Witam,
Jako, że jestem lamerem a czegos takiego jak instrukcja do roweru nie
dostałem,
mam pytanie o przedni amortyzator (pierwszy raz mam cos takiego).
W rowerze jest RST TRENDY 50MM. Spoglądałem na strone RST i w linii Trendy
ich tam troche jest ale manuala jako takiego nie znalazłem.
Na górze widelca po każdej stronie jest pokrętło od siły nazwijmy to
amortyzacji. Czy można nimi kręcic do woli? Czy coś tam mozna wykręcić?
Generalnie co i jak?  Na dodatek jedno ramię widelca ma dospawany wzdłuż
pasek blachy w kształcie U w wyniku czego wzdłuż całego jednego ramienia
jest taka "rurka". Po co ona???


Wybaczcie lamerskie pytania ale miejcie tez szacunek do starszego człowieka.
:)

Pozdrawiam,
Rafał

Użytkownik "Rafal" <trefl_nie_spamuj_@poczta.of.pl> napisał w wiadomości news:hchpal$9b4$1atlantis.news.neostrada.pl...

Wybaczcie lamerskie pytania ale miejcie tez szacunek do starszego człowieka.
:)

Pokrętasy na górze to regulacja twardości i możną ją wkręcić i wykręcić do oporu jednakowoż z racji tego, że jest to RST ro proponuje DELIKATNIE się z tym obchodzić. Wrzuć link to do strony z opisem to wytłumaczymy wszystko krok po kroku :)


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 14/10/2009 napęd na 1041,71 km oraz nowe foty z Mazowsza.

Pokrętasy na górze to regulacja twardości i możną ją wkręcić i wykręcić do
oporu jednakowoż z racji tego, że jest to RST ro proponuje DELIKATNIE się z tym obchodzić. Wrzuć link to do strony z opisem to wytłumaczymy wszystko krok po kroku :)

Pokrętła mają napis PRELOAD i jeszcze za bardzo nimi nie kręciłem.
http://www.rst.com.tw/ct/product/product2.jsp?id=PI1249366452920
Tyle, że ja mam jakąś wersję bez blokady. U mnie są tylko te dwa pokrętła na górze.

Rurka z boku się właśnie dopatrzyłem, że np. na kabelek. :)

Pozdrawiam,
Rafał

tez mam RST-inny model ale badziew taki ze hej.w kazdym razie facet z
serwisu (i to obrego) stwierdzil zeby absolutnie tym nie krecic bo
mozna popsuc calkowicie tego zloma.inna rzecz ze krecenie nic nie daje
(probowalem) ;)

tez mam RST-inny model ale badziew taki ze hej.w kazdym razie facet z
serwisu (i to obrego) stwierdzil zeby absolutnie tym nie krecic bo
mozna popsuc calkowicie tego zloma.inna rzecz ze krecenie nic nie daje
(probowalem) ;)

To mi sie chyba trafil lepszy egzemplarz, bo jak troche pokrecilem,
to zmieniala sie sprezystosc (??), tj. bylo go latwiej lub trudniej
sciskac.

Rafal

Użytkownik "Rafal" <trefl_nie_spamuj_@poczta.of.pl> napisał w wiadomości news:hci75p$9k0$1atlantis.news.neostrada.pl...

tez mam RST-inny model ale badziew taki ze hej.w kazdym razie facet z
serwisu (i to obrego) stwierdzil zeby absolutnie tym nie krecic bo
mozna popsuc calkowicie tego zloma.inna rzecz ze krecenie nic nie daje
(probowalem) ;)

To mi sie chyba trafil lepszy egzemplarz, bo jak troche pokrecilem,
to zmieniala sie sprezystosc (??), tj. bylo go latwiej lub trudniej
sciskac.

RST to żadne cudo ale lepsze to niż nic (ZAZWYCZAJ :) )

1. Pre-load to regulacja wstępnego ugięcia (twardości) czyli twardo miękko. Kręcenie pokrętasem powinno być odczuwalne ale w pewnej ograniczonej skali.
2. Ze specyfikacji wynika, że masz blokadę skoku czyli lock out. Jak to włączysz to blokujesz widelec tak że się nie ugina - dobre do jazdy po asfalcie, amor nie kradnie energii która idzie w rozpędzanie roweru. Blokada jest bardzo prosta i nie posiada możliwości "przełamiania" to znaczy że jak porządnie pieprzniesz w coś to można tłumik uszkodzić zatem dobrze jest pamiętać o wyłączaniu blokadu w czasie jazdy po nierównościach.

--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 1/11/2009 test Tacx Satori po ponad 100h jazdy.

Dnia 01.11.2009 10:32 użytkownik kml napisał :

Blokada jest bardzo prosta i nie posiada możliwości "przełamiania" to znaczy że jak porządnie pieprzniesz w coś to można tłumik uszkodzić zatem dobrze jest pamiętać o wyłączaniu blokadu w czasie jazdy po nierównościach.

O ile to jest blokada hydrauliczna. Jeśli jest mechaniczna, to tłumika nie rozwali, ale odpowiednio mocne uderzenie może rozwalić blokadę, jeśli jest kiepska, a to jest możliwe w RST.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

To mi sie chyba trafil lepszy egzemplarz, bo jak troche pokrecilem,
to zmieniala sie sprezystosc (??), tj. bylo go latwiej lub trudniej
sciskac.

w takim razie gratuluje egzemplarza-na moj nie dziala ani krecenie w
lewo ani w prawo wiec dalem spokoj i zastanawiam sie nad kupnem amora
z prawdziwego zdarzenia.

Choć na jednym ze zdjęć w dole po prawej jest dźwignia blokady skoku,
to model Rafala - sądząc po opisie - go nie posiada. Ponieważ w obu
rurach najpewniej jest to samo, dobrze jest dokręcać oba pokrętła
jednakowo, uważając przy pojawieniu się oporu.
Przy okazji... nie ma co psów wieszać na RST. To konstrukcje proste,
ale warte swojej ceny i sprawdzają się w łagodniejszych formach
zastosowań. Modelu Mozo Pro używałem przez dziewięć lat w górskiej
turystyce i na co dzień (ok. 60 000 km), nie wymieniając elastomerów
(chociaż powinienem). Dopóki nie pokonały go luzy, był niezawodny i na
tyle prosty, że można go było samemu serwisować.

--
Marek

Dnia 01.11.2009 11:43 użytkownik Marek napisał :

Przy okazji... nie ma co psów wieszać na RST. To konstrukcje proste,
ale warte swojej ceny i sprawdzają się w łagodniejszych formach
zastosowań. Modelu Mozo Pro używałem przez dziewięć lat w górskiej
turystyce i na co dzień (ok. 60 000 km), nie wymieniając elastomerów
(chociaż powinienem). Dopóki nie pokonały go luzy, był niezawodny i na
tyle prosty, że można go było samemu serwisować.

Mozo Pro to jednak inna bajka. ;-) Ale trzeba przyznać, że faktycznie RST na tle innych tanich widelców wypada przyzwoicie.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:6n90s6-vt3.ln1menek.one.pl...

Dnia 01.11.2009 11:43 użytkownik Marek napisał :

Przy okazji... nie ma co psów wieszać na RST. To konstrukcje proste,
ale warte swojej ceny i sprawdzają się w łagodniejszych formach
zastosowań. Modelu Mozo Pro używałem przez dziewięć lat w górskiej
turystyce i na co dzień (ok. 60 000 km), nie wymieniając elastomerów
(chociaż powinienem). Dopóki nie pokonały go luzy, był niezawodny i na
tyle prosty, że można go było samemu serwisować.

Mozo Pro to jednak inna bajka. ;-) Ale trzeba przyznać, że faktycznie RST na tle innych tanich widelców wypada przyzwoicie.

A Delta TL - to był/jest widelec :) RST dzieli się równo z SR Suntour IMO rynkiem
 - powinni się połączyć i by  była pełna kolekcja przyzwoitych tanich widelców ;)


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 1/11/2009 test Tacx Satori po ponad 100h jazdy.

kml napisał(a):

A Delta TL - to był/jest widelec :) RST dzieli się równo z SR Suntour IMO rynkiem
- powinni się połączyć i by  była pełna kolekcja przyzwoitych tanich widelców ;)

Mój RST Vita TnL jest strasznie twardy, jego skok to realnie 4cm
zamiast podawanych 6cm i ogólnie jest do d***. Jedyne co działa
dobrze to blokada. Inne modele też tak mają czy to tylko wyjątek?
Wydaje mi się, że poziom jego badziewności nie przystaje do ceny
i faktu, że można go znaleźć w rowerach za ~2500 zł (Author airline).

Użytkownik "Świstak" <swistak7@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hcktg3$cvd$1inews.gazeta.pl...

kml napisał(a):

A Delta TL - to był/jest widelec :) RST dzieli się równo z SR Suntour IMO rynkiem
- powinni się połączyć i by  była pełna kolekcja przyzwoitych tanich widelców ;)

Mój RST Vita TnL jest strasznie twardy, jego skok to realnie 4cm
zamiast podawanych 6cm i ogólnie jest do d***. Jedyne co działa
dobrze to blokada. Inne modele też tak mają czy to tylko wyjątek?
Wydaje mi się, że poziom jego badziewności nie przystaje do ceny
i faktu, że można go znaleźć w rowerach za ~2500 zł (Author airline).

Sprężynę sobie zmień na bardziej miękką oraz powalcz z elastomerem w środku :)


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 1/11/2009 test Tacx Satori po ponad 100h jazdy.

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:hf30s6-lbf.ln1menek.one.pl...

Dnia 01.11.2009 10:32 użytkownik kml napisał :

Blokada jest bardzo prosta i nie posiada możliwości "przełamiania" to znaczy że jak porządnie pieprzniesz w coś to można tłumik uszkodzić zatem dobrze jest pamiętać o wyłączaniu blokadu w czasie jazdy po nierównościach.

O ile to jest blokada hydrauliczna. Jeśli jest mechaniczna, to tłumika nie rozwali, ale odpowiednio mocne uderzenie może rozwalić blokadę, jeśli jest kiepska, a to jest możliwe w RST.

Jest hydra wedle specyfikacji. Miałem coś takiego w Omedze i tez było "na oleju".


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 1/11/2009 test Tacx Satori po ponad 100h jazdy.

2. Ze specyfikacji wynika, że masz blokadę skoku czyli lock out. Jak to włączysz to blokujesz widelec tak że się nie ugina - dobre do jazdy po asfalcie, amor nie kradnie energii która idzie w rozpędzanie roweru. Blokada jest bardzo prosta i nie posiada możliwości "przełamiania" to znaczy że jak porządnie pieprzniesz w coś to można tłumik uszkodzić zatem dobrze jest pamiętać o wyłączaniu blokadu w czasie jazdy po nierównościach.

Nie mam blokady. Ta moja wersja jest jakas prosta. (Gdzieś wspomnialem wyzej.) :)

Rafał

Rafal pisze:

Pokrętła mają napis PRELOAD i jeszcze za bardzo nimi nie kręciłem.
http://www.rst.com.tw/ct/product/product2.jsp?id=PI1249366452920

Znaczy ugięcie wstępne. Teoretycznie jest tak, że gdy wsiadasz, amor powinien się ugiąć, w Twoim przypadku, jakieś 20-25% całego skoku. Czyli 10-12 mm. Jeśli oba pokrętła są takie same, powinieneś chyba kręcić obydwoma równo.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Nie jest ważne, by ludziom żyło się dostatnio, lecz byśmy osiągnęli zbawienie wieczne"
                                       Przemysław Edgar Gosiewski

Znaczy ugięcie wstępne. Teoretycznie jest tak, że gdy wsiadasz, amor powinien się ugiąć, w Twoim przypadku, jakieś 20-25% całego skoku. Czyli 10-12 mm. Jeśli oba pokrętła są takie same, powinieneś chyba kręcić obydwoma równo.

Oooo, to cenna informacja....
Będę musiał nimi jeszcze pokręcić, bo jak wsiadam, to na razie sie nic nie ugina. ;)

Rafał

Ja w sprawie preloadu. Spróbuję łopatologicznie. Naciskasz amortyzator, nic sie nie dzieje, ciśniesz mocniej i mocniej aż w końcu zaczyna się uginać. Nacisk (siła) przy której zaczyna się uginać to właśnie preaload (pomijam opory). W amorach sprężynowych zazwyczaj reguluje się go ściskając sprężynę(y). Wpływa on na SAG (ugięcie wstępne) oraz w niewielkim stopniu na odporność na dobijanie, nie zmienia twardości sprężyny.

--
Pozdrowionka
marcin