Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   RB ONZ: Jest zgoda na operację wojskową w Libii

RB ONZ: Jest zgoda na operację wojskową w Libii

Data: 2011-03-18 16:51:29
Autor: cytryna
RB ONZ: Jest zgoda na operację wojskową w Libii
.. i po kolejnym dyktatorku. Lepiej późno niż wcale :



http://fakty.interia.pl/raport/rewolucja-w-krajach-islamskich/news/rb-onz-
jest-zgoda-na-operacje-wojskowa-w-libii,1611620



"Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła rezolucję upoważniającą do operacji

wojskowej w Libii przeciwko siłom reżimu Muammara Kaddafiego, które

walczą z powstańcami.



Rezolucja, uchwalona z inicjatywy Francji i Wielkiej Brytanii i przy

poparciu USA i upoważniająca do "użycia wszelkich koniecznych środków"

(tradycyjny eufemizm na zastosowanie siły militarnej), daje zielone

światło do wprowadzenia strefy zakazu lotów wojskowych nad Libią i

użycia wojsk przeciw armii Kaddafiego w obronie ludności cywilnej.



Uchwalono ją stosunkiem głosów 10 do 0. Pięć państw: Rosja, Chiny,

Niemcy, Indie i Brazylia wstrzymało się od głosu. Dwa pierwsze z nich to

stali członkowie Rady Bezpieczeństwa z prawem weta.



Oczekuje się, że do akcji militarnej może dojść w ciągu najbliższych

kilku godzin. Obserwatorzy podkreślają, że czas nagli, gdyż siły

Kaddafiego znajdują się już pod Bengazi, drugim co do wielkości mieście

Libii, które od kilku tygodni znajduje się w rękach powstańców.



Wojska reżimowe odbiły w ostatnich dniach kilka mniejszych miast

zdobytych poprzednio przez rebeliantów. Kaddafi zaoferował pobłażliwie

potraktowanie tych obrońców Bengazi, którzy złożą broń, ale ostrzegł, że

w stosunku do innych będzie "bez litości".



Poparcie interwencji w Libii przez USA oznacza zwrot w dotychczasowej

polityce administracji prezydenta Obamy wobec libijskiego powstania.



Gabinet Obamy przez dłuższy był niechętny podejmowaniu akcji zbrojnej,

choć podkreślano cały czas, że "nie wyklucza żadnych opcji", z siłową

włącznie. Komentując taką opcję Pentagon kładł nacisk na związane z tym

duże ryzyko.



Ostatecznie jednak przeważyły argumenty, że utrzymanie się Kaddafiego

przy władzy po krwawym stłumieniu powstania będzie niebezpieczne dla USA

i całego Zachodu. Zdaniem ekspertów, Kaddafi może powrócić do

sponsorowania terroryzmu.



- Jeżeli Kaddafi zostanie, wyrządzi straszne rzeczy Libii i jej

sąsiadom. To leży w jego charakterze - powiedziała sekretarz stanu

Hillary Clinton w czwartek w czasie wizyty w Tunezji.



Oczekuje się teraz ataków rakietowych na libijską obronę przeciwlotniczą

i bazy wojskowe. Anonimowe źródła w administracji USA mówią o planach

bombardowania czołgów i artylerii Kaddafiego. Atak rozpocznie się

prawdopodobnie z okrętów państw NATO na Morzu Śródziemnym.



USA i państwom europejskim zależy na udziale w tej zbrojnej interwencji

krajów arabskich, które wcześniej wzywały do wprowadzenia nad Libią

strefy zakazu lotów.

UE gotowa do wdrożenia rezolucji ONZ



Unia Europejska jest gotowa do wdrożenia przyjętej w czwartek w nocy

rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. Libii - oświadczyli wspólnie

przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy i szefowa unijnej

dyplomacji Catherine Ashton.



- Z zadowoleniem witamy rezolucję 1973 przyjętą dziś przez Radę

Bezpieczeństwa ONZ - oświadczyli politycy UE. Zapewnili, że "Unia

Europejska jest gotowa do wdrożenia tej rezolucji w ramach swych

kompetencji i mandatu".



Zdaniem unijnych polityków, przyjęta rezolucja 1973 stanowi "jasną

podstawę prawną dla członków społeczności międzynarodowej w celu

zapewnienia ochrony ludności cywilnej".



Ashton i Van Rompuy podkreśli jednocześnie ważną rolę Ligi Arabskiej i

partnerów z krajów arabskich. - Musimy zapewnić, że nadal będziemy

ściśle współpracować wspólnie z ONZ, Ligą Arabską, Unią Afrykańską i

innymi międzynarodowymi partnerami (by ustalić - red.), w jaki sposób

możemy przyczynić się jak najszybciej do realizacji decyzji Rady

Bezpieczeństwa - oświadczyli.



Buzek: Radość i ulga z decyzji RB ONZ



To był najwyższy czas na decyzję RB ws. strefy zakazu lotów nad Libią.
Cieszę się i odczułem ulgę, że społeczność międzynarodowa musi w końcu
podjąć działania, aby powstrzymać Kaddafiego od zabijania własnego
narodu - powiedział szef PE Jerzy Buzek.

- Nie ma czasu do stracenia do realizacji strefy zakazu lotów -
oświadczył Buzek drogą komunikatu prasowego z Tunezji, gdzie obecnie
przebywa z wizytą. Przewodniczący PE pochwalił wszystkie kraje, w ramach
Rady Bezpieczeństwa ONZ i poza nią, "które aktywnie promowały
zdecydowaną reakcję społeczności międzynarodowej wobec zbrodni
popełnionych przez reżim pułkownika Kaddafiego i jego najemników. -
Teraz musimy przekuć nasze słowa na czyny - dodał.


