Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Ptaki a zafajdany samochód

Ptaki a zafajdany samochód

Data: 2017-07-11 12:47:39
Autor: z
Ptaki a zafajdany samochód
Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie, murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)

z

Data: 2017-07-11 12:37:27
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
z <z@z.pl> wrote:
Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie, murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)

Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności jakich doznaje
praktykując swoją matczyną opiekuńczość do zwierząt przed śmiercią bo Ty,
młody i silny, musisz teraz umyć samochód... współczuję Ci.

Data: 2017-07-11 14:59:57
Autor: z
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-11 o 14:37, Pszemol pisze:
Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności

Jeśli nie stosuje się do regulaminów i obwieszczeń to jak najbardziej MANDAT.
Jesteś za bezprawiem.

z

PS. Te gołębie to już takie rozbestwione że nawet przed samochodami nie uciekają i codziennie widzę kolejnego rozjechanego :-)

PS.2 Przy okazji.
Sąsiadka ma nowego pieska. Nie szczeka przez 8 godzin jak czeka na właścicielkę. Szczeka tylko kiedy usłyszy najmniejszy szelest ;-)
To tak dla uświadomienia sobie że nie wszystko co nam się wydaje dobre dla zwierząt jest dla nich dobre.

Data: 2017-07-11 15:01:40
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
z <z@z.pl> wrote:
W dniu 2017-07-11 o 14:37, Pszemol pisze:
Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności

Jeśli nie stosuje się do regulaminów i obwieszczeń to jak najbardziej MANDAT.
Jesteś za bezprawiem.

Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.

PS. Te gołębie to już takie rozbestwione że nawet przed samochodami nie uciekają i codziennie widzę kolejnego rozjechanego :-)

Widzę, że Cię to z jakiegoś powodu bardzo cieszy.

PS.2 Przy okazji.
Sąsiadka ma nowego pieska. Nie szczeka przez 8 godzin jak czeka na właścicielkę. Szczeka tylko kiedy usłyszy najmniejszy szelest ;-)
To tak dla uświadomienia sobie że nie wszystko co nam się wydaje dobre dla zwierząt jest dla nich dobre.


Niektórzy traktują psa jak zabawkę, którą odkłada się na półkę w czasie gdy
się nią nie bawisz.

Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
martwić...

Data: 2017-07-11 19:34:37
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności

Jeśli nie stosuje się do regulaminów i obwieszczeń to jak najbardziej
MANDAT.
Jesteś za bezprawiem.

Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.
-- -
Wydaje mi się, że małe krzywdy ludzie mogliby finansować ze swojej kieszeni a nie mojej. Mycie samochodu kosztuje mniej więcej tyle ile parkowanie na nim.


....
PS.2 Przy okazji.
Sąsiadka ma nowego pieska. Nie szczeka przez 8 godzin jak czeka na
właścicielkę. Szczeka tylko kiedy usłyszy najmniejszy szelest ;-)
To tak dla uświadomienia sobie że nie wszystko co nam się wydaje dobre
dla zwierząt jest dla nich dobre.


Niektórzy traktują psa jak zabawkę, którą odkłada się na półkę w czasie gdy
się nią nie bawisz.

Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
martwić...
-- -
A takie gołębie, można zostawić czy będą samotne i narobią mi na parapet ?

Data: 2017-07-11 17:40:59
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
re <re@re.invalid> wrote:


Użytkownik "Pszemol"

Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności

Jeśli nie stosuje się do regulaminów i obwieszczeń to jak najbardziej
MANDAT.
Jesteś za bezprawiem.

Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.
-- -
Wydaje mi się, że małe krzywdy ludzie mogliby finansować ze swojej kieszeni a nie mojej. Mycie samochodu kosztuje mniej więcej tyle ile parkowanie na nim.

Jak parkujesz pod chmurką to musisz liczyć się że w każdej chwili Ci ptak
może na samochód narobić.

...
PS.2 Przy okazji.
Sąsiadka ma nowego pieska. Nie szczeka przez 8 godzin jak czeka na
właścicielkę. Szczeka tylko kiedy usłyszy najmniejszy szelest ;-)
To tak dla uświadomienia sobie że nie wszystko co nam się wydaje dobre
dla zwierząt jest dla nich dobre.


Niektórzy traktują psa jak zabawkę, którą odkłada się na półkę w czasie gdy
się nią nie bawisz.

Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
martwić...
-- -
A takie gołębie, można zostawić czy będą samotne i narobią mi na parapet ?
Gołębie można zostawić.

A jak Ci narobią na parapet to posprzątaj wokół gniazda i nie zawracaj
gitary.

Data: 2017-07-11 20:36:06
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"


Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.
-- -
Wydaje mi się, że małe krzywdy ludzie mogliby finansować ze swojej kieszeni
a nie mojej. Mycie samochodu kosztuje mniej więcej tyle ile parkowanie na
nim.

Jak parkujesz pod chmurką to musisz liczyć się że w każdej chwili Ci ptak
może na samochód narobić.
-- -
Dzięki za info, bez Ciebie nie dałbym sobie rady w życiu

...

Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
martwić...
-- -
A takie gołębie, można zostawić czy będą samotne i narobią mi na parapet ?


Gołębie można zostawić.
-- -
Mój gołąb jest chyba samotny, prześlę Ci jego zdjęcie, ok ?

A jak Ci narobią na parapet to posprzątaj wokół gniazda i nie zawracaj
gitary.
-- -
Wuju, nie dawaj mi takich durnych rad

Data: 2017-07-11 19:02:21
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
re <re@re.invalid> wrote:


Użytkownik "Pszemol"


Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.
-- -
Wydaje mi się, że małe krzywdy ludzie mogliby finansować ze swojej kieszeni
a nie mojej. Mycie samochodu kosztuje mniej więcej tyle ile parkowanie na
nim.

Jak parkujesz pod chmurką to musisz liczyć się że w każdej chwili Ci ptak
może na samochód narobić.
-- -
Dzięki za info, bez Ciebie nie dałbym sobie rady w życiu

Skarżysz się na takie oczywistości płynące z prozy życia więc myślałem że
się źle poczułeś :-P i trzeba Ci deczko dokładniej wszystko tłumaczyć ;-)

...

Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
martwić...
-- -
A takie gołębie, można zostawić czy będą samotne i narobią mi na parapet ?


Gołębie można zostawić.
-- -
Mój gołąb jest chyba samotny, prześlę Ci jego zdjęcie, ok ?

Prześlij.
A jak Ci narobią na parapet to posprzątaj wokół gniazda i nie zawracaj
gitary.
-- -
Wuju, nie dawaj mi takich durnych rad
Dobra. Widzę, że się lepiej poczułeś, zatem ogarnij się, synu, i już
przestań stękać :-)

Data: 2017-07-12 02:55:24
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.
-- -
Wydaje mi się, że małe krzywdy ludzie mogliby finansować ze swojej
kieszeni
a nie mojej. Mycie samochodu kosztuje mniej więcej tyle ile parkowanie na
nim.

Jak parkujesz pod chmurką to musisz liczyć się że w każdej chwili Ci ptak
może na samochód narobić.
-- -
Dzięki za info, bez Ciebie nie dałbym sobie rady w życiu

Skarżysz się na takie oczywistości płynące z prozy życia więc myślałem że
się źle poczułeś :-P i trzeba Ci deczko dokładniej wszystko tłumaczyć ;-)
-- -
No, to teraz jak już wszystko wiesz, to przeczytaj jeszcze raz inicjujący artykuł :-)

Data: 2017-07-11 19:39:21
Autor: z
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-11 o 17:01, Pszemol pisze:
Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.

Dopóki wszystkie samochody nie są obesrane pod blokiem po 24 godzinach postoju też mam wielką empatię ;-)
We wszystkim trzeba zachować umiar. Na moim osiedlu to już przegięcie.
Fakt jest dużo drzew ale oprócz srania to nie można w nocy spać od tych bandujących się szpaków. Były nawet przez głośniki puszczane odgłosy sokołów do odstraszania. Do tego doszło.
Na pewno nie przeciwdziała temu łatwość zdobycia pożywienia.

Widzę, że Cię to z jakiegoś powodu bardzo cieszy.

Widzę że to stan anormalny bo przez pół życia (20 lat) mieszkałem na wsi i wiem jak się zachowują dzikie gołębie. Cieszy? dlaczego?
Potrafię zabić i wypatroszyć nie tylko gołębia ;-) Też mnie to nie cieszy.

A Ty co? Ekolog-wegetarianin?

Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
martwić...

Dlatego dalej twierdzę że ludzie nie wiedzą co jest dla zwierząt dobre poprawiają sobie humor to nakarmieniem gołąbka albo przygarnięciem psiaka do kawalerki w bloku.

z

Data: 2017-07-11 17:47:59
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
z <z@z.pl> wrote:
W dniu 2017-07-11 o 17:01, Pszemol pisze:
Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.

Dopóki wszystkie samochody nie są obesrane pod blokiem po 24 godzinach postoju też mam wielką empatię ;-)
We wszystkim trzeba zachować umiar. Na moim osiedlu to już przegięcie.
Fakt jest dużo drzew ale oprócz srania to nie można w nocy spać od tych bandujących się szpaków. Były nawet przez głośniki puszczane odgłosy sokołów do odstraszania. Do tego doszło.
Na pewno nie przeciwdziała temu łatwość zdobycia pożywienia.

W Chinach karmili gołębie środkami antykoncepcyjnymi zmieszanymi z pokarmem
i tak się ich pozbyli - zaproponuj to w swojej Spółdzielni.

Widzę, że Cię to z jakiegoś powodu bardzo cieszy.

Widzę że to stan anormalny bo przez pół życia (20 lat) mieszkałem na wsi i wiem jak się zachowują dzikie gołębie. Cieszy? dlaczego?
Potrafię zabić i wypatroszyć nie tylko gołębia ;-) Też mnie to nie cieszy.

A Ty co? Ekolog-wegetarianin?

Nie, bynajmniej, ale mnie niepotrzebne cierpienie niczyje nie cieszy.

Jak dom jest pół dnia pusty i masz psa zostawiać samego to lepiej nie brać
psa. Nie wytłumaczysz psu że wszystko w porządku i nie ma się czym
martwić...

Dlatego dalej twierdzę że ludzie nie wiedzą co jest dla zwierząt dobre poprawiają sobie humor to nakarmieniem gołąbka albo przygarnięciem psiaka do kawalerki w bloku.


I sąsiedzkie, zgodne współżycie nakazuje Ci umyć samochód bez zbędnego
marudzenia jeśli staruszka sąsiadka może mieć dzięki Tobie odrobinę radości
na starość dzięki temu że wydasz 12 złociszy na myjnię raz na tydzień.

Data: 2017-07-11 20:37:01
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"


Dlatego dalej twierdzę że ludzie nie wiedzą co jest dla zwierząt dobre
poprawiają sobie humor to nakarmieniem gołąbka albo przygarnięciem
psiaka do kawalerki w bloku.


I sąsiedzkie, zgodne współżycie nakazuje Ci umyć samochód bez zbędnego
marudzenia jeśli staruszka sąsiadka może mieć dzięki Tobie odrobinę radości
na starość dzięki temu że wydasz 12 złociszy na myjnię raz na tydzień.
-- -
Raz na tydzień to Ty się myjesz

Data: 2017-07-11 19:02:22
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
re <re@re.invalid> wrote:


Użytkownik "Pszemol"


Dlatego dalej twierdzę że ludzie nie wiedzą co jest dla zwierząt dobre
poprawiają sobie humor to nakarmieniem gołąbka albo przygarnięciem
psiaka do kawalerki w bloku.


I sąsiedzkie, zgodne współżycie nakazuje Ci umyć samochód bez zbędnego
marudzenia jeśli staruszka sąsiadka może mieć dzięki Tobie odrobinę radości
na starość dzięki temu że wydasz 12 złociszy na myjnię raz na tydzień.
-- -
Raz na tydzień to Ty się myjesz



Codziennie prysznic biorę. Czasem dwa razy dziennie. Ale Ty się możesz myć
kiedy chcesz :-)

Data: 2017-07-12 02:56:36
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

Dlatego dalej twierdzę że ludzie nie wiedzą co jest dla zwierząt dobre
poprawiają sobie humor to nakarmieniem gołąbka albo przygarnięciem
psiaka do kawalerki w bloku.


I sąsiedzkie, zgodne współżycie nakazuje Ci umyć samochód bez zbędnego
marudzenia jeśli staruszka sąsiadka może mieć dzięki Tobie odrobinę radości
na starość dzięki temu że wydasz 12 złociszy na myjnię raz na tydzień.
-- -
Raz na tydzień to Ty się myjesz

Codziennie prysznic biorę. Czasem dwa razy dziennie. Ale Ty się możesz myć
kiedy chcesz :-)
-- -
A gołąb czy tam inny ptak ile razy robi na samochód dziennie ? To tak często się myj

Data: 2017-07-11 21:16:07
Autor: z
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-11 o 19:47, Pszemol pisze:
Nie, bynajmniej, ale mnie niepotrzebne cierpienie niczyje nie cieszy.

Co to znaczy niepotrzebne? Wyjaśnij.

I sąsiedzkie, zgodne współżycie nakazuje Ci umyć samochód bez zbędnego
marudzenia jeśli staruszka sąsiadka może mieć dzięki Tobie odrobinę radości
na starość dzięki temu że wydasz 12 złociszy na myjnię raz na tydzień.


Nie co tydzień a co drugi dzień a to trochę zmienia perspektywę.
A w innym punkcie regulaminu myć samochodu nie wolno.
Ja przestrzegam.

z

Data: 2017-07-11 19:25:35
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
z <z@z.pl> wrote:
W dniu 2017-07-11 o 19:47, Pszemol pisze:
Nie, bynajmniej, ale mnie niepotrzebne cierpienie niczyje nie cieszy.

Co to znaczy niepotrzebne? Wyjaśnij.

Nie służące niczemu i nikomu.

Np nie nakarmi głodnego, nie zrobi przyjemności samotnej staruszce, itp,
itd

I sąsiedzkie, zgodne współżycie nakazuje Ci umyć samochód bez zbędnego
marudzenia jeśli staruszka sąsiadka może mieć dzięki Tobie odrobinę radości
na starość dzięki temu że wydasz 12 złociszy na myjnię raz na tydzień.


Nie co tydzień a co drugi dzień a to trochę zmienia perspektywę.

Ale tylko trochę. Jakaż to dziura w Twoim budżecie?

Nie macie jakiś miesięcznych programów z ryczałtem na nieograniczone mycie
aut?

Ja kupuję u siebie za $19/miesiąc i mam spokój. Jadę gdy uznam że brudne i
nie dbam że jutro czy pojutrze ma padać.

A w innym punkcie regulaminu myć samochodu nie wolno.
Ja przestrzegam.

I słusznie, bo detergenty do rzeki i wód gruntowych niezdrowo wylewać... A
uliczna kratka ściekowa nie przechodzi przez oczyszczalnie ścieków tylko
deszczówkę prowadzi prosto do rzeki.

Data: 2017-07-11 21:41:13
Autor: z
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-11 o 21:25, Pszemol pisze:
Np nie nakarmi głodnego, nie zrobi przyjemności samotnej staruszce, itp,
itd

Przyjemność staruszki ma wiele twarzy niekoniecznie karmienie chmary gołębi z widokiem na fontannę i taplające się w niej dzieciaki.
Patrz Lublin Plac Litewski np. (tłumaczyć czy zajarzyłeś)

Nie macie jakiś miesięcznych programów z ryczałtem na nieograniczone mycie
aut?

jesteś jednak oderwany od polskich realiów. Nie pogadamy.

I słusznie, bo detergenty do rzeki i wód gruntowych niezdrowo wylewać... A
uliczna kratka ściekowa nie przechodzi przez oczyszczalnie ścieków tylko
deszczówkę prowadzi prosto do rzeki.

To nie muszą być detergenty (może być sól z kół) a jednak nie wolno.
tak samo jak karmić gołębi.
Ja przestrzegam

PS. Jak wiadomo lakiery coraz bardziej ekologiczne to i mniej trwałe. A ptasie gówno nie przestrzega unijnych dyrektyw i jest nadal tak samo toksyczne a może i bardziej niż kiedyś.

PS.2 O sorry. Napisałem unijne. Możesz nie zrozumieć. Poczytaj dokształć się. Przyjedź na wakacje...

Data: 2017-07-11 19:51:52
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
z <z@z.pl> wrote:
W dniu 2017-07-11 o 21:25, Pszemol pisze:
Np nie nakarmi głodnego, nie zrobi przyjemności samotnej staruszce, itp,
itd

Przyjemność staruszki ma wiele twarzy niekoniecznie karmienie chmary gołębi z widokiem na fontannę i taplające się w niej dzieciaki.
Patrz Lublin Plac Litewski np. (tłumaczyć czy zajarzyłeś)

Nie zajażyłem, ale nie musisz tłumaczyć jak nie chcesz...

Nie macie jakiś miesięcznych programów z ryczałtem na nieograniczone mycie
aut?

jesteś jednak oderwany od polskich realiów. Nie pogadamy.

No przecież dlatego grzecznie i cierpliwie pytam :-)

I słusznie, bo detergenty do rzeki i wód gruntowych niezdrowo wylewać... A
uliczna kratka ściekowa nie przechodzi przez oczyszczalnie ścieków tylko
deszczówkę prowadzi prosto do rzeki.

To nie muszą być detergenty (może być sól z kół) a jednak nie wolno.

Spłukać Ci auto czystą wodą nikt Ci nie zabroni. O detergenty chodzi w
zakazach.

tak samo jak karmić gołębi.
Ja przestrzegam

Fajowo. Musisz być z siebie zasłużenie bardzo dumny ;-)

PS. Jak wiadomo lakiery coraz bardziej ekologiczne to i mniej trwałe. A ptasie gówno nie przestrzega unijnych dyrektyw i jest nadal tak samo toksyczne a może i bardziej niż kiedyś.

To musisz jeździć z buteleczką ze spryskiwaczem i ściereczką i zmywaj jak
tylko zauważysz nowe, póki nie wyschnie, wtedy trudniej zmyć.
PS.2 O sorry. Napisałem unijne. Możesz nie zrozumieć. Poczytaj dokształć się. Przyjedź na wakacje...

Jestem w PL conajmniej dwa razy w roku, czasem trzy-cztery. Nie martw się o
mnie zbyt bardzo.

Data: 2017-07-11 21:59:20
Autor: z
Ptaki a zafajdany samochód
I rada na koniec.
Więcej czytaj (najlepiej ze zrozumieniem) a mniej pisz bo coraz gorzej Ci to wychodzi.

z

Data: 2017-07-11 20:21:24
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
z <z@z.pl> wrote:
I rada na koniec.
Więcej czytaj (najlepiej ze zrozumieniem) a mniej pisz bo coraz gorzej Ci to wychodzi.

Dobrze Wuju :-)

Data: 2017-07-12 02:59:45
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

I słusznie, bo detergenty do rzeki i wód gruntowych niezdrowo wylewać... A
uliczna kratka ściekowa nie przechodzi przez oczyszczalnie ścieków tylko
deszczówkę prowadzi prosto do rzeki.

To nie muszą być detergenty (może być sól z kół) a jednak nie wolno.

Spłukać Ci auto czystą wodą nikt Ci nie zabroni. O detergenty chodzi w
zakazach.
-- -
Taka teza ?

....
PS. Jak wiadomo lakiery coraz bardziej ekologiczne to i mniej trwałe. A
ptasie gówno nie przestrzega unijnych dyrektyw i jest nadal tak samo
toksyczne a może i bardziej niż kiedyś.

To musisz jeździć z buteleczką ze spryskiwaczem i ściereczką i zmywaj jak
tylko zauważysz nowe, póki nie wyschnie, wtedy trudniej zmyć.
-- -
No i jak zaparkujesz samochód to nie odchodź tylko go pilnuj

Data: 2017-07-12 02:10:45
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
re <re@re.invalid> wrote:


Użytkownik "Pszemol"

I słusznie, bo detergenty do rzeki i wód gruntowych niezdrowo wylewać... A
uliczna kratka ściekowa nie przechodzi przez oczyszczalnie ścieków tylko
deszczówkę prowadzi prosto do rzeki.

To nie muszą być detergenty (może być sól z kół) a jednak nie wolno.

Spłukać Ci auto czystą wodą nikt Ci nie zabroni. O detergenty chodzi w
zakazach.
-- -
Taka teza ?

...
PS. Jak wiadomo lakiery coraz bardziej ekologiczne to i mniej trwałe. A
ptasie gówno nie przestrzega unijnych dyrektyw i jest nadal tak samo
toksyczne a może i bardziej niż kiedyś.

To musisz jeździć z buteleczką ze spryskiwaczem i ściereczką i zmywaj jak
tylko zauważysz nowe, póki nie wyschnie, wtedy trudniej zmyć.
-- -
No i jak zaparkujesz samochód to nie odchodź tylko go pilnuj

Nie bój żaby, jak wrócisz ze sprawunków za godzinę to nie wyschnie jeszcze
tak bardzo jak wyschłoby czekając na mycie auta za dwa dni.

Data: 2017-07-12 17:22:04
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

I słusznie, bo detergenty do rzeki i wód gruntowych niezdrowo wylewać...
A
uliczna kratka ściekowa nie przechodzi przez oczyszczalnie ścieków tylko
deszczówkę prowadzi prosto do rzeki.

To nie muszą być detergenty (może być sól z kół) a jednak nie wolno.

Spłukać Ci auto czystą wodą nikt Ci nie zabroni. O detergenty chodzi w
zakazach.
-- -
Taka teza ?
...
PS. Jak wiadomo lakiery coraz bardziej ekologiczne to i mniej trwałe. A
ptasie gówno nie przestrzega unijnych dyrektyw i jest nadal tak samo
toksyczne a może i bardziej niż kiedyś.

To musisz jeździć z buteleczką ze spryskiwaczem i ściereczką i zmywaj jak
tylko zauważysz nowe, póki nie wyschnie, wtedy trudniej zmyć.
-- -
No i jak zaparkujesz samochód to nie odchodź tylko go pilnuj

Nie bój żaby, jak wrócisz ze sprawunków za godzinę to nie wyschnie jeszcze
tak bardzo jak wyschłoby czekając na mycie auta za dwa dni.
-- -
Kiedy ja go tam właśnie na dwa dni postawiłem.

Data: 2017-07-12 16:22:07
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
re <re@re.invalid> wrote:


Użytkownik "Pszemol"

I słusznie, bo detergenty do rzeki i wód gruntowych niezdrowo wylewać...
A
uliczna kratka ściekowa nie przechodzi przez oczyszczalnie ścieków tylko
deszczówkę prowadzi prosto do rzeki.

To nie muszą być detergenty (może być sól z kół) a jednak nie wolno.

Spłukać Ci auto czystą wodą nikt Ci nie zabroni. O detergenty chodzi w
zakazach.
-- -
Taka teza ?
...
PS. Jak wiadomo lakiery coraz bardziej ekologiczne to i mniej trwałe. A
ptasie gówno nie przestrzega unijnych dyrektyw i jest nadal tak samo
toksyczne a może i bardziej niż kiedyś.

To musisz jeździć z buteleczką ze spryskiwaczem i ściereczką i zmywaj jak
tylko zauważysz nowe, póki nie wyschnie, wtedy trudniej zmyć.
-- -
No i jak zaparkujesz samochód to nie odchodź tylko go pilnuj

Nie bój żaby, jak wrócisz ze sprawunków za godzinę to nie wyschnie jeszcze
tak bardzo jak wyschłoby czekając na mycie auta za dwa dni.
-- -
Kiedy ja go tam właśnie na dwa dni postawiłem.

No to pozostaje jedyna rada: nie być skąpcem wyszukującym najtańszego
parkingu pod chmurką tylko dołożyć odrobinkę i uniknąć mycia ptasich
niespodzianek na ciut droższym parkingu...

Czemu wyszukujesz najtańszego? Co Ty, z Krakowa jesteś, czy co? ;-)

Data: 2017-07-12 18:42:34
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

To musisz jeździć z buteleczką ze spryskiwaczem i ściereczką i zmywaj jak
tylko zauważysz nowe, póki nie wyschnie, wtedy trudniej zmyć.
-- -
No i jak zaparkujesz samochód to nie odchodź tylko go pilnuj

Nie bój żaby, jak wrócisz ze sprawunków za godzinę to nie wyschnie jeszcze
tak bardzo jak wyschłoby czekając na mycie auta za dwa dni.
-- -
Kiedy ja go tam właśnie na dwa dni postawiłem.

No to pozostaje jedyna rada: nie być skąpcem wyszukującym najtańszego
parkingu pod chmurką tylko dołożyć odrobinkę i uniknąć mycia ptasich
niespodzianek na ciut droższym parkingu...
-- -
Mam zrezygnować z parkingu obok hotelu ?

Czemu wyszukujesz najtańszego? Co Ty, z Krakowa jesteś, czy co? ;-)
-- -
Z Krakowa są ... niekumaci

Data: 2017-07-12 17:32:15
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
re <re@re.invalid> wrote:


Użytkownik "Pszemol"

To musisz jeździć z buteleczką ze spryskiwaczem i ściereczką i zmywaj jak
tylko zauważysz nowe, póki nie wyschnie, wtedy trudniej zmyć.
-- -
No i jak zaparkujesz samochód to nie odchodź tylko go pilnuj

Nie bój żaby, jak wrócisz ze sprawunków za godzinę to nie wyschnie jeszcze
tak bardzo jak wyschłoby czekając na mycie auta za dwa dni.
-- -
Kiedy ja go tam właśnie na dwa dni postawiłem.

No to pozostaje jedyna rada: nie być skąpcem wyszukującym najtańszego
parkingu pod chmurką tylko dołożyć odrobinkę i uniknąć mycia ptasich
niespodzianek na ciut droższym parkingu...
-- -
Mam zrezygnować z parkingu obok hotelu ?

Coś niekumaty jesteś skoro innego hotelu z innym, lepszym parkingiem nie
umiesz sobie znaleźć.

Czemu wyszukujesz najtańszego? Co Ty, z Krakowa jesteś, czy co? ;-)
-- -
Z Krakowa są ... niekumaci

My w Krakowie jesteśmy kumaci, mamy kulturalne hotele z parkingami
podziemnymi i żadne ptaki nam tam na auta nie robią...

Na przeciwko Filharmonii jest taki fajny hotel Radisson z parkingiem
podziemnym - rzut beretem od Rynku jeszcze bliżej do Wawelu. Polecam gorąco - jak się kiedyś do Krakowa pykniesz.

Data: 2017-07-12 22:00:48
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

To musisz jeździć z buteleczką ze spryskiwaczem i ściereczką i zmywaj jak
tylko zauważysz nowe, póki nie wyschnie, wtedy trudniej zmyć.
-- -
No i jak zaparkujesz samochód to nie odchodź tylko go pilnuj

Nie bój żaby, jak wrócisz ze sprawunków za godzinę to nie wyschnie jeszcze
tak bardzo jak wyschłoby czekając na mycie auta za dwa dni.
-- -
Kiedy ja go tam właśnie na dwa dni postawiłem.

No to pozostaje jedyna rada: nie być skąpcem wyszukującym najtańszego
parkingu pod chmurką tylko dołożyć odrobinkę i uniknąć mycia ptasich
niespodzianek na ciut droższym parkingu...
-- -
Mam zrezygnować z parkingu obok hotelu ?

Coś niekumaty jesteś skoro innego hotelu z innym, lepszym parkingiem nie
umiesz sobie znaleźć.
-- -
Przecież piszę, że gdybym wiedział, że ptaki narobią na samochód to bym nie parkował. Skoro nie wiedziałem to zaparkowałem. I Ty mi zarzucasz niekumatość ? A idź w ...j !!! Nie ma sensu z Tobą dyskutować bo nie rozumiesz co się do Ciebie pisze. Na grzyba komu te twoje komentarze ?!

Data: 2017-07-12 20:09:50
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
re <re@re.invalid> wrote:


Użytkownik "Pszemol"

To musisz jeździć z buteleczką ze spryskiwaczem i ściereczką i zmywaj jak
tylko zauważysz nowe, póki nie wyschnie, wtedy trudniej zmyć.
-- -
No i jak zaparkujesz samochód to nie odchodź tylko go pilnuj

Nie bój żaby, jak wrócisz ze sprawunków za godzinę to nie wyschnie jeszcze
tak bardzo jak wyschłoby czekając na mycie auta za dwa dni.
-- -
Kiedy ja go tam właśnie na dwa dni postawiłem.

No to pozostaje jedyna rada: nie być skąpcem wyszukującym najtańszego
parkingu pod chmurką tylko dołożyć odrobinkę i uniknąć mycia ptasich
niespodzianek na ciut droższym parkingu...
-- -
Mam zrezygnować z parkingu obok hotelu ?

Coś niekumaty jesteś skoro innego hotelu z innym, lepszym parkingiem nie
umiesz sobie znaleźć.
-- -
Przecież piszę, że gdybym wiedział, że ptaki narobią na samochód to bym nie parkował.

A to tak trudno wykoncypować, że skoro jest drzewo to może być na drzewie
gniazdo a w gnieździe pisklaki?

Do szkoły nie chodziłeś czy biologii nie miałeś? :-)

Skoro nie wiedziałem to zaparkowałem. I Ty mi zarzucasz niekumatość ?

No a jak nazwiesz kogoś, kto nie wie ze na drzewie może być ptasie gniazdo
w lipcu?

A idź w ...j !!! Nie ma sensu z Tobą dyskutować bo nie rozumiesz co się do Ciebie pisze. Na grzyba komu te twoje komentarze ?!

:-)

Data: 2017-07-13 00:02:15
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

-- -
Mam zrezygnować z parkingu obok hotelu ?

Coś niekumaty jesteś skoro innego hotelu z innym, lepszym parkingiem nie
umiesz sobie znaleźć.
-- -
Przecież piszę, że gdybym wiedział, że ptaki narobią na samochód to bym nie
parkował.

A to tak trudno wykoncypować, że skoro jest drzewo to może być na drzewie
gniazdo a w gnieździe pisklaki?

Do szkoły nie chodziłeś czy biologii nie miałeś? :-)
-- -
Idź w ...j, bo nie ma sensu z Tobą dyskutować

Data: 2017-07-12 15:19:21
Autor: J.F.
Ptaki a zafajdany samochód
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ok330f$o94$1@dont-email.me...
W Chinach karmili gołębie środkami antykoncepcyjnymi zmieszanymi z pokarmem
i tak się ich pozbyli - zaproponuj to w swojej Spółdzielni.

Kiedy ?

W Chinach to kiedys sie wrobli pozbyli znacznie prostszymi srodkami.
A potem byl głód ..

Widzę, że Cię to z jakiegoś powodu bardzo cieszy.

Widzę że to stan anormalny bo przez pół życia (20 lat) mieszkałem na wsi
i wiem jak się zachowują dzikie gołębie. Cieszy? dlaczego?
Potrafię zabić i wypatroszyć nie tylko gołębia ;-) Też mnie to nie cieszy.
A Ty co? Ekolog-wegetarianin?
Nie, bynajmniej, ale mnie niepotrzebne cierpienie niczyje nie cieszy.

Tak nawiasem mowiac, to golebie czy inne gawrony w miastach sa coraz mniej zdziczale i nie chce im sie przed samochodami uciekac, gdy np na drodze siedza.
A potem trzeba malowac :-)

J.

Data: 2017-07-12 14:12:45
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ok330f$o94$1@dont-email.me...
W Chinach karmili gołębie środkami antykoncepcyjnymi zmieszanymi z pokarmem
i tak się ich pozbyli - zaproponuj to w swojej Spółdzielni.

Kiedy ?

W Chinach to kiedys sie wrobli pozbyli znacznie prostszymi srodkami.
A potem byl głód ..

Nie mam pojęcia kiedy, jakoś niedawno - z 5 lat temu? Opowiadał mi to
kolega z pracy, Chinczyk. A mówił to przy okazji popularnych podobno w
Chinach potraw z gołębi i jeszcze mniejszych synogarlic - uznawane za
przysmak. Chinczyk potrafi o swój interes zadbać i gołąbka sobie na obiad
złapać, nawet gdy się ze wsi do miasta przeprowadzi no z tym że jak sobie
takiego miejskiego będzie co drugi dzień łapał, a będzie gołąbek przez
służby miasta dobrze napasiony ziarnem nafaszerowanym jakimiś estrogenami
to się potem mogą problemy u jego dzieci czy ogólnie rodzin pojawią. Ten
problem mi kolega zasygnalizował jako ostrzeżenie, i co najciekawsze -
brzmiał w 100% na serio - gdy przy okazji naszej służbowej wycieczki do
Krakowa kolega uznał że robi się głodny gdy widzi te stada gołębi (dawno
już podobno w Chinach wytrzebione) pod nogami na Rynku Głównym a ja
zażartowałem że można by parę gołąbków zjeść :-) Ja oczywiście próbowałem
(nieudolnie) nawiązać do polskiej potrawy z kapusty i kaszy o tej nazwie -
nie wziąłem pod uwagę że kolega odbierze propozycję polowania na gołębie w
Krakowie na poważnie :-)))

Widzę, że Cię to z jakiegoś powodu bardzo cieszy.

Widzę że to stan anormalny bo przez pół życia (20 lat) mieszkałem na wsi
i wiem jak się zachowują dzikie gołębie. Cieszy? dlaczego?
Potrafię zabić i wypatroszyć nie tylko gołębia ;-) Też mnie to nie cieszy.
A Ty co? Ekolog-wegetarianin?
Nie, bynajmniej, ale mnie niepotrzebne cierpienie niczyje nie cieszy.

Tak nawiasem mowiac, to golebie czy inne gawrony w miastach sa coraz mniej zdziczale i nie chce im sie przed samochodami uciekac, gdy np na drodze siedza.
A potem trzeba malowac :-)


Nie przesadzaj z tym malowaniem :-)

p.s. Robie się głodny, może by gołąbka spróbować ;-)

Data: 2017-07-11 21:25:05
Autor: 007
Ptaki a zafajdany samochód
Pszemol w <news:ok2p8k$l3a$1dont-email.me>:


Jestem za empatią dla starszych ludzi, którzy swoim dziwactwem nie robią
nikomu dużej krzywdy.

Przepraszam Cię Przemolu za moje wcześniejsze posty. Nie wynikały one z
braku empatii dla Twojego upośledzenia, dopiero tą wiadomością uświadomiłeś
mi jak bardzo sie myliłem, i będąc w tym błędzie, usiłowałem dyskutować na
zasadach partnerskich. Jeszcze raz Cię za podejrzenia o inteligencję
przepraszam, nie robisz nikomu krzywdy i tego sie trzymaj.


CROSS:  pl.misc.samochody,pl.soc.prawo
--
'Tom N'

Data: 2017-07-11 19:31:15
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie,
murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)

Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności jakich doznaje
praktykując swoją matczyną opiekuńczość do zwierząt przed śmiercią bo Ty,
młody i silny, musisz teraz umyć samochód... współczuję Ci.
-- -
To może chcesz fotkę gniazda gołębi z mojego balkonu ?

Data: 2017-07-11 17:40:58
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
re <re@re.invalid> wrote:


Użytkownik "Pszemol"

Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie,
murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)

Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności jakich doznaje
praktykując swoją matczyną opiekuńczość do zwierząt przed śmiercią bo Ty,
młody i silny, musisz teraz umyć samochód... współczuję Ci.
-- -
To może chcesz fotkę gniazda gołębi z mojego balkonu ?

Wiem jak takie gniazdo wygląda. Fotka niepotrzebna. Miałem takie gniazdo na
półpiętrze jak byłem dzieckiem.

Data: 2017-07-11 20:32:23
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie,
murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)

Jasne, odbierz kobiecie resztę tych drobnych przyjemności jakich doznaje
praktykując swoją matczyną opiekuńczość do zwierząt przed śmiercią bo Ty,
młody i silny, musisz teraz umyć samochód... współczuję Ci.
-- -
To może chcesz fotkę gniazda gołębi z mojego balkonu ?



Wiem jak takie gniazdo wygląda. Fotka niepotrzebna. Miałem takie gniazdo na
półpiętrze jak byłem dzieckiem.
-- -
Odniosłem wrażenie, że potrzebujesz widoku gołębia

Data: 2017-07-11 20:41:57
Autor: t-1
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-11 o 19:31, re pisze:

To może chcesz fotkę gniazda gołębi z mojego balkonu ?

A może masz fotkę gniazda szczura z piwnicy?

Data: 2017-07-11 19:12:44
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
t-1 <t-1@todlaspamu.pl> wrote:
W dniu 2017-07-11 o 19:31, re pisze:

To może chcesz fotkę gniazda gołębi z mojego balkonu ?

A może masz fotkę gniazda szczura z piwnicy?


Ja to bym chciał zobaczyć gniazdo wilczycy z jej nory :-)))

Data: 2017-07-12 03:03:25
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "t-1"

To może chcesz fotkę gniazda gołębi z mojego balkonu ?

A może masz fotkę gniazda szczura z piwnicy?
-- -
Całkiem trafne porównanie, ale nie, nie mam

Data: 2017-07-11 19:28:37
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "z"


Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie,
murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)
-- -
A drzewo, drzewo (co karmi ptaki) też powinno dostawać mandat ?

Data: 2017-07-11 21:12:07
Autor: z
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-11 o 19:28, re pisze:
A drzewo, drzewo (co karmi ptaki) też powinno dostawać mandat ?


Jak wyjdzie takie prawo to oczywiście że TAK :-)

z

Data: 2017-07-12 03:04:46
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "z"

A drzewo, drzewo (co karmi ptaki) też powinno dostawać mandat ?

Jak wyjdzie takie prawo to oczywiście że TAK :-)
-- -
To może jak ktoś bierze kasę za parkowanie to powinien coś robić z tymi drzewami ?

Data: 2017-07-12 02:10:46
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
re <re@re.invalid> wrote:


Użytkownik "z"

A drzewo, drzewo (co karmi ptaki) też powinno dostawać mandat ?

Jak wyjdzie takie prawo to oczywiście że TAK :-)
-- -
To może jak ktoś bierze kasę za parkowanie to powinien coś robić z tymi drzewami ?

Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.

Data: 2017-07-12 16:46:15
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

A drzewo, drzewo (co karmi ptaki) też powinno dostawać mandat ?

Jak wyjdzie takie prawo to oczywiście że TAK :-)
-- -
To może jak ktoś bierze kasę za parkowanie to powinien coś robić z tymi
drzewami ?


Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.
-- -
Jak dla mnie powinien je ściąć lub zlikwidować parking. Bo jak nie to powinien z góry płacić za mycie, czyli mniej więcej figę z makiem zarobić na tym swoim parkingu.

Data: 2017-07-12 19:33:56
Autor: RadoslawF
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-12 o 16:46, re pisze:

A drzewo, drzewo (co karmi ptaki) też powinno dostawać mandat ?

Jak wyjdzie takie prawo to oczywiście że TAK :-)
-- -
To może jak ktoś bierze kasę za parkowanie to powinien coś robić z tymi
drzewami ?


Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.
-- -
Jak dla mnie powinien je ściąć lub zlikwidować parking. Bo jak nie to powinien z góry płacić za mycie, czyli mniej więcej figę z makiem zarobić na tym swoim parkingu.

Nie dotarło że to parking dla tych co im srające ptaki nie przeszkadzają.
Ci którym przeszkadzają proszeni są o przeniesienie swoich aut
na bardziej im odpowiadające parkingi.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2017-07-12 17:36:08
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
W dniu 2017-07-12 o 16:46, re pisze:

A drzewo, drzewo (co karmi ptaki) też powinno dostawać mandat ?

Jak wyjdzie takie prawo to oczywiście że TAK :-)
-- -
To może jak ktoś bierze kasę za parkowanie to powinien coś robić z tymi
drzewami ?


Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.
-- -
Jak dla mnie powinien je ściąć lub zlikwidować parking. Bo jak nie to powinien z góry płacić za mycie, czyli mniej więcej figę z makiem zarobić na tym swoim parkingu.

Nie dotarło że to parking dla tych co im srające ptaki nie przeszkadzają.
Ci którym przeszkadzają proszeni są o przeniesienie swoich aut
na bardziej im odpowiadające parkingi.  :-)

Dokładnie tak.

Nastepnym razem bedzie patrzył czy parkuje pod drzewem :-)

Data: 2017-07-12 22:08:45
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "Pszemol"

Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.
-- -
Jak dla mnie powinien je ściąć lub zlikwidować parking. Bo jak nie to
powinien z góry płacić za mycie, czyli mniej więcej figę z makiem
zarobić na tym swoim parkingu.

Nie dotarło że to parking dla tych co im srające ptaki nie przeszkadzają.
Ci którym przeszkadzają proszeni są o przeniesienie swoich aut
na bardziej im odpowiadające parkingi.  :-)

Dokładnie tak.

Nastepnym razem bedzie patrzył czy parkuje pod drzewem :-)
-- -
A jak nie pod drzewem to pod murem, a jak nie pod murem to koło płotu. Idź w ....j z takimi dennymi wypowiedziami. Nic one nie wnoszą konstruktywnego.

Data: 2017-07-12 22:05:13
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "RadoslawF"

Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.
-- -
Jak dla mnie powinien je ściąć lub zlikwidować parking. Bo jak nie to powinien z góry płacić za mycie, czyli mniej więcej figę z makiem zarobić na tym swoim parkingu.

Nie dotarło że to parking dla tych co im srające ptaki nie przeszkadzają.
Ci którym przeszkadzają proszeni są o przeniesienie swoich aut
na bardziej im odpowiadające parkingi.  :-)
-- -
Ano nie :- ) Bo jak mogą nie przeszkadzać ? Nie przesądzam, że komuś konkretnemu może akurat nie przeszkadzać, ale zwykle przeszkadza, więc takie jest słuszne oczekiwanie w stosunku do parkingu. Oczywiście nie musi chodzić o wycięcie drzew, ale np o oznakowanie parkingu.

Data: 2017-07-12 23:12:05
Autor: RadoslawF
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-12 o 22:05, re pisze:

Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.
-- -
Jak dla mnie powinien je ściąć lub zlikwidować parking. Bo jak nie to powinien z góry płacić za mycie, czyli mniej więcej figę z makiem zarobić na tym swoim parkingu.

Nie dotarło że to parking dla tych co im srające ptaki nie przeszkadzają.
Ci którym przeszkadzają proszeni są o przeniesienie swoich aut
na bardziej im odpowiadające parkingi.  :-)
-- -
Ano nie :- ) Bo jak mogą nie przeszkadzać ? Nie przesądzam, że komuś konkretnemu może akurat nie przeszkadzać, ale zwykle przeszkadza, więc takie jest słuszne oczekiwanie w stosunku do parkingu. Oczywiście nie musi chodzić o wycięcie drzew, ale np o oznakowanie parkingu.

Ja często obserwuje jak ludzie parkują na parkingach.
I są dwie grupy, pierwsi parkują blisko wejścia/wyjścia a drudzy
w cieniu pod drzewami. Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.

Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?


Pozdrawiam

Data: 2017-07-12 21:16:40
Autor: Pszemol
Ptaki a zafajdany samochód
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?


:-))))))))

No to oplułem sobie herbatą klawiaturę - dzięki bardzo!

Data: 2017-07-13 00:14:37
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "RadoslawF"

Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.
-- -
Jak dla mnie powinien je ściąć lub zlikwidować parking. Bo jak nie to powinien z góry płacić za mycie, czyli mniej więcej figę z makiem zarobić na tym swoim parkingu.

Nie dotarło że to parking dla tych co im srające ptaki nie przeszkadzają.
Ci którym przeszkadzają proszeni są o przeniesienie swoich aut
na bardziej im odpowiadające parkingi.  :-)
-- -
Ano nie :- ) Bo jak mogą nie przeszkadzać ? Nie przesądzam, że komuś konkretnemu może akurat nie przeszkadzać, ale zwykle przeszkadza, więc takie jest słuszne oczekiwanie w stosunku do parkingu. Oczywiście nie musi chodzić o wycięcie drzew, ale np o oznakowanie parkingu.

Ja często obserwuje jak ludzie parkują na parkingach.
I są dwie grupy, pierwsi parkują blisko wejścia/wyjścia a drudzy
w cieniu pod drzewami.
-- -
A pod murem widziałeś by parkowali ? A na wolnym miejscu czy może przepychają z zajętego ? Pierdoły pierdoły.

Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
-- -
Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba inne wypowiedzi czytamy.


Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
-- -
Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.

Data: 2017-07-13 12:23:56
Autor: RadoslawF
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-13 o 00:14, re pisze:

Absolutnie nie powinien robić niczego z drzewami.
-- -
Jak dla mnie powinien je ściąć lub zlikwidować parking. Bo jak nie to powinien z góry płacić za mycie, czyli mniej więcej figę z makiem zarobić na tym swoim parkingu.

Nie dotarło że to parking dla tych co im srające ptaki nie przeszkadzają.
Ci którym przeszkadzają proszeni są o przeniesienie swoich aut
na bardziej im odpowiadające parkingi.  :-)
-- -
Ano nie :- ) Bo jak mogą nie przeszkadzać ? Nie przesądzam, że komuś konkretnemu może akurat nie przeszkadzać, ale zwykle przeszkadza, więc takie jest słuszne oczekiwanie w stosunku do parkingu. Oczywiście nie musi chodzić o wycięcie drzew, ale np o oznakowanie parkingu.

Ja często obserwuje jak ludzie parkują na parkingach.
I są dwie grupy, pierwsi parkują blisko wejścia/wyjścia a drudzy
w cieniu pod drzewami.
-- -
A pod murem widziałeś by parkowali ? A na wolnym miejscu czy może przepychają z zajętego ? Pierdoły pierdoły.

Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
-- -
Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba inne wypowiedzi czytamy.

Inaczej je interpretujemy.
Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.

Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
-- -
Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.

Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.


Pozdrawiam

Data: 2017-07-13 15:57:41
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "RadoslawF"

....

Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
-- -
Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba inne wypowiedzi czytamy.

Inaczej je interpretujemy.
Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.
-- -
Ja myślę, że jak komuś nie przeszkadza to dlatego, że jeszcze mu się nie przytrafiło nic.

Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
-- -
Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.

Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.
-- -
A co to ma wspólnego ? Ja mówię o parkingu w hotelu. Jakby nie drzewa to by problemu nie było. Już tu ktoś jasno napisał, że ten problem u niego też istnieje. Dokładnie ten, nie żaden inny.

Data: 2017-07-13 16:47:53
Autor: RadoslawF
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-13 o 15:57, re pisze:

Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
-- -
Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba inne wypowiedzi czytamy.

Inaczej je interpretujemy.
Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.
-- -
Ja myślę, że jak komuś nie przeszkadza to dlatego, że jeszcze mu się nie przytrafiło nic.

Przyczyna nieprzeszkadzania jest mało ważna.

Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
-- -
Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.

Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.
-- -
A co to ma wspólnego ? Ja mówię o parkingu w hotelu. Jakby nie drzewa to by problemu nie było. Już tu ktoś jasno napisał, że ten problem u niego też istnieje. Dokładnie ten, nie żaden inny.

1. Nie mówisz tylko piszesz.
2. Nie o parkingu w hotelu tylko o parkingu ogólnie. Przynajmniej
do tego posta.
3. Masz problemy ze zjawiskami naturalnymi to zwracaj uwagę gdzie
samochód stawiasz. Nie podoba się parking hotelowy nie korzystaj.
Korzystaj z innego parkingu lub innego hotelu.


Pozdrawiam

Data: 2017-07-14 00:33:14
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "RadoslawF"

Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
-- -
Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba inne wypowiedzi czytamy.

Inaczej je interpretujemy.
Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.
-- -
Ja myślę, że jak komuś nie przeszkadza to dlatego, że jeszcze mu się nie przytrafiło nic.

Przyczyna nieprzeszkadzania jest mało ważna.
-- -
Takie nieprzeszkadzanie jest mało ważne. Po prostu na parkingach z reguły nie ma drzew.

Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
-- -
Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.

Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.
-- -
A co to ma wspólnego ? Ja mówię o parkingu w hotelu. Jakby nie drzewa to by problemu nie było. Już tu ktoś jasno napisał, że ten problem u niego też istnieje. Dokładnie ten, nie żaden inny.

1. Nie mówisz tylko piszesz.
-- -
Mówię jak piszę, więc sp...

2. Nie o parkingu w hotelu tylko o parkingu ogólnie. Przynajmniej
do tego posta.
-- -
Ale wywołał to parking w hotelu. Już było, że z oczywistych względów nie mają więc sensu takie rozważania jak kupno garażu czy parkowanie w innym miejscu. Bo to nie jest problem wyboru tylko podstawowej jakości usługi.

3. Masz problemy ze zjawiskami naturalnymi to zwracaj uwagę gdzie
samochód stawiasz. Nie podoba się parking hotelowy nie korzystaj.
Korzystaj z innego parkingu lub innego hotelu.
-- -
Wuju, ja nie potrzebuję takich rad. Rozwodzę się nad kwestią racjonalności a nie pustaczę.

Data: 2017-07-14 04:33:48
Autor: RadoslawF
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-14 o 00:33, re pisze:

Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
-- -
Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba inne wypowiedzi czytamy.

Inaczej je interpretujemy.
Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.
-- -
Ja myślę, że jak komuś nie przeszkadza to dlatego, że jeszcze mu się nie przytrafiło nic.

Przyczyna nieprzeszkadzania jest mało ważna.
-- -
Takie nieprzeszkadzanie jest mało ważne. Po prostu na parkingach z reguły nie ma drzew.

Na tych które odwiedzam z reguły są.   :-)

Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
-- -
Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.

Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.
-- -
A co to ma wspólnego ? Ja mówię o parkingu w hotelu. Jakby nie drzewa to by problemu nie było. Już tu ktoś jasno napisał, że ten problem u niego też istnieje. Dokładnie ten, nie żaden inny.

1. Nie mówisz tylko piszesz.
-- -
Mówię jak piszę, więc sp...

Jak zaczniesz poprawnie cytować to możesz to zaproponować.
A do tego czasu sam sp... .

2. Nie o parkingu w hotelu tylko o parkingu ogólnie. Przynajmniej
do tego posta.
-- -
Ale wywołał to parking w hotelu. Już było, że z oczywistych względów nie mają więc sensu takie rozważania jak kupno garażu czy parkowanie w innym miejscu. Bo to nie jest problem wyboru tylko podstawowej jakości usługi.

Usługa przewiduje przechowanie pojazdu a nie zabezpieczanie go
przed naturalnymi zjawiskami jak sranie ptaków.
Nie pasuje taka usługa to nie korzystaj lub zmień hotel na taki
z lepszą.  :-)

3. Masz problemy ze zjawiskami naturalnymi to zwracaj uwagę gdzie
samochód stawiasz. Nie podoba się parking hotelowy nie korzystaj.
Korzystaj z innego parkingu lub innego hotelu.
-- -
Wuju, ja nie potrzebuję takich rad. Rozwodzę się nad kwestią racjonalności a nie pustaczę.

Twoje rozwodzenie to właśnie piękny przykład "pustaczenia".
"Wuju".


Pozdrawiam

Data: 2017-07-15 11:09:44
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "RadoslawF"

Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
-- -
Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba inne wypowiedzi czytamy.

Inaczej je interpretujemy.
Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.
-- -
Ja myślę, że jak komuś nie przeszkadza to dlatego, że jeszcze mu się nie przytrafiło nic.

Przyczyna nieprzeszkadzania jest mało ważna.
-- -
Takie nieprzeszkadzanie jest mało ważne. Po prostu na parkingach z reguły nie ma drzew.

Na tych które odwiedzam z reguły są.   :-)
-- -
No nie gadaj, wychylam głowę za okno i nie ma.

Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
-- -
Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.

Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.
-- -
A co to ma wspólnego ? Ja mówię o parkingu w hotelu. Jakby nie drzewa to by problemu nie było. Już tu ktoś jasno napisał, że ten problem u niego też istnieje. Dokładnie ten, nie żaden inny.

1. Nie mówisz tylko piszesz.
-- -
Mówię jak piszę, więc sp...

Jak zaczniesz poprawnie cytować to możesz to zaproponować.
A do tego czasu sam sp... .
-- -
A co ja z tego miałbym gdybym ręcznie dodawał dla Ciebie znaczki ">" ? No ....

2. Nie o parkingu w hotelu tylko o parkingu ogólnie. Przynajmniej
do tego posta.
-- -
Ale wywołał to parking w hotelu. Już było, że z oczywistych względów nie mają więc sensu takie rozważania jak kupno garażu czy parkowanie w innym miejscu. Bo to nie jest problem wyboru tylko podstawowej jakości usługi.

Usługa przewiduje przechowanie pojazdu a nie zabezpieczanie go
przed naturalnymi zjawiskami jak sranie ptaków.
Nie pasuje taka usługa to nie korzystaj lub zmień hotel na taki
z lepszą.  :-)
-- -
Usługa parkingu coś przewiduje ? Moim zdaniem to jest zwyczajowe i nic ponadto. Zwyczajowo w Polsce wszystkie usługi są niskiej jakości, co też wydaje mi się, tłumaczy twoje wypowiedzi. Osobiście nie widzę absolutnie żadnego sensu w sadzeniu drzew na parkingu. Oceniam to raczej jako nieogarnianie tematu, albo właśnie taka zaszłość, że mieliśmy niskiej jakości usługi, miejmy je dalej. A myślę o jakości bo poza skalą niczym nie różni się to od innych zaniedbań zarządcy parkingu w przypadku których też możnaby mówić o tym, że można wybrać inny parking albo hotel. Ale to moim zdaniem nie jest tak. Zakładamy, że korzystając z usługi nic nam się nie stanie a tu ... samochód do myjni. No na ślub nie jechałem, ale samochód umyć jednak musiałem.

3. Masz problemy ze zjawiskami naturalnymi to zwracaj uwagę gdzie
samochód stawiasz. Nie podoba się parking hotelowy nie korzystaj.
Korzystaj z innego parkingu lub innego hotelu.
-- -
Wuju, ja nie potrzebuję takich rad. Rozwodzę się nad kwestią racjonalności a nie pustaczę.

Twoje rozwodzenie to właśnie piękny przykład "pustaczenia".
"Wuju".
-- -
Na czym niby by ono miało polegać ? Podaję Ci moje spojrzenie na kwestię jakości usługi parkingowej. Ty mi wmawiasz jakieś problemy i wątpliwej jakości rady dajesz a uzasadnienia tego jakoś nie widać.

Data: 2017-07-15 12:46:15
Autor: RadoslawF
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-15 o 11:09, re pisze:

Więc swoje "zwykle przeszkadza" ogranicz
do grupy sobie podobnych. Z wypowiedzi na grupie wynika że jest
to sporo mniejsza grupa niż sądzisz.
-- -
Ale, że oni mówią, że im nie przeszkadza jak im ptak narobi ? To chyba inne wypowiedzi czytamy.

Inaczej je interpretujemy.
Przeszkadza tym którzy piszą że przeszkadza.
Innym nie przeszkadza, wręcz lubią lub jest im to obojętne.
-- -
Ja myślę, że jak komuś nie przeszkadza to dlatego, że jeszcze mu się nie przytrafiło nic.

Przyczyna nieprzeszkadzania jest mało ważna.
-- -
Takie nieprzeszkadzanie jest mało ważne. Po prostu na parkingach z reguły nie ma drzew.

Na tych które odwiedzam z reguły są.   :-)
-- -
No nie gadaj, wychylam głowę za okno i nie ma.

Nie moja wina że na pustyni mieszkasz.

Co do oznakowania to proponujesz napisy jak dla durnych amerykanów
informujące że ptaki srają ? Czy nowy piktogram do PoRD ?
-- -
Można nie znakować i wtedy odczuwam ten problem jednak jako zaniedbanie zarządcy czy właściciela. Może trochę na wyrost, ale ... jeśli istnieje jakaś odpowiedzialność to raczej nie polega ona na tym by korzystający z parkingu studiowali wszelkie możliwe zagrożenia, które czyhają na ich samochody na parkingu. Co za różnica czy parking jest strzeżony, czy gdzieś są inne parkingi i inne pierdoły.

Mylisz zaniedbanie z czynnikami naturalnymi.
Ptaki u nas są, latają, srają, nawet na samochody.
Jak ktoś nie lubi mieć zasranych to kupuje garaż zamiast miejsca
parkingowego pod chmurką i srającymi ptakami. Jak ktoś nie myśli
lub jest biedak to nie kupi garażu tylko płacze że mu srają.
I ma pretensję do właściciela czy zarządcy parkingu.
-- -
A co to ma wspólnego ? Ja mówię o parkingu w hotelu. Jakby nie drzewa to by problemu nie było. Już tu ktoś jasno napisał, że ten problem u niego też istnieje. Dokładnie ten, nie żaden inny.

1. Nie mówisz tylko piszesz.
-- -
Mówię jak piszę, więc sp...

I uważasz ze to zwalnia z poprawności wyrażania się ?

Jak zaczniesz poprawnie cytować to możesz to zaproponować.
A do tego czasu sam sp... .
-- -
A co ja z tego miałbym gdybym ręcznie dodawał dla Ciebie znaczki ">" ? No ...

Wyszedł byś na uprzejmego idiotę, a tak jesteś nieuprzejmym
idiotą. Myślisz że tak masz lepiej ?
A jest jeszcze możliwość że jesteś osobnikiem nie potrafiącym
odpowiednio dobrać luk skonfigurować program.
Nie pytaj jak takich nazywamy.

2. Nie o parkingu w hotelu tylko o parkingu ogólnie. Przynajmniej
do tego posta.
-- -
Ale wywołał to parking w hotelu. Już było, że z oczywistych względów nie mają więc sensu takie rozważania jak kupno garażu czy parkowanie w innym miejscu. Bo to nie jest problem wyboru tylko podstawowej jakości usługi.

Usługa przewiduje przechowanie pojazdu a nie zabezpieczanie go
przed naturalnymi zjawiskami jak sranie ptaków.
Nie pasuje taka usługa to nie korzystaj lub zmień hotel na taki
z lepszą.  :-)
-- -
Usługa parkingu coś przewiduje ? Moim zdaniem to jest zwyczajowe i nic ponadto. Zwyczajowo w Polsce wszystkie usługi są niskiej jakości, co też wydaje mi się, tłumaczy twoje wypowiedzi. Osobiście nie widzę absolutnie żadnego sensu w sadzeniu drzew na parkingu. Oceniam to raczej jako nieogarnianie tematu, albo właśnie taka zaszłość, że mieliśmy niskiej jakości usługi, miejmy je dalej. A myślę o jakości bo poza skalą niczym nie różni się to od innych zaniedbań zarządcy parkingu w przypadku których też możnaby mówić o tym, że można wybrać inny parking albo hotel. Ale to moim zdaniem nie jest tak. Zakładamy, że korzystając z usługi nic nam się nie stanie a tu ... samochód do myjni. No na ślub nie jechałem, ale samochód umyć jednak musiałem.

Skoro wiesz że usługa nie przewiduje odstraszania ptaków czy wycinkę
drzew to dlaczego poruszasz ten temat ?

3. Masz problemy ze zjawiskami naturalnymi to zwracaj uwagę gdzie
samochód stawiasz. Nie podoba się parking hotelowy nie korzystaj.
Korzystaj z innego parkingu lub innego hotelu.
-- -
Wuju, ja nie potrzebuję takich rad. Rozwodzę się nad kwestią racjonalności a nie pustaczę.

Twoje rozwodzenie to właśnie piękny przykład "pustaczenia".
"Wuju".
-- -
Na czym niby by ono miało polegać ? Podaję Ci moje spojrzenie na kwestię jakości usługi parkingowej. Ty mi wmawiasz jakieś problemy i wątpliwej jakości rady dajesz a uzasadnienia tego jakoś nie widać.

Zmień spojrzenie i podejście a i uzasadnienie dostrzeżesz. Bo było.


Pozdrawiam

Data: 2017-07-18 20:44:07
Autor: re
Ptaki a zafajdany samochód


Użytkownik "RadoslawF"


Takie nieprzeszkadzanie jest mało ważne. Po prostu na parkingach z reguły nie ma drzew.

Na tych które odwiedzam z reguły są.   :-)
-- -
No nie gadaj, wychylam głowę za okno i nie ma.

Nie moja wina że na pustyni mieszkasz.
-- -
Znowu gdzieś mieszkam, coś nie tak -> zmień podejście

....
1. Nie mówisz tylko piszesz.
-- -
Mówię jak piszę, więc sp...

I uważasz ze to zwalnia z poprawności wyrażania się ?
-- -
Uważam, że ..j Ci do tego

Jak zaczniesz poprawnie cytować to możesz to zaproponować.
A do tego czasu sam sp... .
-- -
A co ja z tego miałbym gdybym ręcznie dodawał dla Ciebie znaczki ">" ? No ...

Wyszedł byś na uprzejmego idiotę, a tak jesteś nieuprzejmym
idiotą. Myślisz że tak masz lepiej ?
-- -
Myślę, że nikt Ci kopa nie zasadził albo zasadził, ale jesteś tak głupi, że nie dotarło

A jest jeszcze możliwość że jesteś osobnikiem nie potrafiącym
odpowiednio dobrać luk skonfigurować program.
Nie pytaj jak takich nazywamy.
-- -
Pierdolisz

Nie pasuje taka usługa to nie korzystaj lub zmień hotel na taki
z lepszą.  :-)
-- -
Usługa parkingu coś przewiduje ? Moim zdaniem to jest zwyczajowe i nic ponadto. Zwyczajowo w Polsce wszystkie usługi są niskiej jakości, co też wydaje mi się, tłumaczy twoje wypowiedzi. Osobiście nie widzę absolutnie żadnego sensu w sadzeniu drzew na parkingu. Oceniam to raczej jako nieogarnianie tematu, albo właśnie taka zaszłość, że mieliśmy niskiej jakości usługi, miejmy je dalej. A myślę o jakości bo poza skalą niczym nie różni się to od innych zaniedbań zarządcy parkingu w przypadku których też możnaby mówić o tym, że można wybrać inny parking albo hotel. Ale to moim zdaniem nie jest tak. Zakładamy, że korzystając z usługi nic nam się nie stanie a tu ... samochód do myjni. No na ślub nie jechałem, ale samochód umyć jednak musiałem.

Skoro wiesz że usługa nie przewiduje odstraszania ptaków czy wycinkę
drzew to dlaczego poruszasz ten temat ?
-- -
Dlatego, że mi ptaki narobiły z powodu tego, że właściciel nasadził drzew. Dotąd nie ogarnąłeś ?

3. Masz problemy ze zjawiskami naturalnymi to zwracaj uwagę gdzie
samochód stawiasz. Nie podoba się parking hotelowy nie korzystaj.
Korzystaj z innego parkingu lub innego hotelu.
-- -
Wuju, ja nie potrzebuję takich rad. Rozwodzę się nad kwestią racjonalności a nie pustaczę.

Twoje rozwodzenie to właśnie piękny przykład "pustaczenia".
"Wuju".
-- -
Na czym niby by ono miało polegać ? Podaję Ci moje spojrzenie na kwestię jakości usługi parkingowej. Ty mi wmawiasz jakieś problemy i wątpliwej jakości rady dajesz a uzasadnienia tego jakoś nie widać.

Zmień spojrzenie i podejście a i uzasadnienie dostrzeżesz. Bo było.
-- -
Sam se zmień.

Data: 2017-07-18 22:34:36
Autor: Animka
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-18 o 20:44, re pisze:
Dlatego, że mi ptaki narobiły z powodu tego, że właściciel nasadził drzew. Dotąd nie ogarnąłeś ?
Gołębiom - największym brudasom nie są potrzebne drzewa. Moga po samochodzie i przy ludziach łazić.

--
animka

Data: 2017-07-13 07:35:21
Autor: z
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 2017-07-12 o 23:12, RadoslawF pisze:
Ja często obserwuje jak ludzie parkują na parkingach.

Ja też obserwuję :-)
Są dwa priorytety.
- mieć miejsce parkingowe
- nie pod drzewem z powodu burzy i tych nieszczęsnych ptaków.

A widzę z wysoka bo z 6 piętra więc wiem :-)

z

Data: 2017-07-13 17:30:32
Autor: Jingiel
Ptaki a zafajdany samochód
W dniu 11.07.2017 o 12:47, z pisze:
Bo taka staruszka co karmi gołębie na placu dla dzieci albo tarasie, murku, albo gdziekolwiek powinna dostawać MANDAT :-)

z

E, od razu strzał z broni palnej w tył głowy.

Ptaki a zafajdany samochód

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona