldowania (oba w Warszawie). Z racji pobierania zasiłku d.b.
otrzymałem niedawno z Urzędu Pracy PIT za otrzymane zasiłki. I wszystko jest
OK, tyle, że...
Parę lat temu, z własnej głupoty, pracując na krótką umowę zlecenia podałem
pracodawcy (sądząc, że chodzi tylko o adres kontaktowy) jako adres nie ten,
pod którym jestem zameldowany, a ten kontaktowy, pod którym zamieszkuję. W
efekcie w tamtej umowie widnieje ten adres nie_zameldowania. Ponieważ jednak
składałem zeznanie w Urzędzie zgodnie z miejscem zameldowania to, aby nikt
się nie 'czepnął' złożyłem do tego (z resztą za radą pracownika US) zeznanie
aktualizacyjne NIP-3. Odtąd, przez ostatnie kilka lat rozliczałem się w III
US Warszawa-Śródmieście (jako właściwego dla miejsca zamieszkania). Teraz
jednak, w otrzymanym z UP PITcie widzę, jako adres Urzędu Skarbowego, ten
właściwy dla miejsca zameldowania (a tym samym nie ten, w którym rozliczałem
się już po złożeniu NIP-3). I teraz pytanie: Czy 'olać' to, co jest napisane
w przysłanym PIT-cie i rozliczyć się z tym urzędem, co zwykle (a więc III
US), czy jednak pójść za tym, co napisane jest w przysłanym druku i złożyć
zeznanie w Urzędzie właściwym dla miejsca zameldowania ? Pytam, bo choć może
w razie nadesłania niewłaściwemu urzędowi oni to między sobą prześlą, ale
chcę uniknąć niepotrzebnego 'dymu' i ewentualnych wizyt w
Urzędzie/dach 'celem wyjaśnienia dlaczego tak, a nie inaczej....'.

Z góry dziękuję za pomoc z Waszej strony :)

Rozliczasz sie w tym US, w ktorym fizycznie "mieszkasz".
Szczególnie, ze zlozyles tam NIP-3.
To co jest na pit-11 jest mało istotne.

On 2012-01-24, c00ba <jakubzol@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

[...]

Zanim zdecydowałem się skrobnąć te parę słów przeszukałem wcześniejsze archiwa i (mam nadzieję, że tak jest w istocie) nie znalazłem weń identycznego tematu - mam więc nadzieję, że nie powtarzam tego, co już było omawiane ;)
Sprawa jest dosyć prosta, a jednak:
Tak się składa, że (z różnych względów) mam inny adres zameldowania, a pod innym zamieszkuję. Do tego dodam jeszcze, że (słusznie, czy też nie) jestem zarejestrowany i tam też się stawiam - w Urzędzie Pracy właściwym dla miejsca zameldowania (oba w Warszawie). Z racji pobierania zasiłku d.b. otrzymałem niedawno z Urzędu Pracy PIT za otrzymane zasiłki. I wszystko jest OK, tyle, że...

[...]

Powinieneś rozliczać się tam gdzie *mieszkasz*. W teorii, jeśli zrobiłeś
NIP-3, to stary Urząd Skarbowy prześle ich kopię do nowego Urzędu Skarbowego.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Wojciech Bancer <proteus@post.pl> writes:

Powinieneś rozliczać się tam gdzie *mieszkasz*.

Oraz zameldować się tam, gdzie mieszkasz.

Chyba obydwa te obowiązki sa obłożone karą w razie niedopełnienia...

  MJ

Michal Jankowski <michalj@fuw.edu.pl> napisał(a):

Oraz zameldować się tam, gdzie mieszkasz.

Chyba obydwa te obowiązki sa obłożone karą w razie niedopełnienia...

Może za głupi jestem, może zbyt krótko żyję na tym świecie, albo też mam nieprawdziwe informacje, ale z tego, co mi wiadomo nie ma wyraźnego obowiązku meldowania się tam, gdzie mieszkam (choć wedle tego, co przeczytałem tutaj (o ile to prawda): http://gmina.wieszjak.pl/abc-
gminy/289992,Czy-musze-byc-zameldowany-w-miejscu-zamieszkania.html to takowy obowiązek istnieje. Przyznam szczerze, że teraz nieco zgłupiałem i nabrałem wrażenia, że prawdopodobnie od dekady z kawałkiem postępuję niezgodnie z prawem. Toć niezłe jaja ;). Tak, czy inaczej dziękuję serdecznie za oświecenie :)

--

"c00ba" <jakubzol.SKASUJ@gazeta.pl> writes:

nieprawdziwe informacje, ale z tego, co mi wiadomo nie ma wyraźnego obowiązku meldowania się tam, gdzie mieszkam (choć wedle tego, co przeczytałem tutaj (o ile to prawda): http://gmina.wieszjak.pl/abc-
gminy/289992,Czy-musze-byc-zameldowany-w-miejscu-zamieszkania.html to takowy obowiązek istnieje. Przyznam szczerze, że teraz nieco zgłupiałem i nabrałem wrażenia, że prawdopodobnie od dekady z kawałkiem postępuję niezgodnie z prawem. Toć niezłe jaja ;). Tak, czy inaczej dziękuję serdecznie za oświecenie :)

Hehe. Miliony osób to robią. Karę za to płaci się tylko "przy okazji",
gdy się podpadnie za coś innego (hałas, burdy). Karalność ma byc
zniesiona za rok (ale termin już przesuwano).

  MJ