Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Pytanko

Pytanko

Data: 2010-02-03 23:47:00
Autor: Gotfryd Smolik news
Pytanko
On Wed, 3 Feb 2010, Arkadiusz Korn wrote:

Witam. Pytanko do zorientowanych.
Sprzedając w sklepie internetowym, pobieram kwote za wysylke towaru. Wysylając Poczta Polską dostaje fakturke, jednak zwolniona z Vat-u. Natomiast ja musze wystawic fakture 22%Vat. Zauwazylem na Allegro takie oswiadczenia, ze kupujacna mijej aukcji upowazniasz mnie do reprezentowania Cie przed poczta itp, tzn, sprzedajacy nie wystawiaja faktury na wysylke towaru pobierajac za to oplate znacznie przewyzszajaca koszt oplaty pocztowej. jak to sie ma do obowiazujacego prawa???

  Poruszyłeś dwie *RÓŻNE* sprawy.
  Jedna, to pokrycie kosztów opłaty.
  DOKŁADNIE kosztów opłaty.

  Jeśli *ta* kwota jest refakturowana, to nie ma sprawy: sądzę że
interpretacja zapodana przez "my way" wyjaśnia prosto i czytelnie
co o tym myśli interpretator ;)
  Problem stanowi "przekonujące" oddzielenie samej transakcji
i pełnomocnictwa do wysyłki, bo zasadą ogólną jest, ze cena
jest "za całokształt" i wszelkie wyjątki trzeba uzasadnić
(udowodnić) - wynika to z paru przepisów (m.in. ustawy
o cenach) oraz "zasady sprzedaży" - kupujesz np. mieszkanie,
a nie ileś ton piasku, cementu i godzin robocizny.
  Przyjmijmy, że "uzasadnienie" jest.
  I że kupujący wie czym to pachnie - jak poczta nie dostarczy,
to już jest JEGO zmartwienie, bo to ON nadał przesyłkę
(rękami pełnomocnika)!
  Niemniej przyjmijmy.

  Dalej tu trzeba użyć dużego, gumowego młotka ;) i wyjaśnić dużymi
literami (również małe powinny być duże), że w *DWU* kwestiach
istotne jest, aby była to DOKŁADNIE kwota zapłacona poczcie!

1. refaktura. Teza, że refkturowana czynność *nie może* być źródłem
   zysku (a w przypadku podziału lub sumowania musi być jasno określona
   "miernikiem", nie może być określona ryczałtowo) jest jeszcze
   od zeszłego tysiąclecia utrwalona w orzecznictwie, jeszcze
   przez SN (który swojego czasu pełnił rolę "kontrolną" wobec
   NSA, mniej więcej tak samo jak dziś "wyroki NSA w rozszerzonym
   składzie", mające na celu ujednolicanie interpretacji).

2. Usługa.
   Zgodnie z KC, *oczywiście* że pełnomocnikowi przysługuje
   zwrot kosztów. *ZWROT KOSZTÓW*.
   I *ta* kwota (ale TYLKO ta kwota!) podlega refakturze!
   I tylko ta jej część, która jest dokumentowana (!)
   nabyciem od innego podmiotu może być wykazana ze
   stawką zakupu (a nie zwolnioną - *tylko* o ile
   zakup nie podlega lub "zw" nie będzie VAT)


   Wszystko, co ów zwrot zwolnionych (i niepodlegających)
   kosztów przewyższa, stanowi:
- zwrot kosztów OPODATKOWANYCH, takich jak np. wydatki na
   opakowanie, które z tego powodu też będą opodatkowane
   (nawet, jak są refakturowane - przecież refaktura ma
   z definicji *te same* stawki co przyczyna kosztów)
- wynagrodzenie pełnomocnika, które rzecz jasna jest normalnym
   wynagrodzeniem za zlecenie (jak ktoś nie pamięta definicji
   zlecenia, to art.734:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2_117.html
....polecam).


  IMO:
- 100% *zwrotu* *udokumentowanych* kosztów zwolnionych to jedna
   sprawa, wymagająca udzielenia pełnomocnictwa oraz *wykazania*
   podstawy do tych kosztów (np. "8 zł za przesyłkę pocztową,
   1,15 zł za kopertę kupioną na poczcie udokumentowaną
   kwitem sprzedaży, nic "bez podstawy")

- każda kwota, która NIE JEST uzasadniona i udokumentowana
   kosztami zwolnionymi z VAT, IMO i oczywiście *nie może*
   być wykazywana jako "refaktura zwolniona".
   Może być albo składnikiem refaktury - ale musi się POWOŁAĆ
   na konkretny refakturowany koszt z tą samą stawką (przypomnę:
   refaktura tego wymaga!), albo stanowi "zwyczajną usługę"
   ze stawką właściwą dla "całości".


  Acha.
  Coś jeszcze.
  Chyba nie widziałem żadnego opisu sprawy, w której pełnomocnik
zrobił coś wbrew prawu podatkowemu, posługując się pełnomocnictwem.

  Dajmy na to - pełnomocnik ma "kwity" z poczty na 8 zł wydatku
na przesyłkę oraz 2 zł wydatku na koperty (na pytanie co
z f-rą VAT nie odpowiem, bo nie sprawdzałem czy powinna być :))

  Ale pełnomocnik wykazuje na refakturze 20 zł "kosztów zwolnionych".
  I dający pełnomocnictwo to *akceptuje*.
  Czy czasem nie odpowiadają obaj? (za zawyżenie części zwolnionej,
skoro zwolnione ma być 10 zł a 10 zł to juz "usługa").
  Pełnomocnik *nie* działa we własnym imieniu!

Pozdr

  Wzajem, Gotfryd
(DG, VAT, ZUS itd)

Pytanko

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona