Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Pytanie o naped

Pytanie o naped

Data: 2009-03-01 11:50:05
Autor: LuKa
Pytanie o naped
Witam

Mam zamiar zmienic naped na:
- korba slx
- kaseta PG-970
- lancuch HG-73

Mam zamiar jezdzic metoda na trzy lancuchy, czyli zmiana lancucha na
najkrotszy po powiedzmy 300 km.

Obecnie mam korbe deore + PG-950 i zawsze zakladalem hg-73, calosc 4500 km,
i kaseta zostala wykonczona (tarcze na korbie tez nie za dobre).
Zastanawiam sie czy nie lepiej do nowego napedu nie kupic jakiegos bardziej
miekkiego lancucha np hg-50 ?
Jesli dobrze mysle, dzieki temu czesciej bede zmieniac lancuch a tarcze i
kaseta dluzej wytrzymaja. Tylko czy nie ma tu jakiegos haczyka ?
Czy kto praktykuje takie rozwiazanie ?

Jazdze sobie raczej amatorsko, zero maratonow, ale czasami lubie sobie po
lesie szybciej pojechac.

pzdr
Łukasz

Data: 2009-03-01 03:26:43
Autor: Michał Wolff
Pytanie o naped
On 1 Mar, 11:50, LuKa <l...@luka.pl> wrote:
Witam

Mam zamiar zmienic naped na:
- korba slx
- kaseta PG-970
- lancuch HG-73

Mam zamiar jezdzic metoda na trzy lancuchy, czyli zmiana lancucha na
najkrotszy po powiedzmy 300 km.

Obecnie mam korbe deore + PG-950 i zawsze zakladalem hg-73, calosc 4500 km,
i kaseta zostala wykonczona (tarcze na korbie tez nie za dobre).
Zastanawiam sie czy nie lepiej do nowego napedu nie kupic jakiegos bardziej
miekkiego lancucha np hg-50 ?
Jesli dobrze mysle, dzieki temu czesciej bede zmieniac lancuch a tarcze i
kaseta dluzej wytrzymaja.
Tylko czy nie ma tu jakiegos haczyka ?
Czy kto praktykuje takie rozwiazanie ?

Daj sobie spokój z tym zawracaniem głowy. Po co zmieniać łańcuchy co
300km? Dwa dodatkowe łańcuchy kosztują więcej niż kaseta, a na pewno
razy dwa życia układu nie przedłużą. Ja jeżdżę na jednym łańcuchu i
robię pod 10tys, czyli dwa razy więcej od Ciebie z trzema łańcuchami,
i większość osób które znam robi tak samo i ma podobne przebiegi,
niezależnie od klasy napędu (czy XT czy Alivio). Generalnie najlepiej
jest jak cały napęd ma jedną twardość, ale też nie ma co dramatyzować
- różnica pomiędzy HG-73 a HG-50 jest minimalna, pewnie nie do
zauważenia. Kiedyś używałem IG-31, teraz HG-93 - i trwałość całego
układu jest ta sama.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-03-01 17:03:51
Autor: TOMI
Pytanie o naped


Daj sobie spokój z tym zawracaniem głowy. Po co zmieniać łańcuchy co
300km? Dwa dodatkowe łańcuchy kosztują więcej niż kaseta, a na pewno
razy dwa życia układu nie przedłużą. Ja jeżdżę na jednym łańcuchu i
robię pod 10tys, czyli dwa razy więcej od Ciebie z trzema łańcuchami,
i większość osób które znam robi tak samo i ma podobne przebiegi,
niezależnie od klasy napędu (czy XT czy Alivio). Generalnie najlepiej
jest jak cały napęd ma jedną twardość, ale też nie ma co dramatyzować
- różnica pomiędzy HG-73 a HG-50 jest minimalna, pewnie nie do
zauważenia. Kiedyś używałem IG-31, teraz HG-93 - i trwałość całego
układu jest ta sama.

DOKLADNIE!!!
Smiac mi sie chce jak ktos przeklada lancuchy co 300 -500 km.
W szosowce 1 lancuch wymienilem po 7 tys km teraz mam juz przejechane 14 tys i mam zamiar wymienic na Campagnolo C9 - myslisz ze sie przyjmie ?
Cala tajemnica tkwi zeby nie mieszac grup osprzetu. Ja mam 105 w szosie i kupuje lancuchy klasy 105. Z tego co wiem to Campagnolo C9 jest odpowiednikiem 105.

W trekimgu mam zrobione prawie 10 tys km od 2004 roku korba szosowa biopace 52-42 i kaseta mega range 7 mka. Nic nie przeskakuje i mam zamiar dojechac naped do konca.

Uwazam ze niektorzy z wymiana co 300 km tych lancuchow wpadli w jakas shizofremie paramnoidalna;-o

GRATULUJE ZIMOWEGO WYPADU

Tomi

Data: 2009-03-01 08:49:21
Autor: Rowerex
Pytanie o naped
On 1 Mar, 17:03, "TOMI" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Smiac mi sie chce jak ktos przeklada lancuchy co 300 -500 km.

Śmiać to się można z podawania kilometrów, które nie mają zwykle
znaczenia.

W szosowce 1 lancuch wymienilem po 7 tys km teraz mam juz przejechane 14 tys

Gdyby to był rower przełajowy, to byłob jakieś porównanie.

Cala tajemnica tkwi zeby nie mieszac grup osprzetu. Ja mam 105 w szosie i
kupuje lancuchy klasy 105.

"Co ty wiesz o zawijaniu" - rzekł świstak do B.Lindy ;-)

Z tego co wiem to Campagnolo C9 jest
odpowiednikiem 105.

Campagnolo Record C9 - faktycznie, coś między deore i alivio ;-)

W trekimgu mam zrobione prawie 10 tys km od 2004 roku korba szosowa biopace
52-42 i kaseta mega range 7 mka. Nic nie przeskakuje i mam zamiar dojechac
naped do konca.

Najmniejszą koronkę korby masz porównywalną z blatem w góralach -
gdzie tu porównanie?

Skoro LuKa zarżnął napęd po 4,5Mm, to znaczy że nie raczej nie były to
niedzielne wycieczki do pobliskiego kościoła.

Uwazam ze niektorzy z wymiana co 300 km tych lancuchow wpadli w jakas
shizofremie paramnoidalna;-o

Mi się zdarzało zmieniać łańcuch po kilku godzinach jazdy, wszystko
zależy od terenu i pogody :P

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2009-03-01 19:42:42
Autor: TOMI
Pytanie o naped



Mi się zdarzało zmieniać łańcuch po kilku godzinach jazdy, wszystko
zależy od terenu i pogody :P


GIGA ROTFL:-)

Pozdr-
-Rowerex

Pozdr

Tomi

Data: 2009-03-01 17:33:44
Autor: Kuba Stasiak
Pytanie o naped

W trekimgu mam zrobione prawie 10 tys km od 2004 roku korba szosowa biopace
52-42 i kaseta mega range 7 mka. Nic nie przeskakuje i mam zamiar dojechac naped do konca.

Uwazam ze niektorzy z wymiana co 300 km tych lancuchow wpadli w jakas shizofremie paramnoidalna;-o

GRATULUJE ZIMOWEGO WYPADU

Tomi


Ja widze różnice przy zmienianiu łańcucha co 500km (wystarczy). Przejechane mam już 5kkm (lato-zima) na HG-50 i łańcuchy jak nowe (127,1mm przy pomiarze na 10 ogniw), kaseta na 5 i 6 minimalnie zjechana. Wczesniej mialem łańcuch HG-40 i przy przejechaniu zimy (okolo 2kkm) długość łańcucha przy mierzeniu 10 ogniw dochodzila do 128,7mm a kaseta zniszczona na 5, 6 w niewielkim stopniu.

Ponadto w znaczny sposób wymiana co 500km ułatwia mi dbanie o napęd. Wrzucam do butelki z naftą na kilka dni, wyjmuje i jest jak nowy (bez piachu i syfu). Łatwiej jest też wyczyścić kasete ze smaru oraz korby a wymiana łańcucha (ropiecie spinki) to 5 minut roboty.

Data: 2009-03-02 12:17:49
Autor: amrac
Pytanie o naped
Data: 2009-03-02 15:28:22
Autor: Gotfryd Smolik news
Pytanie o naped
On Mon, 2 Mar 2009, amrac wrote:

Kuba Stasiak pisze:
 5kkm

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przedrostek_SI

  Problemem są godziny, dni i inne pozaukładowe (a dopuszczone
AFAIR ustawą do używania) jednostki miar.

  5 Mm = 9260 m
  albo 9,26 km jak kto woli

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-03-01 17:41:05
Autor: LuKa
Pytanie o naped
TOMI wrote:



Daj sobie spokój z tym zawracaniem głowy. Po co zmieniać łańcuchy co
300km? Dwa dodatkowe łańcuchy kosztują więcej niż kaseta, a na pewno
razy dwa życia układu nie przedłużą. Ja jeżdżę na jednym łańcuchu i
robię pod 10tys, czyli dwa razy więcej od Ciebie z trzema łańcuchami,
i większość osób które znam robi tak samo i ma podobne przebiegi,
niezależnie od klasy napędu (czy XT czy Alivio). Generalnie najlepiej
jest jak cały napęd ma jedną twardość, ale też nie ma co dramatyzować
- różnica pomiędzy HG-73 a HG-50 jest minimalna, pewnie nie do
zauważenia. Kiedyś używałem IG-31, teraz HG-93 - i trwałość całego
układu jest ta sama.

DOKLADNIE!!!
Smiac mi sie chce jak ktos przeklada lancuchy co 300 -500 km.
W szosowce 1 lancuch wymienilem po 7 tys km teraz mam juz przejechane 14
tys i mam zamiar wymienic na Campagnolo C9 - myslisz ze sie przyjmie ?
Cala tajemnica tkwi zeby nie mieszac grup osprzetu. Ja mam 105 w szosie i
kupuje lancuchy klasy 105. Z tego co wiem to Campagnolo C9 jest
odpowiednikiem 105.

W trekimgu mam zrobione prawie 10 tys km od 2004 roku korba szosowa
biopace 52-42 i kaseta mega range 7 mka. Nic nie przeskakuje i mam zamiar
dojechac naped do konca.

Uwazam ze niektorzy z wymiana co 300 km tych lancuchow wpadli w jakas
shizofremie paramnoidalna;-o

GRATULUJE ZIMOWEGO WYPADU

Tomi

Dzieki za opinie.
Moze i faktycznie to sa jakies wymysly, ale jesli dobrze pamietam
to kilka osob na grupie chwalilo sobie taki system.

pzdr
Łukasz

Data: 2009-03-01 20:16:43
Autor: click
Pytanie o naped
TOMI pisze:

Uwazam ze niektorzy z wymiana co 300 km tych lancuchow wpadli w jakas shizofremie paramnoidalna;-o

uwazaj na czytanie ze zrozumieniem
nikt nie wymienia lancuchow
tylko je ZMIENIA
jak jezdzisz po szosie, to nie dziwota, ze nie czujesz potrzeby
ale
nie wszyscy lubia wdychac asfalt
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-03-01 21:07:27
Autor: TOMI
Pytanie o naped


jak jezdzisz po szosie, to nie dziwota, ze nie czujesz potrzeby
ale
nie wszyscy lubia wdychac asfalt
--
tak samo jak nie wszyscy lubia byc utaplani w blocie po szyje.
niestety przyjemnosc kosztuje i jak ktos uprawia enduro lub xc musi sie liczyc z kosztami.
to tak jak ktos wybral by sie luksusowym mercedesem na rajd paryz dakar i mial pretensje ze samochod mu szwankuje i musi wymieniac rozrzad walek paski itp elementy ktore w extremalnych warunkach sie zuzywaja.
przy takim sporcie jak enduro extrem xc kaseta, lancuch, korba wliczone sa w koszty przyjemnosci - trudno cos  za cos.

Ja proponuje nabyc szlifierke modelarska ( 35 zl ze zmijka ) i pobawic sie w szlifowanie. Mnie to wychodzi idealnie. Praktycznie korbe szlifuje nie zdejmujac ani jej ani nie rozkuwajac lancucha.

Zreszta ostatnimi czasy szlifuje tylko korbe a kasete kupuje najtansza sora. Po prostu dalem sobie spokoj i co sezon ( o ile wykrece 7 tys km wym kasete i lancuch.)

pozdrawiam

Tomi

Data: 2009-03-02 08:55:32
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Pytanie o naped
Dnia 01.03.2009 12:26 użytkownik Michał Wolff napisał :
On 1 Mar, 11:50, LuKa <l...@luka.pl> wrote:
Witam

Mam zamiar zmienic naped na: - korba slx - kaseta PG-970 - lancuch
HG-73

Mam zamiar jezdzic metoda na trzy lancuchy, czyli zmiana lancucha
na najkrotszy po powiedzmy 300 km.

Obecnie mam korbe deore + PG-950 i zawsze zakladalem hg-73, calosc
4500 km, i kaseta zostala wykonczona (tarcze na korbie tez nie za
dobre). Zastanawiam sie czy nie lepiej do nowego napedu nie kupic
jakiegos bardziej miekkiego lancucha np hg-50 ? Jesli dobrze mysle,
dzieki temu czesciej bede zmieniac lancuch a tarcze i kaseta dluzej
wytrzymaja. Tylko czy nie ma tu jakiegos haczyka ? Czy kto
praktykuje takie rozwiazanie ?

Daj sobie spokój z tym zawracaniem głowy. Po co zmieniać łańcuchy co 300km?

Bo jest taniej, wygodniej i mniej roboty.

Dwa dodatkowe łańcuchy kosztują więcej niż kaseta, a na pewno razy
dwa życia układu nie przedłużą.

Policzmy, 2 x 75 zł = 150 zł, kaseta 500 zł. Blatów nawet nie liczę. Coś się wysypały rachunki.

Ja jeżdżę na jednym łańcuchu i robię pod 10tys, czyli dwa razy więcej
od Ciebie z trzema łańcuchami, i większość osób które znam robi tak
samo i ma podobne przebiegi, niezależnie od klasy napędu (czy XT czy
Alivio).

Ja jeżdżę na trzech łańcuchach i mam już 30 Mm czyli 3 razy tyle co Ty.

Generalnie najlepiej jest jak cały napęd ma jedną twardość, ale też
nie ma co dramatyzować - różnica pomiędzy HG-73 a HG-50 jest
minimalna, pewnie nie do zauważenia. Kiedyś używałem IG-31, teraz
HG-93 - i trwałość całego układu jest ta sama.

Generalnie najlepiej jest jeśli cały napęd ma jak największą twardość, a
nie jedną.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-03-02 03:53:27
Autor: Michał Wolff
Pytanie o naped
On 2 Mar, 08:55, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:

Policzmy, 2 x 75 zł = 150 zł, kaseta 500 zł. Blatów nawet nie liczę. Coś
się wysypały rachunki.

Raczej Tobie wysypał się rachunek za kasetę. Czy mi się coś pomyliło,
że kaseta PC-970 kosztuje 100 a nie 500zł? Nie rozmawiamy o Twojej
bardzo drogiej kombinacji tylko o sprzęcie klasy Deore - Deore XT. W
przypadku kaset XTR i droższych - ta metoda kilku łańcuchów się
opłaca, w przypadku XT i tańszych już nie. A na kasetach XTR i
droższych to jeździ minimalny odsetek rowerzystów i autor wątku się do
nich nie zalicza.

Ja jeżdżę na trzech łańcuchach i mam już 30 Mm czyli 3 razy tyle co Ty

Co można powiedzieć? Że jesteś wyjątkiem i tyle, takie przebiegi są
niesłychanie rzadkie, niezależnie od tego na czym się jeździ. Poza tym
Ty np. nie jeździsz na długie wyprawy - gdzie metoda trzech łańcuchów
jest cholernie upierdliwa, bo trzeba wozić te zapasowe łańcuchy. Ja
gdybym chciał to pewnie parę tys więcej bym na tych swoich łańcuchach
wycisnął - tylko przed długą wyprawą dla świętego spokoju napęd
zmieniam by uniknąć potencjalnych problemów (a takie miałem podczas
wyjazdu na Nordkapp, choć wtedy spowodowane bardziej za krótkim niż za
bardzo zużytym łańcuchem)

Generalnie najlepiej jest jeśli cały napęd ma jak największą twardość, a
nie jedną.

Z moich doświadczeń to zupełnie nie wynika. Jak wspominałem miałem
kiedyś sprzęt klasy STX z łańcuchem IG-31, teraz mam dużo twardszy XT
i HG-93 - i trwałość obu zestawów jest dokładnie ta sama.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-03-02 11:11:02
Autor: ...::QRT::...
Pytanie o naped
Dnia Mon, 02 Mar 2009 08:55:32 +0100, "Mikołaj \"Miki\" Menke" napisał(a):
 
Bo jest taniej, wygodniej i mniej roboty.

Dwa dodatkowe łańcuchy kosztują więcej niż kaseta, a na pewno razy
dwa życia układu nie przedłużą.

Policzmy, 2 x 75 zł = 150 zł, kaseta 500 zł. Blatów nawet nie liczę. Coś się wysypały rachunki.

2x35=70, kaseta 50. Blaty? Zasadniczo wymianiem tylko 32z (stalowe). koszt 30 zł.   --
www.warszawski.info

Data: 2009-03-01 12:09:51
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Pytanie o naped
Dnia 01.03.2009 11:50 użytkownik LuKa napisał :
Witam

Mam zamiar zmienic naped na:
- korba slx
- kaseta PG-970
- lancuch HG-73

Mam zamiar jezdzic metoda na trzy lancuchy, czyli zmiana lancucha na
najkrotszy po powiedzmy 300 km.

Obecnie mam korbe deore + PG-950 i zawsze zakladalem hg-73, calosc 4500 km,
i kaseta zostala wykonczona (tarcze na korbie tez nie za dobre).
Zastanawiam sie czy nie lepiej do nowego napedu nie kupic jakiegos bardziej
miekkiego lancucha np hg-50 ?
Jesli dobrze mysle, dzieki temu czesciej bede zmieniac lancuch a tarcze i
kaseta dluzej wytrzymaja. Tylko czy nie ma tu jakiegos haczyka ?

Haczykiem jest gówniana kaseta Sram. Jeśli chcesz trwalszą to spraw sobie Shimano.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-03-01 13:11:39
Autor: M_X
Pytanie o naped
Haczykiem jest gówniana kaseta Sram. Jeśli chcesz trwalszą to spraw sobie Shimano.

 Mam w tym względzie takie samo zdanie, spróbuj pojeździć na kasecie Shimano, powinno byc lepiej w kwestii żywotności, w dodatku w niektórych sklepach (np. bikestacja) ceny shimanowskich zestawów kaseta+łańcuch są w miarę atrakcyjne.

 POZDRAV
                  M_X

Data: 2009-03-01 16:49:30
Autor: LuKa
Pytanie o naped
M_X wrote:

Haczykiem jest gówniana kaseta Sram. Jeśli chcesz trwalszą to spraw sobie
Shimano.

 Mam w tym względzie takie samo zdanie, spróbuj pojeździć na kasecie
Shimano, powinno byc lepiej w kwestii żywotności, w dodatku w niektórych
sklepach (np. bikestacja) ceny shimanowskich zestawów kaseta+łańcuch są w
miarę atrakcyjne.

 POZDRAV
                  M_X

Dzieki za opinie.
Faktycznie moze zaloze kasete slx, bedzie wszystko jednej firmy.
Troche zasugerowalem sie obecna konfiguracja i dlatego bez namyslu wybralem
SRAM.

pzdr
Łukasz

Data: 2009-03-01 23:02:34
Autor: mariuszmo
Pytanie o naped


Haczykiem jest gówniana kaseta Sram. Jeśli chcesz trwalszą to spraw sobie Shimano.

nie wiem jak w niższych grupach SRAM ale kasta PG990 jest ok, u mnie haczykiem są gówniane łańcuchy shimano XTR/dura ace, łańcuchy z wysokich grup SRAMa i CONNEXy są znacznie lepsze

Data: 2009-03-02 10:54:51
Autor: dobrov
Pytanie o naped
mariuszmo pisze:

nie wiem jak w niższych grupach SRAM ale kasta PG990 jest ok, u mnie haczykiem są gówniane łańcuchy shimano XTR/dura ace, łańcuchy z wysokich grup SRAMa i CONNEXy są znacznie lepsze

Od dłuższego czasu jeżdżę na dwóch łańcuchach: HG93 i PC99 dokonując
precyzyjnych pomiarów długości i przebiegów (niedawno jeszcze doszedł
przypadkiem nowy HG73 ale to nieistotne)
PC99, który jest _znacząco_ droższy wyciąga się tak AFAIR DWA RAZY SZYBCIEJ.
To tylne na temat dobrych łańcuchów od SRAM-a. Nieprędko kupię ponownie
cokolwiek z tej firmy.

Data: 2009-03-02 21:56:34
Autor: dobrov
Pytanie o naped
dobrov pisze:
mariuszmo pisze:

nie wiem jak w niższych grupach SRAM ale kasta PG990 jest ok, u mnie haczykiem są gówniane łańcuchy shimano XTR/dura ace, łańcuchy z wysokich grup SRAMa i CONNEXy są znacznie lepsze

Od dłuższego czasu jeżdżę na dwóch łańcuchach: HG93 i PC99 dokonując
precyzyjnych pomiarów długości i przebiegów (niedawno jeszcze doszedł
przypadkiem nowy HG73 ale to nieistotne)
PC99, który jest _znacząco_ droższy wyciąga się tak AFAIR DWA RAZY SZYBCIEJ.
To tylne na temat dobrych łańcuchów od SRAM-a. Nieprędko kupię ponownie
cokolwiek z tej firmy.

Pomyłka. Ten SRAM to PC69.
Kiedy go kupowałem kosztował jakoś >100zł.
HG93 wtedy kosztował ok 70.

Data: 2009-03-02 12:23:35
Autor: amrac
Pytanie o naped
mariuszmo pisze:


Haczykiem jest gówniana kaseta Sram. Jeśli chcesz trwalszą to spraw sobie Shimano.

nie wiem jak w niższych grupach SRAM ale kasta PG990 jest ok, u mnie haczykiem są gówniane łańcuchy shimano XTR/dura ace, łańcuchy z wysokich grup SRAMa i CONNEXy są znacznie lepsze

Kumpel mówi to samo, ale tu rozmawiamy o 970 a to kompletna plastelina (zajeździłem po 5-7Mm).

Data: 2009-03-01 18:48:59
Autor: szaman
Pytanie o naped
LuKa wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Mam zamiar jezdzic metoda na trzy lancuchy

też się w to kiedyś bawiłem, szkoda roboty, efekt wyjątkowo marny, w dodatku metoda nieekologiczna.


taniej (i mniej roboty pochłonie) wymiana napędu niż zabawa z 3 łańcuchami.

sz

Data: 2009-03-01 18:58:54
Autor: LuKa
Pytanie o naped
szaman wrote:

LuKa wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać
elektroniczną to, co następuje::

Mam zamiar jezdzic metoda na trzy lancuchy

też się w to kiedyś bawiłem, szkoda roboty, efekt wyjątkowo marny, w
dodatku metoda nieekologiczna.


taniej (i mniej roboty pochłonie) wymiana napędu niż zabawa z 3
łańcuchami.

sz

Jesli chodzi o  robote, to zmiana lancucha to 10 minut (spinki), wiec to nie
argument.
Taniej tez raczej nie bedzie, korby i kaseta to jednak nie porownywalnie
wiekszy koszt nic dwa czy trzy lancuchy.

pzdr
Łukasz

Data: 2009-03-01 19:57:29
Autor: TOMI
Pytanie o naped

Taniej tez raczej nie bedzie, korby i kaseta to jednak nie porownywalnie
wiekszy koszt nic dwa czy trzy lancuchy.

pzdr
Łukasz


Nie chce sie wypowiadac dalej na temat wymiany lancucha co 500 km.
Moge ci powiedziec tylko tyle ze koledze szlifowalem "korbe" Dura Ace 52-42 po 25 tys km.
Tyle tez wytrzymala kaseta dura ace 9 ka - jazda turystyczno krajoznawcza - czasami wystartuje 2 razy do roku w maratonie szosowym - lancuch dura ace 2 szt i campagnolo C9.
Ten ostatni ulozyl sie po ok 1 tys km ale kolega trenuje na trenazerze w zimie wiec go dotarl.
Kolejny Campagnolo z nowa dura ace sie nie przy jal wiec przeszlifowalem mu korbe i jest wszystko ok.

Wybor nalezy do ciebie ale ja nie zawracam sobie glowy kombinacjami.

Kupuje nowy zestaw kaseta i lancuch zakladam i jezdze.

wazne jest tez smarowanie stosuje smary na bazie teflonu i czesto smaruje praktycznie po 300 km. Nie myje lancuchow po prostu czyszcze szmatka lancuch pozniej papierowum recznikkiem do "sucha" i nakladam kolejna warstwe smaru.

Rewelacyjny smar to white lightening choc ostatnio nabyle jakis PRO RACE jeszcze nie mialem czasu sprowac.
Generalnie stosuje zasade ze naped ma sie lsnic jak psu jajca:-)

pozdr

TOMI

Data: 2009-03-03 21:40:56
Autor: szaman
Pytanie o naped
LuKa wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Jesli chodzi o  robote, to zmiana lancucha to 10 minut (spinki), wiec to nie
argument.

a szejkowanko?
czy potem usyfiony łańcuch zakładasz nazad?
10 minut co 300km jak napisałeś, czyli np. w moim przypadku ponad 30 zmian w roku, co daje 300 minut, ni mniej ni więcej 5 godzin, to jest nic?

Taniej tez raczej nie bedzie, korby i kaseta to jednak nie porownywalnie
wiekszy koszt nic dwa czy trzy lancuchy

czy ja wiem...
zauważ, że na 3 łańcuchach napęd nie wytzyma 3 razy dłużej.

ale powiem tak: spróbuj tej metody. Też byłem nią kiedyś zafascynowany, też się bawiłem w zmiany, szejkowania, ale mi już przeszło:)

najlepiej uczyć się na błędach cudzych, ale czasem warto też na swoich...

szaman

Data: 2009-03-04 18:49:07
Autor: LuKa
Pytanie o naped
szaman wrote:

LuKa wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać
elektroniczną to, co następuje::

Jesli chodzi o  robote, to zmiana lancucha to 10 minut (spinki), wiec to
nie argument.

a szejkowanko?
czy potem usyfiony łańcuch zakładasz nazad?
10 minut co 300km jak napisałeś, czyli np. w moim przypadku ponad 30
zmian w roku, co daje 300 minut, ni mniej ni więcej 5 godzin, to jest nic?
Taniej tez raczej nie bedzie, korby i kaseta to jednak nie porownywalnie
wiekszy koszt nic dwa czy trzy lancuchy

czy ja wiem...
zauważ, że na 3 łańcuchach napęd nie wytzyma 3 razy dłużej.

ale powiem tak: spróbuj tej metody. Też byłem nią kiedyś zafascynowany,
też się bawiłem w zmiany, szejkowania, ale mi już przeszło:)

Faktycznie przemyslalem sprawe, bede jezdzil na jednym.
Pomyslalem o tej technice, jak zobaczylem jak zjechana jest moja kaseta, ale
z tego co tu ludzie pisza to kasety SRAM, sa nie najlepsze.



najlepiej uczyć się na błędach cudzych, ale czasem warto też na swoich...

szaman

pzdr
Łukasz

Data: 2009-03-04 11:11:32
Autor: Rowerex
Pytanie o naped
On 4 Mar, 18:49, LuKa <l...@luka.pl> wrote:
szaman wrote:
> czy ja wiem...
> zauważ, że na 3 łańcuchach napęd nie wytzyma 3 razy dłużej.

A czemu ma nie wytrzymać? Gdybym nie jeździł na 3,1 łańcucha, to
kaseta byłaby do wyrzucenia dawno temu (0,1 to Sram PC69, a reszta to
3 sztuki HG73)

Mój stary napęd uznałem za martwy wtedy, gdy zniknęła "większa połowa"
zębow w blacie korby, czubki zębow w środkowej koronce korby (raz
wymieniana) i w czterech koronkach kasety doszły do rozmiaru szpilek i
zaczęły się łamać, a każdy z trzech łańcuchów skakał na większości
przełożeń w taki sposób, że nie dało się podjechać najmniejszej górki.
Wszystkie łańcuchy przekroczyły 1% wydłużenia.

Do takiej katastrofy doszło w zasadzie nagle, zaczęło skakać,
próbowałem piłować koronki ale bez rezultatu - po prostu naturalny
zgon napędu.

Faktycznie przemyslalem sprawe, bede jezdzil na jednym.

Jazda na jednym ma jeszcze jedną zasadniczą wadę... Jak wspomniałem,
używałem w sumie czterech łańcuchów. Jeden zmieliłem wraz z
przerzutką, ale dało się go wyprostować. Drugi był jak z plasteliny
(Sram), a potem popękał. Trzeci również zmieliłem wraz z wózkiem
przerzutki, ale tym razem na tyle skutecznie, że nie było już czego
prostować. Czwarty jako jedyny uniknął wypadków. Najlepsze w tym jest
to, że zawsze miałem pod ręką kolejne łańcuchy i nie musiałem się
martwic o ich dopasowanie do zużycia napędu.

Jeśli jeżdżąc na jednym łańcuchu zdarzy się jakiś defekt owego
łańcucha, to do wyboru masz użeranie sie przez setki kilometrów ze
skaczącym nowym łańcuchem, szlifowanie koronek, albo znacznie szybszą
wymianę większości napędu (łańcuch, kaseta).

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2009-03-01 19:31:56
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Pytanie o naped
Dnia 01.03.2009 18:48 użytkownik szaman napisał :
LuKa wytworzył w szalonym umyśle, a następnie przelał w postać elektroniczną to, co następuje::

Mam zamiar jezdzic metoda na trzy lancuchy

też się w to kiedyś bawiłem, szkoda roboty, efekt wyjątkowo marny, w dodatku metoda nieekologiczna.

taniej (i mniej roboty pochłonie) wymiana napędu niż zabawa z 3 łańcuchami.

Ani taniej, ani mniej roboty. Mówię z własnego doświadczenia.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Pytanie o naped

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona