Widziałem i powiem szczerze, że podobał mi się.
Nie jest to oczywiście film oskarowy, ale kawał
solidnego rozrywkowego kina. IMO obsada dobra,
akcja jak na taki film trzyma się kupy, a nonsensy
jakoś nie przeszkadzają czerpać przyjemności
z oglądania. Ciesze się, że po iluś-tam latach
poważnego kina akcji, pojawiły się takie lżejsze
produkcje. Gdzie zamiast samych "smerfĂłw waĹźniakĂłw",
bohaterowie potrafią się uśmiechać i żartować.
Film trochę przypomina Niezniszczalnych.
Tam mieliśmy S.Stallone, tu jest B.Willis.

Film nawet podobał się mojej 14-letniej córce,
więc można iść z całą rodziną.

Na niedzielne wyjście do kina - polecam.

On Sun, 17 Oct 2010 20:44:19 +0200, megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl>
wrote:

Widziałem i powiem szczerze, że podobał mi się.
Nie jest to oczywiście film oskarowy,

dlaczego nie oskarowy. ze action? ze komedia?

ale kawał
solidnego rozrywkowego kina. IMO obsada dobra,

malkovich ze swinia rzadzil, a parker wygladala przeslicznie.

akcja jak na taki film trzyma się kupy, a nonsensy
jakoś nie przeszkadzają czerpać przyjemności
z oglądania.

troche ich nadmiar zaczal mnie irytowac tuz pod sam koniec filmu.

Ciesze się, że po iluś-tam latach
poważnego kina akcji, pojawiły się takie lżejsze
produkcje. Gdzie zamiast samych "smerfów ważniaków",
bohaterowie potrafią się uśmiechać i żartować.
Film trochę przypomina Niezniszczalnych.
Tam mieliśmy S.Stallone, tu jest B.Willis.
Film nawet podobał się mojej 14-letniej córce,
więc można iść z całą rodziną.
Na niedzielne wyjście do kina - polecam.

tez polecam. bardzo przyjemna zabawa. super dialogi. duzo wybuchow i
strzelanin. wszystcy powinni byc zadowoleni. <rs>

a mnie tak troche przeszkadza o, ze ciagle te same staruszki w kinie. I wiem, ze skoro juz nie sa w wieku do robienia kina akcji to robia kino komediowo-romantyczne i nabijaja sie sami z siebie.

troche strach jak ta armia tetrykow wyginie, bo co bedzie w kinie? kto z mlodych w akcji zagra? ciagle demon i caprio?

On 10/18/2010 9:47 AM, Street Fighter wrote:

troche strach jak ta armia tetrykow wyginie, bo co bedzie w kinie? kto z
mlodych w akcji zagra? ciagle demon i caprio?

Tez sie tego boje, ale nie wydaje mi sie, zeby problemem bylo blokowanie drogi mlodym przez starych. Raczej nie ma dobrych mlodych, a ci co sa mlodzi i dobrzy, to niestety tylko wyjatki potwierdzajacy regule.

a mnie tak troche przeszkadza o, ze ciagle te same staruszki w kinie. I wiem, ze skoro juz nie sa w wieku do robienia kina akcji to robia kino komediowo-romantyczne i nabijaja sie sami z siebie.

No własnie - kolejny w tym roku  film dokładnie tego samego typu, z tym samym motywem przewodnim i równie bzdurny. Trochę ratuje go w dobra gra i pewna lekkość. Na minus monotonna, cały czas chyba taka sama, muzyka. Ocena? 5 góra 6 (przez sentyment)/ 10.
S.

On Tue, 19 Oct 2010 22:52:15 +0200, "Skylla" <skylla1@niespamuj.op.pl>
wrote:

a mnie tak troche przeszkadza o, ze ciagle te same staruszki w kinie. I wiem, ze skoro juz nie sa w wieku do robienia kina akcji to robia kino komediowo-romantyczne i nabijaja sie sami z siebie.

No własnie - kolejny w tym roku  film dokładnie tego samego typu, z tym samym motywem przewodnim i równie bzdurny. Trochę ratuje go w dobra gra i pewna lekkość. Na minus monotonna, cały czas chyba taka sama, muzyka. Ocena? 5 góra 6 (przez sentyment)/ 10.
S.

zaraz. co tu sie w ogole porownuje? RED z "The Expendables". przeciez
to zupelnie nie ma sensu. to sa przeceiz zupelnie dwa rozne gatunki.

a do poprzedniego postu od kiedy M.L.Parker, Malcovich, Mirren sa
utozsamiani z kinem akcji? jak bedzie potrzeba to znajda mlodych,
zdolnych ktorych jest w hollywoodzie od pyty. kaza im sie napakowac
albo podmalowac, a przy obecnym sposobie montarzu, to kazda lebiega
moze na ekranie walczyc jak tony jaa. a jak nie w hollywodzie to z
WWF, UFC itp wyciagna . zreszta robia to juz nie od dzis. <rs>

zaraz. co tu sie w ogole porownuje? RED z "The Expendables". przeciez
to zupelnie nie ma sensu. to sa przeceiz zupelnie dwa rozne gatunki.

A dla mnie to tylko wariacje na ten sam temat i jeszcze Salt do tego też w sumie pasuje :-)

On Wed, 20 Oct 2010 00:23:02 +0200, "Skylla" <skylla1@niespamuj.op.pl>
wrote:

zaraz. co tu sie w ogole porownuje? RED z "The Expendables". przeciez
to zupelnie nie ma sensu. to sa przeceiz zupelnie dwa rozne gatunki.

A dla mnie to tylko wariacje na ten sam temat i jeszcze Salt do tego też w sumie pasuje :-)

no to jak tak, to i "Pasja" gibsona.  <rs>

zaraz. co tu sie w ogole porownuje? RED z "The Expendables". przeciez
to zupelnie nie ma sensu. to sa przeceiz zupelnie dwa rozne gatunki.

A dla mnie to tylko wariacje na ten sam temat i jeszcze Salt do tego też w sumie
pasuje :-)

no to jak tak, to i "Pasja" gibsona.  <rs>

No nie. W Pasji wydarzenia są z grubsza sensowne no i nie ten rok produkcji. Za to A-Team jeszcze jak najbardziej pasuje. Co gorsza ten ostatni jest chyba z tego najlepszy (choć sam nie wierzę, że to napisałem:-)).
Wszystkie te filmy niebezpiecznie ewoluują w stronę gier komputerowych "strzelaj do wszystkiego co się rusza". Bohaterowie maja kilka żyć (patrz gojące się natychmiast postrzały w RED), absolutny brak odrobiny nawet wiarygodności zdarzeń, umowność śmierci bohaterów drugoplanowych, itd itd itd...
Pewnie, że są róznice, ale jakie one mają znaczenie w obecnym komercyjnym "rozrywkowym" kinie akcji?
S.

On Wed, 20 Oct 2010 00:53:57 +0200, "Skylla" <skylla1@niespamuj.op.pl>
wrote:

zaraz. co tu sie w ogole porownuje? RED z "The Expendables". przeciez
to zupelnie nie ma sensu. to sa przeceiz zupelnie dwa rozne gatunki.

A dla mnie to tylko wariacje na ten sam temat i jeszcze Salt do tego też w sumie
pasuje :-)

no to jak tak, to i "Pasja" gibsona.  <rs>

No nie. W Pasji wydarzenia są z grubsza sensowne no i nie ten rok produkcji.

co rok produkcji tutaj ma do rzeczy? czy sensowny? hmmm.

Za to A-Team jeszcze jak najbardziej pasuje.
Co gorsza ten ostatni jest chyba z tego najlepszy (choć sam nie wierzę, że to napisałem:-)).

owszem A-Team to podobny gatunek co RED, ale nie "expendables". w tym
filmie nawet wybuchy sa za powazne. Stalone nie ma dystansu do
gatunku. jakby byl w nim jeszcze Norris to mozna powiedziec, ze
"missing in action 234". w sumie to taki gatunek sam w sobie, aby
pokazac jak najwiecej gigantow kina akcji, w jak najkrotszym czasie.
pod tym wzgledem, na razie, bez konkurencji.

Wszystkie te filmy niebezpiecznie ewoluują w stronę gier komputerowych "strzelaj do wszystkiego co się rusza". Bohaterowie maja kilka żyć (patrz gojące się natychmiast postrzały w RED),
absolutny brak odrobiny nawet wiarygodności zdarzeń, umowność śmierci bohaterów drugoplanowych, itd itd itd...

po prostu nie poczules na czym RED polegal. to jest troche inna zabawa
z gatunkiem, tym bardziej smaczna, ze wprowadzono aktorow, ktorych
widz by sie nie spodziewal w takim filmie zobaczyc (Mirren za
CKMemem?!). na tym polega jego cymes. i nie gierka, ale komiks, na
podstawie, ktorego RED powstal (podobnie jak A-Team), wiec tym
bardziej nie wiem czemu sie dziwisz i czego sie od takiego filmu
spodziewales? wybrzydzasz, na spidermana, ze chodzi po scianach? nie.
taka jest uroda tego gatunku. albo zaakceptujesz logike, jaka panuje w
tej rzeczywistosci, albo bedziesz kwekal, ze straciles pieniadze na
bilet. osobiscie wole to pierwsze.

Pewnie, że są róznice, ale jakie one mają znaczenie w obecnym komercyjnym "rozrywkowym" kinie akcji?

o roznicach napisalem wyzej. sadze, jednak ze RED wlasnie przez
wprowadzenie zupelnie innej klasy aktorow, wnosi cos wiecej niz np.
A-Team. jakby nie bylo Neeson juz nas przyzwyczail do bycia herosem
pierwszoplanowym, w kinie akcji. <rs>

Dnia 20.10.2010, o godzinie 00.53.57, na pl.rec.film, Skylla napisał(a):

Bohaterowie maja kilka żyć

To Pasja pasuje idealnie.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Skylla wystukał:

zaraz. co tu sie w ogole porownuje? RED z "The Expendables". przeciez
to zupelnie nie ma sensu. to sa przeceiz zupelnie dwa rozne gatunki.

A dla mnie to tylko wariacje na ten sam temat i jeszcze Salt do tego też w sumie pasuje :-)

Może nie powinnam się wypowidać jako że "Expendables" nie widziałam - ałe
nie widziałam bo mnie zniechęcił najpierw zwiastun, potem recenzje.

Z "RED" wprost przeciwinie - po zwiastunach wiedziałam że obejrzę, i się
nie zawiodłam. A co do tego kto przejmie pałeczkę - no przeciez pokazali
że Karl Urban. Jedyny, któremu udało się dotrzymać pola Willisowi :-)

Jo'Asia

--
 __.-=-.  -< Joanna Słupek >-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- < http://esensja.pl/ >-
  -- <()>  -< joasia @ hell . pl >-- -- -- -- -- -- -< http://bujold.sf-f.pl/ >-
 .__.'|   -< This novel wasn't released - it escaped!                  >-