Data: 2010-07-23 08:44:36 | |
Autor: Młotkowy | |
Psychopata pod jednym dachem | |
Anna pisze:
Czeka Cię droga przez mękę. Metodami zgodnymi z prawem - będzie to udręka. Idziesz na wojnę. Zbroj się. Si vis pacem, para bellum - (c) Titus Livius. :) Pragmatycznie skuteczną metodą byłoby dotarcie do jego rozumu przez dupę (ew. mordę). Wyklepanie michy to zazwyczaj b. skuteczna technika negocjacyjna. Musisz demonstracyjnie okazać, że nie jesteś samotna i bezbronna. Zaproś paru kolegów (kolegów znajomego) na skrzynkę piwa. Niech wychodząc zachowają się dość swobodnie i lekko hałaśliwie. (Nie mówię, że mają mu się odsikać pod drzwiami, choć...) To przemawia do wyobraźni. Jak Ci ktoś wspomniał - nagrywaj. Nie tylko rozmowy. Rób zdjęcia. Niech ktoś "świadomy technicznie" zrobi Ci ustrojstwo przed drzwiami, czujnik ruchu + oświetlenie (sam tak mam - bardzo wygodne) plus ustrojstwo nagrywające. Zgłoś na policji nękanie (musisz coś "mieć", samo własne przekonanie nie wystarczy), zapytaj policjantów co powinnaś zrobić. Jeśli dzielnicowy jest do rzeczy, to zacznie się gościowi przyglądać. Sama przyjrzyj się, czy robi coś niezgodnego z prawem, co podlega karze. Wtedy zgłaszaj (policja, straż miejska) z żądaniem ukarania. -- Dziękuję. Pozdrawiam. Młotkowy |
|