W dniu poniedziałek, 19 sierpnia 2013 10:07:21 UTC+2 użytkownik Marek Woydak napisał:
Szok! Czy cztery litery urzędników są lepsze od czterech liter zwykłego
obywatela? Wygląda na to, że tak! Jak donosi Rzeczpospolita minister
Radosław Sikorski - szef MSZ - kupił za publiczne pieniądze 28 foteli, za
łączną sumę 301,5 tys złotych. Jeden fotel dla urzędnika MSZ kosztował więc
średnio blisko 11 tysięcy złotych!
W Polsce od 2008 roku politycy nieprzerwanie mówią o kryzysie i
konieczności wprowadzania oszczędności. A jak oszczędza szef MSZ - minister
Radosław Sikorski? Kupując fotele obrotowe do urzędniczych gabinetów za
kwotę 301 i pół tysiąca złotych.
W MSZ w ubiegłym roku kupiono 28 foteli wśród nich 16 prawdziwych cacuszek
do sadzania czterech liter - foteli Vitra. Każdy z ekskluzywnych
aluminiowych foteli kosztował 13 tysięcy złotych. Oprócz tego MSZ
"zainwestował" publiczne pieniądze w fotele "Aeron" firmy Herman Miller -
za 10 siedzisk tego producenta zapłaciliśmy po 8,5 tys złotych za sztukę. Jak uzasadniono zakup tak drogich foteli? - Pożądane zachowanie jednolitego
wyposażenia wnętrz - poinformowano Rzeczpospolitą w MSZ. Sprawą foteli kupionych przez ministra Radosława Sikorskiego zajęli się
kontrolerzy z Najwyższej Izby Kontroli. - W ocenie NIK okoliczność, że MSZ
posiada już meble określonych typów, nie uzasadnia ich uzupełniania, jeśli
mają one stanowić wyposażenie innych pomieszczeń niż te, w których meble te
się już znajdują - wyjaśniają kontrolerzy NIK.
Zydowskie dupy potrzebuja zydowskich foteli !
|