Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Pytania o podobieństwo.

Pytania o podobieństwo.

Data: 2011-07-19 17:29:55
Autor: stevep
Pytania o podobieństwo.

# Kiedy wyliczyłem dwanaście punktów kojarzących „naszyzm” ze  skłonnościami do faszyzowania, żadnego punktu dzielni polemiści nie  podważyli. Odpowiedzieli bluzgami ad personam, nieświadomi, że tym samym  potwierdzili racje moich niepokojów. Może spróbują więc teraz podważyć lub  nawet obalić, choćby we własnym gronie, którykolwiek z tych 12 punktów, a  będzie to podstawa do realnej dyskusji. I trzeba o nie pytać. Wobec tego  jeszcze raz one. Po kolei.
1.
Przywołuje się jako autorytet Carla Schmitta, nauczyciela hitlerowców – co  do którego roli nie ma żadnych wątpliwości. Pytam – co Adam Hofman o nim  wie? Co myśli?
2.
Carl Schmitt szukał sensu polityki w konflikcie, wszczynaniu i  podtrzymywaniu konfliktów. Trudno nie zauważyć, że tak rozumie politykę  Jarosław Kaczyński. Każda okazja do awantury jest dobra. Nawet kibole  okazali się tematem politycznym, a teraz i sojusznikami. Co o takiej  ideologii polityki myśli Tomasz Sakiewicz?
3.
Partia Kaczyńskiego zorganizowana jest wręcz statutowo na sposób stricte,  przykro mi, faszystowski, z pełnią władzy w jednym ręku. Partia robi, co  chce wódz. Żadnej dyskusji. Dorn próbował. Panie też. To tylko nasz  Mussolini przesadził w 2007 r. z pewnością siebie i rozpisał wybory, żeby  przejąć klientelę Samoobrony i LPR, a większość wyborców miała go dosyć.  Co myśli o takim ustroju partii Krzysztof Czabański?
4.
Fakelzugi, marsze z pochodniami, wedle najlepszych wzorów, z  transparentami, które lżą członków władz państwa. Bez żadnych argumentów  poza nienawiścią. Wódz nie może się wyprzeć wzoru, wie kto tak zaczynał,  co więcej, nie wypiera się treści wulgarnych transparentów, które za nim  idą. Choć jakiegoś podpitego bezdomnego ścigano swego czasu za obrazę  byłego prezydenta… Co myśli o tych transparentach za pochodniami choćby  Marcin Wolski?
5.
Goebbels uczył – powoływać się i korzystać z demokracji, dopóki się nie  zdobędzie władzy. Wódz uważał Samoobronę za wrogą demokracji, ale gdy  przyszło dzięki niej wziąć władzę, nie miał skrupułów. W latach jego  władzy już nie padały słowa tak ważne dla demokracji jak „społeczeństwo  obywatelskie” czy „samorząd”. Nie przypadek.. Żadnych złudzeń. Nie lubi.  Choć jeszcze w minionym ustroju perswadowaliśmy, że dobrze zarządzać  państwem da się jedynie wtedy, gdy władze centralne uwolnią się od  problemów, z którymi lepiej poradzi sobie społeczność lokalna… Teraz wódz  ma znowu stale na ustach „samorząd” i „społeczeństwo obywatelskie”. Ba,  tworzy własne. Jak wyobraża sobie taki samorząd Zbigniew Girzyński?
6.
Powołanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego – za mało przemyślanym  poparciem Platformy Obywatelskiej – było jak historyczny cytat: Hitler tak  powołał analogiczny urząd zaraz po objęciu władzy – dla odpowiedniego  wrażenia. I wziął ten urząd nie żaden zawodowy policjant (w kraju, gdzie  90 procent korupcji wykrywała i wykrywa policja), lecz swój człowiek,  który miał jak w Berlinie (patrz książka Antoniego Sobańskiego) możliwie  najszybciej stworzyć instytucję ze swoimi wyłącznie ludźmi, całkowicie  powolną interesom wodza. Były zadymiarz. Bo nie chodziło o korupcję. Co  myśli o takim naborze policjantów politycznych i analogiach z 1933 rokiem  Jacek Kurski?
7.
Nie było przemocy? A najścia bojówek w kominiarkach (czy na pewno z ABW?),  na prywatne mieszkania, domy i miejsca pracy ludzi, którzy na pewno sami  stawili by się na przesłuchanie do prokuratury? Być może dla zemsty, być  może dla zastraszenia polskiej inteligencji, „łże-elit”, zakładano przy  kamerach telewizyjnych kajdanki ludziom najwyższego w kraju poważania,  czyli kardiochirurgom i neurochirurgom, mieliśmy zrozumieć, że dla tej  władzy nie ma mocnych. Akcję wobec Barbary Blidy projektował sam wódz jako  premier, przyznając potem, że „to nie tak miało być”; zginęła Bogu ducha  winna kobieta, a nawet nie wiadomo jak. Żadnemu z ludzi, tak  potraktowanych, niczego potem nie udowodniono. Ale bo też nie o to  chodziło. Nie pytam o „operację Romeo”; pomysł uwiedzenia kobiety, żeby ją  skorumpować – sam w sobie haniebny. Do zaskarżenia w Strasburgu. Co myśli  o tym wszystkim człowiek niegdyś dowcipny, Ludwik Dorn, który teraz  afiliował się z powrotem do wodza?
8.
Propaganda niezadowolenia zamiast propagandy zaradności, jątrzenie i  propaganda konfliktu zamiast współpracy, majstrowanie wokół przeszłości  zamiast pytania, co zrobić dla jutra – oto program, przykro mi, typowy dla  ruchów faszystowskich, którego cel można rozumieć tylko jako  destabilizację. To paliwo polityczne, znane dokładnie z doświadczenia  walki o władzę Mussoliniego i Hitlera, wedle definicji Merrimana. Co myśli  o tym Joachim Brudziński? Z czym kojarzy?
9.
O naszym państwie powtarzał wódz obelgi, że to kondominium  niemiecko-rosyjskie – jak wódz niemieckich niezadowolonych z lat 30.  wpierał im upokorzenie Wersalem. Zwolennicy śpiewają bez jednego słowa  jego protestu – „Ojczyznę wolną racz nam zwrócić, Panie”. Wódz siedział  przy Okrągłym Stole i sam go dziś podważa. Uważał, że to on, nie ksiądz  Orszulik, wymyślił Tadeusza Mazowieckiego jako pierwszego demokratycznego  premiera, dziś kwestionuje porozumienie. A kiedy za prezydentury Wałęsy  ostatnie sowieckie oddziały opuszczały Polskę, wódz palił kukłę Wałęsy na  ulicach Warszawy. Jak tłumaczy to były zadymiarz Mariusz Kamiński?
10.
Nacjonalizm z ksenofobią nazywa siebie patriotyzmem. Nie ma Żydów, ale  jest antysemityzm. Rydzyk utrzymuje go u siebie, a wódz nie koryguje, nie  krytykuje tego swojego medialnego wsparcia. Wytyka się ministrowi, że ma  żonę Żydówkę (sam się dowiedziałem, że na pewno jestem Żyd, tak!). W  „Pulsie biznesu” bezogródkowe pogróżki bojówkarzy pod adresem „Żyduchów” –  a wódz nie komentuje antysemityzmu swoich zwolenników. Bo to nie on. To  oni. On za nich nie odpowiada. Ani za to, że go popierają. Skąd w ogóle  antysemityzm po Dmowskim w kraju, który był przez wieki europejską  ojczyzną Żydów zewsząd wypędzanych? Czy nie lepiej szukać w nich  sojuszników i przyjaciół, zamiast skłócać nas z nimi? Czy nie widać, w  czyim interesie jest u nas antysemityzm? Kiedyś kochała go Ochrana… Może  to skomentuje ten drugi Kamiński?
11.
Wyłożył wódz program nie tylko obalenia legalnych władz państwa, których  nie uznaje. Wyłożył program obalenia ustroju naszej demokracji. Nie ma  chyba co do tego najmniejszych wątpliwości. „Raport o stanie państwa”  (znów tytuł kradziony) przewiduje utworzenie centralnego ośrodka myśli  politycznej w kraju, dokładnie wedle ideałów Benito Mussoliniego i Adolfa  Hitlera. Nawet myśl polityczna ma być scentralizowana. Co myśli o tym  Zbigniew Ziobro?
12
Drobiazgiem, który jedyny mi wytknięto w rozmowie w TVN24 jako zarzut  przesadny  (nie było mowy o innych punktach analogii), jest to, że hasło  „Polsko, obudź się”, dosłownie odwzorowuje hasło Hitlera „Deutschland,  erwache”, Niemcy, obudźcie się. Rzeczywiście, drobiazg. Tak samo teraz ta  „jedna Polska, jeden naród…”, żywcem przypominające „ein Reich, ein Volk,  ein Fuehrer”, tylko tu jeszcze bez „wodza” w poincie. Zadajcie pytanie o  takie nawiązania samemu wodzowi. Czy zdaje sobie sprawę, kto pierwszy  używał tych haseł przed nim…?

Ciekawe, czy ktoś odpowie… Dodam jednakże punkt z komplementem dla  „naszyzmu”. Hitler pozbył się potencjalnych rywali partyjnych do władzy  Nocą Długich Noży, Roehm i Heiness zginęli zarżnięci. Dzisiejszy wódz  pozbył się pokojowo Dorna, za samą chęć dyskusji. Wyrzucił dwie oddane mu  panie, doświadczone w grach politycznych, żeby się im za wiele nie  zdawało. Inni odeszli sami. Ale to były co najwyżej upusty krwi moralnej.  Jednak nie NSDAP. Ani endecja 1922 roku z jej Niewiadomskim. Co przyznaję  w duchu nadziei. #

Ze strony:
http://tiny.pl/hf3d6


--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Pytania o podobieństwo.

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona