Data: 2013-03-07 13:08:28 | |
Autor: Olin | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Dnia Thu, 07 Mar 2013 10:21:43 +0100, WW napisał(a):
Czy w tym sporcie takie postępowanie to norma? Sam widzisz, że środowisko himalaistów wciąż czeka na mesjasza, który ukaże im światło prawdy. Masz wielkie pole do popisu. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych" św. Tomasz z Akwinu http://picasaweb.google.com/gtracz64 |
|
Data: 2013-03-07 17:34:14 | |
Autor: WW | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-07 13:08, Olin pisze:
Dnia Thu, 07 Mar 2013 10:21:43 +0100, WW napisał(a): Ja się chciałem tylko dowiedzieć, czy u "himalaistów" wyjście razem a powrót osobno, to norma czy nie. To proste pytanie. Pozdrawiam WW |
|
Data: 2013-03-08 07:37:34 | |
Autor: bans | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-07 17:34, WW pisze:
Ja się chciałem tylko dowiedzieć, czy u "himalaistów" wyjście razem a Ja tylko chcę się dowiedzieć, czy bicie żony to u ciebie norma, czy nie. To proste pytanie. -- bans |
|
Data: 2013-03-08 08:43:01 | |
Autor: Smerf | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Użytkownik "bans"
Ja tylko chcę się dowiedzieć, czy bicie żony to u ciebie norma, czy nie. Ktoś zaprasza Cię do dyskusji, możesz ją podjąć lub nie. Jeżeli nie masz nic do powiedzienia zamilknij, bo chwila tego wymaga, pyskówki w takim momencie są co najmniej niestosowne, natomiast dyskusja nawet z kimś kto nie ma o tym porównywalnej wiedzy - jak najbardziej. mar |
|
Data: 2013-03-08 09:09:43 | |
Autor: bans | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-08 08:43, Smerf pisze:
Ktoś zaprasza Cię do dyskusji, możesz ją podjąć lub nie. Jeżeli nie masz Taka żałoba na pokaz zawsze mnie bawi, na polskich drogach ginie co roku 4000 osób (niech to do ciebie dotrze - cztery tysiące!) - po każdej takie sceny urządzasz? Czy dopiero, kiedy śmierć dotyka kogoś o znanym nazwisku i o której mówią media? Dopiero jak onet zrobi sobie layout na czarno? Mnie bardziej przeraża fakt że ktoś mi bliski wyjedzie kiedyś do pracy i nie wróci, bo zginie w wypadku samochodowym, niż śmierć kogoś kompletnie mi obcego, kto zginął w dodatku będąc świadomy tego, czym grozi robienie tego, co lubi. A chłopaki byli doświadczeni, wiedzieli czym to grozi i w co się pakują, lubili to! Posłuchaj zresztą Wielickiego, ten potrafił już wczoraj po męsku powiedzieć: "Nie ma szans", podczas gdy gromada naiwniaków do teraz powtarza "Miejmy nadzieję". "Nadzieja matką głupich", jakże to pięknie tu pasuje! Kilka razy nawet widziałem i słyszałem teksty typu: "Nie ma już nadziei, ale musimy mieć nadzieję", niektórzy sami nie rozumieją, co mówią :))) A dyskusja z kimś, kto nie zadał sobie nawet odrobiny trudu, żeby cokolwiek poczytać, tylko włazi z butami o _domaga_ się odpowiedzi na _kretyńskie_ pytanie nie ma sensu. Teraz z uśmiechem patrzę, jak niektórzy próbują mu wytłumaczyć, powoli i od początku, a ten troll ma to gdzieś, tupie nóżką i powtarza jak mantrę: "Ale odpowiedzcie: to norma, czy nie?". -- bans |
|
Data: 2013-03-08 09:22:43 | |
Autor: WW | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-08 09:09, bans pisze:
Teraz z uśmiechem patrzę, jak niektórzy próbują mu wytłumaczyć, powoli i Krętacze zawsze mają problem z odpowiedzią właśnie na proste pytania. Pozdrawiam WW |
|
Data: 2013-03-08 09:20:12 | |
Autor: Olin | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Dnia Thu, 07 Mar 2013 17:34:14 +0100, WW napisał(a):
Ja się chciałem tylko dowiedzieć, czy u "himalaistów" wyjście razem a powrót osobno, to norma czy nie. Zapytaj zatem "himalaistów". -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, żeby rozpalić grilla." autor nieznany http://picasaweb.google.com/gtracz64 |
|
Data: 2013-03-08 09:28:18 | |
Autor: WW | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-08 09:20, Olin pisze:
Dnia Thu, 07 Mar 2013 17:34:14 +0100, WW napisał(a): Założyłem, chyba jednak błędnie, że tu są tacy. Pozdrawiam WW |
|
Data: 2013-03-08 09:33:44 | |
Autor: Olin | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Dnia Fri, 08 Mar 2013 09:28:18 +0100, WW napisał(a):
Założyłem, chyba jednak błędnie, że tu są tacy. Twoje założenie, w istocie, razi naiwnością. Himalaiści wypowiadają się zupełnie gdzie indziej, miedzy innymi na temat wspólnego schodzenia tudzież wiązania liną: http://off.sport.pl/off/1,111379,13523308,Eksperci_odpowiadaja_na_pytania_o_Broad_Peak__Dlaczego.html#BoxSportTxt -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych" św. Tomasz z Akwinu http://picasaweb.google.com/gtracz64 |
|
Data: 2013-03-08 10:15:08 | |
Autor: WW | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-08 09:33, Olin pisze:
Dnia Fri, 08 Mar 2013 09:28:18 +0100, WW napisał(a): Wiec posłuchajmy specjalistów. "Artur Hajzer, himalaista, twórca programu Polski Himalaizm Zimowy 2010 - 2015: Wyprawa była wyposażona w lokalizator GFS typu SPOT, zawsze miał go ze sobą Tomasz Kowalski. Przed atakiem szczytowym SPOT został zgubiony, o czym Polski Himalaizm Zimowy poinformował na swojej stronie na Facebooku. W czasie ataku zespół nie miał więc lokalizatorów. SPOT ma dość istotne odchylenia od rzeczywistości szczególnie w terenie wysokogórskim i nie należy przeceniać jego przydatności." Wyprawa idzie w najdziksze tereny na ziemi i ma jeden, słowie jeden lokalizator!? Czy nikt z nich w swym "profesjonalizmie" nie dopuścił możliwości banalnego zepsucia się urządzenia? "Profesjonalizm" aż poraża. "Dlaczego Polacy nie wracali ze szczytu razem albo dwójkami? Grzegorz Chwoła: Każdy szedł swoim tempem. Oni już wychodząc byli wycieńczeni". Wychodzili na zdobycie szczytu, którego nikt jeszcze nie zdobył zimą, na "ostatnich nogach, wycieńczeni"?. Zaiste, szczyt profesjonalizmu. "Dlaczego nie szli związani liną? Ryszard Pawłowski: Tak się nie robi w takich sytuacjach. Każdy z nich miał swoje tempo. Jak wiemy, Tomek szedł bardzo powoli, daleko za resztą, był wykończony. Jeśli związałby się z kimś i nagle odpadł, to pociągnąłby za sobą kolegę". I tego właśnie dotyczyło moje pytanie. Czy to jest normalne zachowanie u himalaistów? Dlaczego zatem na kursach wspinaczkowych związuje się linę? Przecież, jak ktoś odpadnie, to może pociągnąć za sobą kolegę. Coś w tym wszystkim jest niejasnego. Pozdrawiam WW |
|
Data: 2013-03-08 01:37:59 | |
Autor: Filip | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Witam!
A ja bez zaglądania na precla cholery dostaję, bo koleżeństwo w pracy zadaje pytanie, po co oni to robią. Cieszmy się, że przynajmniej takiego pytanie w tej dyskusji, nikt jeszcze nie postawił. Miłą, uboczną stroną ninijeszego wątku jest fakt policzenia się i stwierdzenia, że parę osób, znanych tu od lat, czyta, a czasami nawet coś jeszcze napisze. pozdrawiam, Filip |
|
Data: 2013-03-08 01:50:26 | |
Autor: WS | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
On 8 Mar, 10:15, WW <wu...@vp.pl> wrote:
"Artur Hajzer, himalaista, twórca programu Polski Himalaizm Zimowy 2010 Dodalbym jeszcze, ze stwierdzenie typu "SPOT ma dość istotne odchylenia od rzeczywistości szczególnie w terenie wysokogórskim" nie do konca jest prawdziwe... Toto wykorzystuje GPSa, ktory faktycznie dokladnosc wysokosci ma taka sobie + wrazliwosc na odbicia, ale pozwala na bardzo dokladne pomiary roznicowe (np. geodeci to wykorzystuja) Gdyby mieli je wszyscy i podawali on-line koordynaty (co 10min samo sie wysyla), to znajac prawdziwa pozycje przynajmniej jednej osoby w okolicy (obserwacja, radio) mozna z bardzo duza dokladnoscia stwierdzic gdzie sa pozostali - jesli wyjdzie z porownania podawanych wspolrzednych np. ze ktos jest 300m wyzej, 150m na prawo od kogos, kogo widzimy, to tak ustalona pozycja jest dosc dokladna i wiargodna. WS |
|
Data: 2013-03-09 08:12:15 | |
Autor: Tomasz Sójka | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Dnia Fri, 8 Mar 2013 01:50:26 -0800 (PST), WS napisał(a):
Gdyby mieli je wszyscy i podawali on-line koordynaty (co 10min samo Hmm, gdyby to co mówisz miało jakiś sens, niechybnie już od dawna każda wyprawa składająca się z profesjonalistów ;) miałaby podgląd "live" na pozycję każdego członka, i cały świat (doskonały PR) też - zapewne przez fejsa - z dokładnością do wyjścia za potrzebą. Wszak technologia jest tania, a w takim przypadku nawet bezcenna... Pzdr. Tomek |
|
Data: 2013-03-09 12:36:53 | |
Autor: Dziobak | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Użytkownik "Tomasz Sójka" napisał
Hmm, gdyby to co mówisz miało jakiś sens, niechybnie już od dawna każda I z relacją na żywo ze śmierci wspinacza; jaka oglądalność!! Ile lajków by zgarnęło! O ja p**, obrzydliwe :/ pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2013-03-08 10:31:37 | |
Autor: Olin | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Dnia Fri, 08 Mar 2013 10:15:08 +0100, WW napisał(a):
Dlaczego zatem na kursach wspinaczkowych związuje się linę? Tu są fachowcy od sześćpółtoraoesem, przeto nie chcę odbierać im chleba, ale słyszałem, że w terenie skalnym używa się haków, spitów, ringów i takich tam. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia." autor nieznany http://picasaweb.google.com/gtracz64 |
|
Data: 2013-03-08 14:20:23 | |
Autor: WW | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-08 10:31, Olin pisze:
Dnia Fri, 08 Mar 2013 10:15:08 +0100, WW napisał(a): A co z pozostałymi dwoma zagadnieniami? Pozdrawiam WW |
|
Data: 2013-03-08 14:57:21 | |
Autor: Olin | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Dnia Fri, 08 Mar 2013 14:20:23 +0100, WW napisał(a):
A co z pozostałymi dwoma zagadnieniami? Bezwarunkowo musisz stanąć na czele kolejnej wyprawy PHZ, wtedy wszystko będzie zorganizowane wzorcowo. -- uzdrawiam Grzesiek adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl "Jeśli ktoś ma pieniądze, to skądś je ma." Lech Kaczyński (prezydent) http://picasaweb.google.com/gtracz64 |
|
Data: 2013-03-08 10:45:09 | |
Autor: bans | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-08 10:15, WW pisze:
Dlaczego zatem na kursach wspinaczkowych związuje się linę? Jesteś albo kretynem (bo tylko kretyn nie widzi różnicy między wspinaczką skałkową a himalaizmem), albo trollem (widzisz tę różnicę, tylko próbujesz robić dym, co ci z racji marnego ruchu na preclu w sumie nieźle wychodzi). Innej możliwości nie ma. -- bans |
|
Data: 2013-03-08 14:21:33 | |
Autor: WW | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-08 10:45, bans pisze:
W dniu 2013-03-08 10:15, WW pisze: A jak nazwiesz człowieka, zabierającego na koniec świata JEDEN sygnalizator? Pozdrawiam WW |
|
Data: 2013-03-08 05:54:20 | |
Autor: Jacek G. | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
On 8 Mar, 14:21, WW <wu...@vp.pl> wrote:
Widzę, że wierzysz w nieograniczoną moc techniki. I co by dało gdyby nawet mieli ten lokalizator ? Uratowałby ich, przeteleportował do bazy ? Ponadto wygooglałem sobie z ciekawości tego Spot'a http://polphone.pl/u/p2825_SPOT__satelitarny_lokalizator_GPS.php i w parametrach znalazłem taką informację: # Wysokości użytkowania: -91 m do +6,492 m -- Jacek G. |
|
Data: 2013-03-08 15:41:44 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Jacek G. napisał(a) :
On 8 Mar, 14:21, WW <wu...@vp.pl> wrote: Swoją drogą, to w Karakorum był albo poza zasięgiem, albo na jego pograniczu. Tak wynika z mapy zasięgu na powyższej stronie. Dodatkowo, jak znam marketing, to pewnie jest to podane dla całkowicie otwartej przestrzeni, czyli z widocznością połowy sfery. -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x1E6680DF [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
|
Data: 2013-03-08 14:57:21 | |
Autor: Stan | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-08 14:21, WW pisze:
Nie miał też pewnie siekiery, rac sygnalizacyjnych i butów na zmianę - co jak ustaliła kiedyś mądrość grupowa jest niezbędne do posiadania w plecaku wybierając się na zimową wycieczkę. Kwestia balansu pomiędzy bezpieczeństwem spowodowanym większą ilością sprzętu a bezpieczeństwem spowodowanym większą mobilnością poprzez zmniejszenie wagi plecaka. Poza tym: a) sygnalizator GPS w szczelinie lodowej prawdopodobnie nie złapałby zasięgu satelit b) nawet gdyby znali jego dokładną pozycję kto dałby radę wejść prawie na szczyt w ogóle (a tym bardziej w sensownym czasie) i ściągnąć (jak?) jeszcze żywego kolegę/ów Myślę, że w tym sporcie (?) a szczególnie zimą każdy wie, że w razie problemów jest w większości przypadków zdany tylko na siebie. Wyjście powyżej pewnej granicy zamienia się w walkę o życie i nie bardzo jest jak pomóc drugiej osobie. Nie byłem na aż takich wysokościach i tym bardziej zimą, ale wiem co to za uczucie marsz powyżej 24h bez snu, huraganowy wiatr powalający na ziemię i uniemożliwiający rozmowę nawet krzycząc sobie do ucha, jak również choroba wysokościowa powodująca, że idzie się 3 kroki do przodu, zadyszka, odpoczynek, znów 3 kroki itd. Inaczej wygląda sytuacja w Beskidach gdzie w razie problemów można zadzwonić po GOPR (choćby jak niedawno zrobiła szkoła przetrwania w Bieszczadach), inaczej latem w górach bez służb ratunkowych (tu można liczyć tylko na współtowarzyszy) a jeszcze inaczej zimą w górach wysokich i bez służb ratunkowych. W tym ostatnim przypadku każdy jest zdany na siebie, swoje możliwości i idąc na tego typu wyprawę akceptuje się te warunki. Pytania po co to robić to już czysta filozofia. Jeden ryzykuje na drodze, inny pijąc alkohol a inny zimą na Broad Peak. Taki już jest gatunek homo sapiens. |
|
Data: 2013-03-08 20:44:59 | |
Autor: gl | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Data: 2013-03-08 15:24:23 | |
Autor: Paweł Olaszek | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
W dniu 2013-03-08 14:21, WW pisze:
A jak nazwiesz człowieka, zabierającego na koniec świata JEDEN gadżeciarz?* -- pozdrawiam, Paweł *)biorąc pod uwagę jego praktycznie zerową przydatność w takiej wyprawie. |
|
Data: 2013-03-08 20:12:51 | |
Autor: gl | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
A jak nazwiesz człowieka, zabierającego na koniec świata JEDEN sygnalizator? jakoś trzeba zdobywać środki na swoją pasję- jeszcze wczoraj na poniższej witrynie był link "Aktualne położenie Tomka" http://www.weld.pl/wyprawy/Wyprawa-PZA-na-Broad-Peak/44 po kliknięciu wyświetlało się już tylko: http://share.findmespot.com/shared/faces/viewspots.jsp?glId=0XFjWif1GjGGdTIXIOiYVvkmhD05ZZTIz g. |
|
Data: 2013-03-09 00:51:42 | |
Autor: Dziobak | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
Użytkownik "WW" napisał
A jak nazwiesz człowieka, zabierającego na koniec świata JEDEN sygnalizator? "Człowiekiem z sygnalizatorem na końcu świata." Mam nadzieję, że tak samo durne jak i cały twój wątek, bo gdyby nie okoliczności to może byłoby i śmieszne. Drogi Wojtku , zdeklarowany kapeluszniku w Passacie z wymienionym paskiem od czegoś tam, zastanawiający się czy można wyprzedzić więcej niż jeden pojazd naraz - zapytaj jeszcze czy Pan Bóg skoro jest tak wszechmocny jest w stanie stworzyc taki kamień , którego nie byłby w stanie udźwignać. Nie to pytanie, nie ten czas i nie to miejsce. OK? Pieszy |
|
Data: 2013-03-08 17:01:19 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
Pytanie obserwatora o zasady himalaizmu? | |
WW <wuwu0@vp.pl> writes:
Wyprawa idzie w najdziksze tereny na ziemi i ma jeden, sĹowie jeden MyĹlisz Ĺźe oni siÄ zgubili? JeĹli nie, to co to ma do rzeczy? Oni po prostu nie dali rady, dodatkowy sprzÄt (= masa) nic by im nie pomĂłgĹ. Co z tego Ĺźe ich pozycja byĹaby dokĹadnie znana? Grzegorz ChwoĹa: KaĹźdy szedĹ swoim tempem. Oni juĹź wychodzÄ c byli A co to jest profesjonalizm? W tej dziedzinie wszyscy sÄ amatorami. MyĹlisz Ĺźe jak jest na duĹźej wysokoĹci? Tam nawet wychodzÄ c ze Ĺpiwora czĹowiek jest wykoĹczony (a Ĺźywy wyĹÄ cznie dziÄki aklimatyzacji). Ryszard PawĹowski: Tak siÄ nie robi w takich sytuacjach. KaĹźdy z nich Jest zasadnicza róşnica pomiÄdzy odpadniÄciem w skalnym terenie, gdzie partner (i odpadajÄ cy) jest w peĹni siĹ, oraz w terenie lodowym, duĹźo Ĺatwiejszym technicznie, w ktĂłrym trudno ruszyÄ rÄkÄ . -- Krzysztof Halasa |