Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Pseudo-ekolodzy

Pseudo-ekolodzy

Data: 2010-03-04 21:26:06
Autor: u2
Pseudo-ekolodzy
.... czyli GWno w akcji :

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100304&typ=po&id=po04.txt

Metoda na wariata :

"Ministerstwo Środowiska wzmożone starania o uzyskanie zgody samorządów
powiatu hajnowskiego (Białowieża, Narewka, Dubicze Cerkiewne, Miejska
Hajnówka, Hajnówka, Narew, Kleszczele, Czyże, Czeremcha) na powiększenie
obszaru Białowieskiego Parku Narodowego czyniło przez cały rok 2009.
Niestety, jak się okazuje, w tym parciu do celu czasami kierował się
wątpliwą moralnie maksymą: cel uświęca środki. Po pierwsze, chcąc
"przekonać" puszczańskie samorządy do tego, aby te szybko wyraziły zgodę
na rozszerzenie parku (prawo stanowi, iż bez zgody samorządu gminy, na
terenach której miałby rozciągać się park narodowy, nie można go
utworzyć), resort chciał to po prostu wymusić na gminach. Obiecał 100
mln złotych na rozwój infrastruktury z zastrzeżeniem, że ta gmina, która
sprzeciwi się poszerzeniu, nie dostanie nic, natomiast jej udział
zwiększy pulę dla innych. Jakby tego było mało, okazało się, że w 2009
r. minister środowiska Maciej Nowicki podpisał z wydającą "Gazetę
Wyborczą" spółką Agora umowę dotyczącą podjęcia "działań
informacyjno-edukacyjnych na temat walorów przyrodniczych Puszczy
Białowieskiej oraz idei rozszerzenia Białowieskiego Parku Narodowego".
Jak napisał miesięcznik "Press", Agora, wywiązując się z umowy, we
wrześniu 2009 r. zamieściła w "GW" dwa artykuły autorstwa dyżurnego
ekologa Adama Wajraka, które miały przekonać opinię publiczną o
konieczności rozszerzenia parku. Oczywiście według koncepcji
Ministerstwa Środowiska. Co więcej, teksty nie były opatrzone dopiskiem:
"artykuł sponsorowany". Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej, finansujący przedsięwzięcie, zobowiązał się zapłacić wydawcy za
usługę 61,22 tys. złotych. Podał też, że dwa artykuły Wajraka i modułowe
zapowiedzi redakcyjne tychże artykułów w umowie wyceniono na 47,8 tys.
zł, a działania promujące ministerialny program poszerzenia parku na
stronie Gazeta.pl - na 13,42 tysięcy. Sam Wajrak bronił się wczoraj,
mówiąc, że treści zawarte w artykułach są zgodne z jego przekonaniami i
że za publikacje dostał znacznie mniej, niż wyceniła je w umowie z
ministerstwem Agora. Agora, po ujawnieniu afery, stwierdziła, że zerwała
umowę z ministerstwem i zwróciła mu pieniądze. Samo ministerstwo
zaprzeczyło wczoraj, jakoby miało wpływ na treść publikacji w "GW". "

Pseudo-ekolodzy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona