na  ** p.m.s **  skodzia pisze tak:

I drugie pytanie: w zimie powinno sie pompować o 0.2 więcej, czyli
wyszłoby 2.4. Tak mam zrobić także teraz, kiedy temperatura jeszcze
wcale nie spada poniżej 0 stopni?

Nie pompuj wiecej. Upuść albo nie ruszaj.

W dostawczym na naklejce mam 4 przód 4.5 tył. Jeden serwis napompował wszystkie do 3, drugi do 3.5 zagadniety pracownik trzeciego serwisu zeznał 3.5

W osobowym w lato 2 w zimie 1.8 (na oko żeby była troche flakowata).



--
    Piter

Dnia Mon, 16 Dec 2013 21:59:17 +0100, PiteR napisał(a):
 

W osobowym w lato 2 w zimie 1.8 (na oko żeby była troche flakowata).

IMHO bez sensu: za (byc moze) lepsza przyczepnosc na sliskim placisz
gorszym trzymaniem toru jazdy i szybszym zuzyciem opon.

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba, za ispiranje mozga je doba

na  ** p.m.s **  Maciek pisze tak:

W osobowym w lato 2 w zimie 1.8 (na oko żeby była troche flakowata).

IMHO bez sensu: za (byc moze) lepsza przyczepnosc na sliskim placisz
gorszym trzymaniem toru jazdy i szybszym zuzyciem opon.

Ja wolę przyczepność na sliskim. Szybsze zużycie,  no coż ludzie nie takie pieniądze marnotrawią.

--
    Piter

Hello PiteR,

Monday, December 16, 2013, 9:59:17 PM, you wrote:

na  ** p.m.s **  skodzia pisze tak:

I drugie pytanie: w zimie powinno sie pompować o 0.2 więcej, czyli
wyszłoby 2.4. Tak mam zrobić także teraz, kiedy temperatura jeszcze
wcale nie spada poniżej 0 stopni?

Nie pompuj wiecej. Upuść albo nie ruszaj.

W dostawczym na naklejce mam 4 przód 4.5 tył. Jeden serwis napompował wszystkie do 3, drugi do 3.5 zagadniety pracownik trzeciego serwisu zeznał 3.5

W osobowym w lato 2 w zimie 1.8 (na oko żeby była troche flakowata).

Przepraszam, ale ja już nic nie pojmuję. W zimie mam pompować te 0.2
więcej czy 0.2 mniej?

na  ** p.m.s **  skodzia pisze tak:

Przepraszam, ale ja już nic nie pojmuję. W zimie mam pompować te 0.2
więcej czy 0.2 mniej?

Jak uważasz. Jak Ci się lepiej jeździ. Mnie się lepiej jeździ zimą na flakowatych niż na kamieniach.

--
    Piter

Hello PiteR,

Monday, December 16, 2013, 11:08:09 PM, you wrote:

Przepraszam, ale ja już nic nie pojmuję. W zimie mam pompować te 0.2
więcej czy 0.2 mniej?

Jak uważasz. Jak Ci się lepiej jeździ. Mnie się lepiej jeździ zimą na
flakowatych niż na kamieniach.

A ja wolę nie pogiąć sobie felgi na ukrytej pod kałużą dziurze i
dlatego na zimę każę pompować 0.2 więcej niż na lato.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Dnia Mon, 16 Dec 2013 23:14:20 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello PiteR,

Przepraszam, ale ja już nic nie pojmuję. W zimie mam pompować te 0.2
więcej czy 0.2 mniej?

Jak uważasz. Jak Ci się lepiej jeździ. Mnie się lepiej jeździ zimą na
flakowatych niż na kamieniach.

A ja wolę nie pogiąć sobie felgi na ukrytej pod kałużą dziurze i
dlatego na zimę każę pompować 0.2 więcej niż na lato.

wtedy sie srodek szybciej zuzywa.
A opony chyba drozsze niz felgi :-)

J.

na  ** p.m.s **  J.F. pisze tak:

wtedy sie srodek szybciej zuzywa.
A opony chyba drozsze niz felgi :-)

W golfie jest na naklejce 26 psi. Jak byłem młody i przejmujący się to do tylu dokładnie pompowałem Kormorany i też środek szybciej się zużywał. Czary.

--
    Piter

Hello PiteR,

Monday, December 16, 2013, 11:30:20 PM, you wrote:

wtedy sie srodek szybciej zuzywa.
A opony chyba drozsze niz felgi :-)

W golfie jest na naklejce 26 psi. Jak byłem młody i przejmujący się to
do tylu dokładnie pompowałem Kormorany i też środek szybciej się zużywał. Czary.

Żadne czary - kwestia stylu jazdy. Dawno temu, jak sporo jeździłem po
górskich drogach, to mi na letnich wycierały się bardziej boki niż
środek. 0.3 więcej i przestało. Ale jak przestałem jeździć po górkach,
to trzeba było zmniejszyć ciśnienie, bo żarło środek :(

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

Żadne czary - kwestia stylu jazdy. Dawno temu, jak sporo jeździłem po
górskich drogach

Nadal nie rozumiem mechanizmu. Czy raczej to zbyt podatna opona i trzeba taką mniej pompować.

--
    Piter

na  ** p.m.s **  RoMan Mandziejewicz pisze tak:

A ja wolę nie pogiąć sobie felgi na ukrytej pod kałużą dziurze i
dlatego na zimę każę pompować 0.2 więcej niż na lato.

Jak kto lubi.

--
    Piter

W dniu 2013-12-16 22:41, skodzia pisze:

W osobowym w lato 2 w zimie 1.8 (na oko żeby była troche flakowata).

Przepraszam, ale ja już nic nie pojmuję. W zimie mam pompować te 0.2
więcej czy 0.2 mniej?

Niektórzy zalecają, żeby na śliskim (i np. na piasku) w oponie było o te 0,2 mniej, niż zaleca producent (auta, a nie opony). Podobno wtedy lepiej trzyma. Nie wszyscy podzielają tę opinię. Np. ja pompuję do nominalnego (u mnie 2.0) i dopompowuję, jak (jeśli) mi zejdzie (na oko) do 1.8
Ktoś Ci tu zalecił pompować do 2,2. Założył, że auto stoi w ogrzewanym garażu, gdzie jest 20°. Jeśli mróz sięgnie -20, to spadek temperatury o 40K spowoduje spadek ciśnienia w oponie o 1/7, czyli właśnie ok. 0,3b.

Podsumowując: Nie przejmuj się, byle byś nie jeździła na flakach. 1.8-2,2 jest do przyjęcia, póki nie robisz 10k miesięcznie z prędkościami bliskimi maksymalnej.




--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com> wrote:

Ktoś Ci tu zalecił pompować do 2,2. Założył, że auto stoi w ogrzewanym garażu, gdzie jest 20°. Jeśli mróz sięgnie -20, to spadek temperatury o 40K spowoduje spadek ciśnienia w oponie o 1/7, czyli właśnie ok. 0,3b.

Z ciekawości - skąd ta zależności (40K = 1/7 ciśnienia)?

Podsumowując: Nie przejmuj się, byle byś nie jeździła na flakach. 1.8-2,2 jest do przyjęcia, póki nie robisz 10k miesięcznie z prędkościami bliskimi maksymalnej.

Ja osobiście daję trochę mniej niż nominalnie - spalanie trochę rośnie, zużycie opony rośnie, ale przyczepność też rośnie, a zimą (prawdziwą zimą a nie taką jak mamy teraz) to przyczepność jest słabą stroną.

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 1300R Hayabusa 2000 r.
PMS+ PJ S+ p++ M- W P++: X+++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
http://motogof.tumblr.com/

W dniu 2013-12-17 09:28, Adam Wysocki pisze:

sqlwiel<"nick"@googlepoczta.com>  wrote:

Ktoś Ci tu zalecił pompować do 2,2. Założył, że auto stoi w ogrzewanym
garażu, gdzie jest 20°. Jeśli mróz sięgnie -20, to spadek temperatury o
40K spowoduje spadek ciśnienia w oponie o 1/7, czyli właśnie ok. 0,3b.

Z ciekawości - skąd ta zależności (40K = 1/7 ciśnienia)?

P*V/T = const.
Równanie Clapeyrona.
Oczywiście T jest w kelwinach, od zera absolutnego.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Hello sqlwiel,

Tuesday, December 17, 2013, 9:57:11 AM, you wrote:

Ktoś Ci tu zalecił pompować do 2,2. Założył, że auto stoi w ogrzewanym
garażu, gdzie jest 20°. Jeśli mróz sięgnie -20, to spadek temperatury o
40K spowoduje spadek ciśnienia w oponie o 1/7, czyli właśnie ok. 0,3b.

Z ciekawości - skąd ta zależności (40K = 1/7 ciśnienia)?

P*V/T = const.
Równanie Clapeyrona.
Oczywiście T jest w kelwinach, od zera absolutnego.

A ciśnienie też nie powinno być absolutne?



--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu 2013-12-17 10:08, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello sqlwiel,

Tuesday, December 17, 2013, 9:57:11 AM, you wrote:

Ktoś Ci tu zalecił pompować do 2,2. Założył, że auto stoi w ogrzewanym
garażu, gdzie jest 20°. Jeśli mróz sięgnie -20, to spadek temperatury o
40K spowoduje spadek ciśnienia w oponie o 1/7, czyli właśnie ok. 0,3b.

Z ciekawości - skąd ta zależności (40K = 1/7 ciśnienia)?

P*V/T = const.
Równanie Clapeyrona.
Oczywiście T jest w kelwinach, od zera absolutnego.

A ciśnienie też nie powinno być absolutne?

Powinno :) Umkło mię.
Inaczej, to "zupełny flak", czyli 0 barów na ciśnieniomierzu oznaczałoby nieskończoną objętość. Ale nic nie jest doskonałe (jak gaz w równaniu Clapeyrona), ja też nie.
A więc 1/7 liczymy od 3b, czyli spadek o ok. 0.4b.



--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.