Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Przyzwyczajanie do przeciwnego znaczenia słów

Przyzwyczajanie do przeciwnego znaczenia słów

Data: 2012-06-08 20:40:28
Autor: abc
Przyzwyczajanie do przeciwnego znaczenia słów
Otóż wiele wskazuje na to, że proces duraczenia ostatnio się w naszym
nieszczęśliwym kraju nasila między innymi za sprawą mediów głównego nurtu, w
których poprzebierani za dziennikarzy, przodujący w pracy operacyjnej oraz
wyszkoleniu bojowym i politycznym tajni współpracownicy bezpieczniackich
watah, wykonują zadania zlecone przez oficerów prowadzących, którzy z kolei
zadaniowani są przez swoich panów gangsterów, zaś ci - przez szefów wywiadów
państw poważnych, do których przewerbowali się jeszcze w przededniu sławnej
transformacji ustrojowej - a i później też.

Jednym z objawów tego duraczenia jest przyzwyczajanie ludzi do przeciwnego
znaczenia słów, czy określeń. Na przykład - wolność słowa, czy tolerancja.

Kiedyś tolerancja oznaczała cierpliwe znoszenie czegoś, co jest wstrętne,
szkodliwe, albo niebezpieczne - ze względu na jakąś wyższą rację.

Dzisiaj nowa formacja totalniaków usiłuje narzucić przekonanie, że
tolerancja, to akceptacja - na przykład sodomitów i gomorytów, albo
konfidentów w charakterze autorytetów moralnych.

Z kolei wolność słowa oznacza według tych totalniaków uświadomienie sobie
konieczności coraz to nowych ograniczeń swobody wypowiedzi.

Ograniczenia te przyjmują postać tematów tabu, których albo nie wolno w
ogóle publicznie poruszać, albo tylko w zatwierdzony przez totalniaków
sposób - ale również postać tak zwanych "kłamstw" - już to w postaci
"kłamstwa oświęcimskiego", już to "kłamstwa wałęsowskiego", albo "kłamstwa
smoleńskiego", które wymyślił niedawno znany jeszcze w czasach stalinowskich
z "postawy służebnej" pan Tadeusz Mazowiecki.

A przecież tylko patrzeć, jak pojawi się największy, uniwersalny knebel w
postaci "mowy nienawiści", którą można będzie objąć wszystko, co nie spodoba
się totalniakom.

Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2522

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2012-06-08 22:56:59
Autor: pluton
Przyzwyczajanie do przeciwnego znaczenia słów
Z kolei wolność słowa oznacza według tych totalniaków uświadomienie sobie
konieczności coraz to nowych ograniczeń swobody wypowiedzi.


Trzeba zamknac ten wasz nocnik.


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Przyzwyczajanie do przeciwnego znaczenia słów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona