Data: 2010-02-03 23:47:00 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pytanko | |
On Wed, 3 Feb 2010, Arkadiusz Korn wrote:
Witam. Pytanko do zorientowanych. Poruszyłeś dwie *RÓŻNE* sprawy. Jedna, to pokrycie kosztów opłaty. DOKŁADNIE kosztów opłaty. Jeśli *ta* kwota jest refakturowana, to nie ma sprawy: sądzę że interpretacja zapodana przez "my way" wyjaśnia prosto i czytelnie co o tym myśli interpretator ;) Problem stanowi "przekonujące" oddzielenie samej transakcji i pełnomocnictwa do wysyłki, bo zasadą ogólną jest, ze cena jest "za całokształt" i wszelkie wyjątki trzeba uzasadnić (udowodnić) - wynika to z paru przepisów (m.in. ustawy o cenach) oraz "zasady sprzedaży" - kupujesz np. mieszkanie, a nie ileś ton piasku, cementu i godzin robocizny. Przyjmijmy, że "uzasadnienie" jest. I że kupujący wie czym to pachnie - jak poczta nie dostarczy, to już jest JEGO zmartwienie, bo to ON nadał przesyłkę (rękami pełnomocnika)! Niemniej przyjmijmy. Dalej tu trzeba użyć dużego, gumowego młotka ;) i wyjaśnić dużymi literami (również małe powinny być duże), że w *DWU* kwestiach istotne jest, aby była to DOKŁADNIE kwota zapłacona poczcie! 1. refaktura. Teza, że refkturowana czynność *nie może* być źródłem zysku (a w przypadku podziału lub sumowania musi być jasno określona "miernikiem", nie może być określona ryczałtowo) jest jeszcze od zeszłego tysiąclecia utrwalona w orzecznictwie, jeszcze przez SN (który swojego czasu pełnił rolę "kontrolną" wobec NSA, mniej więcej tak samo jak dziś "wyroki NSA w rozszerzonym składzie", mające na celu ujednolicanie interpretacji). 2. Usługa. Zgodnie z KC, *oczywiście* że pełnomocnikowi przysługuje zwrot kosztów. *ZWROT KOSZTÓW*. I *ta* kwota (ale TYLKO ta kwota!) podlega refakturze! I tylko ta jej część, która jest dokumentowana (!) nabyciem od innego podmiotu może być wykazana ze stawką zakupu (a nie zwolnioną - *tylko* o ile zakup nie podlega lub "zw" nie będzie VAT) Wszystko, co ów zwrot zwolnionych (i niepodlegających) kosztów przewyższa, stanowi: - zwrot kosztów OPODATKOWANYCH, takich jak np. wydatki na opakowanie, które z tego powodu też będą opodatkowane (nawet, jak są refakturowane - przecież refaktura ma z definicji *te same* stawki co przyczyna kosztów) - wynagrodzenie pełnomocnika, które rzecz jasna jest normalnym wynagrodzeniem za zlecenie (jak ktoś nie pamięta definicji zlecenia, to art.734: http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html ....polecam). IMO: - 100% *zwrotu* *udokumentowanych* kosztów zwolnionych to jedna sprawa, wymagająca udzielenia pełnomocnictwa oraz *wykazania* podstawy do tych kosztów (np. "8 zł za przesyłkę pocztową, 1,15 zł za kopertę kupioną na poczcie udokumentowaną kwitem sprzedaży, nic "bez podstawy") - każda kwota, która NIE JEST uzasadniona i udokumentowana kosztami zwolnionymi z VAT, IMO i oczywiście *nie może* być wykazywana jako "refaktura zwolniona". Może być albo składnikiem refaktury - ale musi się POWOŁAĆ na konkretny refakturowany koszt z tą samą stawką (przypomnę: refaktura tego wymaga!), albo stanowi "zwyczajną usługę" ze stawką właściwą dla "całości". Acha. Coś jeszcze. Chyba nie widziałem żadnego opisu sprawy, w której pełnomocnik zrobił coś wbrew prawu podatkowemu, posługując się pełnomocnictwem. Dajmy na to - pełnomocnik ma "kwity" z poczty na 8 zł wydatku na przesyłkę oraz 2 zł wydatku na koperty (na pytanie co z f-rą VAT nie odpowiem, bo nie sprawdzałem czy powinna być :)) Ale pełnomocnik wykazuje na refakturze 20 zł "kosztów zwolnionych". I dający pełnomocnictwo to *akceptuje*. Czy czasem nie odpowiadają obaj? (za zawyżenie części zwolnionej, skoro zwolnione ma być 10 zł a 10 zł to juz "usługa"). Pełnomocnik *nie* działa we własnym imieniu! Pozdr Wzajem, Gotfryd (DG, VAT, ZUS itd) |
|