Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Pytanie laika o dynamo

Pytanie laika o dynamo

Data: 2009-04-24 11:54:08
Autor: Wojtek Paszkowski
Pytanie laika o dynamo
"Waldemarrr" <mail.jest@na.mojej.str> wrote in message news:gss0d3$o73$1inews.gazeta.pl...

Czyli teraz dynamo jest podpiete caly czas, prawda? Czyli caly czas stanowi obciazenie, bo przeciez nie da sie wytwarzac energi z niczego, jakis opor musi stawiac. Kiedys, w starych konstrukcjach byl on wyraznie wyczuwalny. Czyzby wspolczesne konstrukcje byly az tak doskonale, ze nie ma o czym mowic?

bez załączonego obciążenia (działającego oświetlenia) opór jest niewyczuwalny przy rekreacyjnej jeździe (zresztą przy załączonym oświetleniu diodowym też nie jest to specjalnie odczuwalne - obiciążenie jest o 1/3 mniejsze niż przy żarówkach). Natomiast jeśli się zakręci "gołym" kołem bez założonej opony, to można się lekko zdziwić ;)

pozdr

Data: 2009-04-24 18:25:55
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pytanie laika o dynamo
Panie Wojtek Paszkowski, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gss2b1$d9m$1news.wp.pl> przy ul....

"Waldemarrr" <mail.jest@na.mojej.str> wrote in message news:gss0d3$o73$1inews.gazeta.pl...

Czyli teraz dynamo jest podpiete caly czas, prawda? Czyli caly czas stanowi obciazenie, bo przeciez nie da sie wytwarzac energi z niczego, jakis opor musi stawiac. Kiedys, w starych konstrukcjach byl on wyraznie wyczuwalny. Czyzby wspolczesne konstrukcje byly az tak doskonale, ze nie ma o czym mowic?

bez załączonego obciążenia (działającego oświetlenia) opór jest niewyczuwalny przy rekreacyjnej jeździe (zresztą przy załączonym oświetleniu diodowym też nie jest to specjalnie odczuwalne - obiciążenie jest o 1/3 mniejsze niż przy żarówkach). Natomiast jeśli się zakręci "gołym" kołem bez założonej opony, to można się lekko zdziwić ;)

Wojtek, nie obraź się, ale pieprzysz tylko dla formy. Naprawdę istotne dla
Ciebie jest ile kręci się koło jeżeli nie ma obciążenia?
W czasie postoju - mam to gdzieś jakie są opory. W czasie jazdy - różnicy
wyczuwalnej (przynajmniej w mojej piaście) _nie ma_.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-04-24 19:32:31
Autor: Titus Atomicus
Pytanie laika o dynamo
In article <1u8nkep3i9dpe.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

Wojtek, nie obraź się, ale pieprzysz tylko dla formy. Naprawdę istotne dla
Ciebie jest ile kręci się koło jeżeli nie ma obciążenia?
W czasie postoju - mam to gdzieś jakie są opory. W czasie jazdy - różnicy
wyczuwalnej (przynajmniej w mojej piaście) _nie ma_.

No to pomysl sobie jaki bys rekord dzienny wykrecil, jakbys nie mial tej pradnicy...

TA

Data: 2009-04-24 19:58:41
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pytanie laika o dynamo
Panie Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, prezesie pl.rec.rowery z
siedzibą w <news:Titus_Atomicus-5DA36D.19323124042009news.onet.pl> przy
ul....

In article <1u8nkep3i9dpe.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

Wojtek, nie obraź się, ale pieprzysz tylko dla formy. Naprawdę istotne dla
Ciebie jest ile kręci się koło jeżeli nie ma obciążenia?
W czasie postoju - mam to gdzieś jakie są opory. W czasie jazdy - różnicy
wyczuwalnej (przynajmniej w mojej piaście) _nie ma_.

No to pomysl sobie jaki bys rekord dzienny wykrecil, jakbys nie mial tej pradnicy...

Zobaczę jak sobie złożę szosę :-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-04-24 20:31:52
Autor: Krzysztof Rudnik
Pytanie laika o dynamo
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <1u8nkep3i9dpe.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

Wojtek, nie obraź się, ale pieprzysz tylko dla formy. Naprawdę istotne
dla Ciebie jest ile kręci się koło jeżeli nie ma obciążenia?
W czasie postoju - mam to gdzieś jakie są opory. W czasie jazdy - różnicy
wyczuwalnej (przynajmniej w mojej piaście) _nie ma_.

No to pomysl sobie jaki bys rekord dzienny wykrecil, jakbys nie mial tej
pradnicy...

Kiedyś zjeżdzałem z jednej takiej górki, miałem 60km/h na liczniku, i jakieś 200m nadmiaru wysokości. Oczywiście dynamo w piaście. Włączyłem lampki,
chciałem to wykorzystać jako hamulec elektrodynamiczny. Lampka (Sigma Elipsoid Plus) zasygnalizowała ładowanie akumulatorów - normalnie to się nie zdarza. Jednak żadnej zauważalnej różnicy szybkości na liczniku nie było.

Krzysiek Rudnik

Data: 2009-04-25 00:02:53
Autor: Wojtek Paszkowski
Pytanie laika o dynamo
"Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote in message news:1u8nkep3i9dpe.dlgpedaluje.ile.moze...

Wojtek, nie obraź się, ale pieprzysz tylko dla formy. Naprawdę istotne dla
Ciebie jest ile kręci się koło jeżeli nie ma obciążenia?
W czasie postoju - mam to gdzieś jakie są opory. W czasie jazdy - różnicy
wyczuwalnej (przynajmniej w mojej piaście) _nie ma_.

jak jeździsz cały czas na tym samym kole, to i nie wyczuwasz. Bardziej to pewnie można odczuć przy jeździe z kimś albo "na wynik". Mi się ciut gorzej jeździ na kole z dynamopiastą niż zwykłą piastą - na sezon wiosenno-letni kupiłem sobie butelkowca.

pozdr

Data: 2009-04-25 15:18:51
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pytanie laika o dynamo
Panie Wojtek Paszkowski, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gstcvo$cdm$2news.wp.pl> przy ul....

"Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote in message news:1u8nkep3i9dpe.dlgpedaluje.ile.moze...

Wojtek, nie obraź się, ale pieprzysz tylko dla formy. Naprawdę istotne dla
Ciebie jest ile kręci się koło jeżeli nie ma obciążenia?
W czasie postoju - mam to gdzieś jakie są opory. W czasie jazdy - różnicy
wyczuwalnej (przynajmniej w mojej piaście) _nie ma_.

jak jeździsz cały czas na tym samym kole, to i nie wyczuwasz. Bardziej to pewnie można odczuć przy jeździe z kimś albo "na wynik". Mi się ciut gorzej jeździ na kole z dynamopiastą niż zwykłą piastą - na sezon wiosenno-letni kupiłem sobie butelkowca.

Jeździłem i "na wynik" (ta sama trasa w różnych warunkach, z pomiarem
czasu), i z kimś. Nie widziałem różnicy. Koła, wybacz, nie będę przeplatał
albo składał nowego.
Jak kupię/zrobię szosę to i tak będą kompletnie inne odczucia, bo szosa
będzie ważyła pewnie 50%-60% z obecnego trekkinga. ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-04-25 07:16:54
Autor: Michał Wolff
Pytanie laika o dynamo
On 25 Kwi, 15:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Jeździłem i "na wynik" (ta sama trasa w różnych warunkach, z pomiarem
czasu), i z kimś. Nie widziałem różnicy. Koła, wybacz, nie będę przeplatał
albo składał nowego.
Jak kupię/zrobię szosę to i tak będą kompletnie inne odczucia, bo szosa
będzie ważyła pewnie 50%-60% z obecnego trekkinga. ;-)

Różnica musi być - bo prąd nie bierze się z powietrza, więc nie
wprowadzaj ludzi w błąd. Są to niewielkie wartości (z reguły 1-3%) ale
jednak są. I nie zapominaj ile takie ustrojstwo waży w porównaniu ze
zwykłą piastą - a to są kolejne straty. Dlatego ja zdecydowanie wolę
tradycyjną lampkę na baterie. Na naszym ostattnim wyjeździe jechaliśmy
dobre 2-3h po ciemku z Damianem, który miał dynamo w piaście - i w
porównaniu z moim PowerLedem wypadało bardzo blado. To był starszy
model takiej piasty, niemniej myślałem że nawet takie świecą
przyzwoicie - a nawet zwykła lampka halogenowa 2,4W była od tego
mocniejsza, co dopiero dobra lampka bateryjna.

Nie ma też co demonizować sprawy baterii, mi spokojnie starczają dwa
komplety aku (ten drugi to dla świętego spokoju, bo i jeden tak
naprawdę starcza) na trasy wymagające oświetlenia przez 8-9h; światło
z PowerLeda też mi starcza bezproblemowo - więc nie widzę żadnej
wielkiej przewagi lampki w piaście, wręcz tylko minusy.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-25 17:34:44
Autor: Wojtek Paszkowski
Pytanie laika o dynamo

"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:135c25bb-2600-461f-a812-563a6710c533w35g2000prg.googlegroups.com...

Na naszym ostattnim wyjeździe jechaliśmy
dobre 2-3h po ciemku z Damianem, który miał dynamo w piaście - i w
porównaniu z moim PowerLedem wypadało bardzo blado. To był starszy
model takiej piasty, niemniej myślałem że nawet takie świecą
przyzwoicie - a nawet zwykła lampka halogenowa 2,4W była od tego
mocniejsza, co dopiero dobra lampka bateryjna.

dynamo samo nie świeci. A na świecenie lampki zbytnio nie wpływa, czy dostaje 6V 0,5A z dynama, czy z akumulatora. Trzeba było Powerleda podłączyć do dynama i obejrzeć efekt. Zwłaszcza po 6h używania trybu high ;)

pozdr

Data: 2009-04-26 01:15:43
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pytanie laika o dynamo
Panie Michał Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:135c25bb-2600-461f-a812-563a6710c533w35g2000prg.googlegroups.com>
przy ul....

On 25 Kwi, 15:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Jeździłem i "na wynik" (ta sama trasa w różnych warunkach, z pomiarem
czasu), i z kimś. Nie widziałem różnicy. Koła, wybacz, nie będę przeplatał
albo składał nowego.
Jak kupię/zrobię szosę to i tak będą kompletnie inne odczucia, bo szosa
będzie ważyła pewnie 50%-60% z obecnego trekkinga. ;-)

Różnica musi być - bo prąd nie bierze się z powietrza, więc nie
wprowadzaj ludzi w błąd.

Michał. Proszę Cię: weź koło z dynamem w piaście i jedź kawałek. Najpierw z
wyłączonym odbiornikiem, potem z włączonym. Jak już zrobisz taki test to
napisz czy czułeś różnicę. Ok?

Są to niewielkie wartości (z reguły 1-3%) ale
jednak są.

Czyli, jak pisałem, różnice iście akademickie.

Dlatego ja zdecydowanie wolę
tradycyjną lampkę na baterie. Na naszym ostattnim wyjeździe jechaliśmy
dobre 2-3h po ciemku z Damianem, który miał dynamo w piaście - i w
porównaniu z moim PowerLedem wypadało bardzo blado. To był starszy
model takiej piasty, niemniej myślałem że nawet takie świecą
przyzwoicie - a nawet zwykła lampka halogenowa 2,4W była od tego
mocniejsza, co dopiero dobra lampka bateryjna.

Kwestia tego, jaką Damian ma lampkę i jakie ma dynamo: 2,4W _dynama_, które
zasila lampkę przednią o mocy 2,4W i tylną 0,6W? Popatrz zaś na lampki E3
Supernova, obejrzyj zdjęcia jak świecą.

Nie ma też co demonizować sprawy baterii, mi spokojnie starczają dwa
komplety aku (ten drugi to dla świętego spokoju, bo i jeden tak
naprawdę starcza) na trasy wymagające oświetlenia przez 8-9h; światło
z PowerLeda też mi starcza bezproblemowo - więc nie widzę żadnej
wielkiej przewagi lampki w piaście, wręcz tylko minusy.

A ja nie widzę żadnej przewagi w lampce na baterie, wręcz minusy tylko:
zajmuje miejsce na kierownicy i jakoś (złośliwa!) nie chce świecić przez
torbę na kierownicy. Na zasilana z piasty jest przymocowana do korony
widelca i świeci spokojnie na drogę. No i się nie rozładuje :-)

Michale! Piękno rowerowania polega na tym, że nikt Ci nie zabrania jazdy z
lampką na baterie, a mnie nikt nie zabrania jazdy z lampką zasilaną z
dynama. I niech tak zostanie.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-04-27 11:00:57
Autor: MichałG
Pytanie laika o dynamo
Marek 'marcus075' Karweta pisze:

  Piękno rowerowania polega na tym, że nikt Ci nie zabrania jazdy z
lampką na baterie, a mnie nikt nie zabrania jazdy z lampką zasilaną z
dynama. I niech tak zostanie.


I tym optymistycznym akcentem powinniśmy zakończyć kolejną dyskusje na ten temat. ;-)))

Pozdrawiam
Michał

Data: 2009-04-27 09:32:11
Autor: pawlin
Pytanie laika o dynamo
Michał Wolff pisze:
On 25 Kwi, 15:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Jeździłem i "na wynik" (ta sama trasa w różnych warunkach, z pomiarem
czasu), i z kimś. Nie widziałem różnicy. Koła, wybacz, nie będę przeplatał
albo składał nowego.
Jak kupię/zrobię szosę to i tak będą kompletnie inne odczucia, bo szosa
będzie ważyła pewnie 50%-60% z obecnego trekkinga. ;-)

Różnica musi być - bo prąd nie bierze się z powietrza, więc nie
wprowadzaj ludzi w błąd. Są to niewielkie wartości (z reguły 1-3%) ale
jednak są. I nie zapominaj ile takie ustrojstwo waży w porównaniu ze
zwykłą piastą - a to są kolejne straty. Dlatego ja zdecydowanie wolę
tradycyjną lampkę na baterie. Na naszym ostattnim wyjeździe jechaliśmy
dobre 2-3h po ciemku z Damianem, który miał dynamo w piaście - i w
porównaniu z moim PowerLedem wypadało bardzo blado. To był starszy
model takiej piasty, niemniej myślałem że nawet takie świecą
przyzwoicie - a nawet zwykła lampka halogenowa 2,4W była od tego
mocniejsza, co dopiero dobra lampka bateryjna.

lampka lampce nie rowna
mam dynamo w piascie alfine do tego lampke Busch Muller Lumotec Fly IQ Plus i bardzo chwale a do tego podczas wypraw zasilanie gpsa z tegoz samego dynama :)
roznicy podczas pedalowania z wlaczona lampka a wylaczona nie czuje

pawlin


Nie ma też co demonizować sprawy baterii, mi spokojnie starczają dwa
komplety aku (ten drugi to dla świętego spokoju, bo i jeden tak
naprawdę starcza) na trasy wymagające oświetlenia przez 8-9h; światło
z PowerLeda też mi starcza bezproblemowo - więc nie widzę żadnej
wielkiej przewagi lampki w piaście, wręcz tylko minusy.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-04-27 11:04:04
Autor: MichałG
Pytanie laika o dynamo
Michał Wolff pisze:
On 25 Kwi, 15:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Jeździłem i "na wynik" (ta sama trasa w różnych warunkach, z pomiarem
czasu), i z kimś. Nie widziałem różnicy. Koła, wybacz, nie będę przeplatał
albo składał nowego.
Jak kupię/zrobię szosę to i tak będą kompletnie inne odczucia, bo szosa
będzie ważyła pewnie 50%-60% z obecnego trekkinga. ;-)

Nie ma też co demonizować sprawy baterii, mi spokojnie starczają dwa
komplety aku (ten drugi to dla świętego spokoju, bo i jeden tak
naprawdę starcza) na trasy wymagające oświetlenia przez 8-9h; światło
z PowerLeda też mi starcza bezproblemowo - więc nie widzę żadnej
wielkiej przewagi lampki w piaście, wręcz tylko minusy.

Widze podstawowy plus(dla mnie ;-) ) - nie można dynama zapomnieć..... ;-)))))

Pozdrawiam
Michał

Data: 2009-04-27 20:00:19
Autor: Krzysztof Rudnik
Pytanie laika o dynamo
MichałG wrote:

Michał Wolff pisze:
On 25 Kwi, 15:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Jeździłem i "na wynik" (ta sama trasa w różnych warunkach, z pomiarem
czasu), i z kimś. Nie widziałem różnicy. Koła, wybacz, nie będę
przeplatał albo składał nowego.
Jak kupię/zrobię szosę to i tak będą kompletnie inne odczucia, bo szosa
będzie ważyła pewnie 50%-60% z obecnego trekkinga. ;-)

Nie ma też co demonizować sprawy baterii, mi spokojnie starczają dwa
komplety aku (ten drugi to dla świętego spokoju, bo i jeden tak
naprawdę starcza) na trasy wymagające oświetlenia przez 8-9h; światło
z PowerLeda też mi starcza bezproblemowo - więc nie widzę żadnej
wielkiej przewagi lampki w piaście, wręcz tylko minusy.

Widze podstawowy plus(dla mnie ;-) ) - nie można dynama zapomnieć.....
;-)))))

Ale o dynamie w piaście można zapomnieć - tj. jechać z włączonym światłem i tego nie zauważyć. ;)

Krzysiek Rudnik

Data: 2009-04-29 22:55:22
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pytanie laika o dynamo
Panie Krzysztof Rudnik, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:49f5f2b6$0$29374$f69f905mamut2.aster.pl> przy ul....

MichałG wrote:

Michał Wolff pisze:
On 25 Kwi, 15:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Jeździłem i "na wynik" (ta sama trasa w różnych warunkach, z pomiarem
czasu), i z kimś. Nie widziałem różnicy. Koła, wybacz, nie będę
przeplatał albo składał nowego.
Jak kupię/zrobię szosę to i tak będą kompletnie inne odczucia, bo szosa
będzie ważyła pewnie 50%-60% z obecnego trekkinga. ;-)

Nie ma też co demonizować sprawy baterii, mi spokojnie starczają dwa
komplety aku (ten drugi to dla świętego spokoju, bo i jeden tak
naprawdę starcza) na trasy wymagające oświetlenia przez 8-9h; światło
z PowerLeda też mi starcza bezproblemowo - więc nie widzę żadnej
wielkiej przewagi lampki w piaście, wręcz tylko minusy.

Widze podstawowy plus(dla mnie ;-) ) - nie można dynama zapomnieć.....
;-)))))

Ale o dynamie w piaście można zapomnieć - tj. jechać z włączonym światłem i tego nie zauważyć. ;)

Śledziłeś cały wątek, czy niekoniecznie?

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-04-27 12:02:59
Autor: stepow
Pytanie laika o dynamo


Różnica musi być - bo prąd nie bierze się z powietrza, więc nie
wprowadzaj ludzi w błąd. Są to niewielkie wartości (z reguły 1-3%) ale
jednak są. I nie zapominaj ile takie ustrojstwo waży w porównaniu ze
zwykłą piastą - a to są kolejne straty. Dlatego ja zdecydowanie wolę
tradycyjną lampkę na baterie.
Hm, dynamo ma 3W (Waty), no gdyby miało 3 kW byłoby pewnie ciężko :-)
Jest też cięższe pewnie o 150 g (strzelam bo nie wiem). Ciekawe ile ważą
lampki na baterie postaram się zważyć jak wróce do domu.

Zaleta wielka dynama jest to, że zawsze masz je na rowerze.
Jesli rower traktujesz jako hobby od czasu do czasu to można obyc się
bez dynama. Ja uzywam roweru jako podstawowego srodka transpotu, czasami
musze zostac w pracy dluzej, cos do zalatwienia wyskoczy itd. itd.,
teraz dzien jest dlugi ale tak nie jest zawsze :-).
Niestety nie mam dynama w piascie tylko tradycyjne (na opone) niemniej
zawsze moge na to liczyc, klopot jest w deszczu bo naped pradnicy slizga
sie na oponie (dlatego zawsze, nawet dzisiaj, mam dodatkowe pozycyjne
bateryjne lamki diodowe). Rowerem (-ami) do pracy przejechalem juz ponad
55 tys. km i nie pamietam juz ile razy dynamo mi sie przydalo :-) W zyciu z tego wynalazku nie zrezygnuję :-) może kiedyś kupie sobie
takie w piascie ;-).

Pozdrawiam,
Marek, Wroclaw
codziennie rowerem do pracy :-)

Pytanie laika o dynamo

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona