Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Pytanie o technikę jazdy

Pytanie o technikę jazdy

Data: 2014-07-14 12:12:22
Autor: Remigiusz Zukowski
Pytanie o technikę jazdy
Ja bardzo lubię strome górskie podjazdy, tutaj przykładowy filmik z pokonywania podjazdu o średnim nachyleniu 26,5 %
https://www.youtube.com/watch?v=FtjZYlwx0lw
co do techniki to uważam że nie ma sensu wstawać, raz że jest mniejsze obciążenie tylnego koła a dwa, że pedałując na stojąco moment napędowy jest bardziej pulsujący i dużo łatwiej zerwać kontakt z podłożem. Na podjeździe asfaltowym wstawanie i jeszcze pomaganie sobie rękami (dociąganie kierownicy) jest oczywiście OK ale nie na kiepskim podłożu typu ziemia czy chociażby zbity śnieg.
Więc ja wjeżdżam siedząc ale kładę się nisko, tak nisko że mogę niemalże odgryźć licznik z kierownicy :) Staram się pedałować maksymalnie płynnie, żeby nie dopuścić do chwilowego wzrostu momentu obrotowego i buksowania. Kadencja wysoka gdyż to pozwala zachować płynność momentu. Na brak tchu nie ma rady - trzeba więcej trenować. Albo przyjrzeć się podjazdowi i zacząć go spokojnie żeby starczyło sił. Ja jeżdżę z pulsometrem i pozwala mi to jako tako oszacować czy i ile wytrzymam danym tempem. Na przykład więcej niż 170 nie utrzymam dłużej niż kilka minut.
Piszesz że jeździsz na trekkingu, w porównaniu z mtb sądzę że masz dużą różnicę w przełożeniach bo zapewne z przodu masz najmniejszą tarczę 28, z tyłu największa pewnie 30 a do tego odrobinę większe koła. Ja mam z przodu najmniejszą 20, z tyłu największą 36 no i mniejsze koło, opona 2.5 cala i obniżone ciśnienie. To dużo pomaga w pokonywaniu bardzo stromych podjazdów ale wymaga dbałości o technikę i płynne pedałowanie, bo przy tym przełożeniu deptając "na pałę" tylne koło zrywa się nawet przy jeździe po poziomej powierzchni.

pozdrawiam

Remigiusz

Data: 2014-07-14 12:45:03
Autor: cytawa
Pytanie o technikę jazdy
Remigiusz Zukowski pisze:

z tyłu największa pewnie 30 a do tego odrobinę większe koła. Ja mam z
przodu najmniejszą 20, z tyłu największą 36 no i mniejsze koło, opona
2.5 cala i obniżone ciśnienie. To dużo pomaga w pokonywaniu bardzo
stromych podjazdów ale wymaga dbałości o technikę i płynne pedałowanie,


mam watpliwosci czy az tak male przelozenie ma sens. Toz to wychodzi okolo 1 m drogi na obrot korby. Szybciej by sie dalo wejsc na piechote.
Ponadto przy 20 zebach z przodu i przy masie rowerzysty 80 kg lancuch przenosi sily rzedu nawet 3500N. Masakra dla sprzetu..

Jan Cytawa

Data: 2014-07-14 13:07:03
Autor: Remigiusz Zukowski
Pytanie o technikę jazdy
W dniu 2014-07-14 12:45, cytawa pisze:

mam watpliwosci czy az tak male przelozenie ma sens. Toz to wychodzi
okolo 1 m drogi na obrot korby. Szybciej by sie dalo wejsc na piechote.
Ponadto przy 20 zebach z przodu i przy masie rowerzysty 80 kg lancuch
przenosi sily rzedu nawet 3500N. Masakra dla sprzetu..

Hehe, uwierz bądź nie ale ja ważę 97 kg, do tego ubranie, plecak z gratami wodą itd i wychodzi ponad stówa. Jeżdżę już tak cztery lata, kaseta i łańcuch co rok idą do wymiany, mała zębatka z korby co dwa (pomaga delikatny szlif), rocznie robię niedużo bo około 2500-3000 km ale ciężko w górach także w zimie. Jedyne co mi się rozleciało to mała customowa zębatka 21 od obecnego trybo.pl ale to był wtedy w zasadzie prototyp.
Mi takie przełożenie pasuje, oczywiście tylne 36 jest na najstromsze podjazdy, sporo ważę i na podjazdach mocno to czuję no i gustuję w jeździe zamiast chodzenia a z gustami się nie dyskutuje. Zresztą i tak wyjeżdżam szybciej niż większość turystów, choć przy długich podjazdach nie jest to duża różnica, tutaj np. zimowy podjazd pod szczyt Śnieżnika:
https://www.youtube.com/watch?v=7ark68tDWlE
i to przy chyba mojej rekordowej masie z pewnością wtedy ponad 120 kg (ja + graty + rower).

pozdrawiam

Remigiusz

Data: 2014-07-14 14:00:05
Autor: coaster
Pytanie o technikę jazdy
W dniu 2014-07-14 13:07, Remigiusz Zukowski pisze:
W dniu 2014-07-14 12:45, cytawa pisze:

mam watpliwosci czy az tak male przelozenie ma sens. Toz to wychodzi
okolo 1 m drogi na obrot korby. Szybciej by sie dalo wejsc na piechote.
Ponadto przy 20 zebach z przodu i przy masie rowerzysty 80 kg lancuch
przenosi sily rzedu nawet 3500N. Masakra dla sprzetu..

Hehe, uwierz bądź nie ale ja ważę 97 kg, do tego ubranie, plecak z
gratami wodą itd i wychodzi ponad stówa. Jeżdżę już tak cztery lata,
kaseta i łańcuch co rok idą do wymiany, mała zębatka z korby co dwa
(pomaga delikatny szlif), rocznie robię niedużo bo około 2500-3000 km
ale ciężko w górach także w zimie. Jedyne co mi się rozleciało to mała
customowa zębatka 21 od obecnego trybo.pl ale to był wtedy w zasadzie
prototyp.
Mi takie przełożenie pasuje, oczywiście tylne 36 jest na najstromsze
podjazdy, sporo ważę i na podjazdach mocno to czuję no i gustuję w
jeździe zamiast chodzenia a z gustami się nie dyskutuje. Zresztą i tak
wyjeżdżam szybciej niż większość turystów, choć przy długich podjazdach
nie jest to duża różnica, tutaj np. zimowy podjazd pod szczyt Śnieżnika:
https://www.youtube.com/watch?v=7ark68tDWlE
i to przy chyba mojej rekordowej masie z pewnością wtedy ponad 120 kg
(ja + graty + rower).

Hmm, co to jest "stromszy"? :-P


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-07-14 14:58:07
Autor: cytawa
Pytanie o technikę jazdy
W dniu 2014-07-14 13:07, Remigiusz Zukowski pisze:

Mi takie przełożenie pasuje, oczywiście tylne 36 jest na najstromsze
podjazdy, sporo ważę i na podjazdach mocno to czuję no i gustuję w
jeździe zamiast chodzenia a z gustami się nie dyskutuje. Zresztą i tak
wyjeżdżam szybciej niż większość turystów, choć przy długich podjazdach
nie jest to duża różnica, tutaj np. zimowy podjazd pod szczyt Śnieżnika:
https://www.youtube.com/watch?v=7ark68tDWlE
i to przy chyba mojej rekordowej masie z pewnością wtedy ponad 120 kg


jesli uzywasz duzych trybow z tylu to bardzo dobrze. To zmniejsza zuzycie. Tylko takie przelozenie jak masz daje wieksze mozliwosci. I gdybys na sile probowal wjezdzac na stromizny rzedu 20 stopni to wtedy takie duze sily wystepuja. Widzialem bebenki po takich probach i sam przestalem sie silowac.

Zreszta pod tak stromizny nie da sie praktycznie wjechac. Kazdy najmniejszy poslizg kola powoduje, ze sie staje w miejscu.

Jan Cytawa

Data: 2014-07-14 17:48:18
Autor: Remigiusz Zukowski
Pytanie o technikę jazdy
W dniu 2014-07-14 14:58, cytawa pisze:
Widzialem bebenki po takich probach i sam
przestalem sie silowac.

Byłbym zapomniał co do bębenków, moje tylne koło jest na piaście Dartmoor X-Force i ma już prawie 5 lat. Po trzech latach zajechałem oryginalny bębenek, objawiało się to że chrobotał przy jeździe bez pedałowania, zaciągał łańcuch a przesmarowywanie oraz zmiana podkładek nie pomagały. Bębenek wymieniłem, obecnie ma już 2 lata, sprawuje się lepiej ale też już zaczyna powoli szwankować. Ale żaden z nich nigdy mi nie puścił, szwankowały tylko w funkcji wolnobiegu. Trudno, doliczam to do kosztów eksploatacji. Przy okazji jeszcze jedna uwaga, przy tak dużym przełożeniu (przód 20, tył 36) bywa wyczuwalne i czasami irytujące przy ruszaniu jest to że bębenek ma te kilkanaście punktów w których "załapuje". Po prostu luz na korbie jest duży.


pozdrawiam

Remigiusz

Data: 2014-07-15 08:11:26
Autor: cytawa
Pytanie o technikę jazdy
Remigiusz Zukowski pisze:

Dartmoor X-Force i ma już prawie 5 lat. Po trzech latach zajechałem
oryginalny bębenek, objawiało się to że chrobotał przy jeździe bez
pedałowania, zaciągał łańcuch a przesmarowywanie oraz zmiana podkładek
nie pomagały.

Wlasnie o to mi chodzilo. To te potworne sily wgniataja pieski w korpus i bebenek chrobocze. Jeden bebenek tak mi polecial przy wjezdzaniu na ponad20stopniowy podjazd. To bylo raptem ze 25 metrow i nie za kazdym razem udawalo mi sie tam wjechac. W koncu zaczelo sie chrobotanie. Takie miekkie przelozenia kusza by sie silowac a wytrzymalosc materialu ma swoje granice.

Jan Cytawa

Data: 2014-07-15 08:39:52
Autor: coaster
Pytanie o technikę jazdy
W dniu 2014-07-15 08:11, cytawa pisze:
Remigiusz Zukowski pisze:

Dartmoor X-Force i ma już prawie 5 lat. Po trzech latach zajechałem
oryginalny bębenek, objawiało się to że chrobotał przy jeździe bez
pedałowania, zaciągał łańcuch a przesmarowywanie oraz zmiana podkładek
nie pomagały.

Wlasnie o to mi chodzilo. To te potworne sily wgniataja pieski w korpus
i bebenek chrobocze. Jeden bebenek tak mi polecial przy wjezdzaniu na
ponad20stopniowy podjazd. To bylo raptem ze 25 metrow i nie za kazdym
razem udawalo mi sie tam wjechac. W koncu zaczelo sie chrobotanie. Takie
miekkie przelozenia kusza by sie silowac a wytrzymalosc materialu ma
swoje granice.

Na marginesie obciazen napedu - dawny "angielski" nie "sunturowy" Sturmey-Archer zalecal, zeby tylna zebatka w piastach wielobiegowych nie byla wieksza niz 22t (przy patelni 46t). Przy wiekszej ilosci zebow - miekszych przelozeniach, istnialo duze prawdopodobienstwo zmielenia wnetrznosci piasty przy duzym obciazeniu. "[...] as Frank Berto once said “presumably, the hub would grind itself into pieces the size of tooth fillings”.[...]".

Powyzsze problemy uniemozliwialy zaistnie piast S-A na rynku rowerow gorskich co miedzy innymi przyczynilo sie do upadku firmy: "[...] Mountain biking needed these lower gears, especially since honking was not possible. Think about it: you couldn’t use ultra-low gears but you also couldn’t stand up to pedal. This effectively shut S-A gears out of mountain biking, limiting them to road use.[...]"

http://hadland.wordpress.com/2012/07/02/elegy-for-sturmey-archer/

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-07-22 16:38:04
Autor: 666
Pytanie o technikę jazdy
Co to jest "bębenek"?


-- -- -
Po trzech latach zajechałem oryginalny bębenek, objawiało się to że chrobotał przy jeździe bez pedałowania, zaciągał łańcuch a przesmarowywanie oraz zmiana podkładek nie pomagały.
Bębenek wymieniłem, obecnie ma już 2 lata, sprawuje się lepiej ale też już zaczyna powoli szwankować.

Data: 2014-07-25 02:41:00
Autor: __Maciek
Pytanie o technik jazdy
Tue, 22 Jul 2014 16:38:04 +0200 " 666" <j.666@gazeta.pl> napisa:

Co to jest "bbenek"?

Ten podzesp piasty ktry dziaa jako sprzgo jednokierunkowe - jak
pedaujesz to napdza koo, ale jak koo si krci a zbatka si nie
krci lub krci si wolniej ni koo, to jej nie napdza.

Data: 2014-07-14 17:59:28
Autor: Dariusz K. adziak
Pytanie o technik jazdy
Uytkownik Remigiusz Zukowski napisa:
Ja bardzo lubi strome grskie podjazdy, tutaj przykadowy filmik z
pokonywania podjazdu o rednim nachyleniu 26,5 %
https://www.youtube.com/watch?v=FtjZYlwx0lw
co do techniki to uwaam e nie ma sensu wstawa, raz e jest mniejsze
obcienie tylnego koa a dwa, e pedaujc na stojco moment napdowy
jest bardziej pulsujcy i duo atwiej zerwa kontakt z podoem. Na
podjedzie asfaltowym wstawanie i jeszcze pomaganie sobie rkami
(dociganie kierownicy) jest oczywicie OK ale nie na kiepskim podou
typu ziemia czy chociaby zbity nieg.

Pedaujc z siodeka uywasz niewielu tylko grup miniowych - na stojco mona przez znacznie duszy czas rozwin wiksz moc...

--
Darek

Data: 2014-07-15 12:32:57
Autor: Marek
Pytanie o technikę jazdy
W dniu 2014-07-14 12:12, Remigiusz Zukowski pisze:

co do techniki to uważam że nie ma sensu wstawać, raz że jest mniejsze
obciążenie tylnego koła a dwa, że pedałując na stojąco moment napędowy
jest bardziej pulsujący i dużo łatwiej zerwać kontakt z podłożem.

....co właśnie doświadczam...

Na
podjeździe asfaltowym wstawanie i jeszcze pomaganie sobie rękami
(dociąganie kierownicy) jest oczywiście OK ale nie na kiepskim podłożu
typu ziemia czy chociażby zbity śnieg.
Więc ja wjeżdżam siedząc ale kładę się nisko, tak nisko że mogę niemalże
odgryźć licznik z kierownicy :) Staram się pedałować maksymalnie
płynnie, żeby nie dopuścić do chwilowego wzrostu momentu obrotowego i
buksowania. Kadencja wysoka gdyż to pozwala zachować płynność momentu.
Na brak tchu nie ma rady - trzeba więcej trenować. Albo przyjrzeć się
podjazdowi i zacząć go spokojnie żeby starczyło sił. Ja jeżdżę z
pulsometrem i pozwala mi to jako tako oszacować czy i ile wytrzymam
danym tempem. Na przykład więcej niż 170 nie utrzymam dłużej niż kilka
minut.

Mała dygresja :-) Na początku roku miałem to samo przy 160. Z czasem trochę się wyrobiłem. Ostatnio gdy przed burzą zwiewałem, to z pulsem 170 przejechałem ze 20km. Owszem, leżałem na kanapie z godzinę i było mi wszystko jedno co się wokół dzieje, ale dałem radę :-D

Piszesz że jeździsz na trekkingu, w porównaniu z mtb sądzę że masz dużą
różnicę w przełożeniach bo zapewne z przodu masz najmniejszą tarczę 28,
z tyłu największa pewnie 30 a do tego odrobinę większe koła.

Tak, przesiadłem się z MTB, który nie spełnił moich oczekiwań. Na wybrzeżu (gdzie mieszkam) większe zastosowanie ma styl bardziej trekkingowy mimo licznych podjazdów gruntowych (raczej ubitych). Koła mam 28", blaty 48/36/26 a z tyłu 11-34 (10 przełożeń - Deore XT). "Najmocniejszego" przełożenia jeszcze nigdy nie używałem.

Ja mam z
przodu najmniejszą 20, z tyłu największą 36 no i mniejsze koło, opona
2.5 cala i obniżone ciśnienie.

Wow, no tak, tego nie przeskoczę. Zakładam 1.6 lub 1.75 i to nie terenowe lecz bardziej uniwersalne. Jedynie techniką muszę sobie regulować podjazdy. Opon nie chcę zmieniać na inny typ. Kompromis...


--
Pozdrawiam
Marek

Pytanie o technikę jazdy

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona