Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   Pytanie na temat netbooka...

Pytanie na temat netbooka...

Data: 2009-08-12 17:08:05
Autor: Benek
Pytanie na temat netbooka...
Witam,

Byłem ostatnio w sklepie komputerowym. Widziałem małe laptopy tzw.
netbook. Nie widziałe w żadnym egzemplarzy napędu CD lub DVD. Moje
pytanie jest następujące:
W jaki sposób przeinstalowuje się Windowsa na takim miniaturowym
laptopie?

Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź

Data: 2009-08-12 19:16:35
Autor: Grzegorz Prędki
Pytanie na temat netbooka...
Benek pisze:
Witam,

Byłem ostatnio w sklepie komputerowym. Widziałem małe laptopy tzw.
netbook. Nie widziałe w żadnym egzemplarzy napędu CD lub DVD. Moje
pytanie jest następujące:
W jaki sposób przeinstalowuje się Windowsa na takim miniaturowym
laptopie?


Masz specjalna partycje z recovery, ew. mozesz uzyc napedu zewnetrznego.

Data: 2009-08-12 19:39:34
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
Benek pisze:
W jaki sposób przeinstalowuje się Windowsa na takim miniaturowym
laptopie?

Czy to jest naprawdę największy problem użytkownika komputera?

Ja polecam *nie zepsuć* systemu, a wtedy nie trzeba będzie
go przeinstalowywać.

Czyli: używać komputera do pracy z wykorzystaniem ograniczo-
nej puli oprogramowania, a nie instalować co popadnie i po-
tem odinstalowywać lub nie.

PS. System jest najczęściej zapisany na partycji ratunkowej,
     przywracającej fabryczną zawartość dysku. A w razie
     awarii dysku -- podłącza się zewnętrzny napęd optyczny
     USB i odtwarza zawartość dysku (wraz z partycją ratun-
     kową) z płyty dołączonej do komputera.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-12 20:01:10
Autor: Konrad Kosmowski
Pytanie na temat netbooka...
** Radosław Sokół <rsokol@magsoft.com.pl> wrote:

W jaki sposób przeinstalowuje się Windowsa na takim miniaturowym laptopie?

Czy to jest naprawdę największy problem użytkownika komputera?

Ja tam wolę jednak zaorać fabryczny system bo to krócej trwa niż usuwanie
crapware, poza tym często producenci dodają własne durne modyfikacje. Poza tym
może ktoś dysponuje inną wersja Windows (np. XP Pro - w netbooku najczęściej
jest Home) i chce ją jakoś zainstalować. Powodów może być wiele.

Ja polecam *nie zepsuć* systemu, a wtedy nie trzeba będzie go
przeinstalowywać.

O określeniu "Windows rot" słyszałeś?

Czyli: używać komputera do pracy z wykorzystaniem ograniczo- nej puli
oprogramowania, a nie instalować co popadnie i po- tem odinstalowywać lub
nie.

W imię czego? Skoro można przeinstalować i też będzie działać... :) Kwestia
podejścia.

PS. System jest najczęściej zapisany na partycji ratunkowej, przywracającej
fabryczną zawartość dysku. A w razie awarii dysku -- podłącza się zewnętrzny
napęd optyczny USB i odtwarza zawartość dysku (wraz z partycją ratun- kową) z
płyty dołączonej do komputera.

Albo podpina się napęd CD na USB i instaluje cokolwiek. Przy czym nowsze wersje
Windows (Vista - na netbooka nie polecam, Windows 7 - gorąco polecam) oraz
wszelakiej maści Linuksy dadzą się zainstalować ze specjalnie spreparowanego
(nic trudnego) pendrive.

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2009-08-13 10:12:42
Autor: BrunoN Bluthgeld
Pytanie na temat netbooka...
Konrad Kosmowski wrote:

O określeniu "Windows rot" słyszałeś?


To jakiś wymysł ludzi, którzy nie umieją używać komputera :)

--
bujaj makaron do konserw - rzekl niesmialo rozpustny bosman, koneser szarf, do swej wedzonej szalupy. wieko kompozytu zatrzeszczalo promieniscie i zataczajac nedzne cwierc wzoru na polane trojkata, wyplulo porosniety gdzies pod Olszewnica korzen mandragory.

Data: 2009-08-13 11:07:29
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz
Pytanie na temat netbooka...
On Wed, 12 Aug 2009 20:01:10 +0200, Konrad Kosmowski
<konrad@kosmosik.net> wrote:

Ja tam wolę jednak zaorać fabryczny system bo to krócej trwa niż usuwanie
crapware, poza tym często producenci dodają własne durne modyfikacje. Poza tym
może ktoś dysponuje inną wersja Windows (np. XP Pro - w netbooku najczęściej
jest Home) i chce ją jakoś zainstalować. Powodów może być wiele.

A po co w netbooku XP Prof? Tak sie z ciekawości pytam.

Dodam tylko że w netbookach jest nie zwykły XP Home ale XP Home ULCPC
(Ultra Low Cost PC) dedykowany i zoptymalizowany właśnie dla tych
komputerków. A z crapware np. w przypadku Asusa masz eeeStorage do
dostepu do konta backupowego na ich serwerze. Deinstalacja tego to
kilkadziesiąt sekund. Byłem zaskoczony że Asus nei wrzucął niczego
więcej - nawet 60-dniowego triala Office. Reinstalkę od podstaw uważam
że zbędną choć i tak dla mnie głownym systemem na netbooku jest
eeebuntu http://www.eeebuntu.org ;-)

Zdrówko

Data: 2009-08-13 13:16:28
Autor: dziobu
Pytanie na temat netbooka...
Dnia 8/13/2009 11:07 AM, Użytkownik Maciek "Babcia" Dobosz napisał:

A po co w netbooku XP Prof? Tak sie z ciekawości pytam.

Do pracy w sieci.

--
Pozdrawiam
dziobu
xyzyk.pl

Data: 2009-08-13 14:42:52
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz
Pytanie na temat netbooka...
On Thu, 13 Aug 2009 13:16:28 +0200, dziobu <xxxxxxxx@xxxx.xx> wrote:

Dnia 8/13/2009 11:07 AM, Użytkownik Maciek "Babcia" Dobosz napisał:

A po co w netbooku XP Prof? Tak sie z ciekawości pytam.

Do pracy w sieci.

A tak konkretniej? Bo pisanie maila przez webmail to jest praca w
sieci. Praca na koncie shellowym też. Klient do bazy danych
wystawionej na serwerze to tez praca w sieci. Jedyne co mogłoby
ewentulanie stanowić problem to rzeczy związane z AD i domenami
windowsowymi ale to tez jest dotępne w XP Home choc niezbyt jawnie.

Żeby nie było niedomówień - korzystam na stałe z netbooka z XP Home.
Właśnie do pracy w sieci - zdecydowanei bardziej zaawansowanej niż
pisanie maili. ;-)

Zdrówko

Data: 2009-08-13 14:56:44
Autor: dziobu
Pytanie na temat netbooka...
Dnia 8/13/2009 2:42 PM, Użytkownik Maciek "Babcia" Dobosz napisał:

A tak konkretniej? Bo pisanie maila przez webmail to jest praca w
sieci. Praca na koncie shellowym też. Klient do bazy danych
wystawionej na serwerze to tez praca w sieci. Jedyne co mogłoby
ewentulanie stanowić problem to rzeczy związane z AD i domenami
windowsowymi ale to tez jest dotępne w XP Home choc niezbyt jawnie.

Żeby nie było niedomówień - korzystam na stałe z netbooka z XP Home.
Właśnie do pracy w sieci - zdecydowanei bardziej zaawansowanej niż
pisanie maili. ;-)

Jak dla mnie - głupie mapowanie udziałów sieciowych z różnymi nazwami użytkownika i hasłami.

Oprócz tego Prof ma dostęp do zabezpieczeń na partycjach NTFS.

btw
wiem że oba ww problemy da sie na siłe obejść ale to rozwiązanie imho troche chore i wole pełny system mający to normalnie niż prace na łatach. Ale to już co komu potrzebne :)

--
Pozdrawiam
dziobu
xyzyk.pl

Data: 2009-08-13 15:04:08
Autor: Mariusz Kruk
Pytanie na temat netbooka...
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "dziobu"
Jak dla mnie - głupie mapowanie udziałów sieciowych z różnymi nazwami użytkownika i hasłami.

Przy czym i tak nie mogę się dwa razy podłączyć do jednego serwera z
dwoma różnymi zestawami uprawnień.

Oprócz tego Prof ma dostęp do zabezpieczeń na partycjach NTFS.

FaJo XP FSE

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
\  Kruk@epsilon.eu.org   / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/

Data: 2009-08-13 16:19:22
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz
Pytanie na temat netbooka...
On Thu, 13 Aug 2009 14:56:44 +0200, dziobu <xxxxxxxx@xxxx.xx> wrote:

wiem że oba ww problemy da sie na siłe obejść ale to rozwiązanie imho troche chore i wole pełny system mający to normalnie niż prace na łatach. Ale to już co komu potrzebne :)

http://www.fajo.de/portal/index.php?lang=en&option=com_frontpage&Itemid=1
Proste rozwiązanie jednego z problemów. Poza tym IMHO praca na
netbooku z udziałami sieciowymi to w sumie mało wygodna. Siła tego
komputera jest w mobilności a nie w pracy w środowisku korporacyjnym -
bo do tego sprowadza sie taka praca z udziałami o której pisałeś. A co
do zarządzania zabezpieczenimai to tez nie za bardzo to widzę bo
netbook jest dedykowany raczej pojedynczemu uzytkownikowi. Wychodzi że
na siłę chcesz używać takiego komputera w zadaniach do których raczej
nie jest dedykowany. ;-)

Zdrówko

Data: 2009-08-13 16:54:15
Autor: dziobu
Pytanie na temat netbooka...
Dnia 8/13/2009 4:19 PM, Użytkownik Maciek "Babcia" Dobosz napisał:

http://www.fajo.de/portal/index.php?lang=en&option=com_frontpage&Itemid=1
Proste rozwiązanie jednego z problemów. Poza tym IMHO praca na
netbooku z udziałami sieciowymi to w sumie mało wygodna. Siła tego
komputera jest w mobilności a nie w pracy w środowisku korporacyjnym -
bo do tego sprowadza sie taka praca z udziałami o której pisałeś. A co
do zarządzania zabezpieczenimai to tez nie za bardzo to widzę bo
netbook jest dedykowany raczej pojedynczemu uzytkownikowi. Wychodzi że
na siłę chcesz używać takiego komputera w zadaniach do których raczej
nie jest dedykowany. ;-)

Tak z czystej ciekawości - kto powiedział że netbook jest dedykowany dla 1 osoby? Marketingowcy?

Skoro da sie go używać w sieci, da sie go dzielić pomiędzy kilka osób i robić na nim rózne inne rzeczy które zapewne są niezgodne z ideą "netbooka" (pracowałem na nim awaryjnie przez 2 tygodnie - Delphi, Corel, Photoshop Elements, Office + zewnętrzny monitor) to czemu miałbym tego nie robić? ;p Nie był to szczyt komfortu ale też najgorzej nie było. Kiedyś pracowałem awaryjnie w podobnym zestawie oprogramowania na celeronie 650MHz i to była tragedia.

Może i jest to używanie komputera "na siłe", ale w podobnej cenie (~900zł) nie znajde chyba nic lepszego pod względem mobilności (i prosze bez pięcioletnich mobilnych poleasingowych gratów z ekranami wiekszymi niz 9"). A da sie go skonfigurować tak żeby działał naprawde sprawnie i to na nienajszybszej karcie CF i dodatkowej SD.

--
Pozdrawiam
dziobu
xyzyk.pl

Data: 2009-08-13 17:06:52
Autor: Maciek \"Babcia\" Dobosz
Pytanie na temat netbooka...
On Thu, 13 Aug 2009 16:54:15 +0200, dziobu <xxxxxxxx@xxxx.xx> wrote:


Tak z czystej ciekawości - kto powiedział że netbook jest dedykowany dla 1 osoby? Marketingowcy?

Nie - z doświadczenia. Ten komputerek nosi sie ze sobą w plecaku czy w
bagażniku samochodu. Coś jak telefon komurkowy - też dasz kumplowi
zadzonić ale to jest Twój telefon a nie wspólny.

Skoro da sie go używać w sieci, da sie go dzielić pomiędzy kilka osób i robić na nim rózne inne rzeczy które zapewne są niezgodne z ideą "netbooka" (pracowałem na nim awaryjnie przez 2 tygodnie - Delphi, Corel, Photoshop Elements, Office + zewnętrzny monitor) to czemu miałbym tego nie robić? ;p Nie był to szczyt komfortu ale też najgorzej nie było. Kiedyś pracowałem awaryjnie w podobnym zestawie oprogramowania na celeronie 650MHz i to była tragedia.

Ale to nie będzie już netbook tylko zastępczy komputer stacjonarny.
Całekim inna idea. Awaryjnei to ja na netbooku miałem 2 maszyny
wirtualne (drugie WinXP i Debian) bo musiałem zasymulować działanie
aplikacji a nie miałem pod ręką nic innego siedząc w Kazimierzu
Dolnym. Ale to nie jest przeznaczenie netbooka.

Może i jest to używanie komputera "na siłe", ale w podobnej cenie (~900zł) nie znajde chyba nic lepszego pod względem mobilności (i prosze bez pięcioletnich mobilnych poleasingowych gratów z ekranami wiekszymi niz 9"). A da sie go skonfigurować tak żeby działał naprawde sprawnie i to na nienajszybszej karcie CF i dodatkowej SD.

Około 3-letni T40 z 12 calowym ekranem. IMHO jak z zewnętrznym
monitorem to komfort pracy większy. A i tak wole - jak mam powazna
robotę - wziąc laptoka 17 cali. Netbook aza to mam zawsze w plecaku -
do szybkiego dostępu do sieci.

Zdrówko

Data: 2009-08-14 12:19:27
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
dziobu pisze:
Tak z czystej ciekawości - kto powiedział że netbook jest dedykowany dla 1 osoby? Marketingowcy?

W zasadzie to komputer *osobisty* jako taki jest przeznaczo-
ny dla jednej osoby. A komputery przenośne - ze *szczególnym*
uwzględnieniem netbooków - jak najbardziej.

Skoro da sie go używać w sieci, da sie go dzielić pomiędzy kilka osób i robić na nim rózne inne rzeczy które zapewne są niezgodne z ideą

Ale *po co*, skoro każdy może mieć swoją maszynkę, nie musieć
się nią dzielić i nie musieć paranoicznie zabezpieczać swoich
danych na wypadek, gdyby inny użytkownik tego samego komputera
chciał pogrzebać i popatrzeć "co też ten dziobu tu sobie
zapisał"?

"netbooka" (pracowałem na nim awaryjnie przez 2 tygodnie - Delphi, Corel, Photoshop Elements, Office + zewnętrzny monitor) to czemu miałbym

Współczuję ;)

tego nie robić? ;p Nie był to szczyt komfortu ale też najgorzej nie było. Kiedyś pracowałem awaryjnie w podobnym zestawie oprogramowania na celeronie 650MHz i to była tragedia.

I tu mnie dziwi różnica, o której mówisz, bo Atomy montowane
w netbookach mają wydajność porównywalną z tymże Celeronem
650 MHz. Może *nieco* większą.

Może i jest to używanie komputera "na siłe", ale w podobnej cenie (~900zł) nie znajde chyba nic lepszego pod względem mobilności (i prosze

I właśnie o *mobilność* chodzi i ciągły dostęp do informac-
ji i możliwości notowania, a nie o intensywną pracę.

Do intensywnej pracy służą komputery stacjonarne i w ograni-
czonym zakresie pełnoprawne komputery przenośne.

A cena nie może być podstawowym kryterium doboru sprzętu.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-14 13:01:49
Autor: dziobu
Pytanie na temat netbooka...
Dnia 8/14/2009 12:19 PM, Użytkownik Radosław Sokół napisał:

W zasadzie to komputer *osobisty* jako taki jest przeznaczo-
ny dla jednej osoby. A komputery przenośne - ze *szczególnym*
uwzględnieniem netbooków - jak najbardziej.

To po co jest nazwa użytkownika i hasło, skoro z założenia na komputerze pracuje tylko 1 osoba?
Świat sie pomylił?

Ale *po co*, skoro każdy może mieć swoją maszynkę, nie musieć
się nią dzielić i nie musieć paranoicznie zabezpieczać swoich
danych na wypadek, gdyby inny użytkownik tego samego komputera
chciał pogrzebać i popatrzeć "co też ten dziobu tu sobie
zapisał"?

Wyśle Ci numer konta a Ty mi przelejesz kase żebym każdemu tu mógł kupić komputer. Wtedy kazdy będzie miał swój i bedzie zgodnie z Twoimi założeniami ;)

"netbooka" (pracowałem na nim awaryjnie przez 2 tygodnie - Delphi, Corel, Photoshop Elements, Office + zewnętrzny monitor) to czemu miałbym

Współczuję ;)

tego nie robić? ;p Nie był to szczyt komfortu ale też najgorzej nie było. Kiedyś pracowałem awaryjnie w podobnym zestawie oprogramowania na celeronie 650MHz i to była tragedia.

I tu mnie dziwi różnica, o której mówisz, bo Atomy montowane
w netbookach mają wydajność porównywalną z tymże Celeronem
650 MHz. Może *nieco* większą.

Może mała ilustracja:
mój laptop (C2D 2,4GHz):
- otwarcie rawa w PSE: 1-2s
- pełny build średniego projektu w D: ~4-5s

atom na karcie CF:
- 16s
- ~20s

staroć na C650:
- ~30s
- ~50-60s

(...)


A cena nie może być podstawowym kryterium doboru sprzętu.

Mam, uzywam niezgodnie z przeznaczeniem, działa. W czym Ci to przeszkadza?

--
Pozdrawiam
dziobu
xyzyk.pl

Data: 2009-08-14 14:09:38
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
dziobu pisze:
W zasadzie to komputer *osobisty* jako taki jest przeznaczo-
ny dla jednej osoby. A komputery przenośne - ze *szczególnym*
uwzględnieniem netbooków - jak najbardziej.

To po co jest nazwa użytkownika i hasło, skoro z założenia na komputerze pracuje tylko 1 osoba?
Świat sie pomylił?

1) No popatrz, ja mam na swoim komputerze przenośnym, którego
    *nikomu* nie pożyczam, trzy konta użytkownika: jedno nor-
    malne, jedno do prowadzenia prezentacji, jedno do przechwy-
    tywania zrzutów ekranu. Na każdym inne ustawienia.

2) Mimo osobistości należy zabezpieczyć swoje dane choćby w
    sposób podstawowy. Po to jest hasło. Nazwa konta też swego
    czasu pełniła funkcję pół-jawnego hasła, aż do czasu, gdy
    ktoś wpadł na pomysł, by konta wybierać z listy, a nie
    wpisywać z palca...

3) Ten sam system jest używany też w innych zastosowaniach,
    gdzie hasło *musi* być. Chcesz mieć specjalną wersją sys-
    temu operacyjnego na komputery przenośne?

4) Pytanie o login i hasło jak chcesz, to możesz sobie wyłą-
    czyć.

Wyśle Ci numer konta a Ty mi przelejesz kase żebym każdemu tu mógł kupić

Niech każdy sobie sam zarobi i kupi. A jak nie chce czy nie
może, to nie musi używać komputera, przecież to nie jest
obowiązkowe.

Może mała ilustracja:
mój laptop (C2D 2,4GHz):
- otwarcie rawa w PSE: 1-2s
- pełny build średniego projektu w D: ~4-5s
atom na karcie CF:
- 16s
- ~20s
staroć na C650:
- ~30s
- ~50-60s

Raczej bym obstawiał różnicę w pamięci operacyjnej i masowej.

A cena nie może być podstawowym kryterium doboru sprzętu.

Mam, uzywam niezgodnie z przeznaczeniem, działa. W czym Ci to przeszkadza?

Mnie to nie przeszkadza. Korzystam po prostu z przysługującego
mi prawa do wyrażenia moich poglądów, skrytykowania Twojego
sposobu używania komputera i edukowania innych użytkowników,
którzy mogliby się wzorować na Tobie.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-14 14:53:27
Autor: dziobu
Pytanie na temat netbooka...
Dnia 8/14/2009 2:09 PM, Użytkownik Radosław Sokół napisał:
(...) edukowania innych użytkowników,
którzy mogliby się wzorować na Tobie.

Trzeba było od tego zacząć. Dopisz sobie w stopce "i tak wiem lepiej" to unikniemy zbędnych dyskusji.

--
Pozdrawiam
dziobu
xyzyk.pl

Data: 2009-08-14 15:06:39
Autor: Artur M. Piwko
Pytanie na temat netbooka...
In the darkest hour on Fri, 14 Aug 2009 13:01:49 +0200,
dziobu <xxxxxxxx@xxxx.xx> screamed:
W zasadzie to komputer *osobisty* jako taki jest przeznaczo-
ny dla jednej osoby. A komputery przenośne - ze *szczególnym*
uwzględnieniem netbooków - jak najbardziej.

To po co jest nazwa użytkownika i hasło, skoro z założenia na komputerze pracuje tylko 1 osoba?
Świat sie pomylił?


Do uwierzytelnienia uĹźytkownika.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:241B ]
[ 15:06:08 user up 12164 days,  3:01,  1 user, load average: 0.13, 0.71, 0.19 ]

I can't understand it. I can't even understand the people who can understand it.

Data: 2009-08-14 12:15:31
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
dziobu pisze:
Jak dla mnie - głupie mapowanie udziałów sieciowych z różnymi nazwami użytkownika i hasłami.

A w czym problem? Mapowanie zasobów dostępnych "na login"
w Windows XP Home działa doskonale.

Poza tym należy mieć tak zrobioną sieć równorzędną Windows,
by na każdym komputerze istniało to samo konto użytkownika
z tym samym hasłem. Tak to zostało *pomyślane* i takie jest
założenie.

Oprócz tego Prof ma dostęp do zabezpieczeń na partycjach NTFS.

W życiu na notebooku nie musiałem nic ruszać w uprawnieniach.
Założę się, że na netbooku tym bardziej bym nie musiał.

PS. Zbyt często mam wrażenie, że dla niektórych termin "praca
     na komputerze" oznacza nie uruchamianie programów i two-
     rzenie w nich jakichś wartościowych dokumentów, lecz samo
     bezproduktywne grzebanie w systemie i jego ustawieniach.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-14 13:03:03
Autor: dziobu
Pytanie na temat netbooka...
Dnia 8/14/2009 12:15 PM, Użytkownik Radosław Sokół napisał:

Poza tym należy mieć tak zrobioną sieć równorzędną Windows,
by na każdym komputerze istniało to samo konto użytkownika
z tym samym hasłem. Tak to zostało *pomyślane* i takie jest
założenie.

Już widze jak admini sieci gdzie sie pojawiam, choćby raz, będą mi wszędzie konta zakładać.

W życiu na notebooku nie musiałem nic ruszać w uprawnieniach.
Założę się, że na netbooku tym bardziej bym nie musiał.

No Ty nie. A ja musiałem.

PS. Zbyt często mam wrażenie, że dla niektórych termin "praca
     na komputerze" oznacza nie uruchamianie programów i two-
     rzenie w nich jakichś wartościowych dokumentów, lecz samo
     bezproduktywne grzebanie w systemie i jego ustawieniach.

Bo dla niektórych praca na komputerze nie ogranicza sie do pakietu biurowego i przeglądarki.

--
Pozdrawiam
dziobu
xyzyk.pl

Data: 2009-08-14 14:11:24
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
dziobu pisze:
Już widze jak admini sieci gdzie sie pojawiam, choćby raz, będą mi wszędzie konta zakładać.

Skoro nie masz konta, to nie masz prawa mieć dostępu.
Czyżby admini dawali Ci namiary na czyjeś istniejące już
konto?

W życiu na notebooku nie musiałem nic ruszać w uprawnieniach.
Założę się, że na netbooku tym bardziej bym nie musiał.

No Ty nie. A ja musiałem.

Może nie musiałeś, ale *myślałeś*, że musisz. Dopóki nie
opowiesz o powodach -- nie uwierzę :)

Bo dla niektórych praca na komputerze nie ogranicza sie do pakietu biurowego i przeglądarki.

Rozwiń. Dla kogo - poza administratorami sieci - praca polega
na grzebaniu w uprawnieniach plików i ustawieniach systemu?

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-14 14:51:52
Autor: dziobu
Pytanie na temat netbooka...
Dnia 8/14/2009 2:11 PM, Użytkownik Radosław Sokół napisał:

Skoro nie masz konta, to nie masz prawa mieć dostępu.
Czyżby admini dawali Ci namiary na czyjeś istniejące już
konto?

Już widze jak wszędzie chcąc skopiować fotki bede zakładać miliony kont.

W życiu na notebooku nie musiałem nic ruszać w uprawnieniach.
Założę się, że na netbooku tym bardziej bym nie musiał.

No Ty nie. A ja musiałem.

Może nie musiałeś, ale *myślałeś*, że musisz. Dopóki nie
opowiesz o powodach -- nie uwierzę :)

To że *może* sie da coś zrobić na n+1 sposobów, a ja znam tylko n nie znaczy że mam sie z tego tłumaczyć.

Bo dla niektórych praca na komputerze nie ogranicza sie do pakietu biurowego i przeglądarki.

Rozwiń. Dla kogo - poza administratorami sieci - praca polega
na grzebaniu w uprawnieniach plików i ustawieniach systemu?

Dla programisty.
Dla testera.

--
Pozdrawiam
dziobu
xyzyk.pl

Data: 2009-08-14 17:53:43
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
dziobu pisze:
Dla programisty.

Przykro mi, jestem programistą i w czasie pisania i testowa-
nia programów nie mam *najmniejszej* potrzeby grzebania w
uprawnieniach.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-14 18:05:32
Autor: Konrad Kosmowski
Pytanie na temat netbooka...
** Radosław Sokół <rsokol@magsoft.com.pl> wrote:

Dla programisty.

Przykro mi, jestem programistą i w czasie pisania i testowa- nia programów
nie mam *najmniejszej* potrzeby grzebania w uprawnieniach.

I czy to oznacza, że *nikt* nie będzie miał takiej potrzeby? Strasznie jakoś
betonowo myślisz. Według Ciebie absolutnie nigdy, absolutnie nikt nie będzie
miał potrzeby zainstalowania Windows XP Professional na netbooku zamiast Home
Edition? Tak mam to rozumieć? Beton?

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2009-10-11 16:02:06
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
Konrad Kosmowski pisze:
I czy to oznacza, że *nikt* nie będzie miał takiej potrzeby? Strasznie jakoś

Nie. Ale mam silne przeczucie, że z narzekających większość
nie ma takiej potrzeby, ale narzeka dla samego narzekania
albo dlatego, że coś robi *źle*.

betonowo myślisz. Według Ciebie absolutnie nigdy, absolutnie nikt nie będzie
miał potrzeby zainstalowania Windows XP Professional na netbooku zamiast Home
Edition? Tak mam to rozumieć? Beton?

WIĘKSZOŚĆ nie będzie miała takiej potrzeby, ale ta sama
WIĘKSZOŚĆ będzie narzekała.

Ci, co mają taką potrzebę, nie kombinują, nie dopytują się,
tylko wiedzą, co robić, sami biorą na siebie odpowiedzialność
i zdają sobie sprawę, że to, co robią, tysiącowi innych nie
jest w ogóle potrzebne.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-14 21:09:50
Autor: dziobu
Pytanie na temat netbooka...
Dnia 8/14/2009 5:53 PM, Użytkownik Radosław Sokół napisał:
dziobu pisze:
Dla programisty.

Przykro mi, jestem programistą i w czasie pisania i testowa-
nia programów nie mam *najmniejszej* potrzeby grzebania w
uprawnieniach.

To zmień php na coś bliżej sprzętu.

--
Pozdrawiam
dziobu
xyzyk.pl

Data: 2009-08-14 22:01:42
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
dziobu pisze:
Przykro mi, jestem programistą i w czasie pisania i testowa-
nia programów nie mam *najmniejszej* potrzeby grzebania w
uprawnieniach.

To zmień php na coś bliżej sprzętu.

To znaczy?

Programuję w C, C++, asemblerze AVR i troszkę w C# i Javie.
Dalej nie widzę nigdzie potrzeby zmiany uprawnień.

Rozjaśnij trochę *po co* zmieniasz te uprawnienia.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-14 22:20:34
Autor: dziobu
Pytanie na temat netbooka...
Dnia 8/14/2009 10:01 PM, Użytkownik Radosław Sokół napisał:

To zmień php na coś bliżej sprzętu.

To znaczy?

Programuję w C, C++, asemblerze AVR i troszkę w C# i Javie.
Dalej nie widzę nigdzie potrzeby zmiany uprawnień.

DDK.
W niektórych przypadkach BDE (zwłaszcza na viście).
To takie pierwsze z brzegu.

Rozjaśnij trochę *po co* zmieniasz te uprawnienia.

Po to żebym nie musiał co chwile z systemem walczyć o to czy moge zapisać plik i dostać sie do rejestru. W przypadku visty dochodzi kretyński uac którego *nie da* sie skonfigurować tak żeby był znośny (mówie o tym jak ja używam komputera).

I w drugą strone - jak sie zachowa program gdy dany katalog będzie niedostępny - próba logowania, zmiana własnych uprawnień (ze względów bezpieczeństwa nie całości aplikacji - to też nie najprostrze), itp. Niby bzdury, ale przetestuj to na kilku systemach (w2000, XP, Vista, teraz W7) bez grzebania w uprawnieniach. I dlatego mam W2000Prof, XP Prof i Viste Ult. Żebym nie musiał walczyć z problemami których w bogatszych wersjach systemu nie ma.

A dodam że moje oprogramowanie pracuje zarówno na komputerach gdzie problemami bezpieczenstwa nie przejmuje sie nikt jak i tam gdzie nie klikniesz myszką w połowe rzeczy na ekranie bez kilku haseł. I w obu przypadkach ma działać.

--
Pozdrawiam
dziobu
xyzyk.pl

Data: 2009-10-11 16:03:38
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
dziobu pisze:
DDK.

O. Przy czym? Microsoft coś napsuł?

W niektórych przypadkach BDE (zwłaszcza na viście).

BDE posysa. To całkowicie spieprzony interfejs. Czemu nie
wycofasz go?

A dodam że moje oprogramowanie pracuje zarówno na komputerach gdzie problemami bezpieczenstwa nie przejmuje sie nikt jak i tam gdzie nie klikniesz myszką w połowe rzeczy na ekranie bez kilku haseł. I w obu przypadkach ma działać.

Ale masz obowiązek tak pisać programy, by działały z aktywnym
UAC. Inaczej po prostu *źle* piszesz i nigdy byś nie dostał
certyfikatu zgodności z Windows od Microsoftu. A ja bym od-
radzał stosowanie Twoich programów.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-13 11:08:38
Autor: Doxent
Pytanie na temat netbooka...
O określeniu "Windows rot" słyszałeś?


Fakt faktem jednym pada po miesiącu a niektórzy używają latami. Ja mam w firmie XP Home który chodzi nieprzerwanie od lutego 2007 i jak narazie działa jak nowy. Czas startu na zabytkowym P4 to jakieś 24 sekundy.
Swoją drogą niektóre laptopy z fabrycznie zainstalowanym systemem kompletnie nie nadają się do pracy i rzeczywiście szybciej wyciągnąć drivery np drivermaxem i zainstalować system na świeżo niż odinstalowywać np. Nortona, AOL, Cicso LEAP PEAP (ciekawe po co to ładują?), HP software update itp programy dodane przez producenta nie wiadomo w jakim konkretnie celu które to przenigdy zwykłemu użytkownikowi nie będą potrzebne a tylko zajmują miejsce i spowalniają pracę systemu.

Data: 2009-08-13 14:16:11
Autor: qwerty
Pytanie na temat netbooka...
Użytkownik "Doxent" <doxent@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:h60l48$eca$1@inews.gazeta.pl...
Swoją drogą niektóre laptopy z fabrycznie zainstalowanym systemem kompletnie nie nadają się do pracy i rzeczywiście szybciej wyciągnąć drivery np drivermaxem i zainstalować system na świeżo niż odinstalowywać np. Nortona, AOL, Cicso LEAP PEAP (ciekawe po co to ładują?), HP software update itp programy dodane przez producenta nie wiadomo w jakim konkretnie celu które to przenigdy zwykłemu użytkownikowi nie będą potrzebne a tylko zajmują miejsce i spowalniają pracę systemu.


marketing

Data: 2009-08-14 12:12:13
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
Konrad Kosmowski pisze:
Ja tam wolę jednak zaorać fabryczny system bo to krócej trwa niż usuwanie
crapware, poza tym często producenci dodają własne durne modyfikacje. Poza tym

Więc kupuj sprzęt producentów, którzy nie dodają takiego
badziewia. Albo je odinstaluj.

może ktoś dysponuje inną wersja Windows (np. XP Pro - w netbooku najczęściej
jest Home) i chce ją jakoś zainstalować. Powodów może być wiele.

Bez przesady. W netbooku nie robi się takich fanaberii.

O określeniu "Windows rot" słyszałeś?

Słyszałem. Choroba wywoływana przez krętki "user brain rot".

Instaluję nowe kopie Windows tylko na nowo kupowanych kom-
puterach (i to też nie zawsze). Nigdy mi system nie działał
źle po trzech czy czterech latach pracy bez reinstalacji.

A do tego dzisiaj istnieje taka technika jak "tworzenie
obrazów" ;)

W imię czego? Skoro można przeinstalować i też będzie działać... :) Kwestia
podejścia.

Po co leczyć ludzi, skoro można spłodzić nowych? ;)

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-14 17:47:54
Autor: Konrad Kosmowski
Pytanie na temat netbooka...
** Radosław Sokół <rsokol@magsoft.com.pl> wrote:

Ja tam wolę jednak zaorać fabryczny system bo to krócej trwa niż usuwanie
crapware, poza tym często producenci dodają własne durne modyfikacje. Poza
tym

Więc kupuj sprzęt producentów, którzy nie dodają takiego badziewia.

Ale po co mam sobie zawężać sztucznie wybór sprzętu?

Albo je odinstaluj.

Wolę zainstalować OS na czysto - przeszkadza Ci to? Kurwa fafnaście postów o
tym napisałeś jakby to było bardzo istotne. :)

może ktoś dysponuje inną wersja Windows (np. XP Pro - w netbooku najczęściej
jest Home) i chce ją jakoś zainstalować. Powodów może być wiele.

Bez przesady. W netbooku nie robi się takich fanaberii.

Ty nie robisz ja kupiłem z Windows XP Home, a wolę mieć Windows 7 - i co mi
zrobisz? Jesteś wzorcem tego co się robi z netbookami? A może przyjdzie szef i
się uprze, że chce netbooka do pracy (bo przeczytał w czasopiśmie i chce) -
wpuścisz go z XP HE do sieci? Jak napisałem powodów może być wiele.

O określeniu "Windows rot" słyszałeś?

Słyszałem. Choroba wywoływana przez krętki "user brain rot".

Niestety właśnie nie. Kwestia tego co mniej zajmuje czasu - przeinstalowanie
czy bawienie się w czyszczenie. Chociaż wiem, że i tak napiszesz, że to
nieprawda. Odnoszę wrażenie, że wiesz wszystko najlepiej. :)

Instaluję nowe kopie Windows tylko na nowo kupowanych kom- puterach (i to też
nie zawsze). Nigdy mi system nie działał źle po trzech czy czterech latach
pracy bez reinstalacji.

No i?

A do tego dzisiaj istnieje taka technika jak "tworzenie obrazów" ;)

No i?

W imię czego? Skoro można przeinstalować i też będzie działać... :) Kwestia
podejścia.

Po co leczyć ludzi, skoro można spłodzić nowych? ;)

Łorewa.

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2009-10-11 15:59:04
Autor: Radosław Sokół
Pytanie na temat netbooka...
Konrad Kosmowski pisze:
Ja tam wolę jednak zaorać fabryczny system bo to krócej trwa niż usuwanie
crapware, poza tym często producenci dodają własne durne modyfikacje. Poza
tym

Więc kupuj sprzęt producentów, którzy nie dodają takiego badziewia.

Ale po co mam sobie zawężać sztucznie wybór sprzętu?

Bo ich nie chcesz. Proste. Będziesz najeżdżał na producenta
komputera że wbudowuje kamerkę w komputer i że koniecznie
chcesz, by umożliwił kupno komputera bez kamerki, czy raczej
wybierzesz inny model komputera? Raczej to drugie. No to
system operacyjny i oprogramowanie traktuj tak samo, jak tę
kamerkę, bo niestety w komputerach przenośnych to integralny
składnik zestawu.

Wolę zainstalować OS na czysto - przeszkadza Ci to? Kurwa fafnaście postów o
tym napisałeś jakby to było bardzo istotne. :)

Mnie nie przeszkadza. Ale sam się pakujesz w problemy. Potem
tacy "przeinstalowywacze" się pytają czemu im coś nie działa
i po wielu roboczogodzinach wychodzi na to, że akurat tam Dell
czy HP jakiś problem obszedł prywatną łatą nie oferowaną przez
Microsoft klientom indywidualnym. Przez własne kombinowanie
marnują czas innym.

się uprze, że chce netbooka do pracy (bo przeczytał w czasopiśmie i chce) -

Uświadamiać.

wpuścisz go z XP HE do sieci? Jak napisałem powodów może być wiele.

A dlaczego nie?

Niestety właśnie nie. Kwestia tego co mniej zajmuje czasu - przeinstalowanie
czy bawienie się w czyszczenie. Chociaż wiem, że i tak napiszesz, że to
nieprawda. Odnoszę wrażenie, że wiesz wszystko najlepiej. :)

Przeinstalowanie to ucieczka przed problemami. Ucieczka spo-
wodowana strachem przed nauką. I przed ograniczeniem swoich
chorych nawyków powodujących "niszczenie" systemu.

Instaluję nowe kopie Windows tylko na nowo kupowanych kom- puterach (i to też
nie zawsze). Nigdy mi system nie działał źle po trzech czy czterech latach
pracy bez reinstalacji.

No i?

No i *da się*. Tylko nie trzeba psuć.

A do tego dzisiaj istnieje taka technika jak "tworzenie obrazów" ;)

No i?

I nie trzeba reinstalować *w ogóle*.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Data: 2009-08-12 22:03:03
Autor: DooMiniK
Pytanie na temat netbooka...
Benek wrote:
Witam,

Byłem ostatnio w sklepie komputerowym. Widziałem małe laptopy tzw.
netbook. Nie widziałe w żadnym egzemplarzy napędu CD lub DVD. Moje
pytanie jest następujące:
W jaki sposób przeinstalowuje się Windowsa na takim miniaturowym
laptopie?

Najprościej za pomocą zewnętrznego napędu optycznego (via USB).
Większość systemów operacyjnych można także zainstalować z pendrive.
Przykład: http://www.youtube.com/watch?v=2Vt_8p0VllY


--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

Pytanie na temat netbooka...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona