Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Pytanie chyba prawne

Pytanie chyba prawne

Data: 2010-02-02 08:54:22
Autor: lleeoo
Pytanie chyba prawne
Czy rozporządzenie Ministra np Infrastruktury jest prawem nadrzędnym nad prawem Wspólnoty Europejskiej i wyrokami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości czy odwrotnie ? ewentualnie potrzebował bym jakąś podstawę prawną.

Data: 2010-02-02 10:24:04
Autor: .B:artek.
Pytanie chyba prawne
W dniu 02-02-2010 08:54, lleeoo pisze:
Czy rozporządzenie Ministra np Infrastruktury jest prawem nadrzędnym nad
prawem Wspólnoty Europejskiej i wyrokami Europejskiego Trybunału
Sprawiedliwości czy odwrotnie ? ewentualnie potrzebował bym jakąś
podstawę prawną.

Zależy nad jakim prawem UE. Rozporządzenie UE jest w hierarchii aktów prawnych wyżej niż polska ustawa czy polskie rozporządzenie. Ale już dyrektywa polskiego rozporządzenia nie przebije. Podobnie zalecenie. Wyrok ETS rozstrzyga w indywidualnej sprawie tylko. Więc wszystkie osoby poza stroną sprawy rozstrzyganej przez ETS obowiązuje rozporządzenie. Podstawy prawne to Konstytucja (art. bodaj 89 i następne) i traktaty europejskie.

--
..B:artek.

Data: 2010-02-02 10:57:07
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote in message news:hk8qvj$3bj$1news.onet.pl...
W dniu 02-02-2010 08:54, lleeoo pisze:
Czy rozporządzenie Ministra np Infrastruktury jest prawem nadrzędnym nad
prawem Wspólnoty Europejskiej i wyrokami Europejskiego Trybunału
Sprawiedliwości czy odwrotnie ? ewentualnie potrzebował bym jakąś
podstawę prawną.

Zależy nad jakim prawem UE. Rozporządzenie UE jest w hierarchii aktów prawnych wyżej niż polska ustawa czy polskie rozporządzenie.

Wyżej niż ustawa? Na podstawie czego?

A.

Data: 2010-02-02 11:09:01
Autor: .B:artek.
Pytanie chyba prawne
W dniu 02-02-2010 10:57, Gruby Jendrek pisze:
Wyżej niż ustawa? Na podstawie czego?

Ano Konstytucji naszej właśnie :)

--
..B:artek.

Data: 2010-02-02 14:24:49
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote in message news:hk8tjs$bcm$1news.onet.pl...
W dniu 02-02-2010 10:57, Gruby Jendrek pisze:
Wyżej niż ustawa? Na podstawie czego?

Ano Konstytucji naszej właśnie :)

Którego punktu?

A.

Data: 2010-02-02 14:40:12
Autor: .B:artek.
Pytanie chyba prawne
W dniu 02-02-2010 14:24, Gruby Jendrek pisze:
Którego punktu?

Art. 91 ust. 3 Konstytucji RP.

--
..B:artek.

Data: 2010-02-02 14:55:47
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote in message news:hk99vr$fko$1news.onet.pl...
W dniu 02-02-2010 14:24, Gruby Jendrek pisze:
Którego punktu?

Art. 91 ust. 3 Konstytucji RP.

Od kiedy rozporządzenie UE (co by to nie znaczyło) ma status umowy międzynarodowej? Kiedy sejm ratyfikuje te rozporządzenia większością 2/3 głosów albo organizowane są ogólnokrajowe referenda?  No i w którym miejscu są ogłaszane w DU?

A.

Data: 2010-02-02 15:08:12
Autor: .B:artek.
Pytanie chyba prawne
W dniu 02-02-2010 14:55, Gruby Jendrek pisze:
Od kiedy rozporządzenie UE (co by to nie znaczyło) ma status umowy
międzynarodowej? Kiedy sejm ratyfikuje te rozporządzenia większością 2/3
głosów albo organizowane są ogólnokrajowe referenda? No i w którym
miejscu są ogłaszane w DU?

