Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Pytanie o wydawnictwo Wiedza i praktyka

Pytanie o wydawnictwo Wiedza i praktyka

Data: 2010-04-06 19:06:08
Autor: Andrew
Pytanie o wydawnictwo Wiedza i praktyka


Użytkownik "bilbo" <bilbek@WYTNIJTOpoczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:hpfkjq$vdb$1@news.onet.pl...
Witam,
dostaję od wydawnictwa Wiedza i praktyka faktury do zapłacenia za rzekomo zamówiony dostęp do serwisu w portalu dla rozliczaj±cych ZUS. Najpierw 19zł, a teraz 84zł. Nie przypominam sobie, żebym tak± usługę zamówił. Na moje w±tpliwo¶ci otrzymałem pismo, że 25 stycznia zarejestrowałem się jako użytkownik portalu. Faktycznie mam mail z tego dnia, w którym dostałem login i hasło, ale nie pamiętam, żebym się rejestrował. Nie na tych warunkach.
http://www.portalzus.pl/?doc_id=21668
Dostaję monity o zapłatę, dla ¶więtego spokoju wpłaciłem 19zł. To jest naci±ganie, widziałem już w innych serwisach maile nękanych internautów. Mam pytanie: czy mogę te monity o zapłatę po prostu olać? Nie zamierzam płacić prawie 100zł za co¶, czego nie potrzebuję. Z drugiej strony dużo się słyszy o oszukańczych metodach naci±gania, które s± jednak zgodne z prawem i je¶li padłem ofiar± czego¶ takiego, to wolę w porę zapłacić i nie mieć za jaki¶ czas paru tysięcy do zapłacenia.
Proszę o podpowiedĽ
Lech

A nie proponowali ci przez telefon jakiego¶ dostępu "na próbę"?
Generalnie tego wydawnictwa należy unikać jak ognia. Ja mam od nich telefon raz w tygodniu co najmniej.  Poradniki, serwisy internetowe.
Wszystko na próbę, ale jak zapomnisz do nich napisać, że spróbowałe¶, ale Ci nie odpowiada - traktuj± umowę jako zawart± i wal± faktury.
Andrew

Data: 2010-04-06 20:24:02
Autor: bilbo
Pytanie o wydawnictwo Wiedza i praktyka
Andrew wrote:
Użytkownik "bilbo" <bilbek@WYTNIJTOpoczta.onet.pl> napisał w
wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:hpfkjq$vdb$1@news.onet.pl...
Witam,
dostaję od wydawnictwa Wiedza i praktyka faktury do zapłacenia za
rzekomo zamówiony dostęp do serwisu w portalu dla rozliczaj±cych
ZUS. Najpierw 19zł, a teraz 84zł. Nie przypominam sobie, żebym tak±
usługę zamówił. Na moje w±tpliwo¶ci otrzymałem pismo, że 25 stycznia
zarejestrowałem się jako użytkownik portalu. Faktycznie mam mail z
tego dnia, w którym dostałem login i hasło, ale nie pamiętam, żebym
się rejestrował. Nie na tych warunkach.
http://www.portalzus.pl/?doc_id=21668
Dostaję monity o zapłatę, dla ¶więtego spokoju wpłaciłem 19zł. To
jest naci±ganie, widziałem już w innych serwisach maile nękanych
internautów. Mam pytanie: czy mogę te monity o zapłatę po prostu
olać? Nie zamierzam płacić prawie 100zł za co¶, czego nie
potrzebuję. Z drugiej strony dużo się słyszy o oszukańczych metodach
naci±gania, które s± jednak zgodne z prawem i je¶li padłem ofiar±
czego¶ takiego, to wolę w porę zapłacić i nie mieć za jaki¶ czas
paru tysięcy do zapłacenia. Proszę o podpowiedĽ
Lech

A nie proponowali ci przez telefon jakiego¶ dostępu "na próbę"?
Generalnie tego wydawnictwa należy unikać jak ognia. Ja mam od nich
telefon raz w tygodniu co najmniej.  Poradniki, serwisy internetowe.
Wszystko na próbę, ale jak zapomnisz do nich napisać, że spróbowałe¶,
ale Ci nie odpowiada - traktuj± umowę jako zawart± i wal± faktury.
Andrew

Nic takiego. Albo wzięli sk±d¶ moje dane, albo nadziałem się na nich, bo kiedy¶ szukałem małej porady prawnej w sprawie rozliczenia - ale nie za stówę :) Niewykluczone, że zalogowałem się do jakiego¶ innego serwisu. Nigdy nie zgadzam się na subskrybcje, gdy kto¶ będzie mi przysyłał co¶ "mniej więcej" okre¶lonego, a ja z góry deklaruję się za to płacić. Nie wiem, co z tym zrobić. Je¶li ma być tak, że będ± mnie nawiedzać, a ja im będę odmawiał, to zdzierżę - aby nie mieli racji w znaczeniu prawnym.
Nawiasem, przegl±daj±c internet, znalazłem posty skarż±ce się na Wiedzę i praktykę z 2006 roku!!! Jak długo co¶ takiego może żerować na ludziach??? Rozumiem, że po jednych naciagaczach nadchodz± inni. Ale takie co¶ co najmniej cztery lata? Hm...
Lech

Data: 2010-04-07 10:46:08
Autor: Maddy
Pytanie o wydawnictwo Wiedza i praktyka
W dniu 06-04-2010 20:24, bilbo pisze:
Nic takiego. Albo wzięli skądś moje dane, albo nadziałem się na nich, bo
kiedyś szukałem małej porady prawnej w sprawie rozliczenia - ale nie za
stówę :) Niewykluczone, że zalogowałem się do jakiegoś innego serwisu.
Nigdy nie zgadzam się na subskrybcje, gdy ktoś będzie mi przysyłał coś
"mniej więcej" określonego, a ja z góry deklaruję się za to płacić. Nie
wiem, co z tym zrobić. Jeśli ma być tak, że będą mnie nawiedzać, a ja im
będę odmawiał, to zdzierżę - aby nie mieli racji w znaczeniu prawnym.
Nawiasem, przeglądając internet, znalazłem posty skarżące się na Wiedzę
i praktykę z 2006 roku!!! Jak długo coś takiego może żerować na
ludziach???

DĹ‚ugo.
Z moich dośwaidczen wynika, że jeżeli się na takie sytuacje reaguje od razu i zdecydowanie (nie zamawiałam, proszę mi udowodnić, nie mam, wyrzuciłam, a jak mam to nie odeślę, możecie sobie po to przyjechać, leży w piwnicy) to od razu miękną. To stara firma, mają prawników, wiedzą, że interes jest naciągany, nie szarpią się jak ktoś podskakuje.
Trzeba tylko podskoczyć od razu.

Ale zarabiają na tych co "dla świętego spokoju". Raz zapłacił - czyli jednak poczuwał się do tego zobowiążania. I przechlapane.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-04-07 11:26:18
Autor: bilbo
Pytanie o wydawnictwo Wiedza i praktyka
Maddy wrote:
W dniu 06-04-2010 20:24, bilbo pisze:
Nic takiego. Albo wzięli skądś moje dane, albo nadziałem się na
nich, bo kiedyś szukałem małej porady prawnej w sprawie rozliczenia
- ale nie za stówę :) Niewykluczone, że zalogowałem się do jakiegoś
innego serwisu. Nigdy nie zgadzam siÄ™ na subskrybcje, gdy ktoĹ›
będzie mi przysyłał coś "mniej więcej" określonego, a ja z góry
deklaruję się za to płacić. Nie wiem, co z tym zrobić. Jeśli ma być
tak, że będą mnie nawiedzać, a ja im będę odmawiał, to zdzierżę -
aby nie mieli racji w znaczeniu prawnym. Nawiasem, przeglÄ…dajÄ…c
internet, znalazłem posty skarżące się na Wiedzę i praktykę z 2006
roku!!! Jak długo coś takiego może żerować na ludziach???

DĹ‚ugo.
Z moich dośwaidczen wynika, że jeżeli się na takie sytuacje reaguje od
razu i zdecydowanie (nie zamawiałam, proszę mi udowodnić, nie mam,
wyrzuciłam, a jak mam to nie odeślę, możecie sobie po to przyjechać,
leży w piwnicy) to od razu miękną. To stara firma, mają prawników,
wiedzÄ…, ĹĽe interes jest naciÄ…gany, nie szarpiÄ… siÄ™ jak ktoĹ›
podskakuje. Trzeba tylko podskoczyć od razu.

Ale zarabiają na tych co "dla świętego spokoju". Raz zapłacił - czyli
jednak poczuwał się do tego zobowiążania. I przechlapane.

No tak... Przypomina mi się Lis Witalis i jego smażone placki ze śniegu, którymi miał wykarmić zwierzęta w lesie. Też kazał sobie za nie płacić.

Mam jeszcze pytanie: czy jak ktoś się zarejestruje na ich stronie, to staje się prawnie zobowiązany, żeby płacić za prawo korzystania z serwisu?

Lech

Data: 2010-04-07 12:05:17
Autor: Maddy
Pytanie o wydawnictwo Wiedza i praktyka
W dniu 07-04-2010 11:26, bilbo pisze:

Mam jeszcze pytanie: czy jak ktoĹ› siÄ™ zarejestruje na ich stronie, to
staje się prawnie zobowiązany, żeby płacić za prawo korzystania z serwisu?

A w mailu było wyraźnie napisane, że zalogowanie oznacza abonament?
Albo przy logowaniu na stronie było ostrzeżenie, cos do zaakceptowania?

Bo wszystko zależy od tego, co, świadomie lub nie, zaakceptowałeś.
WiP kieruje swoje oferty do przedsiębiorców. Prawo przedsiębiorców chroni mniej niż konsumentów, zakłada się, że mamy być ostrożniejsi, bardziej rozważni i bardziej świadomi prawnie albo mieć prawnika (ha ha) czyli w skrócie - patrzeć gdzie klikamy albo kazać patrzeć komuś kto się zna (i mu za to zapłacić).

ZrĂłb rachunek sumienia.

Każdy kiedyś wpada na taka mieliznę, firm "poradnikowych" działających w ten sposób jest sporo. Nawet te renomowane czasami stosują pułapki.
Ja się dałam nabrać na Verlag Daschoffer (pisownia z pamięci) z jakimś programem "na próbę". Płyty z programem nawet nie rozpieczętowałam bo akurat się rozchorowałam, poważnie, i akurat jakiś program był najmniejszym problemem, i tak te mityczne 4 tygodnie na wypróbowanie i odesłanie minęły. Chyba tylko dzięki temu, że odesłałam im nieotwartą paczkę nie musiałam tego gniota koniec końców kupić. Ale trochę rozmów odbyłam z tymi miłymi ludźmi z windykacji.
Więcej szczęścia niż rozumu ale teraz jestem ostrożna.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-04-07 13:46:22
Autor: bilbo
Pytanie o wydawnictwo Wiedza i praktyka
Maddy wrote:
W dniu 07-04-2010 11:26, bilbo pisze:

Mam jeszcze pytanie: czy jak ktoĹ› siÄ™ zarejestruje na ich stronie, to
staje się prawnie zobowiązany, żeby płacić za prawo korzystania z
serwisu?

A w mailu było wyraźnie napisane, że zalogowanie oznacza abonament?
Albo przy logowaniu na stronie było ostrzeżenie, cos do
zaakceptowania?
Bo wszystko zależy od tego, co, świadomie lub nie, zaakceptowałeś.
WiP kieruje swoje oferty do przedsiębiorców. Prawo przedsiębiorców
chroni mniej niż konsumentów, zakłada się, że mamy być ostrożniejsi,
bardziej rozważni i bardziej świadomi prawnie albo mieć prawnika (ha
ha) czyli w skrócie - patrzeć gdzie klikamy albo kazać patrzeć komuś
kto się zna (i mu za to zapłacić).

Chodzi o zarejestrowanie siÄ™ z tej strony:
http://www.portalzus.pl/?doc_id=21668
Czy cała formułka ("wiem", "chcę", "powiadomię") jest zawarciem na odległość prawnie wiążącej umowy, czy też mową-trawą, która do niczego nie zobowiązuje?

ZrĂłb rachunek sumienia.

Nie pamiętam, żebym się tu rejestrował. Jeśli coś kupuję, to opłacam od razu przelewem lub sms-em. Nie otrzymywałem newslettera (co jest zagwarantowane w regulaminie usług).
Po co mi darmowy e-book "Jak prawidłowo wypłacać zasiłek macierzyński"?
Poza mailem z loginem i hasłem, w moich archiwach znalazłem jeszcze jeden ślad kontaktu z tą instytucją. Mail, cytuję:

============================
Witaj Lech
7 dni temu został wysłany email na Twój adres: [tu mój adres], zawierający informację o Twoim indywidualnym loginie i haśle do portalu dla rozliczających ZUS - www.portalzus.pl.
Oznacza to, że już od 7 dni możesz korzystać z tego profesjonalnego serwisu, a w tym:

- z możliwości zadawania nieograniczonej liczby pytań. Odpowiedzi udzielą eksperci z zakresu ubezpieczeń społecznych lub prawnicy i radcy prawni,
- z podręcznego kalendarium z terminami obowiązującymi w ZUS,
- z kompleksowej bazy aktĂłw prawnych i interpretacji, - z gotowych do zastosowania wzorĂłw dokumentĂłw i formularzy ZUS oraz kalkulatorĂłw.
Nasz system nie uzyskał jednak potwierdzenia Twojego pierwszego logowania. Obawiam się , że mój poprzedni mail nie dotarł do Ciebie.

Dlatego wysłaliśmy Tobie raz jeszcze Twój indywidualny login, abyś mogł już dziś cieszyć się korzyściami, jakie niesie Portal dla rozliczających ZUS - www.portalzus.pl swoim Użytkownikom.

==========================

Ani słowa, że się zarejestrowałem. "Cieszyć się korzyściami"(!!!!!)


KaĹĽdy kiedyĹ› wpada na taka mieliznÄ™, firm "poradnikowych"
działających w ten sposób jest sporo. Nawet te renomowane czasami
stosują pułapki. Ja się dałam nabrać na Verlag Daschoffer (pisownia z pamięci) z jakimś
programem "na próbę". Płyty z programem nawet nie rozpieczętowałam bo
akurat się rozchorowałam, poważnie, i akurat jakiś program był
najmniejszym problemem, i tak te mityczne 4 tygodnie na wyprĂłbowanie i
odesłanie minęły. Chyba tylko dzięki temu, że odesłałam im nieotwartą
paczkę nie musiałam tego gniota koniec końców kupić. Ale trochę rozmów
odbyłam z tymi miłymi ludźmi z windykacji.
Więcej szczęścia niż rozumu ale teraz jestem ostrożna.


Współczuję i zazdroszczę szczęścia :) Trochę się uśmiecham, bo sytuacja wydaje mi się absurdalna.
A gdybyś otworzyła ten program? Czy fakt, że przysłano Ci go bez zamówienia z Twojej strony nie jest decydujący? Można w ten sposób cokolwiek komukolwiek wysyłać z informacją "Wiem, że otwarcie opakowania czyni mnie jego właścicielem i zobowiązuje do zapłaty na konto..... w terminie..." Czy coś podobnego. Piszę książki dla dzieci, nie jestem dobry w prawniczym języku :)

Pozdrawiam
Lech

Pytanie o wydawnictwo Wiedza i praktyka

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona