Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Pudrowanie zdychajcego tuska

Pudrowanie zdychajcego tuska

Data: 2013-08-20 03:42:28
Autor: Marek Woydak
Pudrowanie zdychajcego tuska

Powołanie w lutym tego roku nowego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja
Sienkiewicza (w miejsce dotychczasowego Jacka Cichockiego, który został
szefem Kancelarii Premiera), było przedstawiane przez premiera Tuska jako
niezwykle fachowej osoby w odniesieniu do służb specjalnych ale przede
wszystkim państwowca i jak to ujął szef rządu „staromodnego” patrioty.

Im więcej jednak działań nowego ministra, a w szczególności jego
publicznych wypowiedzi, tym wyraźniej widoczny jest plan strategiczny
przyjęty najprawdopodobniej na najwyższym szczeblu, żeby doprowadzić do
poważnej konfrontacji pomiędzy pozaparlamentarnymi środowiskami, które od
dawna kontestują rząd Donalda Tuska, a szeroko rozumianą władzą, co z kolei
może pozwolić z jednej strony na ograniczenie w Polsce swobód
demokratycznych z drugiej na obarczenie odpowiedzialnością za to, co się
stało, największej partii opozycyjnej, czyli Prawa i Sprawiedliwości.

Ta strategia jest realizowana konsekwentnie od kilku miesięcy przy silnym
wsparciu głównych prorządowych mediów, które wszystkie różnego rodzaju
wydarzenia związane z protestami przeciw rządzącym, skwapliwie łączą z
chuligańskimi wybrykami i te ostatnie rozdmuchują do niebotycznych
rozmiarów.

Realizacja tej strategii zaczęła się od walki z rozlewającym się ponoć w
Polsce faszyzmem.

Sygnał do tej walki dała jakiś czas temu „nieoceniona” w takich sytuacjach
Gazeta Wyborcza, uznając ponoć odradzający się w Polsce faszyzm za
największy problem społeczny.

Każde wydarzenie, które tylko można było pod to hasło podciągnąć
natychmiast trafiało na czołówki tej gazety i innych prorządowych mediów i
nazbierało się tego tyle, że na początku maja odbyło się spotkanie ministra
Sienkiewicza z ponoć niezależnym od rządu Prokuratorem Generalnym Andrzejem
Seremetem.

Ten ostatni tak się przejął rozmiarami tego zjawiska, że zapowiedział
wyznaczenie w każdym okręgu prokuratorskim jednego, a czasami nawet dwóch
prokuratorów, którzy w takich sprawach przez całą dobę będą dostępni dla
policji.

Przypomnijmy tylko, że pierwsze ostrzeżenie w sprawie odradzania się
faszyzmu w Polsce sformułowała Gazeta Wyborcza po Marszu Niepodległości w
listopadzie poprzedniego roku.

Wywołane między innymi przez „zamaskowanych policjantów” zamieszki podczas
tego marszu, były pretekstem do opublikowania w tej gazecie kilkudziesięciu
tekstów o odradzającym się w Polsce faszyzmie.

Później od tematu odstąpiono ale wiosną znowu powrócił on ze zdwojoną siłą,
po protestach grup młodzieży na wykładach Magdaleny Środy na Uniwersytecie
Warszawskim czy Adama Michnika w Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu.

Media próbowały nadać takie podteksty również godnemu pożałowania
incydentowi jaki miał miejsce w maju tego roku w Białymstoku, gdzie doszło
do podpalenia drzwi mieszkania, w którym przebywało małżeństwo
polsko-hinduskie.

Wtedy do Białegostoku udał się nawet szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, który
na zwołanej na miejscu konferencji prasowej wołał groźnie „idziemy po was”.
Do tej pory niestety jednak nie doszedł.

Działania rządu uległy nasileniu po zakłóceniu w czerwcu tego roku przez
kilkudziesięciu narodowców mającego się rozpocząć wykładu prof. Zygmunta
Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim hasłami „precz z komuną”, „Norymberga
dla komuny” i „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”.

Wtedy również premier Tusk rozmawiał na ten temat z ministrem
Sienkiewiczem, a na konferencji prasowej o głównych ustaleniach tej rozmowy
mówił tak:

    Będziemy się starali razem z MSW, a także innymi instytucjami państwa,
twardo egzekwować prawo szczególnie wobec tak zorganizowanych grup, bo
dzisiaj one mogą się wydawać jeszcze mało groźne, choć ja uważam, że jest
to wstęp do poważnego nieszczęścia.

W ostatnią niedzielę doszło do bójek na plaży w Gdyni pomiędzy kibicami
Ruchu Chorzów, a marynarzami meksykańskiego żaglowca, który na kilka dni
przypłynął do tego portu.

Kibice Ruchu przyjechali rano pociągiem na pucharowy mecz z Arką Gdynia, a
ponieważ mecz odbywał się dopiero o 18, udali się na miejscową plażę.

Według zapisów z miejskiego monitoringu (a także komunikatu rzecznika
policji),kibice stanęli w obronie wczasowiczek ordynarnie zaczepianych
przez pijanych meksykańskich marynarzy, wywiązały się bójki, okazało się,
że goście z zagranicy byli wyposażeni ostre narzędzia, interweniowały
zwarte oddziały policji.

Wczoraj minister Sienkiewicz zwołał konferencję prasową i zapowiedział,
zaostrzanie walki z kibicami. Mówił między innymi tak:

    Tu nie chodzi o politykę. Tu chodzi o pewien rodzaj zdziczenia części
obywateli polskich. Musimy ich zsocjalizować. Jeśli się nie da,
zsocjalizować siłą, być może sięgając po nowe narzędzia prawne.

Niestety, Panie ministrze, wszystko wskazuje na to, że tu jak najbardziej
chodzi o politykę i ratowanie upadającego Tuska za wszelką cenę.

Zbigniew Kuźmiuk

Data: 2013-08-20 19:42:28
Autor: Mark Woydak
Pudrowanie zdychającego tuska
Nie masz honoru podła pisowska świnio?
Sprawia ci przyjemność kanalio podszywanie się pod moje dane?
Tacy jak ty nie potrafią walczyć na argumenty,
a jedynie stosuja ubeckie metody!
Gardzę takimi bydlakami jak ty!

MW


Użytkownik "Marek Woydak" <mark.woydak@gmx.de> napisał w wiadomości news:8m4s6pefw1tw$.foxyotlbtsdd$.dlg40tude.net...

Powołanie w lutym tego roku nowego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja
Sienkiewicza (w miejsce dotychczasowego Jacka Cichockiego, który został
szefem Kancelarii Premiera), było przedstawiane przez premiera Tuska jako
niezwykle fachowej osoby w odniesieniu do służb specjalnych ale przede
wszystkim państwowca i jak to ujął szef rządu „staromodnego” patrioty.

Im więcej jednak działań nowego ministra, a w szczególności jego
publicznych wypowiedzi, tym wyraźniej widoczny jest plan strategiczny
przyjęty najprawdopodobniej na najwyższym szczeblu, żeby doprowadzić do
poważnej konfrontacji pomiędzy pozaparlamentarnymi środowiskami, które od
dawna kontestują rząd Donalda Tuska, a szeroko rozumianą władzą, co z kolei
może pozwolić z jednej strony na ograniczenie w Polsce swobód
demokratycznych z drugiej na obarczenie odpowiedzialnością za to, co się
stało, największej partii opozycyjnej, czyli Prawa i Sprawiedliwości.

Ta strategia jest realizowana konsekwentnie od kilku miesięcy przy silnym
wsparciu głównych prorządowych mediów, które wszystkie różnego rodzaju
wydarzenia związane z protestami przeciw rządzącym, skwapliwie łączą z
chuligańskimi wybrykami i te ostatnie rozdmuchują do niebotycznych
rozmiarów.

Realizacja tej strategii zaczęła się od walki z rozlewającym się ponoć w
Polsce faszyzmem.

Sygnał do tej walki dała jakiś czas temu „nieoceniona” w takich sytuacjach
Gazeta Wyborcza, uznając ponoć odradzający się w Polsce faszyzm za
największy problem społeczny.

Każde wydarzenie, które tylko można było pod to hasło podciągnąć
natychmiast trafiało na czołówki tej gazety i innych prorządowych mediów i
nazbierało się tego tyle, że na początku maja odbyło się spotkanie ministra
Sienkiewicza z ponoć niezależnym od rządu Prokuratorem Generalnym Andrzejem
Seremetem.

Ten ostatni tak się przejął rozmiarami tego zjawiska, że zapowiedział
wyznaczenie w każdym okręgu prokuratorskim jednego, a czasami nawet dwóch
prokuratorów, którzy w takich sprawach przez całą dobę będą dostępni dla
policji.

Przypomnijmy tylko, że pierwsze ostrzeżenie w sprawie odradzania się
faszyzmu w Polsce sformułowała Gazeta Wyborcza po Marszu Niepodległości w
listopadzie poprzedniego roku.

Wywołane między innymi przez „zamaskowanych policjantów” zamieszki podczas
tego marszu, były pretekstem do opublikowania w tej gazecie kilkudziesięciu
tekstów o odradzającym się w Polsce faszyzmie.

Później od tematu odstąpiono ale wiosną znowu powrócił on ze zdwojoną siłą,
po protestach grup młodzieży na wykładach Magdaleny Środy na Uniwersytecie
Warszawskim czy Adama Michnika w Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu.

Media próbowały nadać takie podteksty również godnemu pożałowania
incydentowi jaki miał miejsce w maju tego roku w Białymstoku, gdzie doszło
do podpalenia drzwi mieszkania, w którym przebywało małżeństwo
polsko-hinduskie.

Wtedy do Białegostoku udał się nawet szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, który
na zwołanej na miejscu konferencji prasowej wołał groźnie „idziemy po was”.
Do tej pory niestety jednak nie doszedł.

Działania rządu uległy nasileniu po zakłóceniu w czerwcu tego roku przez
kilkudziesięciu narodowców mającego się rozpocząć wykładu prof. Zygmunta
Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim hasłami „precz z komuną”, „Norymberga
dla komuny” i „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”.

Wtedy również premier Tusk rozmawiał na ten temat z ministrem
Sienkiewiczem, a na konferencji prasowej o głównych ustaleniach tej rozmowy
mówił tak:

   Będziemy się starali razem z MSW, a także innymi instytucjami państwa,
twardo egzekwować prawo szczególnie wobec tak zorganizowanych grup, bo
dzisiaj one mogą się wydawać jeszcze mało groźne, choć ja uważam, że jest
to wstęp do poważnego nieszczęścia.

W ostatnią niedzielę doszło do bójek na plaży w Gdyni pomiędzy kibicami
Ruchu Chorzów, a marynarzami meksykańskiego żaglowca, który na kilka dni
przypłynął do tego portu.

Kibice Ruchu przyjechali rano pociągiem na pucharowy mecz z Arką Gdynia, a
ponieważ mecz odbywał się dopiero o 18, udali się na miejscową plażę.

Według zapisów z miejskiego monitoringu (a także komunikatu rzecznika
policji),kibice stanęli w obronie wczasowiczek ordynarnie zaczepianych
przez pijanych meksykańskich marynarzy, wywiązały się bójki, okazało się,
że goście z zagranicy byli wyposażeni ostre narzędzia, interweniowały
zwarte oddziały policji.

Wczoraj minister Sienkiewicz zwołał konferencję prasową i zapowiedział,
zaostrzanie walki z kibicami. Mówił między innymi tak:

   Tu nie chodzi o politykę. Tu chodzi o pewien rodzaj zdziczenia części
obywateli polskich. Musimy ich zsocjalizować. Jeśli się nie da,
zsocjalizować siłą, być może sięgając po nowe narzędzia prawne.

Niestety, Panie ministrze, wszystko wskazuje na to, że tu jak najbardziej
chodzi o politykę i ratowanie upadającego Tuska za wszelką cenę.

Zbigniew Kuźmiuk

Data: 2013-08-20 11:44:40
Autor: leming.show
Pudrowanie zdychajcego tuska
Nie masz honoru poda pisowska winio?

Sprawia ci przyjemno kanalio podszywanie si pod moje dane?

Tacy jak ty nie potrafi walczy na argumenty,

a jedynie stosuja ubeckie metody!

Gardz takimi bydlakami jak ty!

A ladnie to bylo podstawiac wlasnych ludzi pod krzyzem i osmieszac innych? Albo na marszu niepodleglosci? Wtedy nie protestowales? Trzeba czasem skorzystac z metody przeciwnika. Zreszta nie krzycz juz tak, Olejnik z Urbanem podszywaja sie pod innych na wieksza skale.

Pudrowanie zdychajcego tuska

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona