Data: 2011-08-18 15:29:07 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-18 09:03, Krzysztof Madzia pisze:
Cześć, Bo na tyle go było stać. Pytanie powinno brzmieć: dlaczego tak slabego gracza wzięto z #3. Ano dlatego, że w swoim ostatnim sezonie w NCAA miał średnią 28.1 ppg (pięć gier powyżej 40, a w koledżu jest o to dużo trudniej niż w NBA - krószy czas gry, więcej czasu na jedną akcję) i 42,8% za trzy. Do tego bardzo dobra gra w finałach NCAA (jego drużyna odpadła w Sweet 16 z UCLA, a i to dopiero po buzzerbeaterze). Do tego został akademickim MVP. Perfect storm. Było dużo sygnałów ostrzegawczych - nie zbierał, nie podawał, nie bronił, a ppg było produktem systemu, w którym grał (miał USG% ponad 40%!). No ale w NBA wystarczy jeden świrowaty GM, który "wie lepiej". |
|
Data: 2011-08-18 07:50:28 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 18 Sie, 15:29, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Było dużo sygnałów ostrzegawczych - nie zbierał, nie podawał, nie Problem w tym, że nie znaleziono na razie uniwersalnego sposobu na przełożenie danych z college'u na NBA. Uważam, że kariera Morrisona (czy z nowszych newsów Joe Alexandra) potoczyłaby się znacznie lepiej gdyby nie kontuzje. Z drugiej strony masz takiego Sheldena Williamsa (2 picki po Morrisonie) - produkt Duke, notoryczne double-double przy FG blisko 60%. I BRONIŁ! A kariery w NBA nie zrobił i nie zrobi. Ot poza takimi zawodnikami jak James czy Durant draft to crapshoot i tyle. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-18 16:59:31 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Z drugiej strony masz takiego Sheldena Williamsa (2 picki po No to wiLQ ma temat na posta w blogu - na ktorych statystykach z NCAA mozna w NBA polegac najbardziej?? Chyba, ze juz cos takiego skrobnal, a ja nie kojarze :-) W ogole on chyba wakacjuje cos ostatnio, czy mi sie zdaje? Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-18 22:05:30 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-18 16:59, s pisze:
To oczywiste: na zbiórkach. W ogole on chyba wakacjuje cos ostatnio, czy mi sie zdaje? Prsk dogorywa, zresztą podobnie jak cały juznet. Pora chyba zamknąć sklepik - i przenieść się na jakieś forum. |
|
Data: 2011-08-18 23:54:15 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 18 Sie, 22:05, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> W ogole on chyba wakacjuje cos ostatnio, czy mi sie zdaje? Prsk zdechło już przynajmniej rok temu. Czasami my się zetniemy w jakimś dłuższym wątku, ale to też już nie to co kiedyś. To jak walki MMA reprezentacji domu starców. ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-19 08:59:30 | |
Autor: witek | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 08:54, Leszczur pisze:
On 18 Sie, 22:05, Tomasz Radko<t...@interia.pl> wrote: Nie przesadzajcie, ciągle jest kilku "cichych wielbicieli", :-) |
|
Data: 2011-08-19 09:04:25 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Nie przesadzajcie, ciągle jest kilku "cichych wielbicieli", :-) Wyglada na to, ze w Waszej aktywnosci ostatnia nadzieja :-( Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-19 13:04:09 | |
Autor: witek | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 09:04, s pisze:
No dobra, ale czy mam dodawać coś do wątków, nawet nie mając merytorycznie nic do dodania? Czy raczej wypisywać "ahy i ohy", by zachęcić do przelewania na mnie/nas informacji z wielkiego świata koszykówki?Nie przesadzajcie, ciągle jest kilku "cichych wielbicieli", :-) :-) |
|
Data: 2011-08-19 13:34:02 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
No dobra, ale czy mam dodawać coś do wątków, nawet nie mając A pewnie. Nic nowego. Myslisz, ze my to co robimy?:-) Czy raczej wypisywać "ahy i ohy", by To naturalnie tez! Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-19 14:42:09 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 13:34, s pisze:
Czy raczej wypisywać "ahy i ohy", by Można też nas motywować w inny sposób, związany wszakoż z przelewaniem. pzdr TRad |
|
Data: 2011-08-19 05:55:01 | |
Autor: Krzysztof Madzia | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Niby żart, ale coś w tym jest, bo czytam Was od dawna, tak jak się czyta prasę. A w tej prasie ludziom płacą za pisanie. Wam, z tego co się orientuję, nie. Co tam "tak jak prasę". Tu jest dużo lepiej. W gazecie nikt sie nie pokłóci, zero dynamiki. Toteż mam nadzieję, że prsk ma jeszcze w sobie trochę życia. Po tegorocznych play-offs, w który, mam nadzieję, nastąpiło ostatnie tchnienie Lakers, mam duży apetyt na wszystko co związane z koszem. Nawet lockout mnie nie złamie. Co ciekawe, myśl, że Koby będzie chciał transferu na Pluton, ale nikt go już nie będzie potrzebował, uskrzydla mnie w amatorszczyźnie, jaką uprawiam pod koszem : ) KM. |
|
Data: 2011-08-19 15:00:20 | |
Autor: lorak | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 14:55, Krzysztof Madzia pisze:
Po tegorocznych play-offs, w który, mam nadzieję, nastąpiło ostatnie fani Kobe na całym świecie właśnie zachwycają się jego najnowszymi występami swojego bohatera. jumperki, wejścia, a nawet game winner... http://youtu.be/XUeOkokfIxg |
|
Data: 2011-08-19 15:36:42 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 14:55, Krzysztof Madzia pisze:
mnie nie złamie. Co ciekawe, myśl, że Koby będzie chciał transferu na Jeżeli chodzi o Bryanta najciekawsze pytanie brzmi: czy już jego kontrakt przerósł to, co daje Lakers, czy też stanie się tak dopiero w tym sezonie. Napotkałem opinię, że jeżeli NBA razem z hard capem wprowadzi możliwość amnestii, tj. anulowania jednego kontraktu (nie w sensie fiskalnym, należność nadal trzeba będzie graczowi zapłacić), to Lakers będą poważnie się zastanawiać, czy nie podziękować Bryantowi. Bo jeżeli trzeba będzie zejść np. poniżej $60M, to pożegnanie z Bryantem załatwi sprawę. A z puktu widzenia produkcji zabieze mniej, niż rezygnacja np. z Gasola i Odoma. Ruchy Lakers związane z dostosowaniem się do nowego CBA będą bardzo ciekawe, i zapewne bardzo smutne dla ich kibiców. |
|
Data: 2011-08-19 09:03:28 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 19 Sie, 14:42, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2011-08-19 13:34, s pisze: Tomku - moge Ci wyslac transport oleju do glowy, to sobie sam przelejesz przy najblizszej okazji. :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-19 20:17:10 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 18:03, Leszczur pisze:
On 19 Sie, 14:42, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Wolałbym oliwę z pierwszego tłoczenia. Jakieś 10 000 litrów na dobry początek. |
|
Data: 2011-08-19 12:44:13 | |
Autor: Noller | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Ja tez czytuje , moze nie specjalnie regularnie, bo raczej interesuje
mnie jak polaczyc przyjemne z pozytecznym, czyli wyciagnac troche kasy ze sportu, ale jestem obecny tu duchem zdaje sie od 98 roku ;) BTW mamy tu wielu niespelnionych GM'ow, ktorzy ew, za darmo bawia sie w fantasy, Panowie - przeciez kasa w NBA naprawde jest niezla, podejrzewam, iz po tylu latach sledzenia stron amerykanskich, jezyk nie bylby zadna przeszkoda, nie wiem gdzie tkwi haczyk :p Nawiazujac minimalnie do tematu lubie wybory typu Bias, bo jesli Morisson spadl z wysokiego, to ten niestety zostal przez konia przed wejsciem na smierc pogryzion ... Pozdro Noller |
|
Data: 2011-08-19 22:56:48 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 21:44, Noller pisze:
Nawiazujac Taaa, a pick pozniej zostal wziety Washburn, ktory co prawda troche pogral, ale poza problemami zdrowotnymi tez niechudo potanczyl z narkotykami. Bodaj Simmons pisal, ze lidze dlugo zajelo pojecie, jakim problemem wsrod graczy, i jak powszechne byly narkotyki. W latach osiemdziesiatych pewnie jeszcze mocno sladowo analizowali mlodziakow pod tym katem. Teraz pewnie uczuleni sa bardziej, ale jak widac co jakis czas, nadal zdarzaja sie kwiatki. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-20 09:15:44 | |
Autor: lorak | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 22:56, s pisze:
Bodaj Simmons pisal, Simmons to jednak bajkopisarz. zmyĹliĹ nawet takÄ rzecz, jak Baylor grajÄ cy tylko w weekendy podczas sezonu 1962. |
|
Data: 2011-08-20 11:12:20 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Simmons to jednak bajkopisarz. zmyĹliĹ nawet takÄ rzecz, jak Baylor Niezaleznie od naszego zaufania do rzetelnosci Simmonsa - problemy z narkotykami w NBA to juz nie bajka... Moznaby powiedziec, ze takie zycie, NBA nie jest wyjatkiem. Ale mam wrazenie, ze jak na te skale propagandy ligi pieknej, czystej i niewinnej, jaka uprawia Stern, w temacie walki z uzywkami robi sie zbyt malo. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-20 12:13:51 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
UĹźytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:j2ntpl$pi7$1inews.gazeta.pl...
Simmons to jednak bajkopisarz. zmyĹliĹ nawet takÄ rzecz, jak Baylor GĹĂłwnie to chyba zamiata siÄ pod dywanik. WÄ tpie Ĺźeby Haslem z Beasleyem byli jedynymi co lubiÄ sobie czasem zapaliÄ trawkÄ. Ci po prostu mieli pecha i wpadli... gdzieĹ nawet krÄ Ĺźy taki zabawny komiks na ten temat :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-20 12:23:37 | |
Autor: lorak | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-20 11:12, s pisze:
Simmons to jednak bajkopisarz. zmyĹliĹ nawet takÄ rzecz, jak Baylor no, ja na przykĹad uwaĹźam, Ĺźe przede wszystkim powinni zabroniÄ picia alkoholu. w ogĂłle nie tylko NBA, ale i stany i unia powinny wprowadziÄ taki zakaz. bo jak juĹź walczyÄ z uĹźywkami, to konsekwentnie, ze wszystkimi ;] |
|
Data: 2011-08-20 12:52:35 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-20 12:23, lorak pisze:
W dniu 2011-08-20 11:12, s pisze: I kawy. I herbaty. I czekolady (teĹź wyzwala endorfiny). A poza tym pod koszulkami gracze powinni mieÄ wĹosienice - i poddawaÄ siÄ autoflagelacji po kaĹźdym niecelnym rzucie. O. |
|
Data: 2011-08-20 13:12:59 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
no, ja na przykĹad uwaĹźam, Ĺźe przede wszystkim powinni zabroniÄ picia Alkoholu nie wolno zabronic. Chcesz zabic gospodarke, finanse publiczne i inne takie?? Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-20 13:13:03 | |
Autor: lorak | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-20 13:12, s pisze:
no, ja na przykĹad uwaĹźam, Ĺźe przede wszystkim powinni zabroniÄ picia nie chcÄ, ale chcÄ za to trochÄ konsekwencji od zabraniajÄ cych! a ileĹź dla gospodarki byĹoby korzyĹci dziÄki takiej konsekwencji! |
|
Data: 2011-08-20 12:56:40 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 20 Sie, 13:13, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
W dniu 2011-08-20 13:12, s pisze: No wiesz - to nie tak, ze juz nie probowali. I z tego co wiem bardzo pieknie zostalo dzieki temu wzbogacone podziemie, mafia i takie tam. Drugi raz sie nie uda. Juz predzej zalegalizuja maryche (do celow leczniczych juz jest legalna chociazby w Kalifornii) i tak beda kontrolowac rynek oraz doić kasę z podatków. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-21 10:38:06 | |
Autor: lorak | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-20 21:56, Leszczur pisze:
On 20 Sie, 13:13, lorak<cha...@gazeta.pl> wrote: o to mi chodzi! zabranianie czegokolwiek jest idiotyczne, bo oddaje inicjatywę w ręce podziemia i oczywiście odbiera państwu dodatkowe źródła dochodu. |
|
Data: 2011-08-20 13:42:26 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
nie chcÄ, ale chcÄ za to trochÄ konsekwencji od zabraniajÄ cych! No co Ty! a ileĹź Jakichz? Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-20 14:43:54 | |
Autor: lorak | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-20 13:42, s pisze:
$ |
|
Data: 2011-08-20 14:58:59 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
a ileĹź A w jaki sposob gospodarka zostalaby zasilona pieniadzem, gdyby zabronic alkoholu? Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-20 15:03:52 | |
Autor: lorak | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-20 14:58, s pisze:
nie o konsekwencjÄ w zabranianiu mi chodziĹo, lecz w zezwalaniu ;) |
|
Data: 2011-08-20 17:31:06 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
A w jaki sposob gospodarka zostalaby zasilona pieniadzem, gdyby zabronic A to z kolei politycznie ryzykowne. Jakbys sie nie obrocil, dupa z tylu. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-19 14:46:43 | |
Autor: witek | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 14:42, Tomasz Radko pisze:
Motywacja z "przelewaniem"? Nie rozumiem ;-) |
|
Data: 2011-08-19 14:47:00 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
To naturalnie tez! Ja tam nie piję... .... zasadniczo... Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-18 22:04:31 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-18 16:50, Leszczur pisze:
On 18 Sie, 15:29, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Raczej: nie znaleziono metody _niezawodnej_. Co nie zmienia faktu, że w przypadku Morrisona wszystkie metody krzyczały "Nie brać!". Uważam, że kariera Morrisona (czy z nowszych newsów Joe Alexandra) E tam. Pierwszy sezon jest przyzwoitym wskaźnikiem kariery w NBA (zwłaszcza w przypadku graczy fizycznie dojrzałych, a Morrison spędził w NCAA trzy sezony). http://wagesofwins.net/2007/07/31/can-adam-morrison-be-saved/ Z drugiej strony masz takiego Sheldena Williamsa (2 picki po Nie porównuj mi proszę Morrisona (-6.7WP w pierwszym sezonie) z Williamsem (3.5WP). Williams jest niezbyt udanym wyborem (jak na top 10), ale coś tam gra w okolicach średniej ligowej. Morrison to epicka katastrofa. TS% z kariery .448. U gracza, którego najmocniejszą stroną było zdobywanie punktów. |
|
Data: 2011-08-18 23:48:39 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 18 Sie, 22:04, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> Problem w tym, e nie znaleziono na razie uniwersalnego sposobu na Gadanie. Wiekszość mock draftów w owym czasie umieszczała Morrisona w Top5, więc to nie tak, że Jordan wziął go wbrew powszechnej opinii. > Uwa am, e kariera Morrisona (czy z nowszych news w Joe Alexandra) Naaah. Morrison miał fatalny sezon według WS przez słaby FG% oraz bardzo duże minuty. Dodaj to do słabej druzyny jakimi byli Bobcats i masz logiczne wyjaśnienie porażki. > Z drugiej strony masz takiego Sheldena Williamsa (2 picki po Williams jest 8-10 zawodnikiem w rotacji i taką rolę miał od samego początku. Morrison był obsadzany w roli gwiazdy, startera etc. Upadek z wyższego konia jest bardziej bolesny. Morrison to epicka katastrofa. TS% z kariery .448. U gracza, kt rego najmocniejsz stron A bo my wcześniej nigdy nie mieliśmy specjalistów od zdobywania punktów którzy będąc pierwszoroczniakami mieli słaby TS%. Mo Williams, psycho-T, Vujacic, itd. Tylko zaden z nich nie musiał grać więcej niż 700 minut w pierwszym sezonie kariery oraz wrócić po zerwaniu ACL. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-19 13:11:08 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 08:48, Leszczur pisze:
On 18 Sie, 22:04, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Wydawało mi się, że zadaniem GMa jest być mądrzejszym od internetowych znawców. No ale ja truskawki cukrem. Zresztą - czyż autorzy mock draftów nie mieli racji, że Morrison pójdzie w top 5? Poprawnie ocenili, jak niewielką mądrością ten świat jest rządzony. Uwa am, e kariera Morrisona (czy z nowszych news w Joe Alexandra) No tak, bo słaby FG% to dobrze. Zapomniałem. Słuchaj, znajdź jakiś ciekawszy temat do flejmu. Taki, w którym łatwiej będzie obronić nieortodoksyjną tezę. Np. że Dumars był lepszym SG od Jordana czy że Ewing to najlepszy center w historii ligi. Morrisona sobie odpuść. |
|
Data: 2011-08-19 09:10:29 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 19 Sie, 13:11, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
>> E tam. Pierwszy sezon jest przyzwoitym wska nikiem kariery w NBA Widzialem Twoj FG% - pamietałeś o tym przez całą swoją karierę. Słuchaj, znajdź jakiś ciekawszy temat do flejmu. Nie ma. Walczymy z tym co jest na tapecie. Taki, w którym łatwiej będzie obronić nieortodoksyjną tezę. Spoko mnie to nie przeraża. Poza tym przeciez nie twierdze, ze Morrison powinien byc MVP, a ze porażkę da sie wyjaśnić. Np. że Dumars był lepszym SG od Jordana czy że Ewing to najlepszy center w historii ligi. Pryszcz. Takie rzeczy robie przez sen. Morrisona sobie odpuść. NIE! Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-19 07:38:24 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:j2j40g$ris$1usenet.news.interia.pl...
znacie może jaką analizę, która by próbowała wyjaśnić Słabego to jedno, drugie to to że po prostu on jest cukrzykiem typu 1. W NCAA gra się jednak mniej spotkań, same spotkania są krótszę, plus przerwy są częstrze. Cukrzyk potrzebuje jednak więcej czasu na regeneracje, plus gorzej wychodzi na kontuzjach (trudniej się goi, plus dochodzi ryzyko powikłań). Morrison prawdopodobnie po prostu nie dał rady fizycznie; do tego doszła kontuzja i po zabawie. Było dużo sygnałów ostrzegawczych - nie zbierał, nie podawał, nie Probably. Albo po prostu uznali że chłopak z taką chorobą da se rade jako pro. Nie dał. Bardziej intrygujące - i mniej oczywiste - są przypadki Joe Alexandra czy Rashada McCantsa. Obaj 1 runda, 8 i 14 pick. Żadnych poważnych kontuzji nie mieli, a nie dali rady. NBA to chyba po prostu jest ciężka liga i jak ktoś jest za słaby - fizycznie, psychicznie, technicznie; wszystko naraz - to po prostu nie da rady. 82 spotkania w sezonie, czasem po 3-4 w tygodniu, częste podróże a jet lagi to ci z ręki jedzą już po jednym sezonie - nie każdy da sobie z tym radę. Tych co nie dali to jest pewnie więcej niż tych co dali. WhiteD |
|
Data: 2011-08-19 09:23:11 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Bardziej intrygujące - i mniej oczywiste - są przypadki Joe Alexandra Oo, gdyby tak rozszerzac wtopy draftowe do poziomu picku 14 i dalej, to juz by sie nam temat zrobil na cztery lockouty :-) Ja sie zawsze zastanawialem, co kierowalo Clippsami, by dwa miejsca przed McCantsem siegnac po Koroleva, o ktorym chodzi anegdota, ze gdy pierwszy raz wyszedl na boisko i Mike kazal mu podawac do Branda, to nie wiedzial, ktory to i musieli mu numer podac. Taaa, to ten draft, gdzie Granger, wowczas okrzykniety drugim Marionem i murowany kandydat do top 10, zsunal sie do 17. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-19 03:10:58 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 19 Sie, 09:23, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Bardziej intrygujące - i mniej oczywiste - są przypadki Joe Alexandra Kto wie czy nie trzeba bedzie takiego watku jednak rozpoczac. Tym bardziej, że z tego co twierdzi Kahn wiele drużyn działa zupełnie przypadkowo w przygotowaniach do draftu. Ja sie zawsze zastanawialem, co kierowalo Clippsami, by dwa miejsca To był najlepszy Rosjanin w drafcie! Najlepszych Jankesów już pobrano.. Sterling w zasadzie nie miał wyboru ;-) Taaa, to ten draft, gdzie Granger, wowczas okrzykniety drugim Marionem i To ten draft w którym Mavin poszedł przed Deronem i Paulem. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-21 13:51:04 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "Leszczur" <leszczur@acn.waw.pl> napisał w wiadomości news:b5bf710e-ccab-4561-a266-565bc9e733bb19g2000vbv.googlegroups.com...
Oo, gdyby tak rozszerzac wtopy draftowe do poziomu picku 14 i dalej, toKto wie czy nie trzeba bedzie takiego watku jednak rozpoczac. Tym Możemy jeszcze porozmawiać o cudzie w WNBA - Minnesota Lynx ma bilans 20-6, 1 miejsce w lidzę... widząc coś takiego zostaje tylko spytać kto do cholery przekręcił tabele do góry nogami? Jako że Minnesota Lynx działa na niemal identycznej zasadzie jak Timberwolves, to tym razem jakimś cudem udało im się w końcu utrafić w drafcie na coś co ma ręce, nogi i umie rzucać... Inny zaskakujący fenomen to Tulsa Shock z bilansem 1-22. Jest spora szansa że gdzieś pod koniec sezonu usłyszymy szokującego newsa jak to Liz Cambage, dokonała brutalnego masowego mordu na swoich koleżankach z drużyny. A jak LA Sparks nie zacznie grać jak należy, to Kobe poprosi żeby je wytransferowano na Plutona... ewentualnie zacznie naciskać na władze WNBA żeby pozwoliły drużynie z LA dokoptować Anthonego "Antonie" Parker i Sheldena "Sheile" Williams, to może zaczną wygrywać :P Lockout jest i tylko WNBA zostało - a te wredne kobiety nadal nie chcą dunkować :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-21 21:39:20 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Możemy jeszcze porozmawiać o cudzie w WNBA Ze mna chyba nie bardzo da rade :-( Jedyny moment, gdy zaczalem orientowac sie (na chwile) w nazwiskach czolowych zawodniczek ligi to byl nasz run na gierke fantasy, gdy kazdego dnia wystawialo sie jedna dziewczyne i zliczalo natrzaskane przez nia punkty + zbiorki + asysty. Ale to juz dawno bylo... - Minnesota Lynx ma bilans Co by nie mowic o Wolves, tez czasem udawalo im sie z draftu wyjac kogos, kto upodobnil sie do koszykarza NBA. Co prawda nie tak dawno pozyskany Love wziety byl transferem, ale sie liczy. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-21 22:52:18 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j2rmta$hkq$1inews.gazeta.pl...
Możemy jeszcze porozmawiać o cudzie w WNBA Jest tam pare ciekawych okazów. Taka Sue "będę rzucać zza połowy, a co tam" Bird. Fascynującym przypadkiem jest też Courtney Vandersloot - jak John Stockton cie chwali to coś w tym musi być... Ba jest nawet Indiana Fever - żeński odpowiednik Boston Celtics; w każdym razie jeśli chodzi o metryki zawodniczek; a tych jak wiadomo pytać o wiek nie wypada. - Minnesota Lynx ma bilans Ale żeby tak od razu na 1 miejsce w lidzę? To by chyba musieli sędziów przekupić :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-22 09:33:42 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Jest tam pare ciekawych okazów. Taka Sue "będę rzucać zza połowy, a co Oo, to tę panią kojarzę. Jeszcze pamiętam kilka nazwisk (chyba, moze nie pokrece nazwisk :-))! Laureen Jackson, C (tu calego imienia nie przeliteruje) Parker, Lisa Leslie, Diana Tuarasi, Becky Hammon... Cholera, myslalem, ze bedzie tego wiecej :-) Co by nie mowic o Wolves, tez czasem udawalo im sie z draftu wyjac Kobieta ponoc zmienna jest :-) A rzeczywista wartosc zespolu pokaza playoffs, choc, jak mawia Tomek, wspolczynnikow z RS nie wolno lekcewazyc... Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-22 14:27:08 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j2t0om$igh$1inews.gazeta.pl...
Jest tam pare ciekawych okazów. Taka Sue "będę rzucać zza połowy, a co Cadance Parker. Siostra Anthony'ego i żona Sheldena Williamsa. Tego ostatniego nie rozumie nikt. Z innych ważnych - Angel McCoughtry, Sylvia Fowles, Tina Charles, Cynthia Cooper, Sheryl Swoopes,, Thina Thompson, Nancy Lieberman (ta pani trenuje teraz Texas Legend... ciekawe jak się czują ci chłopcy kiedy wrzeszcy na nich jakaś kobieta... nie żeby nie miała doświadczenia z facetami, grała nawet w męskiej lidzę - z dobrym skutkiem, upolowała tam męża :P), Tully Bevilaqua (żeński odpowiednik Steve'a Nasha, jeśli chodzi o poziom energii i +10 do niezniszczalności...). Z nowości - Danielle Adams (Glen Davis się czerwieni), Courtney Vandersloot, Liz Cambage. Z zwiazków rodzinnych - Abi Olajuwon, Cheryl Ford (córka Karla Malone'a). Allison Hightower, oficjalnie nie jest z nikim ważnym spokrewniona ale patrząc na nią myślisz o Samie Casselu... w tegorocznym drafcie była też jedna z fizys Rajona Rondo, na dokładkę też z Kentucky... Co by nie mowic o Wolves, tez czasem udawalo im sie z draftu wyjac No nie wolno :P Nigdy nie wiadomo czy Atlanta Dream nie przeistoczą się ponownie w Atlanta Worst Nightmare Ever. Może to przez tego Dwighta podskakującego za ławką rezerwowych? :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-22 14:36:50 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Z zwiazków rodzinnych - Abi Olajuwon, Cheryl Ford (córka Karla Malone'a). Kojarze Ford, ona jakas powazna kontuzje miala swego czasu? Allison Hightower, oficjalnie nie jest z nikim ważnym spokrewniona ale Kobieta o twarzy Cassela? O nie, to ja wysiadam!!!!!!!!!!!!! Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-22 16:55:48 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-22 14:36, s pisze:
Z zwiazków rodzinnych - Abi Olajuwon, Cheryl Ford (córka Karla Malone'a). Panowie, ale ta grupa służy jednak do dyskusji o koszykówce, a nie o kobietach. |
|
Data: 2011-08-23 09:32:33 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Kobieta o twarzy Cassela? Wiesz, istanialo ryzyko, ze w czasie lockoutu pojdziecie w dyskusje o polityce... To ja zdecydowanie wole dyskusje o kobitkach :-) Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-23 00:39:25 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 23 Sie, 09:32, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
>> Kobieta o twarzy Cassela? Mozemy polaczyc przyjemne z pozytecznym! Kobitki w polityce :-) Poza tym PiS nie moze wrocic do wladzy! NIGDY! Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-23 14:51:33 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-23 09:39, Leszczur pisze:
Mozemy polaczyc przyjemne z pozytecznym! Kobitki w polityce :-) To tylko propagit PełO. Ciemny lud to kupi. Zresztą co to za różnica, czy rządzą socjaliści pobożni czy bezbożni. Jedna bolszewicka jaczejka. |
|
Data: 2011-08-23 06:32:58 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 23 Sie, 14:51, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2011-08-23 09:39, Leszczur pisze: Pewnie. I zaciąg znanych nazwisk. Ciemny lud to kupi. A to akurat podobno hasło PiS'u. Zreszt co to za r nica, Różnica jest zasadnicza! czy rz dz socjali ci pobo ni czy bezbo ni. Jedna bolszewicka jaczejka. Nie do końca. Ja jednak czuję się bezpieczniej gdy krajem rządzi dość mierna, ale przewidywalna partia, niż szaleńcy pałający rządzą zesmsty na wszystkim i wszystkich. Niech Kaczyński i Macierewicz wycofają się z polityki, to pogadamy. Do tego czasu - no pasaran. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-23 06:34:47 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 23 Sie, 15:32, Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
pałający rządzą zesmsty Jedni rządzą a inni żądzą :-) |
|
Data: 2011-08-23 20:12:10 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-23 15:32, Leszczur pisze:
Ciemny lud to kupi. Chyba pisałem, że to jedna jaczejka?
Po prostu uwierzyłeś w propagit. Za rządów PiSu ABW nie włamywało się o szóstej rano do mieszkania autora serwisu satyrycznego. Ba, nawet podsłuchów było mniej. Obie partie są tak samo przewidywalne. Jest oczywiste, że po dojściu do władzy zrobią czystki w służbach specjalnych, TVP i spółkach skarbu państwa. Istotnych różnic między PiS i PO nie ma, wytwarza je propaganda w umysłach ciemnego ludu. |
|
Data: 2011-08-23 12:25:51 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 23 Sie, 20:12, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2011-08-23 15:32, Leszczur pisze: A to, ze pisales cokolwiek zmienia? >> Zreszt co to za r nica, Nie - po prostu widziałem co sie dzialo gdy rządzili. Akurat Platforma nie musi mi mowic co mam myslec o nich i o dworze Kaczora. Za rz d w PiSu ABW nie w amywa o si o sz stej rano do mieszkania autora serwisu satyrycznego. Fakt. Oni zajmowali sie bardziej spektakularnymi sprawami - wsadzaniem lekarzy, wydawaniem wyrokow przed procesem, tropieniem nieistniejących afer, walką z wyimaginowanym "układem", prowokacjami etc. Ale nie boj sie - na autorow serwisow satyrycznych tez naszedlby czas. A ja chcialbym zeby raz ktos zdobyl na tyle duzo wladzy, zeby nie wchodzic w koalicje (i niechby sobie to bylo, PO, PSL, SLD, ktokolwiek - byle nie PiS). Ba, nawet pods uch w by o mniej. I co z tego? A niech sobie podsluchuja. W kolebce swobod obywatelskich podsluchiwani sa wszyscy i przez caly czas. Nie mam problemu z iloscia podsluchiwanych, a z motywami do zakladania podsluchow. Obie partie s tak samo przewidywalne. Fakt. To co jest przewidywalne w stosunku do PiS jest po prostu bardziej niepokojące. Jest oczywiste, e po doj ciu do w adzy zrobi czystki w s u bach specjalnych, TVP i sp kach skarbu Ot prawo zwycięzcy. Nie dziwi mnie to, ani nie niesmaczy. Istotnych r nic mi dzy PiS i PO nie ma, wytwarza je propaganda w umys ach ciemnego ludu. Są różnice - są. Trzeba po prostu obserwowac to co sie dzieje i nie sugerować sie walką partii za pośrednictwem mediów. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-24 02:13:43 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-23 21:25, Leszczur pisze:
On 23 Sie, 20:12, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Niczego nie zmienia w tym, że jest to jedna lewacka jaczejka. Zreszt co to za r nica, Widziałeś to, co Ci Tusk Vision Network pokazał. Za rz d w PiSu ABW nie w amywa o si o sz stej rano do mieszkania autora serwisu satyrycznego. Łapownika. wydawaniem wyrokow przed procesem, No popatrz, wydawało mi się, że w Polsce wyroki wydaje sąd. A nie politycy. No ale nie czytuję Wybiórczej i nie oglądam tiwi, to pewnie dlatego. tropieniem nieistniejących Nieistniejących i wyimaginowanych? "Na 90 procent, Rysiu, że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo". O wyborach w Wałbrzychu przez litość nie wspomnę. Polskie państwo zżera gangrena, diagnoza PiS była słuszna. problem w tym, że zaproponowali nieskuteczną kurację. Zresztą porównaj diagnozę kaczek z wypowiedziami PełO sprzed wyborów w 2005. Ale nie boj Jaaaasne. I dlatego dziarscy chłopcy z PełO zastąpili kaczorków w tym dziele. "Gdyby nie my, przyszliby kaczyści i byłoby jeszcze gorzej". chcialbym zeby raz ktos zdobyl na tyle duzo wladzy, zeby nie wchodzic To już było. Nazywało się PZPR. Zgadzam się, że PełO to godni następcy. Ba, nawet pods uch w by o mniej. No oczywiście, przecież "niewinni nie mają czego ukrywać". Tylko dlaczego był to problem, gdy rządził PiS? Przypomina mi się skecz Fedorowicza z czasów, gdy jeszcze był śmieszny. Po Czarnobylu. Że promieniowanie radioaktywne dzielimy na przyjacielskie i wrogie. W kolebce swobod obywatelskich Gdy PełO podsłuchiwać kogoś, to dobrze.Ale jak ktoś podsłuchiwać PełO, to źle. Obie partie s tak samo przewidywalne. Bzdura. Oni się nie różnią niczym istotnym. Ta sama lewacka jaczejka. Tyle że ciemny lud kupuje propagit. Jeden odłam ludu kupuje od rydzykowców, drugi od wybiórczej/tefałen. Jest oczywiste, e po doj ciu do w adzy zrobi czystki w s u bach specjalnych, TVP i sp kach skarbu No chyba że w wykonaniu PS< prawda? Istotnych r nic mi dzy PiS i PO nie ma, wytwarza je propaganda w umys ach ciemnego ludu. Bzdura. Nie ma najmniejszych istotnych różnic. Dałeś się kupić jak pijane dziecko we mgle i tyle. |
|
Data: 2011-08-24 00:34:39 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 24 Sie, 02:13, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> A to, ze pisales cokolwiek zmienia? Z Twoimi poglądami - faktycznie mozesz nie widzieć różnicy. To nie znaczy jednak, że jej nie ma. >> Po prostu uwierzy e w propagit. OMG. Kolejny zwolennik szukania prawdy oświeconej przez źródła niezależne? Wiedz, że te same źródła cały czas tropią kosmitów w Roswell i odkrywają tajemnice strefy 51. Media manipulują - to oczywiste od czasu gdy zmienił się model dziennikarstwa z prezentowania faktów na prezentowanie opinii. Wystarczy o tym pamiętać. >> Za rz d w PiSu ABW nie w amywa o si o sz stej rano do mieszkania autora serwisu satyrycznego. I rzekomego mordercy. I jak na razie to Ziobro musiał przepraszać. > wydawaniem wyrokow przed procesem, A szkoda, bo umknął Ci taki piękny pisowy evergreen: "Jeśli dowodów nie ma to znaczy, że dowody były, ale zostały zniszczone" (cytat może nie być dokładny, ale jego duch jak najbardziej jest). > tropieniem nieistniej cych Naturalnie. Afera billboadrowa chociażby. "Na 90 procent, Rysiu, e za atwimy. Tam walcz , nie jest atwo". I to dowodzi czego konkretnie? Istnienia "układu"??? Bo jest oczywiste, że związki polityki i biznesu były, są i będą zawsze.. Bez względu na opcję, która akurat rządzi. A dopóki rządzą gołodupce, to i podatność na korupcję nie będzie malała. Polskie pa stwo z era gangrena, diagnoza PiS by a s uszna. problem w tym, e zaproponowali nieskuteczn kuracj . Ponieważ to nie o wyleczenie chodziło! Celem cały czas jest tylko i wyłącznie jak najdłuższe utrzymanie się u władzy. Dałeś nabrać na pisowską propagandę walki w imię sprawiedliwości i dla dobra RP. Come on - nawet Ty nie możesz być tak naiwny! PiS _jest_ częścią problemu - więc nic co zaproponuje nie może tego problemu uleczyć. Zreszt por wnaj diagnoz kaczek z wypowiedziami Pe O sprzed wybor w w 2005.. Bez znaczenia. Ja się co do zasady zgadzam, że nie jest dobrze, ale zdecydowanie nie zgadzam się z modelem uprawiania polityki proponowanym przez PiS. Tak wewnętrznej jak i zagranicznej. > Ale nie boj sie - na autorow serwisow satyrycznych tez naszedlby czas. Wiesz - jest na to szansa skoro PiS jest partią wyznającą zasadę "kto nie jest z nami ten jest przeciwko nam". Stąd tylko krok do podziału na "prawdziwych Polaków" i "resztę". > chcialbym zeby raz ktos zdobyl na tyle duzo wladzy, zeby nie wchodzic Z kim się zgadzasz? Przecież nie piszę o braku opozycji tylko o posiadaniu możliwości przeprowadzenia nawet drastycznych zmian. Bo na razie powodem bierności jest niechęć do wkurzania koalicjanta. >> Ba, nawet pods uch w by o mniej. Pisałem, ze mam problem nie z faktem podsłuchiwania, a motywami. Bez względu na to kto podsłuchuje. "Dla Ziobry brak dowodów nie był wystarczającym argumentem za zamknięciem sprawy. Jego zdaniem, jeśli dowody nie są wystarczające, to trzeba je naginać tak, żeby potwierdziły poszlaki." Widzisz w tym jakikolwiek niebezpieczeństwo??? Sprawa Mirosława G. również pięknie ilustrowała model prawa i sprawiedliwości w jego wykonaniu: ujawnianie dowodów w mediach, ale dowodów odpowiednio wyselekcjonowanych tak, żeby ładnie potwierdzały oskarżenie. Nie podoba mi się takie podchodzenie do kwestii walki z przestępczością i tyle. > W kolebce swobod obywatelskich Nie. Gdy PO podsłuchuje PiS to jest to tak samo naganne jak podsłuchy w drugą stronę. Tomku - za bardzo starasz się mnie wepchnąć w buty zatwadziałego zwolennika Platformy. Ja poprostu jestem przeciwnikiem Kaczki. >> Obie partie s tak samo przewidywalne. Powtarzasz się. Tyle e ciemny lud kupuje propagit. O znowu! Jeden od am ludu kupuje od rydzykowc w, drugi od wybi rczej/tefa en. A od kogo Ty kupujesz? > S r nice - s . Trzeba po prostu obserwowac to co sie dzieje i nie Bredzisz. To nie PO mnie kupiło, a PiS skutecznie odstraszył. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-24 14:55:48 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-24 09:34, Leszczur pisze:
Niczego nie zmienia w tym, e jest to jedna lewacka jaczejka. Z Twoją łatwowiernością - faktycznie mogłeś był dać sobie wbić do głowy, że różnice są. To nie znaczy jednak, że tak jest w istocie. Nie - po prostu widzia em co sie dzialo gdy rz dzili. Akurat Platforma Nie. Kolejny zwolennik tezy, że należy konfrontować dane z wielu źródeł i uwzględniać ich skrzywienie. A nie łykać propagit wybiórczej i tefałenu. Media manipulują - to oczywiste od czasu gdy zmienił się model No właśnie. A Ty nie pamiętasz i kupujesz ich kłamstwa. Za rz d w PiSu ABW nie w amywa o si o sz stej rano do mieszkania autora serwisu satyrycznego. A co mnie Ziobro? Oskarżyłeś PiS, że wsadził do aresztu łapówkarza. Faktycznie, Twoje oskarżenie ma dużą moc gatunkową. Kto to widział, za łapówki do pierdla. No popatrz, wydawa o mi si , e w Polsce wyroki wydaje s d. A nie Ty mi nie wmawiaj dziecka w brzuch. Że PiSiorki to tandeciarze to ja wiem. Dyskutujemy o tym, że PałOwcy nie lepsi. tropieniem nieistniej cych Czyli z jednej strony mamy partię walczącą z urojonymi aferami, a z drugiej ugrupowanie kryjące afery faktyczne. Rzeczywiście, jest różnica. Zostaje kwestia, które zachowanie jest groźniejsze. "Na 90 procent, Rysiu, e za atwimy. Tam walcz , nie jest atwo". Oczywiście. Za to nie ma żadnych układów. Oj, Leszczur, Leszczur. Gdybym chciał poczytać propagitu, to bym skorzystał z oryginalnycb źródeł. Nie musisz powtarzać też komisarzy politycznych, ja je znam. Polskie pa stwo z era gangrena, diagnoza PiS by a s uszna. problem w tym, e zaproponowali nieskuteczn kuracj . Żartujesz, naprawdę? Popatrz, kolejna zbieżność z PełO. Dałeś nabrać na pisowską propagandę walki w imię sprawiedliwości i dla Ja? Cały czas dyskutujesz z kimś innym. Wyjaśnię Ci po raz kolejny: wodróżnieniu od Ciebie mam PiS i PO za jednych szmaciarzy. Ani jednym, ani drugim na nic nabrać się nie dałem. Z wiary w socjalizm wyrosłem bardzo dawno temu i od tej pory żadni socjaliści nie są w stanie mnie nabrać. Jak chcesz podyskutować z kimś, kto dał się nabrać PiSowi, to go sobie najpierw znajdź. dobra RP. Come on - nawet Ty nie możesz być tak naiwny! Oczywiście,że PiS (razem z PO, SLDi PSL) to częśc problemu. A o czym ja od początku piszę? Że PiS i PO tojedna jaczejka. Leszczur, Ty często masz takie urojenia, że w cudzym tekście widzisz treści, których tam nie ma? W zasadzie można się było tego domyślać po Twoich wypowiedziach na tematy NBA< ale może zrobiłbyś sobie tomografię głowy, bo dostrzegam pewne przesłanki cięzkiej choroby. Zreszt por wnaj diagnoz kaczek z wypowiedziami Pe O sprzed wybor w w 2005. Która to polityka nie różni się od poltiyki PO. Przypomnę nieśmiało, że to PiS doprowadził do podpisania traktatu lizbońskiego. Obie partie to nieudolni socjaliści. Zresztą PiS odwołuje się do tradycji przedwojennego PPS, nie ma w tym ugrupowaniu żadnych treści prawicowych. Identycznie jak w przypadku PO. Jedna socjalistyczna jaczejka. Ale nie boj sie - na autorow serwisow satyrycznych tez naszedlby czas. W odróżnieniu od POmówiącej o "dorzynaniu watahy" i "pisowskim bydle". Faktycznie, kolosalna różnica. Stąd tylko krok do podziału Czekaj, czekaj, a która to formacja ideologiczna pierwsza odmawiała oponentom racji istnienia w dyskurcie publicznym? Kto wymyślił zwrot "oszołomy" i "ciemnogród"? Mam Ci przypomnieć retorykę jeszcze Kuronia z początków lat 90? Podział na słusznych "nas" i niesłusznych "onych" przeprowadzają wszystkie partie. W przypadku PiS i POjest to podział pozorny. Vide: bezbolesne transfery między tymi partiami. Sikorski poszedł w jedną, Gilowska w drugą, żadne nie musiało zmieniać poglądów. Bo różnic nie ma - jest ot jedna i ta sama socjalistyczna jaczejka (czy ja już o tym nie wspominałem?". chcialbym zeby raz ktos zdobyl na tyle duzo wladzy, zeby nie wchodzic Z Tobą. Przecież nie piszę o braku opozycji tylko o posiadaniu możliwości Powodem bierności jest niechęć do działania. Bo każde naruszenie status quo osłabia szanse wyborcze. Dlatego Tuska w przyszłych podręcnzikach będą nazywać drugim Gomułką - szara bierność i polityka "wystarczy być". No ale czego wymagać od takiego tandeciarza. Ba, nawet pods uch w by o mniej. I, rozumiem, Ziobrę za"naginanie dowodów" skazano w jakimś procesie? Słuchaj, czy poza dorszem za 8,40 udało się coś PiSiorkom udowodnić? Czy też może całe gadanie o naginaniu to zwykły czarny PR, który, jak widać, ciemny lud łyknął i poprosił o repetę? Wierzysz w to, co jest zgodne z Twoim paradygmatem. Treści sprzeczne blokujesz i wypierasz. Żyjesz w świecie złudzeń. Sprawa Mirosława G. również pięknie ilustrowała model prawa i Zaraz, zaraz, a kto to rządził, gdy w mediach pojawiały się doniesienia o "debeściakach", o "naciskach na lądowanie", o zarejestrowanej "kłótni między pilotem a generałem", przypomnisz mi może? Tak PiS jak i PO traktowały, traktują i będą traktować wymiar sprawiedliwości czysto isntrumentalnie. Bo obie te partie są po jednych piniondzach. Nie podoba mi się takie podchodzenie do kwestii walki z I dlatego głosujesz na PełO, która ma podejście identyczne. Yeah, right. Tomku - za bardzo starasz się mnie wepchnąć w buty zatwadziałego I dlatego popierasz Kaczkę-bis. Bardzo rozsądne. Cztery nogi dobrze, dwie nogi źle - to jest model, na którym oparto propagit anyPiSowski. Przypomnisz sobie, jak kończy się powieść Orwella? Obie partie s tak samo przewidywalne. Owszem. Cóż poradzę, że to prawda? Tyle e ciemny lud kupuje propagit. Owszem. Cóż poradzę, że to prawda? Jeden od am ludu kupuje od rydzykowc w, drugi od wybi rczej/tefa en. Ulegasz złudzeniu, że jeżeliTy dałeś się nabrać, to wszyscy muszą. Nie jest to prawdą. Zapewniam Cię, że jakkolwiek spór PiSiorków z PałOwnikami determinuje polską scenę polityczną, to nie wszyscy podzielają obraz świata suflowany przez propagandę obu walczących stron. Takich ludzi jest mało, bo bardzo mało Polaków czyta prasę w ogóle (ocenia się tę grupę na 1-2 mln ludzi - w wyborach głosuje i kilkanaście milionów. Przerażająca perspektywa), a zwłaszcza taką niezaangażowaną w ten spór. Narzucenie ciemnemu ludowi manicheistycznej wizji świata (jak nie zagłosujesz na JarKacza, to wygra złe mzimu Tusk; jak nie zagłosujesz na DOnalda, do władzy wrócązłowrodzy kaczyści) jest rzecz jasna korzystne dla odłamów tej samej socjalistycznej jaczejki, bo zabija konkurencję. S r nice - s . Trzeba po prostu obserwowac to co sie dzieje i nie Wydaje Ci się. Powtarzasz propagit PałOwników jak katarynka. Cztery nogi dobrze, dwie nogi źle. |
|
Data: 2011-08-24 07:08:39 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 24 Sie, 14:55, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> Z Twoimi poglądami - faktycznie mozesz nie widzieć różnicy. To nie Masz oczy a nie widzisz, masz uszy a nie słyszysz, masz mózg, a nie rozumiesz. Nie poradzę. >>> Nie - po prostu widzia em co sie dzialo gdy rz dzili. Akurat Platforma Ale łykanie propagitu jest Twoim zalozeniem wylacznie na podstawie mojej selekcji negatywnej przy wyborze PO vs PiS. Skoro uwazasz że to efekt GW i TVN to ja nie bede dyskutował z taką logiką. Tym bardziej, ze twierdzisz iz telewizji nie oglądasz. > Media manipulują - to oczywiste od czasu gdy zmienił się model Logicznie nie do pogodzenia. Wszak obie strony twierdzą rzeczy zupełnie ze sobą sprzeczne. >> Łapownika. Bredzisz. Oskarżylem PiS o ferowanie wyroków bez zachowania trybu procesowego oraz wątpliwe etycznie pochodzenie do zbierania dowodów. Probujesz mi wmowic, ze krytykuję ściganie łapówkarzy. Sorry ale nawet nawet nie będę tego komentował. > A szkoda, bo umknął Ci taki piękny pisowy evergreen: "Jeśli dowodów Lepsi, bo nie są nieobliczalni. > Naturalnie. Afera billboadrowa chociażby. Trywializujesz. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że z jednej strony mamy partię walącą na oślep i w każdego wychodząc z jakże słusznego założenia, że wśród tych którzy dostaną znajdą sie również winni, a z drugiej partię jak każda inna w której część ludzi okazuje sie tylko ludźmi, który w mniej lub bardziej etyczny sposób kręci lody na boku. Tylko ja wiem, ze popełniałbym nadużycie - ty takich skrupułów nie posiadasz i starasz się manipulować na całego. Z dwojga złego wolę rządy małych krętaczy niż wielkich inkwizytorów bo wiem które zachowanie jest groźniejsze. >> "Na 90 procent, Rysiu, e za atwimy. Tam walcz , nie jest atwo". A czego w tym co napisałem nie rozumiesz? >> Polskie pa stwo z era gangrena, diagnoza PiS by a s uszna. problem w tym, e zaproponowali nieskuteczn kuracj . Yep. A ktoś twierdzi, że PO jest partią idealną???? Jest mniej zła i tyle. > Dałeś nabrać na pisowską propagandę walki w imię sprawiedliwości i dla Dałeś się nabrać tym trzecim, którzy PiS i PO mają za zupełnie to samo. Z wiary w socjalizm wyrosłem bardzo dawno temu i od tej pory żadni socjaliści nie są w stanie mnie nabrać. A kto mówi, ze nabranie się na coś innego niż socjalizm jest w czymkolwiek lepsze od nabrania na socjalizm??? > dobra RP. Come on - nawet Ty nie możesz być tak naiwny! To Ci mówię, że nie do końca. >> Zreszt por wnaj diagnoz kaczek z wypowiedziami Pe O sprzed wybor w w 2005. Ręce opadają. Ja uwazasz ze traktat lizbonski to cała polityka zagraniczna w wykonaniu PiS to ja nie mam więcej pytań. Weź sobie poszukaj jakichkolwiek materiałów o stosunkach polsko- niemieckich i polsko-rosyjskich w czasach PiS. > Wiesz - jest na to szansa skoro PiS jest partią wyznającą zasadę "kto Możemy ubolewać nad poziomem dyskursu politycznego. Jest jaki jest. > Stąd tylko krok do podziału Bodaj PZPR. Kto wymyślił zwrot "oszołomy" i "ciemnogród"? Mam Ci przypomnieć retorykę jeszcze Kuronia z początków lat 90? A co mnie obchodzi Kuroń? Podział na słusznych "nas" i niesłusznych "onych" przeprowadzają wszystkie partie. Do pewnego stopnia na pewno. PiS jest po prostu w tym najbardziej radykalny (przynajmniej sposród głównych graczy). W przypadku PiS i POjest to podział pozorny. Vide: bezbolesne transfery między tymi partiami. Sikorski Są. Zrozum w końcu to o czym piszę od początku - PiS jest "tylko" dużo bardziej niebezpieczny. >>> chcialbym zeby raz ktos zdobyl na tyle duzo wladzy, zeby nie wchodzic Gratuluję. To chyba pierwszy raz w tym roku. Szkoda, że nie twierdziłem niczego z czym uważasz, że tu się zgadzamy. > Przecież nie piszę o braku opozycji tylko o posiadaniu możliwości Przecież dokładnie o tym mówię! Gdyby PO miało pewność rządzenia samodzielnie - zmieny byłyby bardziej drastyczne. A jeśli nie - to wypad z baru. Dlatego Tuska w przyszłych podręcnzikach Ot widzisz - z takim przeciwnikiem jak PiS to bardzo słuszna strategia. >>>> Ba, nawet pods uch w by o mniej. Zachowania nieetyczne bywają naganne mimo, że nie są ścigane z urzędu. Czy też może całe gadanie o naginaniu to zwykły czarny PR, który, jak widać, Czy ktokolwiek rozsiewający takie informacje został skazany w procesie z powództwa cywlinego? Tak PiS jak i PO traktowały, traktują i będą traktować wymiar sprawiedliwości czysto Póki co to jednak PiS przejechał się na swoich praktykach. Ale oczywiście mozesz twierdzić, że to tylko czarny PR Platformy. > Tomku - za bardzo starasz się mnie wepchnąć w buty zatwadziałego Popieram kaczkę która jest mniej wojownicza. Toż mówię od ładnych paru lat - to wybór mniejszego zła. Wolisz wybierac inaczej - super. >> Jeden od am ludu kupuje od rydzykowc w, drugi od wybi rczej/tefa en. Nie. Czytam to co raczyłeś wyprodukować i chcę żebyś doprecyzował. Nie jest to prawdą. Zapewniam Cię, że jakkolwiek spór PiSiorków z Nie pytam czy kupujesz od PO czy PiS tylko od kogo w ogole. Nie ma wyborców zupełnie niezależnych (a moze raczej zupełnia niezależność oznacza odcięcie od wszelkich źródeł informacji).. Takich ludzi jest mało, bo bardzo mało Polaków czyta prasę w ogóle Nie rozśmieszaj mnie. Prasa jest podzielona dokładnie tak samo jak inne media. Nie ma prasy zupełnie niezależnej. I kto tu zyje złudzeniami??? Narzucenie ciemnemu ludowi manicheistycznej wizji świata (jak Naturalnie. Deklaratywna prawica zajęła 80% sceny politycznej marginalizując konkurencję. Jednak myslisz się uwazając, że jest to 80% jest homogenne. Zwlaszcza cytujac jakies pojedyncze transfery miedzy partiami. A skoro jest absolutnie oczywiste, że żadna inna partia nie ma szans na wygranie wyborów, to ja wolę wybrac mniejsze zło niż żyć złudzeniami tak jak masz to najwyraźniej w zwyczaju.. >>> S r nice - s . Trzeba po prostu obserwowac to co sie dzieje i nie Bredzisz. Jak zwykle. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-24 22:14:52 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-24 16:08, Leszczur pisze:
On 24 Sie, 14:55, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: Popełniłeś błąd. Użyłeś formy drugiej osoby czasownika "mieć", a powinieneś był użyć pierwszej. No ale to normalne, że emigranci mają problemy z gramatyką języka polskiego. Nie - po prostu widzia em co sie dzialo gdy rz dzili. Akurat Platforma Oczywiście, że nie powinieneś dyskutować. Negacja prawdy to kiepski pomysł. Media manipulują - to oczywiste od czasu gdy zmienił się model Nieprawdą jest, jakoby były to rzeczy "zupełnie sprzeczne". No i poprawne podejście do polityki polega na obserwacji nie tego, co rządzący twierdzą, a tego, co robią. Na pomijaniu propagitu, a nie konsumowaniu go z uśmiechem od ucha do ucha, jak to czyni "ciemny lud". Ty tego nie robisz i tyle. Łapownika. Przypomnij sobie z łaski swojej, co PałOwniki mówiły o PiSiorkach. O tym wszystkich nadużyciach. I, jak do tej pory, żaden z PiSiorków nie został skazany w procesie karnym. _Obie_ strony ferują wyroki przed sądem. Jak już wielokrotnie pisałem: ta sama jaczejka, te same poglądy, te same postawy, te same działania. A Ty chluptasz papkę głoszącą, że jest inaczej. Ty mi nie wmawiaj dziecka w brzuch. Że PiSiorki to tandeciarze to ja Obie strony są doskonale obliczalne. To tylko Ty dałeś sobie wmówić, że jest inaczej. Np. PełO zapowiadało obniżkę podatków. I, rzecz jasna, podatki podniosło. Było to oczywiste dla każdego, kto ma ogląd rzeczywostości politycznej niezakłócony propagitem. PełO zrobiło to samo, co zrobiłoby PiS, gdyby znalazło się w podobnej sytuacji. Socjaliści są przewidywalni. Oczywiście są też szkodliwi, ale nieobliczalności zarzucić im nie można. Naturalnie. Afera billboadrowa chociażby. Bzdura. Bronisz chloptasiów z PełO, bo na nich głosujesz. Uważasz ich za siłe Dobra, walczącą z siłami Zła. Masz manicheistyczny ogląd sceny politycznej i nie możesz przyznać mi racji, bo wpadłbyś w dysonans poznawczy. Dlatego będziesz trwał przy swoim paradygmacie. Afera hazardowa i wałbrzyska są dla Ciebie bez znaczenia, bo jesteś kompletnie zamknięty na fakty sprzeczne z paradygmatem. Poczytaj Kuhna, on pisze o podobnych zjawiskach w nauce. Skoro szkoleni naukowcy popadają w taką ślepotą cóż dziwnego, że podobnie ma ciemny lud. "Na 90 procent, Rysiu, e za atwimy. Tam walcz , nie jest atwo". Rozumiem więcej, niżbyś chciał, żebym rozumiał. Prezentujesz przykład obrony swojego paradygmatu przy pomocy hipotez ad hoc. Polskie pa stwo z era gangrena, diagnoza PiS by a s uszna. problem w tym, e zaproponowali nieskuteczn kuracj . Jest identycznie zła. Bo socjalizm jest zły, amen. Dałeś nabrać na pisowską propagandę walki w imię sprawiedliwości i dla Jasne. Cztery nogi dooooobrze, dwie nogi źleeeeee. Z wiary w socjalizm wyrosłem bardzo dawno temu i od tej pory żadni socjaliści nie są w stanie mnie nabrać. To chyba oczywiste? Socjalizm jest najszkodliwszą ideologią w historii ludzkości. Nabieranie się na cokolwiek innego jest lepsze. dobra RP. Come on - nawet Ty nie możesz być tak naiwny! Bzdura. Próbujesz to uzasadnić i nie potrafić wyjść poza "talking points" z propagitu. Nie dostrzegasz rzeczywistości, prezentujesz same wbite do głowy schematy. Która to polityka nie różni się od poltiyki PO. Przypomnę nieśmiało, że To był jedyny istotny akt polityczny w ciągu ostatnich kilku lat. Cała reszta to gra pozorów. Oddanie suwerenności ma spore znaczenie. Weź sobie poszukaj jakichkolwiek materiałów o stosunkach polsko- LOL! Przecież tzw. "ocieplenie stosunków" to gra słów. Ani PiS nie był w stanie uzyskać czegokowliek od Niemiec/Rosji, ani PO nie jest. To śa twarde fakty - oba rządy są tak samo nieskuteczne. JarKacz ma olbrzymiego minusa za Lizbonę, ale z drugiej strony Tusk zrobiłby dokładnie to samo, więc de facto znowu brak różnic. Wiesz - jest na to szansa skoro PiS jest partią wyznającą zasadę "kto Przed chwilą twierdziłeś, że PiS wyznaje pewną zasadę. Jak widzisz, druga strona wyznaje zasade identyczną. Ergo: kolejny brak różnicy. Stąd tylko krok do podziału A wcześniej jakobini, ale w Polsce po 1989 roku? Kto wymyślił zwrot "oszołomy" i "ciemnogród"? Mam Ci przypomnieć retorykę jeszcze Kuronia z początków lat 90? Przypomnij mi, kto był z Kuroniem w jednej partii - JarKacz czy Tusk? Kto uczestniczył w wykluczaniu z dyskursu środowisk niepodobających się unitom? Czyim sojusznikiem są środowiska, które wykreowały takizwyczaj polityczny, hę? Podział na słusznych "nas" i niesłusznych "onych" przeprowadzają wszystkie partie. Bzdura. PiS nie mówił o "dorzynaniu watahu". I to nie PiSiorski kandydat na posła nazwał druga stronę "bydłem". To jest przykład wykluczenia - sprowadzenie przeciwnika do poziomu świata zwierzęcego. I przoduje w tym PO. Kolejny przykład Twojej hipokryzji. Wierzysz nie w fakty, a w propagit. Powiedziano Ci, że PiS radykalniej atakuje przeciwników, i w to uwierzyłeś, faktom i logice na przekór. Bo gdy faktyświadczą przeciwko teorii, tym gorzej dla faktów. W przypadku PiS i POjest to podział pozorny. Vide: bezbolesne transfery między tymi partiami. Sikorski Cztery nogi dooobrze. Przecież nie piszę o braku opozycji tylko o posiadaniu możliwości Nie byłoby żadnych zmian! Dlaczego PO miałaby cokolwiek zmieniać? Czy Tusk zmienił cokolwiek tam, gdzie mógł zmienić? Przecież ten cienias nie potrafił wywalićz posady ministra obrony narodowej, za którego kadencji zginęło tragicznie więcej polskich generałów, niż na polach bitewnych drugiej wojny światowej! Nie potrafił wywalić ministra Grabarczyka, który został grabrzykiem polskiej komunikacji (żeby nie było: PiS nie był i nie byłby lepszy)! On nawet wzrostu biurokracji nie potrafił zatrzymać! PO rządzi po to, aby rządzić. A nie po to, żeby cokolwiek zmieniać. Wystarczy być - to jest ich dewiza. Dlatego Tuska w przyszłych podręcnzikach Dlaczego miałby mu pisać na plus to, że zamiast jednego skrzydła tej samej socjalistycznej jaczejki rządzi inne skrzydło, prowadzące identycznie szkodliwą politykę zagraniczną czy gospodarczą? Przecież ten matołek chciał, żeby Polska w 2011 roku była w strefie euro! Pisałem, ze mam problem nie z faktem podsłuchiwania, a motywami. Bez Oczywiście. Podobnie jak zachowania Palikota, Niesiołowskiego, Sikorskiego et consortes. Tyle że najwyraźniej PiS działał w granicach prawa. To się zdecyduj: - albo od rządzących wymagamy zachowań etycznych, i wtedy PO/PiS to takie same łapserdaki i zgraja chuliganów, - albo wymagamy li i jedynie działania w granicach prawa, i wtedy nawet lepiej wypada PiS, bo afera hazardowa czy wałbrzyska to jednak wydarzenia, dla których za rządów PiS odpowiedników nie znajdziesz (co prawda rządzili krócej, mieli mniej szans). Czy też może całe gadanie o naginaniu to zwykły czarny PR, który, jak widać, To jak, decydujące jest kryterium prawne (i wtedy żaden sąd nie stwierdził, że PiS naginał), czy etyczne? Zdecyduj się, bo najwyraźniej różnicujesz oceny zależnie od tego, czy dotyczą one "swoich" czy "obcych". Kalizm w postaci czystej. Tak PiS jak i PO traktowały, traktują i będą traktować wymiar sprawiedliwości czysto Tak, media niechętne PiSowi krytykują PiS, a nie tykają PO. Nie, nie oznacza to, że PiS się przjechał, a PO nie. Oznacza to jedynie, że media niechętne PiS nie lubią PiS, a wolą PO. Tomku - za bardzo starasz się mnie wepchnąć w buty zatwadziałego Nie żartujmy z tą mniejszą wojowniczością. Powiedz to Olechowskiemu, Płażyńskiemu, Rokicie, Piskorskiemu, Gilewskiej etc. Zrozumżesz, że bierzesz propagit za rzeczywistość. Przypomnij sobie platejską metaforę jaskini. Wolisz wybierac inaczej - super. Tak. Ulegasz złudzeniu, że skoro Ty dałeś się nabrać, to inni muszą. Świadczy o tym sformułowanie pytania. Nie pytasz, _czy_ dałem się kupić Pytasz: _komu_. Coś w rodzaju pytania maturalnego sprzed lat: "Kto jest dla ciebie autorytetem i dlaczego właśnie Lenin?". Nie jest to prawdą. Zapewniam Cię, że jakkolwiek spór PiSiorków z Z tego, że jesteś wyborca zależnym nie wynika, że wszyscy inni też są zależni. Elementarne, drogi Watsonie. Zresztą nie dyskutujemy o moich wyborach politycznych, bo są one kompletnie nieistotne dla dyskusji. Przypomnę: nie dyskutujemy o tym, który program jest dla Polski najlepszy, tylko o tym, że PO i PiS to ta sama socjalistyczna jaczejka. Takich ludzi jest mało, bo bardzo mało Polaków czyta prasę w ogóle No właśnie. Jest podzielona. Umożliwia konfrontację różniących się poglądów. A telewizja, główne źródło informacji "ciemnego ludu", już nie. Nie ma prasy zupełnie niezależnej. I kto tu zyje złudzeniami??? Teza samosprawdzająca się. Wbito Ci do głowy, że: - trzeba głosować wyłącznie na partie, które mogą wygrać, - PiS jest gorsza od PO i w to wierzysz, faktom na pohybel. Cóż, nikt tego nie zmieni, aż paradygmat sam nie pódzie w drebiezgi. Przypuszczam, że zaczniesz wtedy głsowoać na SLD (lub następców), bo w tę stronę pójdzie propagit, któremu dajesz się sterować. S r nice - s . Trzeba po prostu obserwowac to co sie dzieje i nie Cztery nogi dooobrze. Dwie nogi źleeeee. |
|
Data: 2011-08-25 01:06:01 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 24 Sie, 22:14, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> Masz oczy a nie widzisz, masz uszy a nie s yszysz, masz m zg, a nie TRad - zaczynasz poteżnie zalatywać desperacją. Aż tak tanie chwyty? > Ale ykanie propagitu jest Twoim zalozeniem wylacznie na podstawie Negacja tego co akurat postanowiles w swoich urojeniach uznac za prawde to pomysl znacznie lepszy. > Logicznie nie do pogodzenia. Wszak obie strony twierdz rzeczy A to zacznij w koncu obserwowac zamiast skupiac sie na teorii. Powaznie - wyjdz czasem z domu. > Bredzisz. Oskar ylem PiS o ferowanie wyrok w bez zachowania trybu To ze politycy wzajemnie pluja sobie do zupy to rzecz niestety normalna. Ot PiS postanowil pluć do zupy całej reszcie również. > Lepsi, bo nie s nieobliczalni. Masz rację - można do pewnego stopnia przewidzieć kierunek ich działań. I dlatego własnie nie chcę żeby rządził PiS, bo pamiętam czym były te dwa lata ich miotania się. To tylko Ty da e sobie wm wi , e jest inaczej. Np. Pe O zapowiada o obni k podatk w. I, rzecz jasna, A kto tu mowi o podatkach? Przeciez to jasne, ze beda rosły. W kampanii każdy mówi, że chce je obniżyć, a potem nikt trwale tego nie robi. Problem w tym, że mnie to dziobie jakie podatki będziesz płacił - dla mnie nic się nie zmieni. Pe O zrobi o to samo, co zrobi oby PiS, gdyby znalaz o si w podobnej sytuacji. Naturalnie. Dokładnie to samo zrobiłoby SLD, UPR, LPR, PSL, SDPL, PJN, RPP, NOP, Partia Kobiet, czy nawet cholerny Związek Słowiański. Socjali ci s przewidywalni. Oczywi cie s te szkodliwi, ale ieobliczalno ci zarzuci im nie mo na. I tu tkwi problem zerojedynkowców - nie widzisz różnic, bo wszystko co nie jest białe uznajesz za czarne. Spoko - to ogląd świata z perspektywy ameby, ale fakt, że nie musisz zaprzątać sobie głowy jakimikolwiek dylematami. >>> Naturalnie. Afera billboadrowa chocia by. Nie. Bronisz chloptasi w z Pe O, bo na nich g osujesz. Bredzisz. Nie bronie PO tylko krytykuję PiS. Ty oczywiscie nie rozumiesz ze to subtelna acz istotna roznica - bo uwazasz, ze to jedna klika. Afera hazardowa i wa brzyska s dla Ciebie bez znaczenia, bo jeste kompletnie Bredzisz. Juz pisalem czemu uznaje PO za mniejsze zło, ale jak widac ty trwasz przy swoim i kompletnie ignorujesz jakąkolwiek argumentacje. > Yep. A kto twierdzi, e PO jest parti idealn ???? Jest mniej z a i LOL. Oczywiście - wszak prezentujesz zerojedynkowy ogląd świata! I jak każdy zerojedynkowiec masz bardzo nieskomplikowane podejście do polityki. W porządku - już nie musisz się rzucać. Głosuj sam na siebie czy na cokolwiek tylko chcesz. Luz. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-25 17:24:55 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Leszku
Pozwolisz, że skondensuję Twoją wypowiedź do jednego akapitu. "PO dobrze, PiS źle. Beeeeeee!". Bo nie wystarczy przeczytać Orwella. Trzeba go przeczytać ze zrozumieniem. pzdr TRad PS Dla mnie EOT, odpisz sobie coś tam. |
|
Data: 2011-08-26 00:44:29 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 25 Sie, 17:24, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
Leszku I nic dalej nie rozumiesz. Poprawie to co piszesz po raz ostatni: "Nawet jesli PO źle, to PiS jeszcze gorzej". Robie to bez wielkiej nadziei, bo przeciez klapę masz zaspawaną na głucho, a światło zgaszone... Ale przeciez wiem to od dobrej dekady. Bo nie wystarczy przeczytać Orwella. Trzeba go przeczytać ze zrozumieniem. I wierzaj mi, ze czekamy wszyscy z niecierpliwoscia na to az w koncu go zrozumiesz. PS Dla mnie EOT, odpisz sobie coś tam. Jak najbardziej EOT - twojego żelbetonu nie da się przebić nawet rozpędzonym czołgiem, a co dopiero jakąś tam dyskusją.... Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-26 09:53:14 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
PS Dla mnie EOT, odpisz sobie coś tam. To jak, teraz mozemy juz wrocic do kobitek, czy od razu hardcore'owo - do koszykowki?:-) Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-26 13:14:24 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-26 09:53, s pisze:
My do koszykówki, Leszczur do łowiecek :) pzdr TRad |
|
Data: 2011-08-26 09:11:59 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 26 Sie, 13:14, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2011-08-26 09:53, s pisze: Grunt, ze z baranem juz sobie poradzilem :-P Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-26 20:20:34 | |
Autor: witek | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-26 18:11, Leszczur pisze:
On 26 Sie, 13:14, Tomasz Radko<t...@interia.pl> wrote:
A mnie się kiedyś wydawało, że Wy do siebie, niewielką dozę sympatii mieliście. Latka lecą niestety :-) Witek |
|
Data: 2011-08-26 11:28:38 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 26 Sie, 20:20, witek <jakubo1...@beztego.gazeta.pl> wrote:
A mnie si kiedy wydawa o, e Wy do siebie, niewielk doz sympatii TRad na starosc strasznie tetryczeje i jeszcze bardziej się radykalizuje. Jeszcze 5-10 lat i bedzie z bambusową lagą przeganiał z ulic płochą 30-letnią młodzież. Latka lec niestety :-) Tu nie musze nic mowic, bo wiem, ze kiedys Ty tez dobijesz do takiego wieku i przekonasz sie na wlasnej skorze czym to pachnie ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-26 21:08:27 | |
Autor: witek | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-26 20:28, Leszczur pisze:
On 26 Sie, 20:20, witek<jakubo1...@beztego.gazeta.pl> wrote:
Niestety obawiam się, że Pesle to my mamy z podobnym "numerem startowym" ;-( Witek |
|
Data: 2011-08-26 22:02:50 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-26 21:08, witek pisze:
W dniu 2011-08-26 20:28, Leszczur pisze: Nie mam żadnego pesela. Za moich czasów niczego takiego nie było. pzdr TRad |
|
Data: 2011-08-26 22:01:54 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-26 20:20, witek pisze:
My do koszykówki, Leszczur do łowiecek :) Ja do Leszczura? Sympatii??? Odbiło Ci. pzdr TRad |
|
Data: 2011-08-28 11:15:17 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
My do koszykówki, Leszczur do łowiecek :) Oj tam, nie ma potrzeby rozbijac sie na dwa pkoje dyskusyjne :-) http://facet.onet.pl/foto/koszykowka-w-bieliznie,4821592,10142059,foto-male.html Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-24 07:09:41 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 24 Sie, 14:55, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> Z Twoimi poglądami - faktycznie mozesz nie widzieć różnicy. To nie Masz oczy a nie widzisz, masz uszy a nie słyszysz, masz mózg, a nie rozumiesz. Nie poradzę. >>> Nie - po prostu widzia em co sie dzialo gdy rz dzili. Akurat Platforma Ale łykanie propagitu jest Twoim zalozeniem wylacznie na podstawie mojej selekcji negatywnej przy wyborze PO vs PiS. Skoro uwazasz że to efekt GW i TVN to ja nie bede dyskutował z taką logiką. Tym bardziej, ze twierdzisz iz telewizji nie oglądasz. > Media manipulują - to oczywiste od czasu gdy zmienił się model Logicznie nie do pogodzenia. Wszak obie strony twierdzą rzeczy zupełnie ze sobą sprzeczne. >> Łapownika. Bredzisz. Oskarżylem PiS o ferowanie wyroków bez zachowania trybu procesowego oraz wątpliwe etycznie pochodzenie do zbierania dowodów. Probujesz mi wmowic, ze krytykuję ściganie łapówkarzy. Sorry ale nawet nawet nie będę tego komentował. > A szkoda, bo umknął Ci taki piękny pisowy evergreen: "Jeśli dowodów Lepsi, bo nie są nieobliczalni. > Naturalnie. Afera billboadrowa chociażby. Trywializujesz. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że z jednej strony mamy partię walącą na oślep i w każdego wychodząc z jakże słusznego założenia, że wśród tych którzy dostaną znajdą sie również winni, a z drugiej partię jak każda inna w której część ludzi okazuje sie tylko ludźmi, który w mniej lub bardziej etyczny sposób kręci lody na boku. Tylko ja wiem, ze popełniałbym nadużycie - ty takich skrupułów nie posiadasz i starasz się manipulować na całego. Z dwojga złego wolę rządy małych krętaczy niż wielkich inkwizytorów bo wiem które zachowanie jest groźniejsze. >> "Na 90 procent, Rysiu, e za atwimy. Tam walcz , nie jest atwo". A czego w tym co napisałem nie rozumiesz? >> Polskie pa stwo z era gangrena, diagnoza PiS by a s uszna. problem w tym, e zaproponowali nieskuteczn kuracj . Yep. A ktoś twierdzi, że PO jest partią idealną???? Jest mniej zła i tyle. > Dałeś nabrać na pisowską propagandę walki w imię sprawiedliwości i dla Dałeś się nabrać tym trzecim, którzy PiS i PO mają za zupełnie to samo. Z wiary w socjalizm wyrosłem bardzo dawno temu i od tej pory żadni socjaliści nie są w stanie mnie nabrać. A kto mówi, ze nabranie się na coś innego niż socjalizm jest w czymkolwiek lepsze od nabrania na socjalizm??? > dobra RP. Come on - nawet Ty nie możesz być tak naiwny! To Ci mówię, że nie do końca. >> Zreszt por wnaj diagnoz kaczek z wypowiedziami Pe O sprzed wybor w w 2005. Ręce opadają. Ja uwazasz ze traktat lizbonski to cała polityka zagraniczna w wykonaniu PiS to ja nie mam więcej pytań. Weź sobie poszukaj jakichkolwiek materiałów o stosunkach polsko- niemieckich i polsko-rosyjskich w czasach PiS. > Wiesz - jest na to szansa skoro PiS jest partią wyznającą zasadę "kto Możemy ubolewać nad poziomem dyskursu politycznego. Jest jaki jest. > Stąd tylko krok do podziału Bodaj PZPR. Kto wymyślił zwrot "oszołomy" i "ciemnogród"? Mam Ci przypomnieć retorykę jeszcze Kuronia z początków lat 90? A co mnie obchodzi Kuroń? Podział na słusznych "nas" i niesłusznych "onych" przeprowadzają wszystkie partie. Do pewnego stopnia na pewno. PiS jest po prostu w tym najbardziej radykalny (przynajmniej sposród głównych graczy). W przypadku PiS i POjest to podział pozorny. Vide: bezbolesne transfery między tymi partiami. Sikorski Są. Zrozum w końcu to o czym piszę od początku - PiS jest "tylko" dużo bardziej niebezpieczny. >>> chcialbym zeby raz ktos zdobyl na tyle duzo wladzy, zeby nie wchodzic Gratuluję. To chyba pierwszy raz w tym roku. Szkoda, że nie twierdziłem niczego z czym uważasz, że tu się zgadzamy. > Przecież nie piszę o braku opozycji tylko o posiadaniu możliwości Przecież dokładnie o tym mówię! Gdyby PO miało pewność rządzenia samodzielnie - zmieny byłyby bardziej drastyczne. A jeśli nie - to wypad z baru. Dlatego Tuska w przyszłych podręcnzikach Ot widzisz - z takim przeciwnikiem jak PiS to bardzo słuszna strategia. >>>> Ba, nawet pods uch w by o mniej. Zachowania nieetyczne bywają naganne mimo, że nie są ścigane z urzędu. Czy też może całe gadanie o naginaniu to zwykły czarny PR, który, jak widać, Czy ktokolwiek rozsiewający takie informacje został skazany w procesie z powództwa cywlinego? Tak PiS jak i PO traktowały, traktują i będą traktować wymiar sprawiedliwości czysto Póki co to jednak PiS przejechał się na swoich praktykach. Ale oczywiście mozesz twierdzić, że to tylko czarny PR Platformy. > Tomku - za bardzo starasz się mnie wepchnąć w buty zatwadziałego Popieram kaczkę która jest mniej wojownicza. Toż mówię od ładnych paru lat - to wybór mniejszego zła. Wolisz wybierac inaczej - super. >> Jeden od am ludu kupuje od rydzykowc w, drugi od wybi rczej/tefa en. Nie. Czytam to co raczyłeś wyprodukować i chcę żebyś doprecyzował. Nie jest to prawdą. Zapewniam Cię, że jakkolwiek spór PiSiorków z Nie pytam czy kupujesz od PO czy PiS tylko od kogo w ogole. Nie ma wyborców zupełnie niezależnych (a moze raczej zupełnia niezależność oznacza odcięcie od wszelkich źródeł informacji).. Takich ludzi jest mało, bo bardzo mało Polaków czyta prasę w ogóle Nie rozśmieszaj mnie. Prasa jest podzielona dokładnie tak samo jak inne media. Nie ma prasy zupełnie niezależnej. I kto tu zyje złudzeniami??? Narzucenie ciemnemu ludowi manicheistycznej wizji świata (jak Naturalnie. Deklaratywna prawica zajęła 80% sceny politycznej marginalizując konkurencję. Jednak myslisz się uwazając, że jest to 80% jest homogenne. Zwlaszcza cytujac jakies pojedyncze transfery miedzy partiami. A skoro jest absolutnie oczywiste, że żadna inna partia nie ma szans na wygranie wyborów, to ja wolę wybrac mniejsze zło niż żyć złudzeniami tak jak masz to najwyraźniej w zwyczaju.. >>> S r nice - s . Trzeba po prostu obserwowac to co sie dzieje i nie Bredzisz. Jak zwykle. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-10-06 13:34:54 | |
Autor: Hubertus Blues | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Leszczur <leszczur@acn.waw.pl> napisał(a): (...)
> > Nie - po prostu widzia em co sie dzialo gdy rz dzili. Akurat Platforma Ojej! Zaawansowane statystyki kandydata do draftu w 12 rundzie to umiesz znaleźć ale o aferach PIS-u to już szukać Ci się nie chce bo tv już nie kłamie? (...) > "Na 90 procent, Rysiu, e za atwimy. Tam walcz , nie jest atwo". Zdefiniowałes "układ". Do tego układ korupcyjny. Do tego taki, kórego nie było. > Polskie pa stwo z era gangrena, diagnoza PiS by a s uszna. problem w tym,= Czyli z czym się nie zgadzasz? Ze niby PIS miało z a duży wpływ na pogodę przez wytwarzanie atmosfery? > > Ale nie boj sie - na autorow serwisow satyrycznych tez naszedlby czas. A tych "prawdziwych Polaków" to definiuje TVN czy Gazeta? > > chcialbym zeby raz ktos zdobyl na tyle duzo wladzy, zeby nie wchodzic Ale brednie. Takie same jak to, że Prezydent przeszkadzał. Widać szczególnie po efektach jak przeszkadzajacy został zamieniony przez sprzyjającego. > >> Ba, nawet pods uch w by o mniej. Znowu Kali! My podłsuchujemy ich z czystymi intencjami, a oni nas ze złymi. Sprawa Miros=B3awa G. r=F3wnie=BF pi=EAknie ilustrowa=B3a model prawa i No tak. Łzy posłanki PO uwiedzionej przez agenta jakoś lepiej wyglądają? (...) Tomku - za bardzo starasz si=EA mnie wepchn=B1=E6 w buty zatwadzia=B3ego Jeteś, ale nie wiesz dlaczego. (...) > > S r nice - s . Trzeba po prostu obserwowac to co sie dzieje i nie A wygląda jakby PO odstarszył od PIS. Nie Ciebie jednego pozdr HB -- |
|
Data: 2011-10-07 08:58:59 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 6 Paź, 15:34, "Hubertus Blues" <hbl...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
> Media manipuluj=B1 - to oczywiste od czasu gdy zmieni=B3 si=EA model Dyć pisaliśmy tu o aferach PO i PiS. Faktycznych i wirtualnych. Czego jeszcze chcesz? Zdefiniowałes "układ". Do tego układ korupcyjny. Do tego taki, kórego nie No i? > Bez znaczenia. Ja si=EA co do zasady zgadzam, =BFe nie jest dobrze, ale Jesli jest to atmosfera tak toskyczna jak w kraterze czynnego wulkanu - to zdecydowanie sie nie zgadzam. > Wiesz - jest na to szansa skoro PiS jest parti=B1 wyznaj=B1c=B1 zasad=EA "k=to Naaah. Tym zajmuja sie takie partie jak PiS. Narodowy socjalizm w powijakach. > Z kim si=EA zgadzasz? Najwyrazniej nie zrozumiales przekazu, ktory dotyczyl biernosci partii rzadzacej ktorej trwanie przy sterze wladzy zalezy od bycia w koalicji. To skutecznie zniechęca do podejmowania niepopularnych decyzji. > Pisa=B3em, ze mam problem nie z faktem pods=B3uchiwania, a motywami.. (...) Bredzisz. Wczytaj sie dokladnie i podstaraj nie silić sie na zbyt daleko posuniete interpretacje. > oskar=BFenie. Naturalnie. Małpa w czerwonym też lepiej wygląda. I co z tego? > Tomku - za bardzo starasz si=EA mnie wepchn=B1=E6 w buty zatwadzia=B3ego Na szczeście mam Ciebie i Ty juz mi powiesz co, o kim mam myslec oraz dlaczego. > Bredzisz. To nie PO mnie kupi=B3o, a PiS skutecznie odstraszy=B3. Mysl sobie co chcesz. Akurat przeciwnikiem PiS jestem nie od wczoraj wiec dynda mi co tam sobie jeszcze wymyslisz na temat pobudek, powodow i mechanizmow odpowiedzialnych za ksztaltowanie moich poglądów. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-10-14 13:53:57 | |
Autor: Hubertus Blues | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Leszczur <leszczur@acn.waw.pl> napisał(a):
> > Media manipuluj=3DB1 - to oczywiste od czasu gdy zmieni=3DB3 si=3DEA mo= Wniosków > Zdefiniowa=B3es "uk=B3ad". Do tego uk=B3ad korupcyjny. Do tego taki, k=F3= No i na podstawie nieistniejącego wytworu wyrabiasz sobie pogląd? > > Bez znaczenia. Ja si=3DEA co do zasady zgadzam, =3DBFe nie jest dobrze,= I na serio nawet tam, u Ciebie, czułeś ten chłodny powiew strachu? > > Wiesz - jest na to szansa skoro PiS jest parti=3DB1 wyznaj=3DB1c=3DB1 z= A guzik tam. PIS i prawdziwych nie mówił. Przynajmnie wtedy gdy TVN mówil, że mówił. > > Z kim si=3DEA zgadzasz? Naciągana ta teoria. Przynajmniej w tym wypadku. Primo - koalicjant to raczej doczepka niż równy wagon a secundo - akurat PSL łatwo jest nakarmić ochłapami, żeby nie protestowali. > > Pisa=3DB3em, ze mam problem nie z faktem pods=3DB3uchiwania, a motywami= Próbuje, ale ułomny jestem. Prosze Ty spóbuj jeszcze raz wyjasnić. > > oskar=3DBFenie. Bo małpa w czerwonym nic nie ukradła tylko sie nie spodobała, A zapłakana to płakała nie z powodu tego że ukradła tylko dlatego że się dała złapać. Daje się dostrzec różnicę bez mikroskopu. > > Tomku - za bardzo starasz si=3DEA mnie wepchn=3DB1=3DE6 w buty zatwadzi= A fuj! Co mi tam do Twojego świata? Ino zrozumieć próbuję, z czystej antropologicznej ciekawości. Zwróć konika i zważ, że ja Ci raczej pytania zadaję nić cokolwiek nakazuję. > > Bredzisz. To nie PO mnie kupi=3DB3o, a PiS skutecznie odstraszy=3DB3. To może, jeśli to nie tajemnica napiszesz w kilku punktach powody dlaczego jesteś trwałym przeciwnikiem PIS od dawna? ...i się tak nie spinaj! hb -- |
|
Data: 2011-10-14 08:28:02 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 14 Paź, 15:53, " Hubertus Blues" <hbl...@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote:
Leszczur <leszc...@acn.waw.pl> napisał(a): Wniosek jest jeden - polityka suxx. > > Zdefiniowa=B3es "uk=B3ad". Do tego uk=B3ad korupcyjny. Do tego taki, k=F3> > rego nie by=B3o. A czemu nie? Brak istnienia moze jak najbardziej byc podstawa wyrabiania sobie pogladu. > Jesli jest to atmosfera tak toskyczna jak w kraterze czynnego wulkanu Tam u mnie i tu u mnie to jedno i to samo. > > A tych "prawdziwych Polak=F3w" to definiuje TVN czy Gazeta? A ja mowilem gdzies, ze mnie cokolwiek obchodzi co mowia w TVN? TRad probowal mi wmowic na podstawie czego wyrabiam sobie opinie. > Najwyrazniej nie zrozumiales przekazu, ktory dotyczyl biernosci partii Nom. I dziwnym trafem PO przestalo mowic o likwidacji KRUS zaraz po tym gdy okazalo sie, ze bez PSL nie porządzą. Primo - koalicjant to raczej Nie w chwili gdy koalicjant ma swiadomosc, ze albo dogadaja sie z nim, albo nie stworza stabilnego Rządu. Tu mozesz negocjowac z pozycji siły. > > Znowu Kali! My pod=B3suchujemy ich z czystymi intencjami, a oni nas ze z> > =B3ymi. No to łopatologicznie - nie mam problemu z podsłuchami jako takimi a najwyzej z przesłankami jakie decyduja o ich zakladaniu. I mało mnie obchodzi czy dzieje sie to pod flagą Peło, Pisu czy Eseldówka. Pomogło? > Naturalnie. Ma=B3pa w czerwonym te=BF lepiej wygl=B1da. I co z tego? Przyznam, ze nie widzialem az takiej szczerosci u zapłakanej, ale tuszę iż masz jakiś poręczny cytat w którym by to twierdziła. Bo jeśli nie, to by oznaczało, że sam stosujesz filozofię Kalego. > Na szcze=B6cie mam Ciebie i Ty juz mi powiesz co, o kim mam myslec oraz Nie zadajesz pytan, tylko twierdzisz, ze nie wiem dlaczego nie lubię Kaczki. > Mysl sobie co chcesz. Akurat przeciwnikiem PiS jestem nie od wczoraj Pisałem o tym przy wielu okazjach i w tym wątku również. Nie ma sensu tworzenie manifestow tak samo jak nie ma sensu walidować swoich poglądow politycznych na prsk. ..i się tak nie spinaj! Zalatw zeby odwolali lockout to nie bede. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-10-15 13:27:26 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-10-14 17:28, Leszczur pisze:
Bredzisz. Wczytaj sie dokladnie i podstaraj nie sili=E6 sie na zbyt Jassssne. Nie można porównywać podsłuchów zakładanych wrogom ludu z podsłuchami zakładanymi przez wrogów ludu. To oczywiste. |
|
Data: 2011-10-15 13:26:04 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-10-14 15:53, Hubertus Blues pisze:
A tych "prawdziwych Polak=F3w" to definiuje TVN czy Gazeta? ================ âIt is necessary to hammer every sentence into the masses by repetition and simplification. What is presented as right must shine like gold; what is presented as wrong must be black as pitch. For consumption by the masses, the political processes must be coloured like ginger-bread figures at a fair.â ================ Warto czytaÄ klasykÄ. JarKacz subiektywnie niczego takiego nie powiedziaĹ, ale obiektywnie jest rzecznikiem ludzi, ktĂłrzy tak myĹlÄ lub mogliby myĹleÄ. Wot, dialektyka! |
|
Data: 2011-10-07 10:11:26 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
A wygląda jakby PO odstarszył od PIS. Nie Ciebie jednego Pisy same zapracowaly solidnie na to odstraszenie. Platforma tylko z tego korzysta. Nie dziwota, zreszta... Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-10-07 14:01:06 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-10-07 10:11, s pisze:
A wygląda jakby PO odstarszył od PIS. Nie Ciebie jednego Obawiam się, że uwierzyłeś przekaziorom. PiS w niczym nie jest lepsze ani gorsze od PO. Może nieco mniej skorumpowane i odrobinkę bardziej socjalistyczne. |
|
Data: 2011-10-10 10:01:33 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Pisy same zapracowaly solidnie na to odstraszenie. Bardzo mozliwe. Ba, mam wrecz wrazenie, ze kazdy , kto twierdzi inaczej - zyje w blogiej nieswiadomosci. Mozliwe tez, ze naleze bardziej do grupy targetowej PO niz PiS i na to też się łapię. PiS w niczym nie jest lepsze Wobec tego dobrze sie stalo, ze nie "zrobilismy niepotrzebnego wiatru", jak mawia Kuupa :-) Bo i skoro zmieniac, skoro nie bedzie to zmiana na lepsze. Niech sobie bedzie jak w przypowiesci o Sokratesie i najedzonych muchach. Może nieco mniej skorumpowane O, a ta teza na jakiej podstawie? Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-10-10 14:31:54 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-10-10 10:01, s pisze:
Może nieco mniej skorumpowane Afery hazardowej? Rosnących kosztów stadionów na euro? Opowieści znajomych członków PO? |
|
Data: 2011-10-10 14:36:33 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Może nieco mniej skorumpowane Noo, ale skad wiadomo, ze PiS tu lepszy? Bo obraz dysproporcji moze sie jawic takze na skutek takiej a nie innej drogi, jaka ta partia obrala. Opowieści A to rozumiem nie jest temat do szerszego publikowania w Necie?:-) Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-10-10 17:40:49 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-10-10 14:36, s pisze:
Może nieco mniej skorumpowane Dlatego napisałem, że "może" i że "nieco". W każdym razie nie jest to dla mnie różnica, która skłoniłaby mnie np. do głosowania za PiS w drugiej turze wyborów prezydenckich. Rok temu rozważałem taką możliwość, ale wyłącznie z przyczyn taktycznych - pełnia władzy dla PO (podobnie jak pełnia władzy dla PiS), to kompletny dramat. Bo obraz dysproporcji moze sie jawic takze na skutek takiej a nie innej drogi, jaka ta partia obrala. No coś Ty. Na cholerę mi procesy o oszczerstwo? pzdr TRad |
|
Data: 2011-10-10 09:56:52 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 10 Paź, 17:40, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
> A to rozumiem nie jest temat do szerszego publikowania w Necie?:-) I to by bylo na tyle. Idz i wroc jak juz bedziesz mial jakies konkrety a nie bajki dla niegrzecznych dzieci. Pa, pa. Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-10-11 14:16:57 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-10-10 18:56, Leszczur pisze:
On 10 Paź, 17:40, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote: A co, Lesiu drogi, zabolało słowo prawdy o Twoich idolach? Otóż widzisz, proces o zniesławienie można przegrać nawet wtedy, gdy mówi się prawdę. Istotne jest, że naraża się kogoś na "pozbawienie zaufania ze strony opinii publicznej". Prawdziwość zarzutu jest drugorzędna. Owszem, jeżeli opinia jest prawdziwa i jest rozpowszechniana w obronie dobra społecznego, to nie jest kwalifikowane jako czyn przestępczy. Oznacza to, że nawet mówiąc prawdę musiałbym jeszcze udowodnić, że działam "w obronie dobra społecznego". Kto o tym decyduje? ANo "niezależny" sąd. Dziękuję, postoję. Z mafią staram się nie zadzierać. pzdr TRad |
|
Data: 2011-10-11 12:01:52 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 11 Paź, 14:16, Tomasz Radko <t...@interia.pl> wrote:
W dniu 2011-10-10 18:56, Leszczur pisze: Primo: nigdzie nie wypowiadales sie o moich idolach. Secundo: gdyby to bylo "slowo prawdy" to nie balbys sie procesow o oszczerstwo. Ot widzisz, Bredzisz. Kto o tym decyduje? ANo Mafią sądowniczą??? A to juz wiemy na kogo glosowales. Pozdrowienia z planety Ziemia. Trzymajcie sie do konca. Jak mawiaja Jankesi "seventh time is a charm". Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-10-11 21:29:58 | |
Autor: Tomasz Radko | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-10-11 21:01, Leszczur pisze:
Secundo: gdyby to bylo "slowo prawdy" to nie balbys sie procesow o Jesteś w błędzie. Ot widzisz, Niestety, nie. Kto o tym decyduje? ANo Zaraz sądowniczą. RAZ bardzo ładnie określił spór PO-PiS konfliktem mafii z sektą. I ma sporo racji. A na kogo głosowałem? Jak zwykle, na kolejny projekt JKMa. Tym razem nazywa się to to Kongres Nowej Prawicy i rzecz jasna nie przekroczył on 3%. Przywykłszy. TRad |
|
Data: 2011-08-22 17:25:41 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j2tih3$h77$1inews.gazeta.pl...
Z zwiazków rodzinnych - Abi Olajuwon, Cheryl Ford (córka Karla Malone'a). Możliwe, aż tak bardzo nie śledze żeńskiej koszykówki :P Allison Hightower, oficjalnie nie jest z nikim ważnym spokrewniona ale Jeszcze nie - http://image.cdnl3.xosnetwork.com/pics21/200/GP/GPWOHAHOGXRUHKL.20090910184614.jpg Teraz możesz. Dla porównania - http://benchmobblog.files.wordpress.com/2011/07/sam_cassell4.jpg WhiteD |
|
Data: 2011-08-22 10:51:52 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 22 Sie, 17:25, "WhiteD" <w...@w.pl> wrote:
Użytkownik "s" <s...@krzak.wp.pl> napisał w wiadomościnews:j2tih3$h77$1inews.gazeta.pl... Oj nie - ta babka to istny Donyell Marshall! |
|
Data: 2011-08-22 20:54:51 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "Leszczur" <leszczur@acn.waw.pl> napisał w wiadomości news:8b394190-29e5-4576-a783-e7bfb30409abd25g2000yqh.googlegroups.com...
Jeszcze nie -http://image.cdnl3.xosnetwork.com/pics21/200/GP/GPWOHAHOGXRUHKL.20090...Oj nie - ta babka to istny Donyell Marshall! Też miałam takie skojarzenie, ale jednak przeważył hmm uśmiech Cassella... w każdym razie intrygujący przypadek, bardzo możliwe że zaczeła grać w kosza żeby ludzie przestali jej zakładać papierową torbę na głowę, czy coś w ten deseń... Z przypadków jest i Brittney Griner, co do której moge powiedzieć tylko tyle że wygląda jakoś tak... W sumie mogłaby się zgłosić do draftu NBA jako Brian Griner, a znając ślepote GM-ów to pewnie by ją wybrali... zresztą niewiem czy to jakaś różnica - http://2.bp.blogspot.com/_w8v2jMQ2uV8/TAgIwBUb8oI/AAAAAAAAACU/pOf0_Jqujyc/s1600/DSC01600_3.JPG Troche mi to przypomina przypadek pewnej biegaczki, której płeć kwestionowano... w tym przypadku w sumie nie ma co kwestionować tylko iść i zmienić imię na Brian... No ale ona ma być numerem 1 w drafcie, więc pewnie nikt się czepiać nie będzie; w końcu WNBA potrzebuje jakiegoś genetycznego mutanta co będzie tam siał grozę i plakatował... a że do faceta podobna? Sie doklei... WhiteD |
|
Data: 2011-08-23 02:42:41 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 22 Sie, 20:54, "WhiteD" <w...@w.pl> wrote:
Użytkownik "Leszczur" <leszc...@acn.waw.pl> napisał w wiadomościnews:8b394190-29e5-4576-a783-e7bfb30409abd25g2000yqh.googlegroups.com... Jezeli tak to by działalo, to Wielka Brytania miałaby jedną z lepszych reprezentacji na świecie ;-) Troche mi to przypomina przypadek pewnej biegaczki, której płeć kwestionowano... No wiesz - w sumie to nie tylko imię trzeba zmienić... No ale ona ma być numerem 1 w drafcie, więc pewnie nikt się czepiać nie będzie; WNBA powinno przestać udawać, ze jest ligą wywołującą jakiekolwiek emocje poza samymi zawodniczkami i ich rodzinami... Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-23 11:47:26 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Też miałam takie skojarzenie, ale jednak przeważył hmm uśmiech Cassella... w No nie, tak to IMO nie dziala. Bo skoro twierdzisz, ze Brytyjki sa malo atrakcyjne jako nacja, to "we wlasnym sosie" kompleksow maja pewnie mniej. Gozej, gdy kto mocno odstaje in minus na tle swojego srodowiska. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-23 02:57:10 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 23 Sie, 11:47, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Jezeli tak to by dzia alo, to Wielka Brytania mia aby jedn z lepszych Cholera jasna - masz rację! Im większa rozpiętość na skali urody tym większa motywacja na jednej stronie skali. A Brytyjki są jednak dość homogenne w sensie urody. Polki takoż, więc nic dziwnego, ze nie mamy aż takich sukcesów. Skoro rozwaliliśmy koszykówkę, to może zajmijmy się męską kopaną??? Gozej, gdy kto mocno odstaje in minus na tle swojego srodowiska. Jak???? ;-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-23 12:12:57 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Skoro rozwaliliśmy koszykówkę, to może zajmijmy się męską kopaną??? Chyba sie nie podejme. Anie sie na kopanej specjalnie nie znam, a i meska urode dosc trudno mi oceniac. Ale z wynikow mozna wnosic, ze same przystojniaki :-) Gozej, gdy kto mocno odstaje in minus na tle swojego srodowiska. Hmm, nieeee, bez jaj, to juz na pewno byla literowka, nie trafilem w "r". Na pewno. Tej wersji sie bede trzymal... Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-23 05:12:33 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 23 Sie, 12:12, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Skoro rozwalili my koszyk wk , to mo e zajmijmy si m sk kopan ??? Ale to proste! Wysadzić w powietrze, zaorać ziemię i po krzyku. Ale z wynikow mozna wnosic, ze same przystojniaki :-) ROTFL. >> Gozej, gdy kto mocno odstaje in minus na tle swojego srodowiska. :-) Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-23 13:28:49 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "Leszczur" <leszczur@acn.waw.pl> napisał w wiadomości news:efa17443-23c6-43f6-b8b2-1dee00416946y4g2000vbx.googlegroups.com...
Też miałam takie skojarzenie, ale jednak przeważył hmm uśmiech Cassella... wJezeli tak to by działalo, to Wielka Brytania miałaby jedną z lepszych Takoż Niemcy... po prostu mają mniej więcej stały poziom... Troche mi to przypomina przypadek pewnej biegaczki, której płeć kwestionowano...No wiesz - w sumie to nie tylko imię trzeba zmienić... Czy ja wiem - imho płeć na oko ma już mniej więcej ustaloną :P Przypadek jak NRD'owskie sportmsenki... No ale ona ma być numerem 1 w drafcie, więc pewnie nikt się czepiać nie będzie;WNBA powinno przestać udawać, ze jest ligą wywołującą jakiekolwiek Z kim spokrewnieni są w takim razie dr J (stały widz na meczach Atlanty), Durant (na różne chodzi), Howard (Atlanta), Terry (chodzi na różne, ale głównie San Antonio i Atlanta). Bo obecność Williamsa i Parkera na meczach to ja rozumiem; rozumiem nawet jak wpadną jacyś ich kumple z drużyn. Ale tych to nie rozumiem :P Howarda nawet czasem widać jak wkurza ławkę rezerwowych, chyba kopie im po oparciach :P Mecze WNBA bywają dość nudnawe, chyba że ktoś w końcu przekona panie żeby dunkowały częściej niż raz na dekadę (w ostateczności niech im kosze obniżą :P). WhiteD |
|
Data: 2011-08-23 05:10:51 | |
Autor: Leszczur | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 23 Sie, 13:28, "WhiteD" <w...@w.pl> wrote:
>> No ale ona ma być numerem 1 w drafcie, więc pewnie nikt się czepiać nie Z nikim. To emeryt, ma duzo czasu i nudzi mu się. Durant (na różne chodzi), On szuka dziewczyny, ktora nie kładłaby go "na rękę". Howard (Atlanta), On chodzi olśniewać swoim uśmiechem (chyba, ze mowisz o Juwanie Howardzie). Terry (chodzi na różne, ale głównie San Antonio i Atlanta). Jason obnosi swoje mistrzowskie tatuaże. Mecze WNBA bywają dość nudnawe, chyba że ktoś w końcu przekona panie żeby Zupełnie nie o ilość wsadów chodzi. I niech płeć piękna mi od razu wybaczy, ale kobiety grające w koszykówkę nie mają w sobie wystarczająco dużo gracji (żeby dało się to oglądać tak miło jak siatkówkę), ani wystarczająco dużo agresji (żeby dało się to oglądać z trudem nie większym niż w żeńskiej kopanej), ani dynamiki (żeby dało się to oglądać w ogóle). Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2011-08-23 16:03:44 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "Leszczur" <leszczur@acn.waw.pl> napisał w wiadomości news:1160ae39-13d5-437d-a462-ea6a51be840bl7g2000vbz.googlegroups.com...
On 23 Sie, 13:28, "WhiteD" <w...@w.pl> wrote: Z kim spokrewnieni są w takim razie dr J (stały widz na meczach Atlanty),Z nikim. To emeryt, ma duzo czasu i nudzi mu się. Albo chce coś wyrwać... Durant (na różne chodzi),On szuka dziewczyny, ktora nie kładłaby go "na rękę". Albo ma nadzieje że jakaś go zauważy i będzie jak Shelden Williams... ten swoją drogą musi mieć coś czego gołym okiem nie widać... albo C. Parker uznała że tylko w ten sposób zagwarantuje sobie 100% wierności? Howard (Atlanta),On chodzi olśniewać swoim uśmiechem (chyba, ze mowisz o Juwanie A to możliwe. Terry (chodzi na różne, ale głównie San Antonio i Atlanta).Jason obnosi swoje mistrzowskie tatuaże. Hmm w 2009? Wróżbita. Mecze WNBA bywają dość nudnawe, chyba że ktoś w końcu przekona panie żeby A to się zgadza - trafi się pare z gracją, w tym jedna "cholera to to waży 100kg a prawie tego nie widać..."; ale większość raczej nie miała by szans jako zawodowe tancerki czy kibicki... WhiteD |
|
Data: 2011-08-23 13:57:14 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
WNBA powinno przestać udawać, ze jest ligą wywołującą jakiekolwiek Pojawiaja sie, ale moze jako celebryci, ot, aby ich kamera uchwycila? ;-) Albo zwyczajnie chca wspierac koszykowke w kazdej postaci. A samo pojawienie sie gwiazd nie oznacza, ze mecze wywoluja w nich jakiekolwiek faktyczne emocje, do czego nawiazywal L'e. Mecze WNBA bywają dość nudnawe, chyba że ktoś w końcu przekona panie A to nawet nie do konca kwestia dunkowania jest. Zwyczajnie, ogolnie, dynamika gry nie ta. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-23 15:57:37 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j304is$ab9$1inews.gazeta.pl...
Pojawiaja sie, ale moze jako celebryci, ot, aby ich kamera uchwycila? ;-) No nie wiem - oglądam każdy mecz Atlanty Dream, i w zasadzie zawsze widze tam pana J... w pierwszym rzędzie... czasem nawet zaczepia koszykarki - tzn macha do nich rękami i pokazuje że coś jest nie tak :P Albo zwyczajnie chca wspierac koszykowke w kazdej postaci. No Dwight podskakujący i machający rękami wygląda na rozemocjowanego... ale ja mam zespół Aspergera i średnio się znam na emocjach; więc nie wykluczone że on po prostu tak ma że lubi sobie poskakać. Poza tym widać go tam dość często - może to solidaryzm miejski, w końcu on jest z Atlanty :P Mecze WNBA bywają dość nudnawe, chyba że ktoś w końcu przekona panie No - ale w sumie wypadanie za linie w pogonii za piłką jest, dość czesto są rzuty z połowy i czasem trafi się taka Danielle Adams (i robisz wow!) co wygląda jak kaszalot wyrzucony przez może na plaże... a gra no jakby była lekka i zwiewna... Ale pewnie jeszcze dużo wody w rzekach USA przepłynie za nim tam się zrobi ciekawiej; no i jeszcze pare genetycznych mutantów musi się trafić - w końcu tam nadal pewną sensacje robią okazy powyżej 2 metrów (teraz są chyba 2-3). W NBA obecnie sensacje robi okaz o wzroście 175cm... :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-23 16:20:54 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-23 15:57, WhiteD pisze:
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości Znaczy, lezy mu na sercu dobro koszykowki :-) Albo zwyczajnie chca wspierac koszykowke w kazdej postaci. Noo, to wesoly czlowiek zazwyczaj, to i bawi sie dobrze. I nie twierdze, ze sam w tym celu nie przeszedlbym sie na taki mecz. Ale pewnie jeszcze dużo wody w rzekach USA przepłynie za nim tam się To chyba nie dotyczy li tylko WNBA. To dotyczy ogolnie zenskiego sportu. Pewnie, mozna sie pasjonowac wynikiem, kibicowac lokalnie, mozna podziwiac urode tych zawodniczek, ktore zostaly nia obdarowane itd, itp, ale mnie osobiscie czegos w tej grze zawsze brakuje. W takiej siatkowce tez. Nawet troche w tenisie, choc oczywiscie Radwanskiej kibicuje. Tu moze przepasc nie zawsze widac golym okiem (Serena! Samantha!), ale troche racji maja Fyrstenberg z Matkowskim gdy mowia, ze na zenski tenis nie moga patrzec, a mikst to dla nich singiel z przeszkodami :-) Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-23 19:24:11 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j30d07$7vg$1inews.gazeta.pl...
No nie wiem - oglądam każdy mecz Atlanty Dream, i w zasadzie zawsze Albo faktycznie je lubi :P No Dwight podskakujący i machający rękami wygląda na rozemocjowanego... Dla mnie to jest ogólnie niezrozumiałe; ale spokojnie u mnie to normalne :P Na emocjach to ja się nie znam. Ale pewnie jeszcze dużo wody w rzekach USA przepłynie za nim tam się Pewnie. Choć one mają ten plus że część widowni to fani NBA, którzy po prostu kibicują drużynie ze swojego miasta. A jak są wakacje to z nudów chodzą na WNBA, bo co innego robić. W tym roku wyjątkowo dużo ich chodzi na mecze LA Sparks, aż 10 tysięcy... tłumy walą też do Minnesoty, Kahn pewnie zamawia kolejne msze w intencji tego żeby i męska drużyna tak grała za rok... w sumie gdyby Timberwolves nagle zostali numerem 1 w lidzę, to Minnesota stała by się nagle najczęściej odwiedzanym miejscem w USA :P To dotyczy ogolnie zenskiego sportu. Pewnie, mozna sie pasjonowac wynikiem, kibicowac lokalnie, mozna podziwiac urode tych zawodniczek, ktore zostaly nia obdarowane itd, itp, ale mnie osobiscie czegos w tej grze zawsze brakuje. Coś w tym jest - mówie z punktu widzenia tej która zaliczyła wszelkie możliwe dyscypliny sportu; została w końcu przy koszykówce, dopóki mnie nie zdeptano i nie popsuto stopy :P Teraz jak gram z kolegami z pracy to jest fajnie; drużyny są mieszane damsko-męskie. Dla takiego genetycznego mutanta jak ja - z wielkimi dłońmi i długimi ramionami; jest to stan idealny i nikt mi nie karze grać tą małą piłeczką dla pań. Co jak podejrzewam jest prezencikiem po tatusiu dwumetrowcu... w każdym razie ja z tych co sprawiają że Człowieka Witruwiańskiego można przerobić na tarcze do rzutek, za Chiny nie da się mnie tak ładnie ustawić w kwadraciku... musiałby to być prostokącik :P Nawet troche w tenisie, choc oczywiscie Radwanskiej kibicuje. Tu moze przepasc nie zawsze widac golym okiem (Serena! Samantha!), ale troche racji maja Fyrstenberg z Matkowskim gdy mowia, ze na zenski tenis nie moga patrzec, a mikst to dla nich singiel z przeszkodami :-) No jest przepaść - fakt że czasem trafi się taki mutant jak Dydek (cholera wie czy gdyby nie miała więcej mięśni to nie dała by se rady grająć z facetami :P), czy Serena Williams, która wygląda tak że pewnie niektórzy tenisiści na jej widok przechodzą na drugą strone ulicy... ale większość pań to jednak tak nie ma :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-23 09:43:06 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Też miałam takie skojarzenie, ale jednak przeważył hmm uśmiech O, ten temat tez byl tu kiedys przerabiany. Dyskutowalismy, czy osoby z kompleksami (nie tylko kobiety) maja przecietnie zwiekszona motywacje do uprawiania sportu. Nie pamietam, na czym stanelo, choc moim zdaniem - tak wlasnie czesto jest (choc pewnie uzaleznione tez bywa od charakteru danej osoby). I to nie tylko w sporcie, ale i w wielu innych dziedzinach. To tak, gdyby ktos uznal, ze w tym watku nie znajduje tematu odpowiedniego, by sie wypowiedziec :-) Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-23 13:23:38 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j2vlma$n7q$1inews.gazeta.pl...
Też miałam takie skojarzenie, ale jednak przeważył hmm uśmiech Bywa, choćby Dirk i jego za krótka noga (było nie było, to jest powód do kompleksów :P). Nie pamietam, na czym stanelo, choc moim zdaniem - tak wlasnie czesto jest (choc pewnie uzaleznione tez bywa od charakteru danej osoby). I to nie tylko w sporcie, ale i w wielu innych dziedzinach. Czasem może być, np. kiedy jesteś jak Jason Kidd, ni to biały, ni to czarny i jakoś trzeba przekonać obie strony by się tobą zainteresowały :P To tak, gdyby ktos uznal, ze w tym watku nie znajduje tematu odpowiedniego, by sie wypowiedziec :-) :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-23 09:31:36 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Jeszcze nie -http://image.cdnl3.xosnetwork.com/pics21/200/GP/GPWOHAHOGXRUHKL.20090... Zdecydowanie. Wypisz - wymaluj... Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-19 10:48:40 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j2l310$go9$1inews.gazeta.pl...
Bardziej intrygujące - i mniej oczywiste - są przypadki Joe Alexandra Może by pokusić się na stworzenie jakiegoś albumu z tymi wszystkimi co przebiegli przez NBA... Zapewne większość to by były wielkoludy ala Slavko Vranes (ten nie przebiegał, spacerkiem szedł) czy inne takie; z dominacją graczy z Europy. Był nawet jeden o wyglądzie Lurcha z rodziny Addamsów, Rosjanin. Może GM lubił rodzine Addamsów i facet teraz pracuje u niego jako kamerdyner :P Ja sie zawsze zastanawialem, co kierowalo Clippsami, by dwa miejsca przed McCantsem siegnac po Koroleva, o ktorym chodzi anegdota, ze gdy pierwszy raz wyszedl na boisko i Mike kazal mu podawac do Branda, to nie wiedzial, ktory to i musieli mu numer podac. Ja myśle że oni to czasem no... rozwieszają zdjecia wszystkich graczy i rzucają w nie rzutkami. W kogo trafi tego bieremy. Zresztą w tym drafcie Minnesota zakasowała wszystkich wybierając katarskiego afrykanina z podrobioną metryką. W Katarze pewnie ktoś wygrał jakiś zakład :P Coś ala Polakom wmówimy że kupimy stocznie a Amerykańcom że ten gość ma 21 lat :P Taaa, to ten draft, gdzie Granger, wowczas okrzykniety drugim Marionem i murowany kandydat do top 10, zsunal sie do 17. Pewnie nikt nie trafił go rzutką :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-19 12:16:28 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Zresztą w tym drafcie Minnesota zakasowała wszystkich wybierając To nierzadkie zjawisko. Przykladowo - co do Yi tez nikt nie mial pewnosci, w jakim jest wieku. Ten zreszta w ogole nie chcial w Milwaukee grac, co nie przeszkodzilo Koziolkom sie uprzec... Jak to Koziolki... W ogole mam wrazenie, ze jak na lige mieniaca sie etykieta na wskros profesjonalnej, a juz na pewno ciezkimi pieniedzmi obracajacej, w NBA moze i mocno sie skautuje pod katem koszykarskim (a i to nie zawsze), ale pozaboiskowo kandydatow analizuje sie znacznie mniej. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-19 14:49:04 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j2ld5s$jbi$1inews.gazeta.pl...
Zresztą w tym drafcie Minnesota zakasowała wszystkich wybierając Obiło mi się coś o uszy. W sumie jeszcze troche i w stosunku do ludzi z Azji i Afryki będą przeprowadzane obowiązkowe badania kości, żeby ustalić czy nie przerobili metryki :P Przynajmniej hiszpanie sprawdzili Bismacka Biyombo. W ogole mam wrazenie, ze jak na lige mieniaca sie etykieta na wskros profesjonalnej, a juz na pewno ciezkimi pieniedzmi obracajacej, w NBA moze i mocno sie skautuje pod katem koszykarskim (a i to nie zawsze), ale pozaboiskowo kandydatow analizuje sie znacznie mniej. Coś w tym jest. Stąd te wszystkie trudne przypadki, gracze kontuzjogenni i branie graczy po prostu jeszcze nie dość dojrzałych koszykarsko, na zasadzie niech sobie dojrzeją już jako pro. To są wszystko eksperymenty na żywym organizmie, trudny gracz rozwali drużynę i kto wie czy nie wpakuje się w jakieś kłopoty, gracz kontuzjogenny skończy jako wiecznie kontuzjowany najdroższy kibic na sali, a gracz za młody niekoniecznie musi dojrzeć. Czasem to jest chyba dobry PR - uczelni i agenta - a skauci widać nie grzebią za głęboko. Ba uczelnie i NCAA mają też dość irytującą maniere wyciszania drobnych grzeszków - wychodzą tylko te ciężkie - w stosunku do swoich gwiazd. Tym promowanym i z nadziejami na przejście do pro często wolno troche więcej. Co nie zawsze jest dobre dla samego zainteresowanego. WhiteD |
|
Data: 2011-08-19 06:40:32 | |
Autor: uptempo | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
On 19 Sie, 14:49, "WhiteD" <w...@w.pl> wrote:
Coś w tym jest. Stąd te wszystkie trudne przypadki, gracze kontuzjogenni i Niedojrzałość koszykarska to jest jeszcze małe piwo. Gorzej jak są niedojrzali emocjonalnie albo wręcz psychicznie niedomagający. UP |
|
Data: 2011-08-19 16:44:10 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "uptempo" <uptempo@go2.pl> napisał w wiadomości news:62fa7291-efa1-448c-b56f-7487cbb3a228q1g2000vbj.googlegroups.com...
Coś w tym jest. Stąd te wszystkie trudne przypadki, gracze kontuzjogenni iNiedojrzałość koszykarska to jest jeszcze małe piwo. Gorzej jak są To ujełam wcześniej pod hasłem "trudni". Tak pierwsi z brzegu - Beasley, West, ze starszych - Francis, Iverson, Curry, Sprewell. Jak pokazuje praktyka tacy zwykle - nawet jak są utalentowani - dość szybko znikają. Ile można dawać im kolejne szansy? Wyjątki to chyba tylko Rodman i Artest - obaj są trudni, ale jakoś im to nie przeszkadza. Poniekąd chyba też i Oden, bo jak inaczej nazwać robienie sobie fotek w stroju Adama i imprezowanie w czasie rehabilitacji. W sumie nie zdziwiło by mnie gdyby to właśnie takie zachowanie - mam wakacje, ale mi płacą, będe więc odpoczywać - było przyczyną jego kłopotów. Dla zestawienia - taki Griffin, tez przecież młody facet; zamiast imprezować i robić sobie słitaśne fotki pracował, przez to może i stracił rok ale i zyskał nieco na przygotowaniu fizycznym. Jakiś taki większy w bicepsie się zrobił :P Widocznie po prostu wie że trzeba pracować a nie leżeć i czekać aż agent wynegocjuje nowy kontrakt; ale to już psychika jest. WhiteD |
|
Data: 2011-08-19 21:23:36 | |
Autor: lorak | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-19 16:44, WhiteD pisze:
Dla zestawienia - taki Griffin, tez przecież młody facet; zamiast oj, naiwny jesteś ;] |
|
Data: 2011-08-20 07:21:26 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "lorak" <chalid@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j2mdg0$r1$1inews.gazeta.pl...
Dla zestawienia - taki Griffin, tez przecież młody facet; zamiast Raczej naiwna. Poza tym Griffin jest troche pracował - to widać. Jeśli przy okazji też i imprezował - to chyba nie wykraczał tymi imprezkami poza normę. Takoż Shaun Livingston - on też raczej nie imprezował w czasie rehabilitacji; a kontuzje miał taką że boli od patrzenia. WhiteD |
|
Data: 2011-08-20 09:19:25 | |
Autor: lorak | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
W dniu 2011-08-20 07:21, WhiteD pisze:
Użytkownik "lorak" <chalid@gazeta.pl> napisał w wiadomości poza normę dla nich, czyli zabawa do rana nawet w dniu meczu. Jordan, czy Bird zresztą nie byli inni. ten drugi wzniósł się na wyższy poziom gry dopiero wtedy, gdy celtics sprzedali jego najlepszego kumpla od picia - Robey'a ;] |
|
Data: 2011-08-20 12:12:15 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "lorak" <chalid@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j2nne9$90v$1inews.gazeta.pl...
Dla zestawienia - taki Griffin, tez przecież młody facet; zamiast A cholera ich tam wie - jeśli imprezują, a po tej imprezie potrafią hmm wygrać mecz, rzucić 40 punktów i zebrać 10 piłek; to niech tak imprezują co dziennie :P Skor o mogą spokojnie zajadać się fast foodami to i pewnie byli tacy co mogli pić... choćby Shaq :P Niektórym to nie wychodzi na zdrowie - taki Vin Baker :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-20 11:12:55 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
oj, naiwny jesteś ;] No nie!!! To musialo dojsc do takiego kryzysu na grupie, zebysmy dowiedzieli sie o istnieniu wsrod nas plci pieknej?? Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-20 12:09:50 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j2ntqo$pi7$2inews.gazeta.pl...
oj, naiwny jesteś ;] A co wcześniej nie było? :P WhiteD |
|
Data: 2011-08-19 22:46:04 | |
Autor: s | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
To ujełam wcześniej pod hasłem "trudni". Tak pierwsi z brzegu - Beasley, No Iverson akurat dosc dlugo nie chcial zniknac :-) Spree sie zalapal do ASG. Bo tak naprawde liga potrzebuje takich headcase'ow, zwlaszcza, jezeli maja talent. Stern moze sobie forsowac polityczna poprawnosc, dress kody i inne cuda, ale w gruncie rzeczy wie, ze liga zlozona z samych Grantow Hillow stracilaby na kolorycie. Managos tez chetnie ryzykuja z utalentowanymi wariatami, bo czesto z nich ticket sellers wyrastaja. Choc tacy Phoenix potrafili minionej wiosny pokazac, ze czasem warto wziac gracza mniej utalentowanego, ale bardziej coachowalnego. Ponoc takiego wlasnie wzieli sposrod dwoch blizniakow, ktorych mieli do dyspozycji. Ja to sie jeszcze zastanawiam w nawiazaniu do przypadkow brania prospektow spoza Stanow. Ja rozumiem, ze team chce sie sprzedawac w Europie, Azji czy gdzie tam jeszcze. Ja rozumiem, ze na swiecie sa talenty gotowe eksplodowac niczym Dirk. Ale zeby poswiecac bardzo wysokie picki na graczy, ktorych sie widzialo na oczy ze dwa razy w akcji? Graczy, ktorzy maja przed soba nie tylko kolosalna prace, by dojrzec do minimalnych chocby oczekiwan, ale tez problemy z aklimatyzacja i dostosowaniem sie do innej jednak koszykowki. Mlodziencow, ktorzy nierzadko otwarcie deklaruja, ze dla danego klubu grac nie chca. Albo zakontraktowani sa w swiecie i ich sytuacja jest "niejasna". Albo i jedno i drugie. Taki Niko Tskitishvili mi do lba przychodzi. Bo Darko czy Yi to przypadki oczywiste. Swoja droga, ciekawe, jak wyjda Jazz na Kanterze. Pozdr Slawek |
|
Data: 2011-08-20 07:37:10 | |
Autor: WhiteD | |
Przypadek Adama Morrisona. | |
Użytkownik "s" <s@krzak.wp.pl> napisał w wiadomości news:j2mi2d$fs5$1inews.gazeta.pl...
To ujełam wcześniej pod hasłem "trudni". Tak pierwsi z brzegu - Beasley, Ale w końcu znikł, na własne życzenie. Zbliżony przypadek - Marbury. Spree sie zalapal do ASG. I na domorosłego boa dusiciela :P Bo tak naprawde liga potrzebuje takich headcase'ow, zwlaszcza, jezeli maja talent. Stern moze sobie forsowac polityczna poprawnosc, dress kody i inne cuda, ale w gruncie rzeczy wie, ze liga zlozona z samych Grantow Hillow stracilaby na kolorycie. Managos tez chetnie ryzykuja z utalentowanymi wariatami, bo czesto z nich ticket sellers wyrastaja. Hmm liga złożona z samych Duncanców - koszmar :P sedziowie nie mieli by w kogo walić technikami za gestykulacje. Ale co prawda to prawda - w końcu ekscesy mogą się zdarzyć każdemu (Kidd i Pippen :P), ale niektórzy delikatnie przesadzają, jak Beasley. Choc tacy Phoenix potrafili minionej wiosny pokazac, ze czasem warto wziac gracza mniej utalentowanego, ale bardziej coachowalnego. Ponoc takiego wlasnie wzieli sposrod dwoch blizniakow, ktorych mieli do dyspozycji. Hmm albo po prostu lubią z bliźniaków brać te gorszą wersje, bo Lopez to nie tyle trudny gracz, co chyba ciut leniwy. Czy to aby nie on zasłynął tym że zamiast trenować pocinał sobie na psp? :P W sumie liga chyba nie ma dużego szczęścia do bliźniaków w ostatnim czasie. Ja to sie jeszcze zastanawiam w nawiazaniu do przypadkow brania prospektow spoza Stanow. Ja rozumiem, ze team chce sie sprzedawac w Europie, Azji czy gdzie tam jeszcze. Ja rozumiem, ze na swiecie sa talenty gotowe eksplodowac niczym Dirk. Ale zeby poswiecac bardzo wysokie picki na graczy, ktorych sie widzialo na oczy ze dwa razy w akcji? Graczy, ktorzy maja przed soba nie tylko kolosalna prace, by dojrzec do minimalnych chocby oczekiwan, ale tez problemy z aklimatyzacja i dostosowaniem sie do innej jednak koszykowki. Też mnie to intryguje. Ja wiem że na wysokich graczy to każda drużyna rzuca się jak rekin na mięsko; ale czasem przesadzają. Zwłaszcza że w gronie tych cholernie wysokich to ciężko znaleść kogoś dobrego. W gronie niższych zresztą też nie bywa lepiej; czasem się trafi, częściej się nie trafi. Mlodziencow, ktorzy nierzadko otwarcie deklaruja, ze dla danego klubu grac nie chca. Albo zakontraktowani sa w swiecie i ich sytuacja jest "niejasna". Albo i jedno i drugie. Biyombo, chyba coś wyszło nie tak z jego kontraktem. Z Biyombo jest też ten problem że on chyba nie bardzo wie co to takiego jest gra w ofensywie; ale jest atletyczny, więc jest szansa że go nie zjedzą pod koszem. Ricky Rubio, imho gorsza europejska wersja Rajona Rondo (możliwe że niebawem okaże się że jednak da się gorzej rzucać od Rondo :P i nie nazywać się Hayes). Taki Niko Tskitishvili mi do lba przychodzi. Tego to kojarze głównie z tego że komentatorzy mieli problem z jego nazwiskiem... ale to oni mieli też mieli problem ze Szczerbiakiem i Przybillą, więc to nic takiego :P Bo Darko czy Yi to przypadki oczywiste. Darko to dziwny jest - niby coś tam grać potrafi (czasem), ale czy on kiedykolwiek wyglądał na 2 pick? Gdyby był gdzieś z końca 1 rundy, czy 2 rundy to nikt by się go nie czepiał; ale jednak 2 pick to są pewne wymagania, których Milicic nawet przy najszczerszych swoich chęciach nie jest w stanie spełnić. Yi... Yi jest jeszcze dziwniejszy :P Swoja droga, ciekawe, jak wyjda Jazz na Kanterze. To ten co nie grał sezon, robił cuda na jakimś meczu dla młodych kandydatów do NBA i kreowany jest na tureckiego Nowitzkiego (co najmniej)? Może wyjść cokolwiek, łącznie z nic. WhiteD |
|