On 2 Gru, 17:41, "abc" <a...@wp.pl> wrote:
Nauka katolicka głosi, że prawo boże obejmuje wszystko, jednostki, rodziny,
narody i Państwa i że dlatego także wszelkie zbiorowe ustroje ludów wspierać
się powinny na Bogu, co w żaden sposób nie ubliża ich powadze.
Ma Państwo wyznawać Boga i czcić Go, a Jego naturalnemu i objawionemu prawu
dawać należny posłuch w ustawach, rządach i w całym swym życiu.
Obowiązek ten tak ujmuje Papież Leon XIII: "Państwa nie mogą bez zbrodni tak
się rządzić, jak gdyby Boga wcale nie było, lub odrzucać wszelką troskę o
religię, jak gdyby była nieporzebna i zbyteczna, lub wreszcie samowolnie
obierać taką, jaka im do smaku przypada. Mają natomiast Państwa ścisły
obowiązek czcić Boga i to w ten sposób, w jaki Bóg chce być czczony. A więc
święte powinno być u władców Imię Boże".
Głosi przeto Kościół powrót życia państwowego od naturalizmu do Boga.
Domaga się, aby schorzałe ustroje państwowe ratowano pierwiastkami bożymi,
które im odjęto, a bez których usychają.
Woła, że władzę i prawa i myśl obywatelską oprzeć należy o podstawę
odwiecznych zasad, którymi się ludzkość rządzić powinna.
To jest warunkiem uzdrowienia skołatanego życia państwowego, jak to
stanowczo podkreślił Papież Benedykt XV, głosząc światu; "Obecne
nieszczęścia nie ustaną, dopóki rodzaj ludzki nie wróci do Boga".
Więcejhttp://www.piotrskarga.pl/ps,3384,31,0,1,B,biblioteka.html
--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny..
Tak ,tak koniecznie .
Koniecznie ,tez role kościła jako alfy i omegi we wszystkich
dziedzinach zycia.
Od nauki po ruchanie.
100% monopolu na rację i władzę .
Tylko co do chuja z efektem ciplarnianym??
Te stosy drewna płonące codziennie , wykończą świat i nas hurtem.
|