Gruby Jendrku, rozporządzenie UE nie ma statusu umowy międzynarodowej. Zresztą w tym przepisie nie jest napisane, że ma mieć. Umową międzynarodową jest tzw. traktat akcesyjny, na podstawie którego Polska stała się członkiem UE. "... prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami".

Ale możesz mi nie wierzyć -- > ask Google

--
..B:artek.

Data: 2010-02-02 15:47:57
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote in message news:hk9bkb$l4l$1news.onet.pl...

Gruby Jendrku, rozporządzenie UE nie ma statusu umowy międzynarodowej. Zresztą w tym przepisie nie jest napisane, że ma mieć. Umową międzynarodową jest tzw. traktat akcesyjny, na podstawie którego Polska stała się członkiem UE. "... prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami".

Drogi Bartku - ja nadal pytam o podstawy prawne twojego twierdzenia bo nadal nigdzie ich nie widzę.
Zgodnie z twoim życzeniem użyłem google i poza kilkoma idiotycznymi informacjami typu "UE każe dawać 24 miesiące gwarancji na używane rzeczy" albo "UE kazała nam zdjąć zielone strzałki na skrzyżowaniach ale już z  z powrotem powiesiliśmy" nic takiego nie widzę.
Natomiast faktycznie znałazłem coś ciekawego.
http://prawica.net/node/10888

I właśnie dlatego nadal pytam :D

A.

Data: 2010-02-02 16:04:46
Autor: .B:artek.
Pytanie chyba prawne
W dniu 02-02-2010 15:47, Gruby Jendrek pisze:
Drogi Bartku - ja nadal pytam o podstawy prawne twojego twierdzenia bo
nadal nigdzie ich nie widzę.

Szkoda, niechaj zatem wskażę Ci drogę.

Art. 91 ust. 3 Konstytucji -- > art. 249 Traktatu z Amsterdamu (Dz. U. z 2004 r., Nr 90, poz. 864). Jest podstawa prawna?


--
..B:artek.

Data: 2010-02-02 16:48:36
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote in message news:hk9eud$utu$1news.onet.pl...

Szkoda, niechaj zatem wskażę Ci drogę.

Art. 91 ust. 3 Konstytucji -- > art. 249 Traktatu z Amsterdamu (Dz. U. z 2004 r., Nr 90, poz. 864). Jest podstawa prawna?

Że tam akurat na ten temat ani słowa to wiedza wszyscy -  że w Traktacie Lizbońskim jest napisane "Konferencja przypomina, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Traktaty i prawo przyjęte przez Unię na podstawie Traktatów mają pierwszeństwo przed prawem Państw Członkowskich na warunkach ustanowionych przez wspomniane orzecznictwo" już ci napisałem. Moje niesutające pytanie brzmi - na jakiej podstawie prawnej orzecznictwo TSUE może stanowić w Polsce prawo? Ja rozumiem nadgorliwośc neofitów ale to jest grupa o prawie.

A.

Data: 2010-02-02 17:02:46
Autor: .B:artek.
Pytanie chyba prawne
W dniu 02-02-2010 16:48, Gruby Jendrek pisze:
Moje
niesutające pytanie brzmi - na jakiej podstawie prawnej orzecznictwo
TSUE może stanowić w Polsce prawo?

Plączesz się. Przeczytaj wątek jeszcze raz - _ani razu wcześniej_ nie pytałeś o orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości, tylko o rozporządzenia. A ja Ci na temat rozporządzeń unijnych udzieliłem odpowiedzi. Na temat orzecznictwa i jego mocy stanowienia prawa w PL wypowiedzieć się można krótko - nie ma takiej możliwości. A ja mam nadzieję, że odróżniasz rozporządzenie od wyroku.


--
..B:artek.

Data: 2010-02-02 17:55:55
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości news:hk9ib4$80o$1news.onet.pl...

A ja mam nadzieję, że odróżniasz rozporządzenie od wyroku.

Oczywiście że odróżniam - dlatego wzmianka "Konferencja przypomina, że zgodnie z utrwalonym
orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej " która jest w Traktacie Lizbońskim podająca orzecznictwo TS jako źródło wyższości prawa unijnego nad polskim mnie nie przekonuje (wydaje mi się że to jasno napisałem) - notomiast żadnej podstawy nigdzie indziej nie widzę. Zatem jeszcze raz wyraźnie i jasno zapytam - NA JAKIEJ PODSTAWIE PRAWNEJ TWIERDZISZ ŻE "Rozporządzenie UE jest w hierarchii aktów prawnych wyżej niż polska ustawa czy polskie rozporządzenie" - krótko i konretnie- cytat i źródło.

A.

Data: 2010-02-02 18:04:45
Autor: .B:artek.
Pytanie chyba prawne
W dniu 02-02-2010 17:55, Gruby Jendrek pisze:
Zatem
jeszcze raz wyraźnie i jasno zapytam - NA JAKIEJ PODSTAWIE PRAWNEJ
TWIERDZISZ ŻE "Rozporządzenie UE jest w hierarchii aktów prawnych wyżej niż
polska ustawa czy polskie rozporządzenie" - krótko i konretnie- cytat i
źródło.

Chyba masz problemy z czytaniem albo nie masz dostępu do materiałów źródłowych, ale pomogę Ci.

Art. 91 ust. 3 Konstytucji RP
Jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową [*poniżej*], prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami.


TRAKTAT Z AMSTERDAMU ZMIENIAJĄCY TRAKTAT O UNII EUROPEJSKIEJ, TRAKTATY USTANAWIAJĄCE WSPÓLNOTY EUROPEJSKIE I NIEKTÓRE ZWIĄZANE Z NIMI AKTY (Dz.U.04.90.864)
Art. 249
W celu wykonania swych zadań oraz na warunkach przewidzianych w niniejszym Traktacie, Parlament Europejski wspólnie z Radą, Rada i Komisja uchwalają rozporządzenia i dyrektywy, podejmują decyzje, wydają zalecenia i opinie.
Rozporządzenie ma zasięg ogólny. Wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich Państwach Członkowskich.


--
..B:artek.

Data: 2010-02-02 18:30:51
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości news:hk9lvb$ird$1news.onet.pl...

TRAKTAT Z AMSTERDAMU ZMIENIAJĄCY TRAKTAT O UNII EUROPEJSKIEJ, TRAKTATY

[ciach]

Ok - w tej kombinacji jestem w stanie to zaakceptować - aczkolwiek nie bez wątpliwości.

A.

Data: 2010-02-02 18:20:12
Autor: Roman Rumpel
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-02 17:55, Gruby Jendrek pisze:
Użytkownik ".B:artek."<maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl>  napisał w wiadomości
news:hk9ib4$80o$1news.onet.pl...

A ja mam nadzieję, że odróżniasz rozporządzenie od wyroku.

Oczywiście że odróżniam - dlatego wzmianka "Konferencja przypomina, że
zgodnie z utrwalonym
orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej " która jest w
Traktacie Lizbońskim podająca orzecznictwo TS jako źródło wyższości prawa
unijnego nad polskim mnie nie przekonuje (wydaje mi się że to jasno
napisałem) - notomiast żadnej podstawy nigdzie indziej nie widzę. Zatem
jeszcze raz wyraźnie i jasno zapytam - NA JAKIEJ PODSTAWIE PRAWNEJ
TWIERDZISZ ŻE "Rozporządzenie UE jest w hierarchii aktów prawnych wyżej niż
polska ustawa czy polskie rozporządzenie" - krótko i konretnie- cytat i
źródło.

A.





Dżizas

Podstawew konstytucji już masz. ratyfikowana umowa ma wyzszą range niz ustawa. Zgadza się?
A tą ratyfikowana umową jest Traktat Ateński
http://pl.wikipedia.org/wiki/Traktat_ate%C5%84ski#Tre.C5.9B.C4.87_traktatu_ate.C5.84skiego

Samą treść traktatu masz tu

http://eur-lex.europa.eu/pl/treaties/dat/12003T/htm/L2003236PL.001701.htm

Stalismy się w ten sposób stronami Traktatu Amsterdamskiego w wersji zmienionej Traktatem Nicejskim

A tam masz wersje skonsolidowane traktatów których stroną jest Polska
znajdź sobie art 288 traktatu o funkcjonowaniu Unii
Zresztą - proszę bardzo
-- -- -cytat-- -- -
AKTY PRAWNE UNII

Artykuł 288

(dawny artykuł 249 TWE)

W celu wykonania kompetencji Unii instytucje przyjmują rozporządzenia, dyrektywy, decyzje, zalecenia i opinie.

Rozporządzenie ma zasięg ogólny. Wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich Państwach Członkowskich.

Dyrektywa wiąże każde Państwo Członkowskie, do którego jest kierowana, w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty, pozostawia jednak organom krajowym swobodę wyboru formy i środków.

Decyzja wiąże w całości. Decyzja, która wskazuje adresatów, wiąże tylko tych adresatów.

Zalecenia i opinie nie mają mocy wiążącej.


-- -- koniec cytatu-- -- -- -- -

Masz jeszcze jakieś pytania?



--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-02-02 18:31:48
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screwspam.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hk9msg$lmo$1news.onet.pl...

Masz jeszcze jakieś pytania?

Tak - naprawde nazywasz się Rumpel czy to tylko nick? :D

A.

Data: 2010-02-02 18:48:56
Autor: Roman Rumpel
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-02 18:31, Gruby Jendrek pisze:
Użytkownik "Roman Rumpel"<romane@screwspam.gazeta.pl>  napisał w wiadomości
news:hk9msg$lmo$1news.onet.pl...

Masz jeszcze jakieś pytania?

Tak - naprawde nazywasz się Rumpel czy to tylko nick? :D



Naprawdę :) Można mnie znaleźć

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-02-02 20:04:52
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

Użytkownik "Roman Rumpel" <romane@screwspam.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hk9oib$qd9$1news.onet.pl...

Naprawdę :) Można mnie znaleźć

To szacun - musisz mieć niebanalną genealogię - podobno tak w życiu łatwiej ;)

A.

Data: 2010-02-03 09:34:49
Autor: Roman Rumpel
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-02 20:04, Gruby Jendrek pisze:

To szacun - musisz mieć niebanalną genealogię - podobno tak w życiu łatwiej
;)


Dalej niż do prapradziadka nie sięgam, Nic nadzwyczajnego :)
Coś konkretnego masz na myśli, czy tylko odniemieckie znaczenie?


--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-02-03 14:56:28
Autor: Gruby Jendrek
Pytanie chyba prawne

"Roman Rumpel" <romane@screwspam.gazeta.pl> wrote in message news:hkbcfd$cf8$4news.onet.pl...

Dalej niż do prapradziadka nie sięgam, Nic nadzwyczajnego :)
Coś konkretnego masz na myśli, czy tylko odniemieckie znaczenie?

No moje pierwsze skojarzenie to oczywiście bracia Grimm - nawet nie wiedziałem że ten wyraz oznacza coś w innym języku - stąd pytanie czy to nick ;) Niemniej jako nazwisko spotykam po raz pierwszy.

A.

Data: 2010-02-03 18:01:06
Autor: Roman Rumpel
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-03 14:56, Gruby Jendrek pisze:


Niemniej jako nazwisko spotykam po raz pierwszy.


Jest nas trochę w Polsce i dużo dość w Niemczech.

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy.  (C) by ~przypadek

Data: 2010-02-02 11:00:48
Autor: lleeoo
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-02 10:24, .B:artek. pisze:
W dniu 02-02-2010 08:54, lleeoo pisze:
Czy rozporządzenie Ministra np Infrastruktury jest prawem nadrzędnym nad
prawem Wspólnoty Europejskiej i wyrokami Europejskiego Trybunału
Sprawiedliwości czy odwrotnie ? ewentualnie potrzebował bym jakąś
podstawę prawną.

Zależy nad jakim prawem UE. Rozporządzenie UE jest w hierarchii aktów
prawnych wyżej niż polska ustawa czy polskie rozporządzenie. Ale już
dyrektywa polskiego rozporządzenia nie przebije. Podobnie zalecenie.
Wyrok ETS rozstrzyga w indywidualnej sprawie tylko. Więc wszystkie osoby
poza stroną sprawy rozstrzyganej przez ETS obowiązuje rozporządzenie.
Podstawy prawne to Konstytucja (art. bodaj 89 i następne) i traktaty
europejskie.


Ok podam przykład

rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003r.
"§ 1. 1. Za wydanie karty pojazdu przy pierwszej rejestracji pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej organ rejestrujący pobiera opłatę w wysokości 500 zł."

wg Sądu pierwszej instancji pobrana w grudniu 2005 opłata 500zł była jak najbardziej zgodna z prawem. Dlatego w apelacji będę próbował powołać się na poniższy zapis. Nie wygłupie się ?

art. 90 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską
"Żadne Państwo Członkowskie nie nakłada bezpośrednio lub pośrednio na produkty innych Państw Członkowskich podatków wewnętrznych jakiegokolwiek rodzaju wyższych od tych, które nakłada bezpośrednio lub pośrednio na podobne produkty krajowe.

Ponadto żadne Państwo Członkowskie nie nakłada na produkty innych Państw Członkowskich podatków wewnętrznych, które pośrednio chronią inne produkty"

pozdrawiam

Data: 2010-02-02 08:21:29
Autor: witek
Pytanie chyba prawne
On 2/2/2010 4:00 AM, lleeoo wrote:

Ok podam przykład

rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003r.
"§ 1. 1. Za wydanie karty pojazdu przy pierwszej rejestracji pojazdu na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej organ rejestrujący pobiera opłatę w
wysokości 500 zł."

wg Sądu pierwszej instancji pobrana w grudniu 2005 opłata 500zł była jak
najbardziej zgodna z prawem. Dlatego w apelacji będę próbował powołać
się na poniższy zapis. Nie wygłupie się ?

art. 90 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską
"Żadne Państwo Członkowskie nie nakłada bezpośrednio lub pośrednio na
produkty innych Państw Członkowskich podatków wewnętrznych
jakiegokolwiek rodzaju wyższych od tych, które nakłada bezpośrednio lub
pośrednio na podobne produkty krajowe.

Ponadto żadne Państwo Członkowskie nie nakłada na produkty innych Państw
Członkowskich podatków wewnętrznych, które pośrednio chronią inne produkty"

pozdrawiam

ano wyglupisz sie.
zadne panstwo nie naklada na produkty innych panstw....

jesli wykazesz, ze jak kupisz samochod w polsce to karte pojazdu dostaniesz za darmo, a jak kupisz w niemczech, to za karte bedziesz musial zaplacic, wowczas bedziesz mial racje.

sam fakt pobierania 500 zl od wszystkich po rowno na to sie nie lapie.

Data: 2010-02-03 09:00:36
Autor: lleeoo
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-02 15:21, witek pisze:

ano wyglupisz sie.
zadne panstwo nie naklada na produkty innych panstw....

jesli wykazesz, ze jak kupisz samochod w polsce to karte pojazdu
dostaniesz za darmo, a jak kupisz w niemczech, to za karte bedziesz
musial zaplacic, wowczas bedziesz mial racje.

sam fakt pobierania 500 zl od wszystkich po rowno na to sie nie lapie.

Stan prawny z grudnia 2005 kiedy opłatę uiściłem był taki, że od samochodów nowych z Polski rejestrowanych pierwszy raz pobierano 75zł a od samochodów sprowadzonych 500zł więc chyba jednak mam trochę racji.

Data: 2010-02-02 11:12:49
Autor: .B:artek.
Pytanie chyba prawne
W dniu 02-02-2010 11:00, lleeoo pisze:
Ok podam przykład

rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003r.
"§ 1. 1. Za wydanie karty pojazdu przy pierwszej rejestracji pojazdu na
terytorium Rzeczypospolitej Polskiej organ rejestrujący pobiera opłatę w
wysokości 500 zł."

wg Sądu pierwszej instancji pobrana w grudniu 2005 opłata 500zł była jak
najbardziej zgodna z prawem. Dlatego w apelacji będę próbował powołać
się na poniższy zapis. Nie wygłupie się ?

art. 90 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską
"Żadne Państwo Członkowskie nie nakłada bezpośrednio lub pośrednio na
produkty innych Państw Członkowskich podatków wewnętrznych
jakiegokolwiek rodzaju wyższych od tych, które nakłada bezpośrednio lub
pośrednio na podobne produkty krajowe.

Ponadto żadne Państwo Członkowskie nie nakłada na produkty innych Państw
Członkowskich podatków wewnętrznych, które pośrednio chronią inne produkty"

Przywołany przepis rozporządzenia dotyczy także pojazdów wyprodukowanych w Polsce. Gdyby robiono nadal Polonezy, to i one musiałyby mieć kartę pojazdu, za której wydanie trzeba by zapłacić 500 zł. Więc sprzeczność z art. 90 TWE moim zdaniem nie zachodzi. Do tego musiałbyś wykazać, że opłata 500 zł za wydanie karty pojazdu jest podatkiem w rozumieniu art. 90 TWE - czyli "haraczem" mającym zniechęcić do kupowania towarów zagranicznych, czymś w rodzaju cła szykanującego obce towary i godzącego w swobodę przepływu towarów i usług.


--
..B:artek.

Data: 2010-02-02 11:20:03
Autor: lleeoo
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-02 11:12, .B:artek. pisze:


Przywołany przepis rozporządzenia dotyczy także pojazdów wyprodukowanych
w Polsce. Gdyby robiono nadal Polonezy, to i one musiałyby mieć kartę
pojazdu, za której wydanie trzeba by zapłacić 500 zł. Więc sprzeczność z
art. 90 TWE moim zdaniem nie zachodzi. Do tego musiałbyś wykazać, że
opłata 500 zł za wydanie karty pojazdu jest podatkiem w rozumieniu art.
90 TWE - czyli "haraczem" mającym zniechęcić do kupowania towarów
zagranicznych, czymś w rodzaju cła szykanującego obce towary i godzącego
w swobodę przepływu towarów i usług.



ale zauważ, że ta opłata była nakładana w związku z pierwszą rejestracją używanego samochodu przywiezionego z innego państwa członkowskiego, ale nie była nakładana w związku z zakupem w Polsce używanego samochodu, jeśli był on już zarejestrowany.

Data: 2010-02-02 11:24:44
Autor: spp
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-02 11:20, lleeoo pisze:

ale zauważ, że ta opłata była nakładana w związku z pierwszą rejestracją
używanego samochodu przywiezionego z innego państwa członkowskiego, ale
nie była nakładana w związku z zakupem w Polsce używanego samochodu,
jeśli był on już zarejestrowany.

Czyli prawidłowo - opłata pobierana jest przy _pierwszej_ rejestracji na terenie RP.

--
spp

Data: 2010-02-02 11:35:30
Autor: lleeoo
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-02 11:24, spp pisze:
W dniu 2010-02-02 11:20, lleeoo pisze:

ale zauważ, że ta opłata była nakładana w związku z pierwszą rejestracją
używanego samochodu przywiezionego z innego państwa członkowskiego, ale
nie była nakładana w związku z zakupem w Polsce używanego samochodu,
jeśli był on już zarejestrowany.

Czyli prawidłowo - opłata pobierana jest przy _pierwszej_ rejestracji na
terenie RP.


No właśnie nieprawidłowo, samochody z Polski rejestrowane pierwszy raz opłata 75zł a sprowadzone opłata 500zł

Data: 2010-02-02 11:38:41
Autor: spp
Pytanie chyba prawne
W dniu 2010-02-02 11:35, lleeoo pisze:

No właśnie nieprawidłowo, samochody z Polski rejestrowane pierwszy raz
opłata 75zł a sprowadzone opłata 500zł

:)

No to tu masz więcej:

http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?mod=m_artykuly&cid=20&id=2488

--
spp

Data: 2010-02-04 00:20:44
Autor: Gotfryd Smolik news
Pytanie chyba prawne
On Tue, 2 Feb 2010, .B:artek. wrote:

W dniu 02-02-2010 08:54, lleeoo pisze:
Czy rozporządzenie Ministra np Infrastruktury jest prawem nadrzędnym nad
prawem Wspólnoty Europejskiej i wyrokami Europejskiego Trybunału
Sprawiedliwości czy odwrotnie ? ewentualnie potrzebował bym jakąś
podstawę prawną.

Zależy nad jakim prawem UE. Rozporządzenie UE
jest w hierarchii aktów prawnych wyżej niż polska ustawa czy polskie rozporządzenie.
Ale już dyrektywa polskiego rozporządzenia nie przebije.

  Czy mowa jest o dyrektywie *Rady UE*, bo może niżej
popełniam jakiś kiks nie odróżniając różnych organów UE?

  Jeśli tak...
  Aby na pewno?
  Sugerujesz, że polscy ministrowie finansów na darmo sobie rwali
włosy z głowy z powodu brzmienia różnych przepisów sławnej VI Dyrektywy
(tej o VAT, zastąpionej zasadniczo dyrektywą 2006/112/WE), i że Polska
tak zupełnie bez powodu i szemrania płaciła odszkodowania za szkody
wyrządzone niezgodnością polskich zarówno rozporządzeń, jak
i samej ustawy o VAT, z rzeczonymi dyrektywami?
  Dziwne.

  Żeby była jasność: piszę o tym akcie prawnym:
http://www.gofin.pl/5,274,77467,0.html
http://www.gofin.pl/5,274,73791,0.html

  I na .podatki są wzmianki o takich, co to do sądu poszli,
ostatnio z powodu sposobu określania wartości do opodatkowania
przy przekazywaniu "na cele nie związane z DG".

  Wygrać mogli tylko dlatego, że stosuje się dyrektywy (!)
*bezpośrednio* i *nadrzędnie* nad polskimi przepisami.
  Wbrew temu, co napisałeś wyżej :)

Podobnie zalecenie.

  A to inna sprawa. Samo brzmienie nazwy już na coś wskazuje :D

Wyrok ETS rozstrzyga w indywidualnej sprawie tylko.

  Nie chce mi się szukać, ale jeśli uzasadnienie zawiera jawne
wskazanie, że kolejne wyroki będą te same bo "krajowy przepis
jest zły", to poprawki są wprowadzane migiem :|

Więc wszystkie osoby poza stroną sprawy rozstrzyganej przez ETS obowiązuje rozporządzenie.

  Było.
  Ktoś mi wyjaśniał prawidłowy mechanizm rozumowania: krajowe
przepisy obowiązują *urzędników*. Z racji mianowania i obowiązków
służbowych.
  Obywatel o tyle nie jest związany, że i tak robi co chce ;),
a o to czy ma rację może iść do sądu.
  Zaś sąd *nie jest* związany krajowym przepisem, ma rozstrzygnąć
w oparciu o ogół prawa, więc jak krajowy przepis jest na tyle
sprzeczny z m-narodowym, że Polska przegra ew. proces,
to sąd powinien (I WYDAJE, bo wyroki WSA sprzeczne z prawem
krajowym AFAIK *były*) wydać wyrok "zgodny ze stanem" (ogólnym).

pzdr, Gotfryd

Pytanie chyba prawne

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona