Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Data: 2010-12-02 09:06:49
Autor: Azor jest pedałem
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
- Mirosław G. zgodził się wstępnie na powrót do pracy w szpitalu MSWiA w Warszawie - mówi dyrektor tej lecznicy. Ale dr G. myśli też o wyjeździe za granicę: - Negocjuję kontrakt


- Dziś chodzę do sądu jak do pracy - mówi najsłynniejszy lekarz ścigany przez IV RP. Proces, w którym dr Mirosław G. ma zarzuty korupcyjne i o mobbing pracowników, odbywa się zwykle raz w tygodniu.


Dr G. był ordynatorem kardiochirurgii w warszawskim szpitalu MSWiA od 2001 do 2007 r. - do momentu gdy funkcjonariusze CBA wyprowadzili go ze szpitala w kajdankach na oczach pacjentów.

Film z zatrzymania dostały telewizje. Wszystkie pokazały też ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę (PiS), który ogłosił: "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". O zarzucie zabójstwa Ziobro mówił przedwcześnie, bo prokuratura go umorzyła. Przegrał proces z dr. G. i musiał go za te słowa przeprosić.

Po głośnym zatrzymaniu lekarza klinika kardiochirurgii przy Wołoskiej w Warszawie przestała istnieć. Rozpadł się zespół słynący m.in. z dużej liczby transplantacji serca.

We wrześniu, po prawie czterech latach kardiochirurgia wróciła do MSWiA. Szefem został Paweł Rudziński. Ale krótko po uruchomieniu kliniki miał wypadek, wciąż jest nieprzytomny. Zastępuje go prof. Kazimierz Suwalski. Jednak - jak zdradził "Gazecie" szef szpitala MSWiA Marek Durlik - trwają rozmowy z dr. Mirosławem G.

- Doktor G. zgodził się wstępnie na powrót do pracy do czasu wyzdrowienia swojego przyjaciela. Dyskusja, od kiedy i na jakich warunkach miałoby to nastąpić, jest przed nami - mówi dyrektor Durlik.

Dr G. powiedział jednak "Gazecie": - Zdecydowałem się na wyjazd za granicę, będzie to możliwe na początku roku. Do jakiej kliniki wyjeżdżam, nie powiem przed podpisaniem kontraktu, negocjacje jeszcze się toczą. A dyrektor Durlik zaproponował mi powrót na Wołoską.

Poszukujący pracy kardiochirurg to rzadkie zjawisko. Szpitale walczą o najlepszych - zapewniają lecznicy renomę i dopływ młodych talentów, które chcą się uczyć od mistrzów. - Z kardiochirurgią jest jak z futbolem - tłumaczy prof. Andrzej Bochenek, kierownik I Kliniki Kardiochirurgii Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. - Piłkarzy jest wielu, ale tylko nieliczni zawodnicy są warci miliony dolarów.

Dr G. grał w najlepszej lidze, więc mimo prokuratorskich zarzutów w połowie 2008 r. dostał ofertę pracy - w prywatnym szpitalu św. Rafała w Krakowie. Podpisał kontrakt ze Scanmedem, spółką, która szpital budowała. Miał być szefem kardiochirurgii, zorganizować oddział i zespół.

Kardiochirurgia i kardiologia to dla szpitali dochodowe usługi, świetnie opłacane przez NFZ, nielimitowane. Wieść o rosnącej konkurencji wywołała więc nerwowość wśród krakowskich lekarzy.

Tydzień przed podpisaniem umowy z dr. G. do Scanmedu z ofertą przyszedł dr Dariusz Dudek. To szef pracowni hemodynamiki (tu leczy się m.in. zawały) w Szpitalu Uniwersyteckim i przedstawiciel firmy G.V.M. Carint, która prowadzi takie pracownie w regionie. Propozycja dr. Dudka brzmiała: odsprzedajcie nam część budynku św. Rafała, a wtedy my stworzymy tam kardiologię inwazyjną i kardiochirurgię; kupimy pod warunkiem, że zrezygnujecie z dr. G.

Scanmed najpierw propozycję odrzucił. Ale w marcu 2010 r. dr Dudek - tym razem jako przedstawiciel Carint Investment - ogłosił, że kupił udziały w Scanmedzie.

Dr G. miał jednak zagwarantowane w kontrakcie, że gdyby praca dla Scanmedu nie doszła do skutku, spółka zapłaci mu aż 1,4 mln zł! - Spółka ma prawo dobierać sobie współpracowników - tłumaczy Maciej Wandzel, przewodniczący rady nadzorczej Scanmed SA. - Scanmed nie zerwał kontraktu. Lekarz przestał wykonywać zawartą umowę.

Ale dr G. twierdzi, że to Scanmed przestał mu płacić. Wniósł sprawę do sądu. Do obrony swoich interesów firma wynajęła Jaromira Netzla. Za rządów PiS był prezesem PZU. Stracił stanowisko jako jeden z bohaterów tzw. afery przeciekowej (miał dać alibi Januszowi Kaczmarkowi podejrzewanemu o przeciek z akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa). Netzel jest oczyszczony z zarzutów i - podobnie jak dr. G. - walczy o odszkodowanie. Różnica jest taka, że on pozwał państwo i domaga się ponad 10 mln zł.

Pierwszy proces dr. G. ze Scanmedem zakończył się ugodą - spółka ma wypłacić doktorowi 55 tys. zł. - Chodziło o część zaległego wynagrodzenia - wyjaśnia Marlena Pecyna, adwokat lekarza. - Drugi proces toczy się o wypowiedzenie umowy, co zgodnie z kontraktem oznacza wypłatę kary.

- Liczę na porozumienie na najbliższej rozprawie - mówi nam dr Mirosław G.

Netzel jednak zapowiada, że 10 stycznia spodziewać się można rozpoczęcia procesu, a nie ugody.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8751992,Doktor_G__wraca_do_pracy.html#ixzz16wJ8hcC7



Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."

Data: 2010-12-02 09:28:18
Autor: Tomek
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik "Azor jest pedałem" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:id7k2q$plo$1inews.gazeta.pl...
- Mirosław G. zgodził się wstępnie na powrót do pracy w szpitalu MSWiA w Warszawie - mówi dyrektor tej lecznicy. Ale dr G. myśli też o wyjeździe za granicę: - Negocjuję kontrakt


- Dziś chodzę do sądu jak do pracy - mówi najsłynniejszy lekarz ścigany przez IV RP. Proces, w którym dr Mirosław G. ma zarzuty korupcyjne i o mobbing pracowników, odbywa się zwykle raz w tygodniu.


Dr G. był ordynatorem kardiochirurgii w warszawskim szpitalu MSWiA od 2001 do 2007 r. - do momentu gdy funkcjonariusze CBA wyprowadzili go ze szpitala w kajdankach na oczach pacjentów.

Film z zatrzymania dostały telewizje. Wszystkie pokazały też ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę (PiS), który ogłosił: "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". O zarzucie zabójstwa Ziobro mówił przedwcześnie, bo prokuratura go umorzyła. Przegrał proces z dr. G. i musiał go za te słowa przeprosić.

Po głośnym zatrzymaniu lekarza klinika kardiochirurgii przy Wołoskiej w Warszawie przestała istnieć. Rozpadł się zespół słynący m.in. z dużej liczby transplantacji serca.

We wrześniu, po prawie czterech latach kardiochirurgia wróciła do MSWiA. Szefem został Paweł Rudziński. Ale krótko po uruchomieniu kliniki miał wypadek, wciąż jest nieprzytomny. Zastępuje go prof. Kazimierz Suwalski. Jednak - jak zdradził "Gazecie" szef szpitala MSWiA Marek Durlik - trwają rozmowy z dr. Mirosławem G.

- Doktor G. zgodził się wstępnie na powrót do pracy do czasu wyzdrowienia swojego przyjaciela. Dyskusja, od kiedy i na jakich warunkach miałoby to nastąpić, jest przed nami - mówi dyrektor Durlik.

Dr G. powiedział jednak "Gazecie": - Zdecydowałem się na wyjazd za granicę, będzie to możliwe na początku roku. Do jakiej kliniki wyjeżdżam, nie powiem przed podpisaniem kontraktu, negocjacje jeszcze się toczą. A dyrektor Durlik zaproponował mi powrót na Wołoską.

Poszukujący pracy kardiochirurg to rzadkie zjawisko. Szpitale walczą o najlepszych - zapewniają lecznicy renomę i dopływ młodych talentów, które chcą się uczyć od mistrzów. - Z kardiochirurgią jest jak z futbolem - tłumaczy prof. Andrzej Bochenek, kierownik I Kliniki Kardiochirurgii Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. - Piłkarzy jest wielu, ale tylko nieliczni zawodnicy są warci miliony dolarów.

Dr G. grał w najlepszej lidze, więc mimo prokuratorskich zarzutów w połowie 2008 r. dostał ofertę pracy - w prywatnym szpitalu św. Rafała w Krakowie. Podpisał kontrakt ze Scanmedem, spółką, która szpital budowała. Miał być szefem kardiochirurgii, zorganizować oddział i zespół.

Kardiochirurgia i kardiologia to dla szpitali dochodowe usługi, świetnie opłacane przez NFZ, nielimitowane. Wieść o rosnącej konkurencji wywołała więc nerwowość wśród krakowskich lekarzy.

Tydzień przed podpisaniem umowy z dr. G. do Scanmedu z ofertą przyszedł dr Dariusz Dudek. To szef pracowni hemodynamiki (tu leczy się m.in. zawały) w Szpitalu Uniwersyteckim i przedstawiciel firmy G.V.M. Carint, która prowadzi takie pracownie w regionie. Propozycja dr. Dudka brzmiała: odsprzedajcie nam część budynku św. Rafała, a wtedy my stworzymy tam kardiologię inwazyjną i kardiochirurgię; kupimy pod warunkiem, że zrezygnujecie z dr. G.

Scanmed najpierw propozycję odrzucił. Ale w marcu 2010 r. dr Dudek - tym razem jako przedstawiciel Carint Investment - ogłosił, że kupił udziały w Scanmedzie.

Dr G. miał jednak zagwarantowane w kontrakcie, że gdyby praca dla Scanmedu nie doszła do skutku, spółka zapłaci mu aż 1,4 mln zł! - Spółka ma prawo dobierać sobie współpracowników - tłumaczy Maciej Wandzel, przewodniczący rady nadzorczej Scanmed SA. - Scanmed nie zerwał kontraktu. Lekarz przestał wykonywać zawartą umowę.

Ale dr G. twierdzi, że to Scanmed przestał mu płacić. Wniósł sprawę do sądu. Do obrony swoich interesów firma wynajęła Jaromira Netzla. Za rządów PiS był prezesem PZU. Stracił stanowisko jako jeden z bohaterów tzw. afery przeciekowej (miał dać alibi Januszowi Kaczmarkowi podejrzewanemu o przeciek z akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa). Netzel jest oczyszczony z zarzutów i - podobnie jak dr. G. - walczy o odszkodowanie. Różnica jest taka, że on pozwał państwo i domaga się ponad 10 mln zł.

Pierwszy proces dr. G. ze Scanmedem zakończył się ugodą - spółka ma wypłacić doktorowi 55 tys. zł. - Chodziło o część zaległego wynagrodzenia - wyjaśnia Marlena Pecyna, adwokat lekarza. - Drugi proces toczy się o wypowiedzenie umowy, co zgodnie z kontraktem oznacza wypłatę kary.

- Liczę na porozumienie na najbliższej rozprawie - mówi nam dr Mirosław G.

Netzel jednak zapowiada, że 10 stycznia spodziewać się można rozpoczęcia procesu, a nie ugody.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8751992,Doktor_G__wraca_do_pracy.html#ixzz16wJ8hcC7



Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."


Niech pan doktor G. pracuje w prywatnej klinice - tam może sobie brać łapówki i być udzielnym panem (o ile szefostwo mu pozwoli). Póki co wycofana jeden zarzut (o spowodowanie śmierci pacjenta - ale z kolei w tej sprawie toczy się proces cywilny rodziny uśmierconego pacjenta), a zostało bodaj 47 zarzutów o łapówki. Niech jedzie sobie za granicę...
Tomek

Data: 2010-12-02 10:32:54
Autor: Bogdan Idzikowski
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:4cf758cf$0$27024$65785112news.neostrada.pl...
Niech pan doktor G. pracuje w prywatnej klinice - tam może sobie brać łapówki i być udzielnym panem (o ile szefostwo mu pozwoli). Póki co wycofana jeden zarzut (o spowodowanie śmierci pacjenta - ale z kolei w tej sprawie toczy się proces cywilny rodziny uśmierconego pacjenta), a zostało bodaj 47 zarzutów o łapówki. Niech jedzie sobie za granicę...

Prawie nic z tego nie zostało. CBA dała du..y w czasie przeprowadzania śledztwa. Jak zwykle - zresztą. Nie pomogło wymuszanie zeznań na pacjentach i ich rodzinach. Niedawno ogłoszono, że te wszystkie oskarżenia są g..o warte i zostały unieważnione (około 200 różnych śledztw).
Dr. G. brał łapówki - to nie ulega wątpliwości - tylko w szpitalu w telewizyjnym serialu lekarze nie biorą - tak jak inni lekarze w państwowej ochronie zdrowia.
I zostanie osądzony, ale za to, co da się udowodnić ponad wszelką wątpliwość. Od jesieni ubiegłego roku przestano relacjonować proces, bo okazał się nie warty uwagi mediów. I od jesieni czekamy na wyrok (chyba? - brak relacji).


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-12-02 12:55:43
Autor: Tomek
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4cf767ec$1news.home.net.pl...

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:4cf758cf$0$27024$65785112news.neostrada.pl...
Niech pan doktor G. pracuje w prywatnej klinice - tam może sobie brać łapówki i być udzielnym panem (o ile szefostwo mu pozwoli). Póki co wycofana jeden zarzut (o spowodowanie śmierci pacjenta - ale z kolei w tej sprawie toczy się proces cywilny rodziny uśmierconego pacjenta), a zostało bodaj 47 zarzutów o łapówki. Niech jedzie sobie za granicę...

Prawie nic z tego nie zostało. CBA dała du..y w czasie przeprowadzania śledztwa. Jak zwykle - zresztą. Nie pomogło wymuszanie zeznań na pacjentach i ich rodzinach. Niedawno ogłoszono, że te wszystkie oskarżenia są g..o warte i zostały unieważnione (około 200 różnych śledztw).
Dr. G. brał łapówki - to nie ulega wątpliwości - tylko w szpitalu w telewizyjnym serialu lekarze nie biorą - tak jak inni lekarze w państwowej ochronie zdrowia.
I zostanie osądzony, ale za to, co da się udowodnić ponad wszelką wątpliwość. Od jesieni ubiegłego roku przestano relacjonować proces, bo okazał się nie warty uwagi mediów. I od jesieni czekamy na wyrok (chyba? - brak relacji).


--
No to piszę - to prawie nic to 47 zarzutów.
Jeśli uważasz, że lekarz może brać łapówki, bo wszyscy inni biorą, to widzę, że jesteś "twardym elektoratem PO" :-)
Ta partia uważa, że pierwszy milion trzeba ukraść, a dopłaty do zniczy załatwia się na cmentarzu...
Tomek

Data: 2010-12-02 13:19:40
Autor: Bogdan Idzikowski
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:4cf7896d$0$27038$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4cf767ec$1news.home.net.pl...

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:4cf758cf$0$27024$65785112news.neostrada.pl...
Niech pan doktor G. pracuje w prywatnej klinice - tam może sobie brać łapówki i być udzielnym panem (o ile szefostwo mu pozwoli). Póki co wycofana jeden zarzut (o spowodowanie śmierci pacjenta - ale z kolei w tej sprawie toczy się proces cywilny rodziny uśmierconego pacjenta), a zostało bodaj 47 zarzutów o łapówki. Niech jedzie sobie za granicę...

Prawie nic z tego nie zostało. CBA dała du..y w czasie przeprowadzania śledztwa. Jak zwykle - zresztą. Nie pomogło wymuszanie zeznań na pacjentach i ich rodzinach. Niedawno ogłoszono, że te wszystkie oskarżenia są g..o warte i zostały unieważnione (około 200 różnych śledztw).
Dr. G. brał łapówki - to nie ulega wątpliwości - tylko w szpitalu w telewizyjnym serialu lekarze nie biorą - tak jak inni lekarze w państwowej ochronie zdrowia.
I zostanie osądzony, ale za to, co da się udowodnić ponad wszelką wątpliwość. Od jesieni ubiegłego roku przestano relacjonować proces, bo okazał się nie warty uwagi mediów. I od jesieni czekamy na wyrok (chyba? - brak relacji).


--
No to piszę - to prawie nic to 47 zarzutów.
Jeśli uważasz, że lekarz może brać łapówki, bo wszyscy inni biorą, to widzę, że jesteś "twardym elektoratem PO" :-)
Ta partia uważa, że pierwszy milion trzeba ukraść, a dopłaty do zniczy załatwia się na cmentarzu...


No to napisz ile się ostało z 47 zarzutów?
Macierewicz napisał 400 czy 200 doniesień do prokuratury na WSI. Ile się ostało?
Kaczyński Lech napisał kilkaset doniesień gdy był prezydentem Warszawy. Ile się ostało?
Gdzie napisałem, że lekarzowi wolno brać łapówki?
I nie weksluj.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-12-02 13:21:45
Autor: obserwator
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
No to napisz ile się ostało z 47 zarzutów?
Macierewicz napisał 400 czy 200 doniesień do prokuratury na WSI. Ile się ostało?
Kaczyński Lech napisał kilkaset doniesień gdy był prezydentem Warszawy. Ile się ostało?

niezle zorganizowana mafia.


Gdzie napisałem, że lekarzowi wolno brać łapówki?
I nie weksluj.

nie pamietasz co sugerujesz, zwolenniku korupcji?


--


Data: 2010-12-02 16:10:28
Autor: Bogdan Idzikowski
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik "obserwator " <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:id86h9$s1l$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):

No to napisz ile się ostało z 47 zarzutów?
Macierewicz napisał 400 czy 200 doniesień do prokuratury na WSI. Ile się
ostało?
Kaczyński Lech napisał kilkaset doniesień gdy był prezydentem Warszawy. Ile
się ostało?

niezle zorganizowana mafia.


Gdzie napisałem, że lekarzowi wolno brać łapówki?
I nie weksluj.

nie pamietasz co sugerujesz, zwolenniku korupcji?



Nie pamiętam. Przypomnij mi.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-12-02 15:35:10
Autor: obserwator
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
Nie pamiętam. Przypomnij mi.

to idz sie lecz, a nie pi**ol na na polskich grupach, sowiecie

--


Data: 2010-12-02 16:39:23
Autor: Bogdan Idzikowski
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik " obserwator" <fajny.d.arzbor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:id8ebe$qis$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):

Nie pamiętam. Przypomnij mi.

to idz sie lecz, a nie pi**ol na na polskich grupach, sowiecie



Widocznie coś ci się w główce pie...oli.
Przypomnę ci treść mojego postu:

Prawie nic z tego nie zostało. CBA dała du..y w czasie przeprowadzania
śledztwa. Jak zwykle - zresztą. Nie pomogło wymuszanie zeznań na pacjentach
i ich rodzinach. Niedawno ogłoszono, że te wszystkie oskarżenia są g..o
warte i zostały unieważnione (około 200 różnych śledztw).
Dr. G. brał łapówki - to nie ulega wątpliwości - tylko w szpitalu w
telewizyjnym serialu lekarze nie biorą - tak jak inni lekarze w państwowej
ochronie zdrowia.
I zostanie osądzony, ale za to, co da się udowodnić ponad wszelką
wątpliwość. Od jesieni ubiegłego roku przestano relacjonować proces, bo
okazał się nie warty uwagi mediów. I od jesieni czekamy na wyrok (chyba? -
brak relacji).

Wskaż gdzie tu jest pochwała korupcji?



--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-12-02 15:50:02
Autor: obserwator
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
Widocznie coś ci się w główce pie...oli.
Przypomnę ci treść mojego postu:

Pi**li sie tobie i to dosc powaznie.
Nie manipuluj tekstami i nie licz na to, ze te twoje zakamuflowane sugestie
ktos przeoczy:


Dr. G. brał łapówki - to nie ulega wątpliwości - tylko w szpitalu w telewizyjnym serialu lekarze nie biorą - tak jak inni lekarze w państwowej ochronie zdrowia.

Wszyscy lekarze biora, wiec to nie przestepstwo? Prawda zwolenniku sowieckiej
etyki i logiki?


--


Data: 2010-12-02 18:25:44
Autor: Bogdan Idzikowski
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik " obserwator" <fajny.d.arzbor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:id8f7a$ep$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):


Widocznie coś ci się w główce pie...oli.
Przypomnę ci treść mojego postu:

Pi**li sie tobie i to dosc powaznie.
Nie manipuluj tekstami i nie licz na to, ze te twoje zakamuflowane sugestie
ktos przeoczy:


Dr. G. brał łapówki - to nie ulega wątpliwości - tylko w szpitalu w
telewizyjnym serialu lekarze nie biorą - tak jak inni lekarze w
państwowej ochronie zdrowia.

Wszyscy lekarze biora, wiec to nie przestepstwo?




Gdzie ty widzisz stwierdzenie, że jeśli jacyś członkowie jakiejś grupy zawodowej biorą łapówki (w dodatku zatrudnieni na państwowych posadach), to nie jest przestępstwo? Pokaż dokładnie, gdzie tak napisałem?



Prawda zwolenniku sowieckiej etyki i logiki?




Nie wiem co ma z tym wspólnego rosyjska etyka i logoka, rusofobie!

A może ty niezbyt zdrowy jesteś?


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-12-03 18:18:31
Autor: Tomy M.
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
W dniu 2010-12-02 18:25, Bogdan Idzikowski pisze:

Nie wiem co ma z tym wspĂłlnego rosyjska etyka i logoka, rusofobie!

A może ty niezbyt zdrowy jesteś?

Skończcie już te popisy towarzyszu Idzikowski.
Jesteście żałosną kreaturą.

--


Tomy M.

„Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki." — George Orwell

Data: 2010-12-02 13:18:33
Autor: obserwator
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):
Dr. G. brał łapówki - to nie ulega wątpliwości - tylko w szpitalu w telewizyjnym serialu lekarze nie biorą - tak jak inni lekarze w państwowej ochronie zdrowia.

tak? to pewnie seriale ruskie sa.


--


Data: 2010-12-02 16:09:01
Autor: Bogdan Idzikowski
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik " obserwator" <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:id86b9$r7m$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski <bogdanid@sz.home.pl> napisał(a):


Dr. G. brał łapówki - to nie ulega wątpliwości - tylko w szpitalu w
telewizyjnym serialu lekarze nie biorą - tak jak inni lekarze w państwowej
ochronie zdrowia.

tak? to pewnie seriale ruskie sa.

Nie rusofibie! Polskie są!


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2010-12-03 18:16:54
Autor: Tomy M.
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
W dniu 2010-12-02 10:32, Bogdan Idzikowski pisze:

Prawie nic z tego nie zostało. CBA dała du..y w czasie przeprowadzania
śledztwa. Jak zwykle - zresztą. Nie pomogło wymuszanie zeznań na
pacjentach i ich rodzinach. Niedawno ogłoszono, że te wszystkie
oskarżenia są g..o warte i zostały unieważnione (około 200 różnych
śledztw).
Dr. G. brał łapówki - to nie ulega wątpliwości - tylko w szpitalu w
telewizyjnym serialu lekarze nie biorą - tak jak inni lekarze w
państwowej ochronie zdrowia.
I zostanie osądzony, ale za to, co da się udowodnić ponad wszelką
wątpliwość. Od jesieni ubiegłego roku przestano relacjonować proces, bo
okazał się nie warty uwagi mediów. I od jesieni czekamy na wyrok (chyba?
- brak relacji).

Doktor G. to zwykła szmata, tylko idiota zostałby jego
pacjentem.
Koledzy z PO zamienili banknoty widoczne na filmach
z ukrytej kamery na "laurki od wdzięcznych dzieci"
i dlatego ta jebana kurwa nie dostanie Ĺźadnej kary.


--

Tomy M.

„Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki." — George Orwell

Data: 2010-12-03 09:33:00
Autor: cyc
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik "Tomek" <tentom@tlen.pl> napisał w wiadomości news:4cf758cf$0$27024$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Azor jest pedałem" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:id7k2q$plo$1inews.gazeta.pl...
- Mirosław G. zgodził się wstępnie na powrót do pracy w szpitalu MSWiA w Warszawie - mówi dyrektor tej lecznicy. Ale dr G. myśli też o wyjeździe za granicę: - Negocjuję kontrakt


- Dziś chodzę do sądu jak do pracy - mówi najsłynniejszy lekarz ścigany przez IV RP. Proces, w którym dr Mirosław G. ma zarzuty korupcyjne i o mobbing pracowników, odbywa się zwykle raz w tygodniu.


Dr G. był ordynatorem kardiochirurgii w warszawskim szpitalu MSWiA od 2001 do 2007 r. - do momentu gdy funkcjonariusze CBA wyprowadzili go ze szpitala w kajdankach na oczach pacjentów.

Film z zatrzymania dostały telewizje. Wszystkie pokazały też ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę (PiS), który ogłosił: "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". O zarzucie zabójstwa Ziobro mówił przedwcześnie, bo prokuratura go umorzyła. Przegrał proces z dr. G. i musiał go za te słowa przeprosić.

Po głośnym zatrzymaniu lekarza klinika kardiochirurgii przy Wołoskiej w Warszawie przestała istnieć. Rozpadł się zespół słynący m.in. z dużej liczby transplantacji serca.

We wrześniu, po prawie czterech latach kardiochirurgia wróciła do MSWiA. Szefem został Paweł Rudziński. Ale krótko po uruchomieniu kliniki miał wypadek, wciąż jest nieprzytomny. Zastępuje go prof. Kazimierz Suwalski. Jednak - jak zdradził "Gazecie" szef szpitala MSWiA Marek Durlik - trwają rozmowy z dr. Mirosławem G.

- Doktor G. zgodził się wstępnie na powrót do pracy do czasu wyzdrowienia swojego przyjaciela. Dyskusja, od kiedy i na jakich warunkach miałoby to nastąpić, jest przed nami - mówi dyrektor Durlik.

Dr G. powiedział jednak "Gazecie": - Zdecydowałem się na wyjazd za granicę, będzie to możliwe na początku roku. Do jakiej kliniki wyjeżdżam, nie powiem przed podpisaniem kontraktu, negocjacje jeszcze się toczą. A dyrektor Durlik zaproponował mi powrót na Wołoską.

Poszukujący pracy kardiochirurg to rzadkie zjawisko. Szpitale walczą o najlepszych - zapewniają lecznicy renomę i dopływ młodych talentów, które chcą się uczyć od mistrzów. - Z kardiochirurgią jest jak z futbolem - tłumaczy prof. Andrzej Bochenek, kierownik I Kliniki Kardiochirurgii Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. - Piłkarzy jest wielu, ale tylko nieliczni zawodnicy są warci miliony dolarów.

Dr G. grał w najlepszej lidze, więc mimo prokuratorskich zarzutów w połowie 2008 r. dostał ofertę pracy - w prywatnym szpitalu św. Rafała w Krakowie. Podpisał kontrakt ze Scanmedem, spółką, która szpital budowała. Miał być szefem kardiochirurgii, zorganizować oddział i zespół.

Kardiochirurgia i kardiologia to dla szpitali dochodowe usługi, świetnie opłacane przez NFZ, nielimitowane. Wieść o rosnącej konkurencji wywołała więc nerwowość wśród krakowskich lekarzy.

Tydzień przed podpisaniem umowy z dr. G. do Scanmedu z ofertą przyszedł dr Dariusz Dudek. To szef pracowni hemodynamiki (tu leczy się m.in. zawały) w Szpitalu Uniwersyteckim i przedstawiciel firmy G.V.M. Carint, która prowadzi takie pracownie w regionie. Propozycja dr. Dudka brzmiała: odsprzedajcie nam część budynku św. Rafała, a wtedy my stworzymy tam kardiologię inwazyjną i kardiochirurgię; kupimy pod warunkiem, że zrezygnujecie z dr. G.

Scanmed najpierw propozycję odrzucił. Ale w marcu 2010 r. dr Dudek - tym razem jako przedstawiciel Carint Investment - ogłosił, że kupił udziały w Scanmedzie.

Dr G. miał jednak zagwarantowane w kontrakcie, że gdyby praca dla Scanmedu nie doszła do skutku, spółka zapłaci mu aż 1,4 mln zł! - Spółka ma prawo dobierać sobie współpracowników - tłumaczy Maciej Wandzel, przewodniczący rady nadzorczej Scanmed SA. - Scanmed nie zerwał kontraktu. Lekarz przestał wykonywać zawartą umowę.

Ale dr G. twierdzi, że to Scanmed przestał mu płacić. Wniósł sprawę do sądu. Do obrony swoich interesów firma wynajęła Jaromira Netzla. Za rządów PiS był prezesem PZU. Stracił stanowisko jako jeden z bohaterów tzw. afery przeciekowej (miał dać alibi Januszowi Kaczmarkowi podejrzewanemu o przeciek z akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa). Netzel jest oczyszczony z zarzutów i - podobnie jak dr. G. - walczy o odszkodowanie. Różnica jest taka, że on pozwał państwo i domaga się ponad 10 mln zł.

Pierwszy proces dr. G. ze Scanmedem zakończył się ugodą - spółka ma wypłacić doktorowi 55 tys. zł. - Chodziło o część zaległego wynagrodzenia - wyjaśnia Marlena Pecyna, adwokat lekarza. - Drugi proces toczy się o wypowiedzenie umowy, co zgodnie z kontraktem oznacza wypłatę kary.

- Liczę na porozumienie na najbliższej rozprawie - mówi nam dr Mirosław G.

Netzel jednak zapowiada, że 10 stycznia spodziewać się można rozpoczęcia procesu, a nie ugody.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8751992,Doktor_G__wraca_do_pracy.html#ixzz16wJ8hcC7



Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."


Niech pan doktor G. pracuje w prywatnej klinice - tam może sobie brać łapówki i być udzielnym panem (o ile szefostwo mu pozwoli). Póki co wycofana jeden zarzut (o spowodowanie śmierci pacjenta - ale z kolei w tej sprawie toczy się proces cywilny rodziny uśmierconego pacjenta), a zostało bodaj 47 zarzutów o łapówki. Niech jedzie sobie za granicę...
Tomek

Musze sie z Toba zgodzic !.
Nie wierze w niewinnosc lapowkarza ale o ile moja wiara jest niewystarczajacym elementem pozwalajacym go osadzac , to dowody zaprezentowane w TV a takze zeznania swiadkow jednoznacznie pozwalaja wykazac co to za czlowiek . Uwazam , ze zaden geniusz , nawet gryby go takim obwolano , nie zwalnia czlowieka od respektowania prawa i obowiazujacych wszystkich nas norm .
To samo dotyczy tego o ktorym mowa w tym watku a takze innych w tym licznych biskupow , ksiezy , politykow itd.
Prawo ma byc respektowane niezaleznie od pozycji czlowieka , jego dotychczasowych zaslug , czy  zasobnosci kieszeni .

cyc

Data: 2010-12-02 13:28:16
Autor: obserwator
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
 Azor jest pedałem <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał(a): (ciach)

wez sobie spamerze na wstrzymanie z tymi tendencyjnymi epitetami w tytulach
wklejanych za GW postow. To ruska metoda.


--


Data: 2010-12-02 15:12:15
Autor: Azor jest pedałem
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
Użytkownik "obserwator " <darz_bor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał

wez sobie spamerze na wstrzymanie z tymi tendencyjnymi epitetami w tytulach
wklejanych za GW postow.



Kim ty jesteś trollu, żeby mi dyktować co mam robić?


Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."

Data: 2010-12-02 14:32:29
Autor: obserwator
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
Azor jest pedałem <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał(a):

Kim ty jesteś trollu, żeby mi dyktować co mam robić?

 chcesz sie naprawde przekonac kim jestem? ostrzegam !!

--


Data: 2010-12-02 15:41:20
Autor: Azor jest pedałem
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Użytkownik " obserwator" <fajny.d.arzbor@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:id8alt$dj6$1inews.gazeta.pl...
Azor jest pedałem <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał(a):


Kim ty jesteś trollu, żeby mi dyktować co mam robić?

chcesz sie naprawde przekonac kim jestem? ostrzegam !!


Chcę!



Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."

Data: 2010-12-02 14:47:07
Autor: obserwator
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
Azor jest pedałem <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał(a):
Chcę!

no to sprobuj jeszcze spamowac i ublizac Kaczynskiemu:)))

--


Data: 2010-12-03 18:22:36
Autor: Tomy M.
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
W dniu 2010-12-02 15:41, Azor jest pedałem pisze:

Przemysław Warzywny

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej
rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego.
Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek
na świat."


Warzywny, idioto, daj sobie na wstrzymanie.
Całą grupa ma już dość wklejania artykułów z gazet
bez żadnego komentarza. Jesteś po prostu jebanym spamerem
na etacie u pierdolonego jąkały. Gdybyś był spamerem na
etacie cwaniaka z Torunia też bym Cię miał dość... więc
nie odbieraj tego politycznie.


--

Tomy M.

„Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki." — George Orwell

Data: 2010-12-03 18:32:26
Autor: u2
Psychol oskarżył, pacjenci stracili.
W dniu 2010-12-02 09:06, Azor jest pedałem pisze:
- Mirosław G. zgodził się wstępnie na powrót do pracy w szpitalu MSWiA w
Warszawie - mówi dyrektor tej lecznicy. Ale dr G. myśli też o wyjeździe
za granicę: - Negocjuję kontrakt


Jehowi nie tolerują przeszczepów. Popieram ich punkt widzenia.

Psychol oskarżył, pacjenci stracili.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona