Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Pulsometr

Pulsometr

Data: 2010-05-30 10:21:38
Autor: Darek
Pulsometr
Tak wiem, tematy były, ale większość mówiła o tym, że większość mówiła
jak to tanie pulsometry są złe.
Czego ja szukam:


Pulsometru w cenie 150-250 zł, myślałem o Sigma PC15, ale ponoć są
problemy z pomiarami (gubi pomiar, lub daje dziwne wyniki), Onyx Pro
też jest niezły, ale nie wiem co u niego z pomiarami.
Wiem, że wszyscy polecają pulsometry Polara, no ale jak wiadomo
drogie.

Co Wy polecacie?

Data: 2010-05-30 20:47:28
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Pulsometr
Dnia 30.05.2010 19:21 użytkownik Darek napisał :
Tak wiem, tematy były, ale większość mówiła o tym, że większość mówiła
jak to tanie pulsometry są złe.
Czego ja szukam:


Pulsometru w cenie 150-250 zł, myślałem o Sigma PC15, ale ponoć są
problemy z pomiarami (gubi pomiar, lub daje dziwne wyniki), Onyx Pro
też jest niezły, ale nie wiem co u niego z pomiarami.
Wiem, że wszyscy polecają pulsometry Polara, no ale jak wiadomo
drogie.

Co Wy polecacie?

150-250 zł to nie jest tani pulsometr. ;-P

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2010-05-30 13:00:40
Autor: Darek
Pulsometr
On 30 Maj, 20:47, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:
Dnia 30.05.2010 19:21 użytkownik Darek napisał :

> Tak wiem, tematy były, ale większość mówiła o tym, że większość mówiła
> jak to tanie pulsometry są złe.
> Czego ja szukam:

> Pulsometru w cenie 150-250 zł, myślałem o Sigma PC15, ale ponoć są
> problemy z pomiarami (gubi pomiar, lub daje dziwne wyniki), Onyx Pro
> też jest niezły, ale nie wiem co u niego z pomiarami.
> Wiem, że wszyscy polecają pulsometry Polara, no ale jak wiadomo
> drogie.

> Co Wy polecacie?

150-250 zł to nie jest tani pulsometr. ;-P

-- http://miki.menek.one.plm...@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

No powiedzmy, ale drogi też nie jest. W każdym razie, szukam czegoś w
takim przedziale, tańszy też może być :)

Data: 2010-05-30 21:16:32
Autor: Olleo
Pulsometr
No powiedzmy, ale drogi też nie jest. W każdym razie, szukam czegoś w
takim przedziale, tańszy też może być :)

Bierz Onix Fit lub Onyx Pro i bedziesz zadowolony. Jedynie wylacz
podswietlenie tarczy, bo szybko od tego bateria siada.
--
Olleo

Data: 2010-05-31 05:52:05
Autor: Piotrpo
Pulsometr
On 30 Maj, 19:21, Darek <darek....@gmail.com> wrote:
Tak wiem, tematy były, ale większość mówiła o tym, że większość mówiła
jak to tanie pulsometry są złe.
Czego ja szukam:

Pulsometru w cenie 150-250 zł, myślałem o Sigma PC15, ale ponoć są
problemy z pomiarami (gubi pomiar, lub daje dziwne wyniki), Onyx Pro
też jest niezły, ale nie wiem co u niego z pomiarami.
Wiem, że wszyscy polecają pulsometry Polara, no ale jak wiadomo
drogie.

Co Wy polecacie?

Ja akurat polecam jakieś tanie badziewie z allegro - powinno wytrzymać
dłużej niż twój zapał do korzystania z niego. Gdybym miał zapłacić
jakąś większą sumę za pulsometr, to musiał by mieć sporo dodatkowych
bajerów - rejestracja i zgrywanie do komputera historii. Generalnie
garmin edge był by ok :) Chyba, że już wiesz do czego ma ci służyć to
urządzenie.

Data: 2010-05-31 14:54:13
Autor: bans
Pulsometr
W dniu 2010-05-31 14:52, Piotrpo pisze:

Ja akurat polecam jakieś tanie badziewie z allegro - powinno wytrzymać
dłużej niż twój zapał do korzystania z niego.

Kiedy kupujesz zegarek, to tez jest ci obojętne, czy wskazuje poprawną godzinę?

--
bans

Data: 2010-05-31 09:28:15
Autor: Darek
Pulsometr
On 31 Maj, 14:54, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-05-31 14:52, Piotrpo pisze:

> Ja akurat polecam jakieś tanie badziewie z allegro - powinno wytrzymać
> dłużej niż twój zapał do korzystania z niego.

Kiedy kupujesz zegarek, to tez jest ci obojętne, czy wskazuje poprawną
godzinę?


No właśnie, jakby nie było, nie chcę czegoś co będzie sprawiać same
problemy (ostatnio łatwo wyprowadzić mnie z równowagi, a uprawianie
sportu ma sprawiać mi przyjemność). Wolę zapłacić więcej i mieć
porządny sprzęt niż rwać resztkę włosów z głowy. Nie musi to być super
wypasiony model, niezawodny (w miare ładny design też byłby super),
najważniejsze funkcje, wygodny w obsłudze.
Czytałem wczoraj trochę opinii, i najwięcej ludzie narzekają na Sigmy
(ogólnie wszystkie) i ich problem ze zrywaniem łączności.

Data: 2010-05-31 10:50:29
Autor: Rowerex
Pulsometr
On 31 Maj, 17:28, Darek <darek....@gmail.com> wrote:

No właśnie, jakby nie było, nie chcę czegoś co będzie sprawiać same
problemy (ostatnio łatwo wyprowadzić mnie z równowagi, a uprawianie
sportu ma sprawiać mi przyjemność).

Przy takim nastawieniu radzę uważać, bo pakując się w pulsometr możesz
wpakować się w kolejne kłopoty wyprowadzające z równowagi.

Pulsometr to _dwa_przedmioty_, które _należy_ze_sobą_zabrać_
w_komplecie_, bo pojedynczo są nieprzydatne, a to już pierwszy poważny
problem.... No i często dochodzi trzeci przedmiot, czyli licznik.

Spotkasz się z pomyłkami w stylu: założyłem opaskę, ale zapomniałem
zegarka (odbiornika), wziąłem zegarek, ale zapomniałem opaski, ubrałem
się, ale zapomniałem założyć opaskę wiec muszę się rozbierać,
założyłem opaskę, wziąłem zegarek, ale zapomniałem zabrać licznik.
Spora część tych pomyłek wychodzi dopiero po pierwszym zakręceniu
pedałami, a to jest najbardziej wku...ce

Można oczywiście połączyć odbiornik pulsometru z licznikiem, ale to
już większy wydatek, ponadto pewnie masz już licznik, więc po co
kupować drugi...

Pulsometru nie wystarczy zabrać, należy go jeszcze ustawić, skasować
poprzednie dane jeśli chcesz liczyć tętna średnie, wydatki
energetyczne, ustawiać strefy, itp. Jeśli zrobisz to przed wyjazdem,
to ok, ale często zdarza się o tym zapomnieć i będziesz "zmuszony"
zrobić to podczas jazdy, co jest uciążliwe, a czasem uświadomisz to
sobie w połowie trasy...

Zdjąć pulsometr po jeździe to też nie wszystko. Opaskę-nadajnik
należy jeszcze wyczyścić, bo inaczej zacznie śmierdzieć, przy czym do
pralki z ciuchami tego nie wrzucisz.

Wolę zapłacić więcej i mieć
porządny sprzęt niż rwać resztkę włosów z głowy. Nie musi to być super
wypasiony model, niezawodny (w miare ładny design też byłby super),
najważniejsze funkcje, wygodny w obsłudze.

Dla mnie osobiście w przypadku jakiegokolwiek pulsometru nie ma czegoś
takiego jak "wygoda w obsłudze". To sprzęt niebywale upierdliwy,
począwszy od pamiętania o zabraniu kompletu, poprzez zakładanie
opaski, montaż zegarka-odbiornika na rowerze, wstępne ustawienie,
ewentualne przestawianie funkcji w czasie jazdy, zdejmowanie
odbiornika z roweru, zdejmowanie opaski, czyszczenie opaski,
przeglądanie danych, itp.

Choćby był to super-hiper-wypasiony zegarek-odbiornik sterowany
myślami, z ultra wygodną opaską-nadajnikiem, to nadmiar czynności
jakie się wiążą z używaniem takiego zestawu mnie osobiście obrzydzałby
jazdę (i obrzydzał przez dwa lata).

Prawdziwą wolność można poczuć po wywaleniu z roweru licznika i
pulsometru, co serdecznie polecam, a co zrobiłem ponad dwa lat temu.

Czytałem wczoraj trochę opinii, i najwięcej ludzie narzekają na Sigmy
(ogólnie wszystkie) i ich problem ze zrywaniem łączności.

Padają w Sigmach opaski-nadajniki. Ja załatwiłem w ten sposób dwa
egzemplarze (chyba bardzo szkodzi im pot) i czytałem wiele opinii o
psujących się w identyczny sposób opaskach. Dodatkowo padł mi zegarek-
odbiornik, pękło mocowanie paska od częstego zakładania i zdejmowania
z podstawki na kierownicę.

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2010-05-31 21:50:16
Autor: dobrov
Pulsometr
Rowerex wrote:

Spotkasz się z pomyłkami w stylu: założyłem opaskę, ale zapomniałem
zegarka (odbiornika), wziąłem zegarek, ale zapomniałem opaski, ubrałem
się, ale zapomniałem założyć opaskę wiec muszę się rozbierać,
założyłem opaskę, wziąłem zegarek, ale zapomniałem zabrać licznik.
Spora część tych pomyłek wychodzi dopiero po pierwszym zakręceniu
pedałami, a to jest najbardziej wku...ce

Albo: założyłem zegarek na klatę a opaskę na rękę :)


Pulsometru nie wystarczy zabrać, należy go jeszcze ustawić, skasować
poprzednie dane jeśli chcesz liczyć tętna średnie, wydatki
energetyczne, ustawiać strefy, itp. Jeśli zrobisz to przed wyjazdem,
to ok, ale często zdarza się o tym zapomnieć i będziesz "zmuszony"
zrobić to podczas jazdy, co jest uciążliwe, a czasem uświadomisz to
sobie w połowie trasy...

To prawda. Jeżeli jeszcze jest w tym ustrojstwie GPS, to masz na wejściu
pół godziny z głowy :)

Zdjąć pulsometr po jeździe to też nie wszystko. Opaskę-nadajnik
należy jeszcze wyczyścić, bo inaczej zacznie śmierdzieć, przy czym do
pralki z ciuchami tego nie wrzucisz.

E... to nie problem. Raz na tydzień pod kran na 3min i gotowe.

Dla mnie osobiście w przypadku jakiegokolwiek pulsometru nie ma czegoś
takiego jak "wygoda w obsłudze". To sprzęt niebywale upierdliwy,
> ...
> ...
Prawdziwą wolność można poczuć po wywaleniu z roweru licznika i
pulsometru, co serdecznie polecam, a co zrobiłem ponad dwa lat temu.

Niektórzy też wywalają przerzutki :)

A pulsometr oczywiście nie służy do rekreacji tylko do trenowania.
Jeżeli ktoś odczuwa potrzebę podniesienia kondycji, chce to zrobić
maksymalnie efektywnie i mobilizuje go obserwacja postępów na wykresach,
to pokocha zabawę z pulsometrem.

Padają w Sigmach opaski-nadajniki. Ja załatwiłem w ten sposób dwa
egzemplarze (chyba bardzo szkodzi im pot) i czytałem wiele opinii o
psujących się w identyczny sposób opaskach. Dodatkowo padł mi zegarek-
odbiornik, pękło mocowanie paska od częstego zakładania i zdejmowania
z podstawki na kierownicę.

Moja miała taką upierdliwą cechę, że przestawała czasem mierzyć ale
nie sygnalizowała tego w rzaden sposób - tylko wyświetlała stale ostatnio
zmierzone tętno i normalnie to wliczała do średnich. Mogła tak w nieskończoność.
Ech... straszne to było g...

Data: 2010-05-31 13:49:26
Autor: Darek
Pulsometr
On 31 Maj, 21:50, dobrov <dobr...@interia.pl> wrote:
Rowerex wrote:


Dobra dobra, bo odchodzimy od tematu, jeśli nie chcecie polecić,
żadnego pulsometru to się nie ma sensu udzielać, planuję zakup i to
zrobię, problem tylko jaki pulsometr.
No ale widzę, że odpowiedzi będę musiał poszukać w innym miejscu.

Data: 2010-05-31 23:22:45
Autor: dobrov
Pulsometr
Darek wrote:
On 31 Maj, 21:50, dobrov <dobr...@interia.pl> wrote:
Rowerex wrote:


Dobra dobra, bo odchodzimy od tematu, jeśli nie chcecie polecić,
żadnego pulsometru to się nie ma sensu udzielać, planuję zakup i to
zrobię, problem tylko jaki pulsometr.
No ale widzę, że odpowiedzi będę musiał poszukać w innym miejscu.

Ta uwaga to aby na pewno do mnie?
Napisałem ci, że dobre są garminy a sigmę szczerze odradzam.

Data: 2010-06-01 07:59:10
Autor: bans
Pulsometr
W dniu 2010-05-31 22:49, Darek pisze:

Dobra dobra, bo odchodzimy od tematu, jeśli nie chcecie polecić,
żadnego pulsometru

Dozbieraj do Polara albo Garmina. Model już sam sobie wybierz w zależności od potrzeb.

Mam Sigmę PC15 od chyba 3 lat i jak już tu kiedyś pisałem - czasami wskazania się zatrzymują, nawalił jeden przycisk, obsługa jest mało intuicyjna. I absurd -  jak ci sygnał zaniknie, to stoper też się zatrzymuje.

Donnaye (?) i im podobne za 40zł z allegro to już kompletny syf, kilka egzemplarzy widziałem i _każdy_ dostawał głupowaki i pokazywal czasem tętno z kosmosu (np. 300 uderzeń na minutę)

Do biegania chciałem kupić Garmina Forerunnera 305, ale mi na szczęście przeszło, szkoda kasy.


--
bans

Data: 2010-05-31 23:55:56
Autor: Piotrpo
Pulsometr
On 31 Maj, 14:54, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-05-31 14:52, Piotrpo pisze:

> Ja akurat polecam jakieś tanie badziewie z allegro - powinno wytrzymać
> dłużej niż twój zapał do korzystania z niego.

Kiedy kupujesz zegarek, to tez jest ci obojętne, czy wskazuje poprawną
godzinę?

--
bans

Tak się składa, że kupiłem parę lat temu działające do dziś badziewie
z allegro. Wyniki podawał jak najbardziej poprawne, chociaż muszę
przyznać, że miewał problemy trwające sekundę czy dwie. Moim
największym błędem był natomiast sam pomysł kupowania tego urządzenia.
Jeżeli pytający ma sprecyzowany plan wykorzystania takiego urządzenia
- ok, natomiast dla większości użytkowników jest to po prostu wysoce
wkurzający gadget, a kasę na niego przeznaczoną można by przeznaczyć
na coś bardziej pożytecznego.
Dlaczego nie warto mieć pulsometru:
Jak napisał już ktoś niżej - upierdliwość używania - trzeb a to
zakładać, ustawiać, wkurza bardziej niż się można spodziewać.
Poza jazdą czysto treningową (i to wyłącznie w ściśle określonych
rodzajach treningu) informacja o aktualnym tętnie jest kompletnie
zbędna - przez pierwsze kilka(naście) godzin, czasami się na to
spojrzy, ale informacja ta niczemu nie służy.
Ustawienie sobie stref treningowych w urządzeniu jest totalnym
masochizmem - chyba, że nie przeszkadza ci alarm tętna przy staniu na
światłach w mieście, zjazdach, podjazdach i chwilach szaleństwa, kiedy
chcesz sobie przycisnąć i zwolnić.
Kiedy warto mieć pulsometr:
Kiedy chcesz ograniczyć intensywność treningu na rzecz jego objętości
(nie chcesz wyładować swoich bateryjek w ciągu pierwszych 30 minut
jazdy)
Kiedy stosujesz trening strefowy - tyle, że konieczna jest płaska
dobra trasa i najlepiej szosówka

Odpowiadając w temacie - nadal polecam chińczyka:
http://allegro.pl/item1046930839_profesjonalny_pulsometr_lifetec_15215_okazja_hit.html
jak już pisałem - wytrzymuje dłużej niż zapał do korzystania z tego
cholerstwa, a ja osobiście problemów ze wskazaniami nie miałem.
Czasami faktycznie pokazywał się na moment puls kosmiczny, ale były to
chwilowe niedyspozycje.

Gdybym miał polecać coś lepszego, to garmin edge na rower (dodatkowo
informacje o kadencji) - przynajmniej jesteś w stanie analizować te
zapisy, śledzić postępy itp. Jeżeli chcesz też biegać, jeździć na
rolkach, to pozostaje foreruner.

Data: 2010-06-01 09:01:08
Autor: bans
Pulsometr
W dniu 2010-06-01 08:55, Piotrpo pisze:

Wyniki podawał jak najbardziej poprawne,

A skąd wiesz? :)

chociaż muszę
przyznać, że miewał problemy trwające sekundę czy dwie.

No właśnie. _Zauważyłeś_ problemy trwające sekundę czy dwie, to nie możesz mieć pewności, że pulsometr nie pokazuje błędnie przez dłuższy czas, gdy go nie obserwujesz. Nie musi od razu pokazywać absurdalnych liczb, wystarczy, że się walnie o choćby 10 uderzeń i cały trening można potrzaskać o kant...

Stara zasada - jak masz jeden zegarek, to jesteś pewien, która jest godzina, a jak masz dwa - zawsze będziesz miał wątpliwości ;)


Jeżeli pytający ma sprecyzowany plan wykorzystania takiego urządzenia
- ok, natomiast dla większości użytkowników jest to po prostu wysoce
wkurzający gadget, a kasę na niego przeznaczoną można by przeznaczyć
na coś bardziej pożytecznego.

Zgadza się.
Ja używałem przy bieganiu, ale odpuściłem.

--
bans

Data: 2010-06-01 00:29:39
Autor: Piotrpo
Pulsometr
On 1 Cze, 09:01, bans <g...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-06-01 08:55, Piotrpo pisze:

> Wyniki podawał jak najbardziej poprawne,

A skąd wiesz? :)
Bo potrafię sobie zmierzyć puls zegarkiem, to nie jest trudne....



> chociaż muszę
> przyznać, że miewał problemy trwające sekundę czy dwie.

No właśnie. _Zauważyłeś_ problemy trwające sekundę czy dwie, to nie
możesz mieć pewności, że pulsometr nie pokazuje błędnie przez dłuższy
czas, gdy go nie obserwujesz. Nie musi od razu pokazywać absurdalnych
liczb, wystarczy, że się walnie o choćby 10 uderzeń i cały trening można
potrzaskać o kant...
Przesadzasz - 10 uderzeń serca, to powiedzmy 5s w wysiłku - jeżeli
masz potrzebę aż takiej dokładności to faktycznie chińczyk nie jest
dla ciebie :D
A mówiąc serio - błędy jakie występowały, były widoczne na pierwszy
rzut oka - podejrzewam, że był generowany po prostu jakiś fałszywy
impuls, albo jakiś nie docierał - sytuacje takie trwały 2-3s i
wskazania wracały do normy.


> Jeżeli pytający ma sprecyzowany plan wykorzystania takiego urządzenia
> - ok, natomiast dla większości użytkowników jest to po prostu wysoce
> wkurzający gadget, a kasę na niego przeznaczoną można by przeznaczyć
> na coś bardziej pożytecznego.

Zgadza się.
Ja używałem przy bieganiu, ale odpuściłem.
To też moja rada sprowadza się do "wydaj mało kasy - będziesz krócej
żałował"

Data: 2010-06-01 11:17:20
Autor: bans
Pulsometr
W dniu 2010-06-01 09:29, Piotrpo pisze:

Bo potrafię sobie zmierzyć puls zegarkiem, to nie jest trudne....

Czyli faktycznie pulsometr ci niepotrzebny. Ale nie każdy jest tobą.

A druga sprawa - ręcznie to sobie możesz zmierzyć puls po zatrzymaniu i nie bez przerwy!

Przesadzasz - 10 uderzeń serca, to powiedzmy 5s w wysiłku

Że co? Chyba nie zrozumiałeś.

- jeżeli
masz potrzebę aż takiej dokładności to faktycznie chińczyk nie jest
dla ciebie :D

Dajmy na to chcesz utrzymać tętno w strefie tlenowej, powiedzmy - dla ciebie - między 155 i i 165.

Prosty przykład - pulsometr wskazuje dajmy na to 160, ty cały szczęśliwy biegniesz sobie godzinkę, a naprawdę masz tętno 170. I dupa, ćwiczysz coś kompletnie innego, niż zamierzałeś. To naprawdę _duża_ różnica.

Ba, żeby to jeszcze człowiek wiedział, że takie urządzenie zawsze oszukuje tak samo, to by sobie odjął, ale nie masz żadnej gwarancji, że taki dziad nie pokazuje raz o 5 za dużo, a za parę minut o 10 za mało.

impuls, albo jakiś nie docierał - sytuacje takie trwały 2-3s i
wskazania wracały do normy.

Cały czas się upierasz, że wiesz jaka jest ta "norma", a ja jakoś nie wierzę, że jedziesz na rowerze i bez przerwy mierzysz ręcznie puls, żeby kontrolować, czy pulsometr dobrze działa ;)

To też moja rada sprowadza się do "wydaj mało kasy - będziesz krócej
żałował"

Wolę radę "biednego nie stać na tanie rzeczy".
Albo porządny, albo wcale.



--
bans

Data: 2010-06-01 03:26:11
Autor: Piotrpo
Pulsometr
On 1 Cze, 11:17, bans <g...@o2.pl> wrote:

Cały czas się upierasz, że wiesz jaka jest ta "norma", a ja jakoś nie
wierzę, że jedziesz na rowerze i bez przerwy mierzysz ręcznie puls, żeby
kontrolować, czy pulsometr dobrze działa ;)
Nie mierzę cały czas ręcznie pulsu - zrobiłem to kilka razy dla
sprawdzenia przyrządu - błędy były na poziomie błędu pomiaru ręcznego
(1-2 bpm) Nie rozumiem też dlaczego uważasz, że akurat chińczyk będzie
się mylił a np. garmin nie - bo jak na razie nie przytoczyłeś dowodów
chociażby równie nikłych jak moje.



> To też moja rada sprowadza się do "wydaj mało kasy - będziesz krócej
> żałował"

Wolę radę "biednego nie stać na tanie rzeczy".
Albo porządny, albo wcale.

Załóżmy, że 90% kupujących pulsometry trzyma je w szufladzie i
spróbujmy przeanalizować 3 warianty
1. kupno chińczyka:
50zł * 90% = strata 45zł
2. kupno wypasa
200zł *90% = strata 180zł
3. kupno chińczyka, następnie decyzja wymiany na coś lepszego
strata 50zł

Statystycznie, przy tych parametrach lepiej kupić chińczyka i ew.
zdecydować się na coś bardziej użytecznego / trwałego / funkcjonalnego.

Data: 2010-06-01 12:37:27
Autor: bans
Pulsometr
W dniu 2010-06-01 12:26, Piotrpo pisze:

(1-2 bpm) Nie rozumiem też dlaczego uważasz, że akurat chińczyk będzie
się mylił a np.

Zacząłem wypowiadać się w tym wątku stwierdzeniem że kilka jakichś Donnay'ów (innych też, ale nazw nie pamiętam) miałem okazję przetestować z biegającą ekipą. Sam mam Sigmę PC15. Do tego opieram się na opinii kilku poważnie traktujących treningi ludzi z www.bieganie.pl

> garmin nie - bo jak na razie nie przytoczyłeś dowodów

Jakoś mam większe zaufanie do tej firmy i do ludzi, którzy od lat używają np. 305-ki, niż do jakiegoś chińskiego syfu.

Naprawdę muszę pisać takie rzeczy?  :O


Załóżmy, że 90% kupujących pulsometry trzyma je w szufladzie i
spróbujmy przeanalizować 3 warianty

Nie ma czego analizować, skoro założenie wziąłeś z nieba :P

Do tego psychologia, czyli kiedy komu się to znudzi mnie nie interesuje, to nie moje pieniądze, poza tym dla jednego 150zł to za dużo, a inny lekką ręką wyda te 700 czy nawet ponad 1000zł.

Jeśli ktoś chce traktować trening serio, to niech nie kupuje chińskiej tandety (czy nawet Sigmy), tylko niech zaczyna od razu z porządnym Polarem czy Garminem.



--
bans

Data: 2010-06-01 03:59:28
Autor: Piotrpo
Pulsometr
On 1 Cze, 12:37, bans <g...@o2.pl> wrote:

Jakoś mam większe zaufanie do tej firmy i do ludzi, którzy od lat
używają np. 305-ki, niż do jakiegoś chińskiego syfu.

Naprawdę muszę pisać takie rzeczy?  :O
W sumie tak - marka w dzisiejszym świecie jest pochodną kasy wydawanej
na reklamę, a nie jakości produktu niestety.

> Załóżmy, że 90% kupujących pulsometry trzyma je w szufladzie i
> spróbujmy przeanalizować 3 warianty

Nie ma czego analizować, skoro założenie wziąłeś z nieba :P
Wiem, założenia były "wymyślone", jednak aby minimalizacja straty dała
inny wynik przy tych cenach, 75% nabywców musiało by używać tego
sprzętu.



Do tego psychologia, czyli kiedy komu się to znudzi mnie nie interesuje,
to nie moje pieniądze, poza tym dla jednego 150zł to za dużo, a inny
lekką ręką wyda te 700 czy nawet ponad 1000zł.
To oczywiste, że potrzeby i możliwości klientów są różne, a
marketingowcy całego świata próbują wciskać kit (tzn. uświadamiać) jak
bardzo potrzebny jest np. pulsometr i jak bardzo warto wydać na niego
więcej kasy niż jest wart.


Jeśli ktoś chce traktować trening serio, to niech nie kupuje chińskiej
tandety (czy nawet Sigmy), tylko niech zaczyna od razu z porządnym
Polarem czy Garminem.
Tylko intuicyjnie, mało nabywców pulsometrów ma takie podejście.
Zgodzę się jednak, że jeśli ktoś potrzebuje pulsometru i wie do czego
będzie go wykorzystywał, to warto kupić coś w miarę dobrego. Jeśli
jest to tylko potrzeba posiadania kolejnego gadgetu, to można się z
niej wyleczyć chińczykiem - albo kupując coś innego.

Data: 2010-06-02 12:53:24
Autor: Jan Cytawa
Pulsometr
Piotrpo napisał:

Statystycznie, przy tych parametrach lepiej kupić chińczyka i ew.
zdecydować się na coś bardziej użytecznego / trwałego / funkcjonalnego.

firmy Polar i Sigma powinny sie zmowic i zabrac ci dostep do internetu.
Mnie rowniez.

Jan Cytawa

Data: 2010-06-02 04:26:44
Autor: Piotrpo
Pulsometr
On 2 Cze, 12:53, Jan Cytawa <cyt...@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:
Piotrpo napisał:

> Statystycznie, przy tych parametrach lepiej kupić chińczyka i ew.
> zdecydować się na coś bardziej użytecznego / trwałego / funkcjonalnego.

firmy Polar i Sigma powinny sie zmowic i zabrac ci dostep do internetu.
Mnie rowniez.

Jan Cytawa

Mam 3 dostępy -
Łatwo się nie dam :)

Data: 2010-06-02 13:00:09
Autor: Jan Cytawa
Pulsometr
Piotrpo napisał:

Dlaczego nie warto mieć pulsometru:
Jak napisał już ktoś niżej - upierdliwość używania - trzeb a to
zakładać, ustawiać, wkurza bardziej niż się można spodziewać.
...........
Kiedy warto mieć pulsometr:
Kiedy chcesz ograniczyć intensywność treningu na rzecz jego objętości
(nie chcesz wyładować swoich bateryjek w ciągu pierwszych 30 minut
jazdy)
Kiedy stosujesz trening strefowy - tyle, że konieczna jest płaska
dobra trasa i najlepiej szosówka

A mnie jest potrzebny czasem do jeszcze innego celu. Mianowice do
hamowania zapedow na dlugich trasach. Jade sobie w tempie zwawym ale gdy
przekraczam tetno np. 135 zwalniam, bo wiem ze ponad 140 to pojade tylko
2 godziny i basta. W ten sposob zupelnie w dobrej formie mozna
przejechac ponad 150 km i jak sie na koniec okazuje w bardzo przyzwoitym
czasie. Bez pulsometru bywalo roznie zwlaszcza w koncowkach.

Jan Cytawa

Data: 2010-05-31 21:40:27
Autor: dobrov
Pulsometr
Darek wrote:
Tak wiem, tematy były, ale większość mówiła o tym, że większość mówiła
jak to tanie pulsometry są złe.
Czego ja szukam:


Pulsometru w cenie 150-250 zł, myślałem o Sigma PC15, ale ponoć są
problemy z pomiarami (gubi pomiar, lub daje dziwne wyniki), Onyx Pro
też jest niezły, ale nie wiem co u niego z pomiarami.
Wiem, że wszyscy polecają pulsometry Polara, no ale jak wiadomo
drogie.

Co Wy polecacie?

Dobre są też garminy.

Sigmę miałem. Była g... warta. Gubiła, zawieszała się, szybko padła
na amen - nigdy więcej.

Data: 2010-06-01 09:04:40
Autor: wojek
Pulsometr

Ja mam Sigmę Onyx i nie polecam, często się wiesza, po 3 roku urwał się pasek i to tak ze mozna było tylko przykleić a na ręce nosiłem go moze z 5x, większość czasu był nieruchomo na rowerze.

pozdr.
w.

Data: 2010-06-01 16:35:08
Autor: granat
Pulsometr
wojek pisze:

Ja mam Sigmę Onyx i nie polecam, często się wiesza, po 3 roku urwał się pasek i to tak ze mozna było tylko przykleić a na ręce nosiłem go moze z 5x, większość czasu był nieruchomo na rowerze.

zastanawiam sie czy taka sigma kupiona na allegro za pol oficjalnej sklepowej ceny ma prawo dzialac bez zarzutu?

granat

Pulsometr

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona