Witam

 Czy warto wydać pieniądze  na ten pulsometr, ktoś z kolegów używał ?
Dziękuję za pomoc.

http://www.decathlon.com.pl/PL/cw-kalenji-100-175297372/

Pozdrawiam.
Daniel.

On 16 Lis, 17:36, daniel <juszczukdan...@wp.pl> wrote:

http://www.decathlon.com.pl/PL/cw-kalenji-100-175297372/

Jeżeli nie ma paska na klatę a mierzy tylko z ręki to według mnie nie
warto.

L.

On 16 Lis, 20:27, Lisciasty <liscia...@post.pl> wrote:

On 16 Lis, 17:36, daniel <juszczukdan...@wp.pl> wrote:

>http://www.decathlon.com.pl/PL/cw-kalenji-100-175297372/

Jeżeli nie ma paska na klatę a mierzy tylko z ręki to według mnie nie
warto.

L.

Racja    , ale ten ma   http://www.decathlon.com.pl/PL/cw2-new-model-black-26809824/
biegam amatorsko dla siebie nie potrzebuje skomplikowanego pulsometra,
podstawowe funkcje. ale czy za te pieniądze można jednak coś kupić ?

Pozdr.

On 16 Lis, 20:47, daniel <juszczukdan...@wp.pl> wrote:

Racja    , ale ten ma  http://www.decathlon.com.pl/PL/cw2-new-model-black-26809824/
biegam amatorsko dla siebie nie potrzebuje skomplikowanego pulsometra,
podstawowe funkcje. ale czy za te pieniądze można jednak coś kupić ?

Ja kupiłem sigme onyx pro za ponad 2 stówy, bo słyszałem opinie że
jest toporny, odporny i nie gubi komunikacji z paskiem. Tak jest w
istocie, może nawet jest ciut zbyt toporny, ale nie kupię wypasionego
pulsometru za tysiaka, nie ta półka społeczna ;)
Niestety nie mam pojęcia czy taki za 80 zeta będzie dobrze działał,
zapewne tak i pewnie taka sigma kosztuje więcej bo to sigma ;)

W międzyczasie znalazłem :

http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=40&t=22203

więc opinie są podzielone...

L.

On 16 Lis, 23:15, Lisciasty <liscia...@post.pl> wrote:

On 16 Lis, 20:47, daniel <juszczukdan...@wp.pl> wrote:

> Racja    , ale ten ma  http://www.decathlon.com.pl/PL/cw2-new-model-black-26809824/
> biegam amatorsko dla siebie nie potrzebuje skomplikowanego pulsometra,
> podstawowe funkcje. ale czy za te pieniądze można jednak coś kupić ?

Ja kupiłem sigme onyx pro za ponad 2 stówy, bo słyszałem opinie że
jest toporny, odporny i nie gubi komunikacji z paskiem. Tak jest w
istocie, może nawet jest ciut zbyt toporny, ale nie kupię wypasionego
pulsometru za tysiaka, nie ta półka społeczna ;)
Niestety nie mam pojęcia czy taki za 80 zeta będzie dobrze działał,
zapewne tak i pewnie taka sigma kosztuje więcej bo to sigma ;)

W międzyczasie znalazłem :

http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=40&t=22203

więc opinie są podzielone...

L.

Dzięki !!
 Pozdr.

Dnia Wed, 16 Nov 2011 14:15:47 -0800 (PST), Lisciasty napisał(a):

?f=40&t=22203

więc opinie są podzielone...

a tam podzielone  - piszą ze ok, a jak pokazuje głupoty to bateria w pasku
słaba i to by sie zgadzało. Ma podstawowe funkcje ale w sumie czy amatorowi trzeba wiecej? To ze niekodowany to jak sie używa samemu żadna wada. Z drugiej strony jak bedziesz miał prosty pulsometr beż żadnych bajerów to
dość szybko sie samemu nauczysz (np po oddechu) rozpoznawać w jakiej mniej
wiecej strefie jesteś i sprzet bedzie raczej bezużyteczny :)

te droższe niby przy bardziej zaawansowanym treningu to pomagają ze sobie
na kompie ogladasz, analizujesz , porównujesz, oceniasz postępy, czy cos,
ale w sumie to chyba zadna frajda gapić sie w te wykresy i tabelki :)

Użytkownik "...::QRT::..." <nie.m@m.mejla> napisał w wiadomości news:fd2nnhlqlepd.1w77wig9tx6ky$.dlg40tude.net...

te droższe niby przy bardziej zaawansowanym treningu to pomagają ze sobie
na kompie ogladasz, analizujesz , porównujesz, oceniasz postępy, czy cos,
ale w sumie to chyba zadna frajda gapić sie w te wykresy i tabelki :)

frajda czy nie, ale jak masz zacięcie sportowe i biegasz na wynik, to posiadanie wynalazków z opcją podpinania do PC znacznie pomaga :) szczególnie kiedy można aktualne treningi wysyłać do trenera :)
ja uzywam Garmina 305, a to chyba najpopularniejszy klocek wśród biegaczy :)

Raist

daniel napisał(a):

(...)

Jeżeli nie ma paska na klatę a mierzy tylko z ręki to według mnie nie
warto.

Racja    , ale ten ma
http://www.decathlon.com.pl/PL/cw2-new-model-black-26809824/ biegam
amatorsko dla siebie nie potrzebuje skomplikowanego pulsometra,
podstawowe funkcje. ale czy za te pieniądze można jednak coś kupić ?

Całkiem niedawno był już podobny wątek...
IMO przepłacasz jakoś 3-krotnie. Wystarczy poszukać na allegro.
Takich pulsometrów z analogowym nadawaniem z paska piersiowego jest cała masa.

Pytanie czy posiadasz jakieś plany treningowe, w których pulsometr mógłby Ci pomóc.
Bo chyba głównie na tym polega jego rola aby ostrzegać o wchodzeniu/wychodzeniu z jakiejś założonej strefy wysiłkowej i ewent. kontrolować czas pobytu w tej strefie.
Z samego patrzenia na aktualny puls nic nie wynika.

Ciekawi mnie co można zrzucać na komputer. Bo jeśli tych kilka parametrów, które równie szybko można przepisać ręcznie, to niewielka to jakość w porównaniu z tymi pulsometrami, które tego nie posiadają.
Co innego pulsometr, który rejestruje parametry co np. 5 sekund i można to potem oglądać na wykresie czasowym lub kilometrowym.
Takie są polary, ale to już 10x drożej...

--
KN

Krzysztof Naworyta pisze:

Całkiem niedawno był już podobny wątek...
IMO przepłacasz jakoś 3-krotnie. Wystarczy poszukać na allegro.
Takich pulsometrów z analogowym nadawaniem z paska piersiowego jest cała
masa.

Pytanie czy posiadasz jakieś plany treningowe, w których pulsometr mógłby Ci
pomóc.
Bo chyba głównie na tym polega jego rola aby ostrzegać o
wchodzeniu/wychodzeniu z jakiejś założonej strefy wysiłkowej i ewent.
kontrolować czas pobytu w tej strefie.
Z samego patrzenia na aktualny puls nic nie wynika.

Ja kiedys kupilem za niecale 30 zl na Allegro cos prostego. Mierzy aktualny puls i zlicza czasy przebywania w poszczegolnych 3 strefach.
Wylicza tez jakies zuzyte kalorie.
Generalnie nie podniecam sie swoimi parametrami a pulsometr sluzy(l) mi glownie do poznania wlasnego organizmu i do hamowania mnie w czasie dlugich jazd. Chodzi o to by nie przekraczac za czesto strefy tlenowej. Wtedy sil starcza na dluuuugo.
I do tych celow calkowicie wystarcza ten najprostszy. A ze czasem lekko zglupieje i poda abstrakcyjne maksymalne tetno, to mowi sie trudno. I tak do niczego nie jest mi potrzebne.

Jan Cytawa

W dniu 11-11-17 10:45, cytawa pisze:

Ja kiedys kupilem za niecale 30 zl na Allegro cos prostego. Mierzy
aktualny puls i zlicza czasy przebywania w poszczegolnych 3 strefach.
Wylicza tez jakies zuzyte kalorie.
Generalnie nie podniecam sie swoimi parametrami a pulsometr sluzy(l) mi
glownie do poznania wlasnego organizmu i do hamowania mnie w czasie
dlugich jazd. Chodzi o to by nie przekraczac za czesto strefy tlenowej.
Wtedy sil starcza na dluuuugo.
I do tych celow calkowicie wystarcza ten najprostszy. A ze czasem lekko
zglupieje i poda abstrakcyjne maksymalne tetno, to mowi sie trudno. I
tak do niczego nie jest mi potrzebne.

Zupełnie jakbym czytał opis działania (z wadami włącznie) mojego
Polara, który kupiłem 10 lat temu - o ile mnie pamięć nie myli
za ... 600 zł. To tak ku przestrodze wydawania pieniędzy :)
Nie bez znaczenia jest też fakt, że nie używam pulsometru
od kilku lat - i w sumie używałem go bardzo rzadko.

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

kawoN napisał(a):

(...)

Zupełnie jakbym czytał opis działania (z wadami włącznie) mojego
Polara, który kupiłem 10 lat temu - o ile mnie pamięć nie myli
za ... 600 zł. To tak ku przestrodze wydawania pieniędzy :)
Nie bez znaczenia jest też fakt, że nie używam pulsometru
od kilku lat - i w sumie używałem go bardzo rzadko.

Myślę, że pulsometr pomaga głównie sportowcom czy amatorom, którzy chcą uskuteczniać przemyślany program treningowy.
Dziś siła, jutro prędkość, baza, 15 minut rozgrzewki czy schładzania, treningi interwałowe itd.
Pulsometr pomaga to kontrolować i nauczyć się swego własnego organizmu. Nieco później, gdy ta wiedza jest już większa, pewnie staje się coraz bardziej zbędny.

Jak ktoś nie zamierza tak trenować albo nie ma na to czasu czy wystarczającej determinacji do systematyczności, to wcześniej czy później noszenie tego paska przestaje mieć jakikolwiek sens. Z samego patrzenia na puls chwilowy kompletnie nic nie wynika (IMHO), chyba że ktoś ma jakieś schorzenia i musi się pilnować (???).

U mnie było tak, że dostawszy polara 725SX stosounkowo mocno (jak na mnie ;) zainteresowałem się tematem treningów.
Nawet zakupiłem odpowiednią pozycję: http://tiny.pl/h1srr
Choć nigdy nie przebrnąłem przez pierwszy rozdział :)))
Potem poszukałem krótszych i prostszych omówień tematu w sieci i trochę próbowałem się tym bawić.
Szybko jednak doszedłem do wniosku, że sam nie poradzę sobie z dyscypliną i systematycznością, zacząłem więc rozglądać się za jakimś klubem amatorskim, z trenerem, który narzuci odgórnie jakiś plan. I nawet taki znalazłem ale pojawiły się inne komplikacje i wszystko zostało odłożone na lepsze czasy.
Dziś z wszystkich parametrów jakie rejestruje polar najczęściej skupiam się na wykresie przewyższeń :)))
Zaś moja dziewczyna rejestruje spalone kalorie :)))

Niemniej cieszę się z nabytej wiedzy. Coś tam liznąłem. Mam nadzieję, że w nadchodzącym sezonie uda mi się powrócić do relatywnie systematycznych treningów i cieszyć się swoją większą sprawnością na szlakach i asfaltach. Na początku daje to spektakularne efekty (potem, wiadomo, walczy się o dużo mniej widoczny postęp a najczęściej o uniknięcie regresu).

Tak na to patrząc, wydaje mi się, że nawet pulsometr za 2-3 dychy może być bardzo pomocny a przynajmniej inspirujący.
Czasami dopiero jego zakup staje się impulsem do wejścia w temat. I takich impulsów wszystkim życzę :)

--
KN

Użytkownik "daniel" <juszczukdaniel@wp.pl> napisał w wiadomości news:d2bb7c17-a14c-47fe-b933-61c1c0171d7eb32g2000yqn.googlegroups.com...
Racja    , ale ten ma http://www.decathlon.com.pl/PL/cw2-new-model-black-26809824/
biegam amatorsko dla siebie nie potrzebuje skomplikowanego pulsometra,
podstawowe funkcje. ale czy za te pieniądze można jednak coś kupić ?


jesli biegasz sam, albo z kims kto nie ma pulsometra to wystarczy
kupilem podobny dziewcyznie i sam go przetestowalem kilka razy i jest OK
nie wariuje pokazując np. tetno 240 :)

Raist