Data: 2011-02-10 02:47:33 | |
Autor: Paweł Wójcik | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Skradziony rower to Merida Juliet 10-V model 2010. Numer ramy: Nr
ramy: AD09K07658. Wygląda jak ten: http://www.opinie.senior.pl/zdjecia/Sporty-rowerowe/Juliet-10-V-model-2010-61034-big.jpg. Rower został gwizdnięty z piwnicy w nocy z 8 na 9 lutego, po uprzednim wyrwaniu zamków. W chwili kradzieży był wyposażony w licznik i kostkę pod fotelik (czy jak to się zwie), w okolicach mocowania licznika drobna ryska - i tyle znaków szczególnych. Zaznaczam, że rower nie jest mój, tylko znajomej, która będzie bardzo wdzięczna za pomoc w odzyskaniu:). |
|
Data: 2011-02-10 11:54:58 | |
Autor: mocniak | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 2011-02-10 11:47, Paweł Wójcik pisze:
Rower został gwizdnięty z piwnicy To już lepiej zostawić rower złodziejowi pod klatką. Przynajmniej zamków nie zniszczy. -- Mocniak |
|
Data: 2011-02-10 12:19:26 | |
Autor: bans | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 2011-02-10 11:54, mocniak pisze:
To już lepiej zostawić rower złodziejowi pod klatką. Przynajmniej zamków Żebyś jeszcze napisał to ofierze kradzieży (jako nauczkę na przyszłość), ale nie, ty musisz się popisać setki razy wałkowaną preclową mądrością przed człowiekiem, który zaznaczył, że to nie jego okradli... -- bans |
|
Data: 2011-02-10 13:48:57 | |
Autor: RobertP. | |
RÄ?bniÄ?to rower - Lublin | |
On Thu, 10 Feb 2011 11:54:58 +0100, mocniak <mocniak@tlen.pl> wrote:
OczywiĹcie masz racjÄ. Z rowerem trzeba spaÄ w jednym Ĺóşku. I nie spuszczaÄ go z oka ani na chwilÄ, nawet idÄ c siusiu do Ĺazienki (trzeba go oczywiĹcie wziÄ Ä wtedy ze sobÄ ). I w trakcie seksu teĹź, jeĹli wiesz co to seks (pomijam ten z rowerem, chociaĹź to fajne poĹÄ czenie przyjemnego z poĹźytecznym). Najlepiej w ogĂłle przypiÄ Ä siÄ do niego jakimĹ porzÄ dnym u-lockiem, wartym co najmniej tyle co nastÄpny rower. ;) -- Pozdrawiam RobertP. |
|
Data: 2011-02-11 00:54:47 | |
Autor: amrac | |
RÄ?bniÄ?to rower - Lublin | |
W dniu 10.02.2011 13:48, RobertP. pisze:
Z rowerem trzeba spaÄ w jednym Ĺóşku. Ja tak mam. |
|
Data: 2011-02-13 00:34:20 | |
Autor: schliesky | |
RÄ?bniÄ?to rower - Lublin | |
On 2011-02-11 00:54, amrac wrote:
W dniu 10.02.2011 13:48, RobertP. pisze: Ja teĹź, ze wszystkimi trzema. -- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail |
|
Data: 2011-02-13 22:58:16 | |
Autor: amrac | |
RÄ?bniÄ?to rower - Lublin | |
W dniu 13.02.2011 00:34, schliesky pisze:
On 2011-02-11 00:54, amrac wrote: I mieszczÄ siÄ w jednym Ĺóşku? Mnie siÄ mieĹci tylko jeden, drugi na suficie:) |
|
Data: 2011-02-14 20:16:32 | |
Autor: schliesky | |
RÄ?bniÄ?to rower - Lublin | |
On 2011-02-13 22:58, amrac wrote:
I mieszczÄ siÄ w jednym Ĺóşku? Mnie siÄ mieĹci tylko jeden, drugi naJa teĹź, ze wszystkimi trzema.Z rowerem trzeba spaÄ w jednym Ĺóşku.Ja tak mam. Ĺatwo nie jest, ale nie ma rady, sÄ bardzo zazdrosne o siebie :-) -- Pozdrawiam, *Schliesky* email: schliesky at gmail |
|
Data: 2011-02-10 15:07:37 | |
Autor: Michoo | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 10.02.2011 11:54, mocniak pisze:
W dniu 2011-02-10 11:47, Paweł Wójcik pisze:Zgadnij co powiedziała właścicielka mieszkania gdy ostrożnie zapytałem o możliwość montażu haków? P.S. Myślę, że ~150dB syrena włączająca się po samym ruszeniu drzwi mogłaby być skuteczna. -- Pozdrawiam Michoo |
|
Data: 2011-02-10 16:47:07 | |
Autor: kml | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Użytkownik "Michoo" <michoo_news@vp.pl> napisał w wiadomości news:ij0rf4$75l$1news.onet.pl... P.S. Zakładając, że ktoś się ruszy żeby sprawdzić co sie dzieje :) Nie wiem skąd, ale ZAWSZE wiedziałem że roweru sie nie trzyma w piwnicy. -- pozdrawiam kml http://endurorider.pl update 9/02/2011 |
|
Data: 2011-02-11 00:56:29 | |
Autor: amrac | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 10.02.2011 15:07, Michoo pisze:
Zgadnij co powiedziała właścicielka mieszkania gdy ostrożnie zapytałem o Widziałem takie stojaki opierane o ścianę, chyba się tego specjalnie nie przytwierdza do ściany tylko jest jakoś sprytnie "odźwigniowane", że się samo trzyma oparte o ścianę, a nawet jeśli trzeba to jakąś dziurę stabilizującą ale to tak z głowy czyli z niczego mówię. |
|
Data: 2011-02-11 07:18:39 | |
Autor: lady mutant | |
R?bni?to rower - Lublin | |
amrac pisze:
W dniu 10.02.2011 15:07, Michoo pisze: ale to tak z głowy czyli z niczego mówię. brawo za szczerość...:-) z prawa powszechnego ciążenia wynika, że jak nie podparte to spadnie, i żadna dźwignia nie pomoże -- lm |
|
Data: 2011-02-12 04:36:17 | |
Autor: PanRatio | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Na allegro jest bezprzewodowy alarm z syreną 105 db za... 13 zł (!!!)
więc nie mówcie mi, że kogoś nie stać. Zamki pewnie nieatestowane, drzwi drewniane? Wybaczcie ale brak wyobraźni właścicielki. |
|
Data: 2011-02-14 21:28:29 | |
Autor: Dykus | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Witam,
W dniu 2011-02-12 13:36, PanRatio pisze: Na allegro jest bezprzewodowy alarm z syreną 105 db za... 13 zł (!!!) I co, myślisz, że ktoś wyjdzie zajrzeć do piwnicy co się dzieje? ;) Zamki pewnie nieatestowane, Skąd wiesz, może ma ubezpieczenie mieszkania (i piwnicy) od kradzieży. Wtedy wystarczy byle kłódka... Naprawdę, nie każdy ma miejsce na rower(-y) w mieszkaniu... -- Pozdrawiam, Dykus. |
|
Data: 2011-02-16 01:49:27 | |
Autor: PanRatio | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Myślę że do piwnic włamują się amatorskie lemingi i przy włączeniu
alarmu koleś popuści i ucieknie. Co do ubezpieczenia piwnicy trzeba mieć przynajmniej dwa zamki i nie byle jakie ;) |
|
Data: 2011-02-16 04:35:49 | |
Autor: NomaD_FH | |
R?bni?to rower - Lublin | |
On 16 Lut, 10:49, PanRatio <panra...@gmail.com> wrote:
Myślę że do piwnic włamują się amatorskie lemingi i przy włączeniu Cóż, ja jestem z tych dziwnych trzymających w piwnicy. Ale - na klatce jest monitoring, drzwi na klatkę zamkniete atestowanymi drzwiami i domofonem (przy którym też jest monitoring). Porządne drzwi do korytarza piwnicznego. I do piwnicy. A do tego mieszkam na parterze - mój pokój jest dokładnie nad piwnicą (słyszę nawet szelest szczura :P). Żartuje,z tym szczurem - tak czy inaczej, mimo małej wartości rowerów - są zabezpieczone ulockiem (ale ten to już tak bardziej przyszłościowo - jak zmienie na coś lepszego). Pozdrawiam -- Grzesiek "Nomad_FH" |
|
Data: 2011-02-17 08:56:36 | |
Autor: Bukol | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 2011-02-16 13:35, NomaD_FH pisze:
On 16 Lut, 10:49, PanRatio<panra...@gmail.com> wrote: Ja również trzymam w piwnicy:P bo w moim 16m ciężko byłoby się pomieścić z dwoma rowerami i trenażerem. Generalnie drzwi główne na domofon, ale często starsze panie wietrzą klatkę podpierając wrota cegłą co mnie wkur... zwlaszcza, że drzwi do korytarza piwnicy nie są zamykane w ogóle (nie ma zamka). Drzwi do piwnicy też liche takie zwykłe drewniane niby kratownica zamykane na kłódkę, ale w piwnicy oba rowery stoją spięte linką i zabezpieczeniem własnej roboty - wygięty hartowany płaskownik instalacji odgromowej z dospawanymi migomatem tulejami które łączy porządna kłódka Gerdy. Do tego czujka ruchu (zabezpieczona klatką drucianą) z syreną. Mam jeszcze zamiar wpakować ring w ścianę na kołku rozporowym i rozwiercić łeb śruby coby nie dało się go wykręcić i przypinać jeszcze maszyny jakim łańcuchem :P Może przesada, ale chroni w zasadzie przed załamaniem psychicznym,które by nastąpiło po utracie dorobku życia... serio:) -- Administrator - Bukol www.rowerowepodhale.eu <http://www.rowerowepodhale.eu/> |
|
Data: 2011-02-18 21:34:04 | |
Autor: Ignac | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Ja też trzymam w piwnicy rowerek...drzwi taka sama kratkę wzmocniłem płyta wiórową przykręcona od środka wkrętami z zewnątrz nie widać nic...zrobiłem jeszcze zasuwę od wewnątrz napędzną zamkiem Yale...i jeszcze antwywarzeniwe trzpienie ze kotwy fi 10. Tak że po odcięciu kłódki zewnętrznej oraz zawiasów sezam ani drgnie bo całośc trzyma ta wewnętrzna zasuwa...a drzwi są na tyle sztywne że nie łatwo je złamać...wszystko zrobione taniutko i można to zrobić etapami...a sam rower wśrodku zakotwony do betonowego stropou dwoma hartowanymi łańcuchami...i do tego ubezpieczona zawartośc piwnicy do 2000 jako promocja w ubezpieczeniu mieszkania. Ignac -- |
|
Data: 2011-02-19 06:44:18 | |
Autor: NomaD_FH | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Heh, tyle że - osiedle nie jest strzeżone (to raczej stare solidne
budownictwo - czasy sprzed wielkiej płyty), na klatce łącznie mam 12 mieszkań. Wszyscy się znają prawie z dziada/pradziada (żart oczywiście, ale jest faktem - że zmiany lokatorów są bardzo rzadkie, a większość rodzin mieszka tu od co najmniej 2 pokoleń). I tak - akurat tutaj sąsiadom ufam i każdy większy hałas na klatce powoduje, że ktoś się zainteresuje. Nie raz mi się zdarzało, że przy większym hałasowaniu w piwnicy - któryś z sąsiadów schodził zobaczyć co się dzieje, albo czy nie trzeba pomóc. A - że praktycznie większość ludzi piwnic wogóle nie wykorzystuje, albo traktuje je jako niewielki magazyn rzeczy niepotrzebnych - to i hałasów zwykle nie ma. I każdy nietypowy zwraca uwagę. Ot mam szczęście (przynajmniej dopóki tu mieszkam) do świetnych sąsiadów ;) Ale jak mówie - na wszelki wypadek ulock i kotwy są ;) Na pewno nie pozwoliłbym sobie na trzymanie roweru w nowych blokach, gdzie mieszka kilkaset ludzi i na klatce co pare miesięcy zmieniają sie lokatorzy. A niestety w mieszkaniu nie ma szans na zmieszczenie roweru - jakbym się nie starał. Jest problem nawet jak czasem go na chwilę wprowadzam (kiedy nie ma sensu go wsadzać do piwnicy, a za 2h wyciągać z powrotem). Pozdrawiam -- Grzesiek "Nomad_FH" |
|
Data: 2011-02-23 09:48:11 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Tak, tak zaufanie to podstawa, jak w takim własnie małym budynku gdzie "od zawsze" się znałem z mieszkańcami wystawiłem na korytarz kilka kwiatów w donicach na czas malowania, to mi zaraz pierwszej nocy ukradli.
-- |
|
Data: 2011-02-24 21:17:08 | |
Autor: Arek Bukalski | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Użytkownik " ąćęłńóśźż" <j666.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ik2l4r$f5q$1inews.gazeta.pl... Tak, tak zaufanie to podstawa, jak w takim własnie małym budynku gdzie "od a ja cały poprzedni sezon trzymałem rower na klatce, niczym nie przypięty ani zabezpieczony, klatka bez domofonu, ukradli mi tylko roznosiciele ulotek lampke i licznik, ale czytając wasze relacje już chyba tak nie będę trzymać w tym sezonie. pozdrawiam Arek |
|
Data: 2011-02-25 10:49:58 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Arek Bukalski napisał:
a ja cały poprzedni sezon trzymałem rower na klatce, niczym nie przypięty ani zabezpieczony, klatka bez domofonu, ukradli mi tylko roznosiciele ulotek lampke i licznik, ale czytając wasze relacje już chyba tak nie będę trzymać w tym sezonie. Czekaj czekaj, mieszkasz w Szwajcarii? Chociaż nie, tam by licznika nie zarąbali... ach wiem, a więc to marna prowokacja! Lub jeszcze coś innego, czego przez grzeczność nie nazwę :-) A. |
|
Data: 2011-02-25 09:59:25 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
RÄ?bniÄ?to rower - Lublin | |
On 2011-02-25, Alfer_z_pracy wrote:
Arek Bukalski napisaĹ: PonoÄ czasem jumajÄ liczniki... :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2011-02-25 11:06:13 | |
Autor: Arek Bukalski | |
R?bni?to rower - Lublin | |
żadna prowokacja, pisze jak było, oczywiście nie był to rower mój główny tylko taki dojazdowy do pracy i zimowy kupiony na allegro za 300zł, ale wcale nie jest szitem bo jest na aluminiowej ramie, z piastą 7 biegową srama, ale beż zadnych naklejek i bajerow co by się w oczy nie rzucał, mieszkam w starej kamienicy na 1 pietrze, wyżej już nikt nie mieszka a na tym piętrze mieszka tylko moja mama obok, pozostale mieszkania nie są zamieszkałe. pozdrawiam Arek |
|
Data: 2011-02-25 13:48:58 | |
Autor: Bukol | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 2011-02-25 11:06, Arek Bukalski pisze:
co jak co, ale ten wątek na mnie zadzialał - pospawałem już dwie dodatkowe kotwy, dziś montuje na śrubach rozporowych :) do tego łańcuchy 10mm :) i gerda z pierwszej półki - wiem pewnie przesada ;) -- Administrator - Bukol www.rowerowepodhale.eu <http://www.rowerowepodhale.eu/> |
|
Data: 2011-02-25 20:39:21 | |
Autor: kml | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Użytkownik "Bukol" <admin@rowerowepodhale.eu> napisał w wiadomości news:4d67a539$0$2444$65785112news.neostrada.pl... co jak co, ale ten wątek na mnie zadzialał - pospawałem już dwie dodatkowe kotwy, dziś montuje na śrubach rozporowych :) do tego łańcuchy 10mm :) i gerda z pierwszej półki - wiem pewnie przesada ;) I tak powinno być czyli wątek spełnił funkcję prewencyjną a nie leczniczą :) -- pozdrawiam http://endurorider.pl 24/02/2011 ANTI chainreactioncycsles.com? |
|
Data: 2011-02-25 20:48:53 | |
Autor: Bukol | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 2011-02-25 20:39, kml pisze:
:) no, a po dzisiejszych montażach piwnica i rowery są chyba bezpieczniejsze niż mieszkanie ;) -- admin@rowerowepodhale.eu admin@smnw.pl www.rowerowepodhale.eu www.smnw.pl |
|
Data: 2011-02-25 21:17:37 | |
Autor: kml | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Użytkownik "Bukol" <admin@smnw.pl> napisał w wiadomości news:4d6807a1$0$2445$65785112news.neostrada.pl... :) no, a po dzisiejszych montażach piwnica i rowery są chyba bezpieczniejsze niż mieszkanie ;) Dołóż wyjca i będzie gitara :) Na alleprowizji są takie czujki z syreną za kilkadziesiąt zeta :) -- pozdrawiam http://endurorider.pl 24/02/2011 ANTI chainreactioncycsles.com? |
|
Data: 2011-02-25 22:05:36 | |
Autor: Bukol | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 2011-02-25 21:17, kml pisze:
a wyjca to już mam od dawna:) i to w klatce coby go się nie dało rozwalić. -- admin@rowerowepodhale.eu admin@smnw.pl www.rowerowepodhale.eu www.smnw.pl |
|
Data: 2011-02-25 22:06:43 | |
Autor: maks | |
R?bni?to rower - Lublin | |
Administrator - Bukol ...popieram to...na końcówki tych łańcuchów załóż i zamocuj około 50 cm długości przylegające rękawki z płótna żeby ci łańcuch lakieru nie obijał lub rysował...a łańcuszek wygląda rasowo... nieprawdaż. Ignac -- |
|
Data: 2011-02-25 22:22:09 | |
Autor: Bukol | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 2011-02-25 22:06, maks@lama.net.pl pisze:
na łańcuchy będę miał koszule termokurczliwe :) -- admin@rowerowepodhale.eu admin@smnw.pl www.rowerowepodhale.eu www.smnw.pl |
|
Data: 2011-02-25 22:47:02 | |
Autor: Ignac | |
R?bni?to rower - Lublin | |
na łańcuchy będę miał koszule termokurczliwe :) jedną końcówką łańcucha obejmuje przednie koło i ramę a druga tylne i ramę każda pętla zamknięta osobną kłódką końcówki łańcucha po zdjęciu roweru wiszą wzdłuż ściany i czy te koszulki nie będą za sztywne. Ignac -- |
|
Data: 2011-02-25 23:06:09 | |
Autor: Bukol | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 2011-02-25 22:47, Ignac pisze:
jeden łańcuch na jeden rower za ramę a drugi na drugi:) ponadto ulock własnej roboty spinający ramy za górne rury - wszystko zamykane kłódkami. Za sztywne - chyba nie. Wymierzone fajnie będzie się domykało jak trzeba. -- admin@rowerowepodhale.eu admin@smnw.pl www.rowerowepodhale.eu www.smnw.pl |
|
Data: 2011-02-25 23:17:53 | |
Autor: Ignac | |
R?bni?to rower - Lublin | |
jeden łańcuch na jeden rower za ramę a drugi na drugi:) ponadto ulock własnej roboty spinający ramy za górne rury - wszystko zamykane kłódkami. Za sztywne - chyba nie. Wymierzone fajnie będzie się domykało jak trzeba. ...podoba mi sie tylko jak są zabezpieczone koła przed kradzieżą; Ignac -- |
|
Data: 2011-02-26 18:26:31 | |
Autor: Bukol | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 2011-02-25 23:17, Ignac pisze:
W sumie to tylko są dwa tylne zwykłym zabezpieczeniem rowerowym - taką linką. Przód puki, co nie jest. Ale się pomyśli. Hehehehe :) ale będzie roboty przed każdym wyjazdem ;) -- admin@rowerowepodhale.eu admin@smnw.pl www.rowerowepodhale.eu www.smnw.pl |
|
Data: 2011-02-26 23:11:24 | |
Autor: Ignac | |
R?bni?to rower - Lublin | |
ale będzie roboty przed każdym wyjazdem ;) Ja mam kłódkę zewnętrzną,wewnętrzny zamek do zasuwy Yale i dwie kłódki przy łańcuchach zajmuje mi to może kilkanaście sekund. Ignac -- |
|
Data: 2011-02-17 21:18:40 | |
Autor: Rafał Muszczynko | |
R?bni?to rower - Lublin | |
NomaD_FH <nomadfh@gmail.com> napisał(a):
C=F3=BF, ja jestem z tych dziwnych trzymaj=B1cych w piwnicy. Ale - na klatc= Super, będziesz miał średnio wyraźną fotkę złodzieja w rozdzielczości 640x480. Może nawet kilka klatek zmontowanych w filmik. Będziesz mógł oglądać i wspominać. O ile gość nie będzie w kapturze, czapce z daszkiem, albo kominiarce. Ja np teraz jeżdżę rowerem w kominiarce, włażę do różnych budynków w niej i nikogo to szczególnie nie dziwi. drzwi na klatk=EA zamkniete atestowanymi drzwiami i To akurat nic nie warte... będę szedł z pudłem lub rowerem, to Twój sąsiad jeszcze mi drzwi przytrzyma, by mi się wygodniej niosło. Wejście na hasło "poczta", "pizza", "kurier", "administracja" itp też zwykle działa. Tak samo jak zadzwonienie i nie odzywanie się (większość ludzi myśli, ze nie działa domofon i otwieraja, bo to "pewnie ktoś bliski". Tak samo działa kod serwisowy. Znam te metody, bo uwielbiam pokazywać znajomym ile są warte ich strzeżone osiedla ;-) Porz=B1dne drzwi do Które pewnie, jak to zwykle bywa, nierzadko są otwarte, gdy ktoś jest w piwnicy. Wystarczy wyczaić moment. Należy tez pamiętać, że do tych kluczy co najmniej 20 osób pewnie ma klucz. Każdemu sąsiadowi ufasz do tego stopnia, to pewnie mieszkania też nie zamykasz. I do piwnicy. A zakotwienie drzwi w ścianach jest solidne? U mnie w ten sposób złodzieje oczyścili w jedną noc 50 piwnic w bloku. Często można też wejść do piwnicy nad drzwiami (drzwi nie dochodzą do sufitu). Albo przebić się przez te ażurowe ścianki z dziurami - strop elegancko wytłumi hałas. A jak na parterze nie ma mieszkań, to w ogóle nocą mogą walić i borować. A do tego mieszkam na parterze - m=F3j pok=F3j jest dok=B3adnie nad piwnic= To już lepiej. Choć to nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa. Zanim się rozbudzisz, ubierzesz się, zejdziesz na dół, złodzieja może już nie być. mimo ma=B3ej warto=B6ci rower=F3w - s=B1 zabezpieczone ulockiem (a= I to tez bardzo pomaga. Złodziej może być świetnie przygotowany do rozwalania drzwi, które widział i omijania monitoringu. Ale U-lock może go zaskoczyć. U mnie w ten sposób kiedyś uratowała rower zwykła gówniana linka za 9zł. Widocznie po prostu nie mieli czym przeciąć akurat. -- |
|
Data: 2011-02-18 12:54:21 | |
Autor: kawoN | |
R?bni?to rower - Lublin | |
W dniu 11-02-16 13:35, NomaD_FH pisze:
Cóż, ja jestem z tych dziwnych trzymających w piwnicy. Nie każdy ma warunki lub przekonanie (to pierwsze zmienić trudniej to drugie o wiele łatwiej - patrz komentarz poniżej :) Ale - na klatce Od prawie zawsze trzymałem rowery w pokoju. Eksperymentalnie doszedłem do optymalnej liczby 2 - 3 to już było przegięcie chociaż dało się żyć. I jak zobaczyłem osiedle mojej przyszłej żony to byłem zachwycony bo zobaczyłem wszystko o czym piszesz powyżej (poza monitoringiem) Policzyłem, że złodziej musiałby sforsować 4 drzwi żeby dostać się do rowerów. Wykazałem więc zrozumienie dla mej przyszłej małżonki że rower trzyma w piwnicy (a ona dla mnie że swoje trzymam w domu uznając że pasjonaci mają prawo do dziwactw :) Najgorsze było to, że ułuda bezpieczeństwa opadła w dniu w którym mieliśmy jechać na weekend z rowerami. Ponad połowę soboty spędziliśmy na komisariacie oraz organizowaniu roweru zastępczego. Od tej pory nowy rower znalazł się w mieszkaniu a jednym z podstawowych kryteriów wyboru nowego mieszkania był fakt posiadania (lub możliwości wydzielenia) pomieszczenia na rowery w mieszkaniu (przy okazji można tam upchnąć różne inne sprzęty). Nie ma osoby która nas odwiedzając nie zachwyca się naszą "komórką" :) Co nie zmienia faktu, że nie zawsze jest na rower miejsce w mieszkaniu. -- kawoN - dziennik rowerowy off-line www.bike4win.pl |