A to się nasz Karol ucieszył z rezolucji i możliwości ulżenia sobie. Dla starszych panów ulżenie jest słowem wieloznacznym, raz dotyczy stolca innym razem moczu ale bywają i tacy, którzy ulgi doznają w ajencjach towarzyskich.
Nasz docent vel Karol z ostrożności nie precyzuje o której formie ulżenia marzy skrycie. Ważne ze Europie ulży się w krótce, kiedy końca dobiegnie owe
pół etatu przewodniczącego wypłakane przez Donka na biuście Anieli.


Parlament Europejski już 10 marca przyjął rezolucję, w której poparł

możliwość wprowadzenia strefy zakazu lotów w rezolucji i wezwał do

natychmiastowego zakończenia brutalnej dyktatury z Kaddafiego.



Buzek zapowiedział, że podczas wizyty w Tunezji i Egipcie będzie

dyskutował z liderami tych państw oraz Ligi Arabskiej o tym jak uchwała

Rady Bezpieczeństwa może być realizowana. - Kaddafi powinien wiedzieć,

że jego czas się skończy - podkreślił.



Rezolucja RB zezwala na podjęcie "wszelkich koniecznych środków"

mających na celu ochronę ludności cywilnej przed atakami sił zbrojnych

wiernych libijskiemu przywódcy, Muammarowi Kaddafiemu.



Głosowanie odbyło się w czwartek wieczorem, pięciu członków RB

wstrzymało się od głosu w tym Rosja i Chiny.

Libia się nie boi!



- Libia nie odczuwa strachu po przegłosowaniu przez Radę Bezpieczeństwa

ONZ rezolucji, która przewiduje ataki z powietrza na siły rządowe -

oświadczył syn libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego, Saif al-Islam,

cytowany przez amerykańską telewizję ABC News.



"Jesteśmy w naszym kraju z naszym ludem i się nie boimy" - podkreślił w

piątek młody Kadafi.



"Nie boimy się. No, dalej! Nie boimy się. Nie pomożecie narodowi

(libijskiemu), jeśli zamierzacie zbombardować Libię, żeby pozabijać

Libijczyków. Zniszczycie nasz kraj" - grzmiał Saif al-Islam.

Rząd Libii: Atak sił ONZ byłby niemoralny



Wszelkie autoryzowane przez ONZ akcje militarne przeciw Libii byłyby

nielegalne i niemoralne - powiedział w czwartek rzecznik libijskiego rządu.



- To nie powinno się zdarzyć. Skrzywdziłoby to lud libijski i wzmocniło

jedynie naszą pozycję wewnątrz kraju, ponieważ Libijczycy mieliby

zewnętrznego wroga i działaliby wspólnie - powiedział rzecznik rządu,

Mussa Ibrahim.

Włochy udostępnią swe bazy wojskowe siłom interweniującym w Libii



Włochy udostępnią swoje bazy lotnicze siłom NATO, które mają zablokować

przestrzeń powietrzną nad Libią - poinformowały w czwartek wieczorem

źródła rządowe.



Baza lotnicza w Signorella na Sycylii, która dostarcza wsparcia

logistycznego Szóstej Flocie Stanów Zjednoczonych jest jedną z najbliżej

położonych baz NATO względem Libii i może zostać wykorzystana podczas

wszelkich operacji wojskowych.



- To korzystny rozwój sytuacji - powiedział agencji Reutera anonimowy

przedstawiciel włoskiego rządu kilka minut po przyjęciu przez Radę

Bezpieczeństwa ONZ rezolucji zezwalającej faktycznie na podjęcie kroków

militarnych przeciw przywódcy Libii, Muammarowi Kaddafiemu w obronie

ludności cywilnej.

Paryż za operacją militarną w Libii



Francja weźmie udział w operacji wojskowej przeciwko Libii - oświadczył

w piątek rzecznik francuskiego rządu Francois Baroin.



Baroin zapowiedział, że do ataków militarnych, możliwych dzięki

przyjęciu w nocy rezolucji w sprawie Libii przez Radę Bezpieczeństwa

ONZ, dojdzie "szybko", "za kilka godzin" i że "Francuzi wezmą w nich

udział".



W wypowiedzi dla radia RTL Baroin sprecyzował, że nie ma mowy o okupacji

Libii, ale o pomocy powstańcom, aby pokonali siły Kadafiego.



- Ta interwencja militarna nie jest, przypominam, okupacją terytorium

libijskiego, ale jest wojskowym środkiem działania, który ma ochronić

naród libijski i pozwolić mu zrealizować swoje pragnienie wolności -

dodał rzecznik.

Niemcy nie wezmą udziału w interwencji w Libii



Minister spraw zagranicznych Niemiec, Guido Westerwelle poinformował w

czwartek w nocy, że niemieccy żołnierze nie wezmą udziału w operacji

militarnej w Libii.



Niemcy podkreślają jednak, że decyzja o nieuczestniczeniu ich sił

zbrojnych w interwencji w Libii nie zmienia ich opinii, że libijski

przywódca Muammar Kaddafi musi zaprzestać walki ze swym własnym ludem.



Niemiecki MSZ poinformował, że Berlin widzi "znaczące ryzyko" w

przyjętej przez Radę Bezpieczeństwa rezolucji, która zezwala na

zablokowanie przestrzeni powietrznej na Libią i podjęcie "wszelkich

środków" w celu obrony libijskiej ludności cywilnej, co de facto oznacza

zgodę RB ONZ na operację wojskową.



Niemcy wstrzymały się od głosu podczas głosowania RB ONZ nad rezolucją w

sprawie zablokowania przestrzeni powietrznej nad Libią.



Berlin uważa operację przeciw Kaddafiemu za "ryzykowną"."



--


RB ONZ: Jest zgoda na operację wojskową w Libii

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona