Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Rada Miasta Gdańska natychmiast po wyborach pogłębiła pośmiertny wyrok GW-2018 na Jankowskim

Rada Miasta Gdańska natychmiast po wyborach pogłębiła pośmiertny wyrok GW-2018 na Jankowskim

Data: 2019-03-07 23:28:37
Autor: A. Filip
Rada Miasta Gdańska natychmiast po wyborach pogłębiła pośmiertny wyrok GW-2018 na Jankowskim
Followup-To: pl.soc.polityka

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-ks-jankowski-bez-honorowego-obywatelstwa-jego-pomnik-zostani,nId,2871736
7 marca (12:49) ; Aktualizacja: 7 marca (14:37) ;
Rada Miasta Gdańska podjęła uchwałę o odebraniu tytułu Honorowego
Obywatela Miasta Gdańska ks. Henrykowi Jankowskiemu. W głosowaniu
zdecydowali też, że pomnik byłego kapelana "Solidarności" zostanie
rozebrany. To efekt wiadomości medialnych, według których
ks. Jankowski miał stosować przemoc seksualną wobec
nieletnich.  [...]

Pozwolę sobie  zacytować tytuł Gazety Wyborczej 2004:
"POMÓWIENIA księdza Jankowskiego".

--
A. Filip
| Jeśli praca ci się podoba, to i ty się jej podobasz.
| (Przysłowie azerskie)

Data: 2019-03-08 04:23:08
Autor: A. Filip
Usuwanie pomników - kwestie prawne
"A. Filip" <anfi@pseudonim.pl> pisze:
Followup-To: pl.soc.polityka

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-ks-jankowski-bez-honorowego-obywatelstwa-jego-pomnik-zostani,nId,2871736
7 marca (12:49) ; Aktualizacja: 7 marca (14:37) ;
Rada Miasta Gdańska podjęła uchwałę o odebraniu tytułu Honorowego
Obywatela Miasta Gdańska ks. Henrykowi Jankowskiemu. W głosowaniu
zdecydowali też, że pomnik byłego kapelana "Solidarności" zostanie
rozebrany. To efekt wiadomości medialnych, według których
ks. Jankowski miał stosować przemoc seksualną wobec
nieletnich.  [...]

Jak domniemuje pomnik stoi na terenie miejskim => miasto niby może
cofnąć zgodę na "zajmowanie terenu".
1. Gdzie można się odwoływać?
2. Czy ktoś doszedł do wypłaconego odszkodowania za podobne "cofnięcie"?

Za słówko "rozebrany" jest "niezręczne" w stosunku do pomnika który
własnością miasta Gdańsk AFAIK *NIE JEST*.

Czy mylę się w którejś kwestii albo czy są jakieś precedensy z 21 wieku
i RP3  ?

--
A. Filip
| Nie dogoni i w sto koni dnia, który przeminął.
| (Przysłowie chińskie)

Data: 2019-03-08 10:31:24
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 04:23, A. Filip pisze:

Jak domniemuje pomnik stoi na terenie miejskim => miasto niby może
cofnąć zgodę na "zajmowanie terenu".
1. Gdzie można się odwoływać?
2. Czy ktoś doszedł do wypłaconego odszkodowania za podobne "cofnięcie"?

Za słówko "rozebrany" jest "niezręczne" w stosunku do pomnika który
własnością miasta Gdańsk AFAIK *NIE JEST*.

To zagadnienie ma kilka nieporuszonych przez Ciebie aspektów. Pomnik sam
w sobie jest dziełem, a więc chroni go prawo autorskie. Po drugie to
nieruchomość, a zatem z formalnego puntu widzenia trzeba przeprowadzić
postępowanie w sprawie rozbiórki i wydać stosowną decyzje
administracyjną - a sama chwała Rady Miasta tego nie zastąpi.

Czy mylę się w którejś kwestii albo czy są jakieś precedensy z 21 wieku
i RP3  ?

Słyszałem o burzeniu pomników komunistów, albo osób, w odniesieniu do
których uznano, że działały w tych czasach: np. milicjantów. Pod
Krakowem zgromadzono je w jakimś forcie. U nas zburzyli pomnik
wdzięczności Armii Radzieckiej.

Data: 2019-03-08 15:40:13
Autor: Olin
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 8 Mar 2019 10:31:24 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Po drugie to
nieruchomość, a zatem z formalnego puntu widzenia trzeba przeprowadzić
postępowanie w sprawie rozbiórki i wydać stosowną decyzje
administracyjną - a sama chwała Rady Miasta tego nie zastąpi.

W czasach coraz lepsiejszych zmian już nie trzeba się frasować takimi
duperelami, bo:

"Zgodnie z zapowiedziami, pracownicy firmy wynajętej przez NSZZ Solidarność
zdemontowali nad ranem pomnik ks. Henryka Jankowskiego. To efekt
wczorajszej uchwały Rady Miasta Gdańska o usunięciu pomnika ze skweru przy
kościele św. Brygidy w Gdańsku .

Ciężarówka firmy kamieniarskiej pojawiła się na skwerze między ul.
Stolarską i kościołem św. Brygidy kilka minut po godz. 8. Robotnicy
założyli pętlę na posąg ks. Henryka Jankowskiego, a następnie oddzielili
figurę od kamiennego cokołu. Statua powędrowała do skrzyni ładowniczej
ciężarówki."

Czytaj więcej na:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zdemontowano-pomnik-ks-Jankowskiego-n132475.html#tri


--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-03-08 16:24:08
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 15:40, Olin pisze:

Po drugie to nieruchomość, a zatem z formalnego puntu widzenia
trzeba przeprowadzić postępowanie w sprawie rozbiórki i wydać
stosowną decyzje administracyjną - a sama chwała Rady Miasta tego
nie zastąpi.
W czasach coraz lepsiejszych zmian już nie trzeba się frasować
takimi duperelami, bo:
"Zgodnie z zapowiedziami, pracownicy firmy wynajętej przez NSZZ
Solidarność zdemontowali nad ranem pomnik ks. Henryka Jankowskiego.
To efekt wczorajszej uchwały Rady Miasta Gdańska o usunięciu pomnika
ze skweru przy kościele św. Brygidy w Gdańsku .
Ciężarówka firmy kamieniarskiej pojawiła się na skwerze między ul. Stolarską i kościołem św. Brygidy kilka minut po godz. 8. Robotnicy założyli pętlę na posąg ks. Henryka Jankowskiego, a następnie
oddzielili figurę od kamiennego cokołu. Statua powędrowała do skrzyni
ładowniczej ciężarówki."

Intrygujące. Czytam Ustawę z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane. Art.
3 pkt. 3 normuje, że pomnik jest budowlą. Art. 31 tejże Ustawy mówi, że
pozwolenia nie wymaga rozbiórka budowli: niewpisanych do rejestru
zabytków oraz nieobjętych ochroną konserwatorską, oraz o wysokości
poniżej 8m, jeżeli ich odległość od granicy działki jest nie mniejsza
niż połowa wysokości. Być może ten pomnik parametry te spełniał i
pozwolenie nie było wymagane.

Rozbiórka obiektów budowlanych, o których mowa wyżej jednak, wymaga
uprzedniego zgłoszenia organowi administracji
architektoniczno-budowlanej, w którym należy określić rodzaj, zakres i
sposób wykonywania tych robót. Zgłoszenia należy dokonać przed terminem
zamierzonego rozpoczęcia robót budowlanych. Organ administracji
architektoniczno-budowlanej, w terminie 21 dni od dnia doręczenia
zgłoszenia, może, w drodze decyzji, wnieść sprzeciw. Do wykonywania
robót budowlanych można przystąpić, jeżeli organ administracji
architektoniczno-budowlanej nie wniósł sprzeciwu w tym terminie. Art. 93
pkt. 3 nakłada penalizuje naruszenie tych przepisów jako wykroczenie.

Teraz zastanawiam się, czy już te trzy tygodnie temu ktoś złożył
zgłoszenie i tylko przypadkowo wczoraj zapadła uchwała. Czy po prostu
nie pomyślał o konieczności zgłoszenia.

Data: 2019-03-08 16:43:08
Autor: Olin
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 8 Mar 2019 16:24:08 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Teraz zastanawiam się, czy już te trzy tygodnie temu ktoś złożył
zgłoszenie i tylko przypadkowo wczoraj zapadła uchwała. Czy po prostu
nie pomyślał o konieczności zgłoszenia.

Ja się nad takimi rzeczami zupełnie nie zastanawiam i dziwnie nie wierzę,
że ziobrotura kiwnie w tej sprawie palcem w bucie.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
Mark Twain

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-03-08 16:54:53
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 16:43, Olin pisze:

Teraz zastanawiam się, czy już te trzy tygodnie temu ktoś złożył
zgłoszenie i tylko przypadkowo wczoraj zapadła uchwała. Czy po prostu
nie pomyślał o konieczności zgłoszenia.
Ja się nad takimi rzeczami zupełnie nie zastanawiam i dziwnie nie wierzę,
że ziobrotura kiwnie w tej sprawie palcem w bucie.

Widzisz, a ja mam takie dziwne przemyślenia. Moim zdaniem niezbyt mądrym
było stawianie pomnika dopiero co zmarłej osobie, zanim nie utrwali się
pogląd o jego wybitności, ale burzenie go tylko z tego powodu, że ktoś
go o coś pomawia również mądre niespecjalnie było.

W tej konkretnej sprawie zresztą akurat prokuratura nie jest właściwym
organem. To właściwość organów nadzoru budowlanego.

Data: 2019-03-08 19:23:35
Autor: Jacek Maciejewski
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 8 Mar 2019 16:54:53 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

ale burzenie go tylko z tego powodu, że ktoś
go o coś pomawia również mądre niespecjalnie było.

Nie wiesz co mówisz. Jak można przeprowadzić dowód że czyjaś ręka była w
czyichś majtkach 30 lat temu? Ale gdy kilku ludzi mówi ci wprost i
publicznie o "zabawach" księdza z nimi to należy to potraktować jako
silną przesłankę. Dodatkowo, wielu innych przypomina obecnie (choć
poniewczasie) sobie plotki i obecność zbyt wielu dzieci na plebanii. A
że nie ma dymu bez ognia to lepiej żeby pomnik nie stał. Przynajmniej
dopóki nie "utrwali się pogląd o jego wybitności" :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2019-03-08 20:18:30
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 19:23, Jacek Maciejewski pisze:

Nie wiesz co mówisz. Jak można przeprowadzić dowód że czyjaś ręka była w
czyichś majtkach 30 lat temu? Ale gdy kilku ludzi mówi ci wprost i
publicznie o "zabawach" księdza z nimi to należy to potraktować jako
silną przesłankę. Dodatkowo, wielu innych przypomina obecnie (choć
poniewczasie) sobie plotki i obecność zbyt wielu dzieci na plebanii. A
że nie ma dymu bez ognia to lepiej żeby pomnik nie stał. Przynajmniej
dopóki nie "utrwali się pogląd o jego wybitności" :)

Praesumptio boni viri (domniemanie dobrej wiary) czyli wszelkie
wątpliwości rozstrzygane są na korzyść oskarżonego (in dubio pro reo).
Nadal zgadzam się, że było zbyt wcześnie na postawienie pomnika, ale
skoro stał, to już należało sprawę zbadać, rozważyć i dopiero potem
podejmować decyzję. A tak, to wyszło na to, ze ulegliśmy pod presją
działań siłowych kilku ludzi.

Data: 2019-03-08 20:40:06
Autor: Shrek
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 20:18, Robert Tomasik pisze:

Praesumptio boni viri (domniemanie dobrej wiary) czyli wszelkie
wątpliwości rozstrzygane są na korzyść oskarżonego (in dubio pro reo).

To w prawie karnym i cywilnym. Nie ma ani obowiązku ani gwarantowanego prawa do "posiadania" pomnika. Skoro okazało się, że są uzasadnione wątpliwości, to w gestii władz miasta mieści się decyzja o usunięciu pomnika.

Warto o tym pamiętać, jak już wojsko zwolni poligon na placu Piłsudskiego.

Shrek

Data: 2019-03-08 21:22:56
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 20:40, Shrek pisze:

Praesumptio boni viri (domniemanie dobrej wiary) czyli wszelkie
wątpliwości rozstrzygane są na korzyść oskarżonego (in dubio pro reo).
To w prawie karnym i cywilnym. Nie ma ani obowiązku ani gwarantowanego
prawa do "posiadania" pomnika. Skoro okazało się, że są uzasadnione
wątpliwości, to w gestii władz miasta mieści się decyzja o usunięciu
pomnika.

Osobiście uważam, że akurat w tym wypadku ta sama zasada powinna mieć
miejsce. Chciałbyś, by po Twojej śmierci kilka lat jakiś oszołom zaczął
pomawiać Cię o pedofilię? Jak już pisałem, uważam, że na pomnik było
zbyt wcześnie zdecydowanie, ale na jego usunięcie - skoro już postawiono
- również.

Natomiast dla mnie najbardziej jest niepokojące, że tak naprawdę nie ma
żadnych dowodów w jedną lub drugą stronę, a jedynie jakieś "rzucanie
gównem". A tu nie tylko dziennikarze się tym zajmują, ale i jeszcze są
jakieś decyzje administracyjne na podstawie tych nieistniejących dowodów
podejmowane.

Warto o tym pamiętać, jak już wojsko zwolni poligon na placu Piłsudskiego.

Będzie wypracowana procedura :-) Osobiście uważam, że pomnik ofiar
katastrofy powinien stanąć w miejscu, które widać z gabinetu Prezydenta
RP - gdziekolwiek to jest, bo nie wiem w którym kierunku te okna
wychodzą. Po to, by każdy kolejny Prezydent spoglądając przez okno mógł
sobie uzmysłowić skutki przedsiębranych działań. Być może po prostu
dzięki temu uratowano by jakieś ludzkie istnienia w przyszłości i
dlatego do czegoś takiego bym się dołożył. I nie powinien to być pomnik
jednej osoby - żeby uprzedzić - bo tam zginęło wielu.

Data: 2019-03-09 07:11:25
Autor: Shrek
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 21:22, Robert Tomasik pisze:

Osobiście uważam, że akurat w tym wypadku ta sama zasada powinna mieć
miejsce. Chciałbyś, by po Twojej śmierci kilka lat jakiś oszołom zaczął
pomawiać Cię o pedofilię?

Po śmierci to mi wszystko jedno;)

Jak już pisałem, uważam, że na pomnik było
zbyt wcześnie zdecydowanie, ale na jego usunięcie - skoro już postawiono
- również.

Ja uważam, że skoro są uzasadnione wątpliwości, to pomnik należało usunąć.

Warto o tym pamiętać, jak już wojsko zwolni poligon na placu Piłsudskiego.

Będzie wypracowana procedura :-)

Oczywiście - po pogonieniu pisorów z poligonu zadecydują władze Warszawy. Ponieważ pomniki zostały postawione wbrew woli mieszkańców to skończy się jak z aleją kaczyńskiego. Może schody zostaną, choć wątpię.

Shrek

Data: 2019-03-11 13:14:35
Autor: Olin
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 8 Mar 2019 21:22:56 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

 Osobiście uważam, że pomnik ofiar
katastrofy powinien stanąć w miejscu, które widać z gabinetu Prezydenta
RP - gdziekolwiek to jest, bo nie wiem w którym kierunku te okna
wychodzą. Po to, by każdy kolejny Prezydent spoglądając przez okno mógł
sobie uzmysłowić skutki przedsiębranych działań. Być może po prostu
dzięki temu uratowano by jakieś ludzkie istnienia w przyszłości

Obawiam się, nawet tuzin pomników nie pomoże osobom, które uważają, że
grawitacja ich nie dotyczy, ponieważ są z Żoliboża.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości
wykorzystania do prac domowych"
św. Tomasz z Akwinu

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-03-11 13:21:15
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 11.03.2019 o 13:14, tracz pisze:
Obawiam się, nawet tuzin pomników nie pomoże osobom, które uważają, że
grawitacja ich nie dotyczy, ponieważ są z Żoliboża.

żoli żoli, ortografia nie jest mocną stroną tracza, w grawitacji również nie jest tak silny jak Kaczka:))))))))

https://www.youtube.com/watch?reload=9&v=PkisoC4cBVU
--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-08 21:33:22
Autor: Jacek Maciejewski
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 8 Mar 2019 20:18:30 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

ale
skoro stał, to już należało sprawę zbadać,

I jak sobie wyobrażasz to "badanie"?
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2019-03-08 22:40:18
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 21:33, Jacek Maciejewski pisze:

ale skoro stał, to już należało sprawę zbadać,
I jak sobie wyobrażasz to "badanie"?

Jeśli nie da się zbadać, to nie należało działać. I tyle.

Data: 2019-03-08 23:35:21
Autor: A. Filip
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 08.03.2019 o 21:33, Jacek Maciejewski pisze:

ale skoro stał, to już należało sprawę zbadać,
I jak sobie wyobrażasz to "badanie"?

Jeśli nie da się zbadać, to nie należało działać. I tyle.

"Zarzuty takiego rodzaju" były wysuwane za życia upomnikowionego
na ponad pięć lat przed jego śmiercią.  Prokuratura umorzyła sprawę
nawet zanim ta trafiła do sądu.  IMHO W takiej sytuacji "niezwykła łatwość
przesądzania" jest odpowiednia dla miasta/państwa "niskich standardów".
No chyba że włodarze miasta Gdańsk WTEDY parli sprawy karnej
a rząd postkomunistycznego SLD chronił kościelnego pedofila :-)

--
A. Filip
| Lew idąc zaciera ogonem ślady swych łap, lecz czym zatrzeć ślady
| ogona?   (Przysłowie arabskie)

Data: 2019-03-09 01:21:01
Autor: Marcin Debowski
Usuwanie pomników - kwestie prawne
On 2019-03-08, A. Filip <anfi@pseudonim.pl> wrote:
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 08.03.2019 o 21:33, Jacek Maciejewski pisze:

ale skoro stał, to już należało sprawę zbadać,
I jak sobie wyobrażasz to "badanie"?

Jeśli nie da się zbadać, to nie należało działać. I tyle.

"Zarzuty takiego rodzaju" były wysuwane za życia upomnikowionego
na ponad pięć lat przed jego śmiercią.  Prokuratura umorzyła sprawę
nawet zanim ta trafiła do sądu.  IMHO W takiej sytuacji "niezwykła łatwość
przesądzania" jest odpowiednia dla miasta/państwa "niskich standardów".
No chyba że włodarze miasta Gdańsk WTEDY parli sprawy karnej
a rząd postkomunistycznego SLD chronił kościelnego pedofila :-)

A jakby sprawa już była przedawniona to pomnik w ogóle nie do ruszenia? Prawo jest jakie jest, a o ustawieniu czyjegoś pomnika w miejscu publicznym tylko formalnie decyduje prawo budowalane i właściciel terenu. Ustawiono go tam za jakieś zasługi. Te zasługi, ich dowód, nie wymagały jakiś sformalizowanych prawnych procedur. Zapewne była to wola grupy mieszkańców przyklepana uchwałą rady. Dlaczego w takiej sytuacji ma być wymagany wyrok w sprawie karnej a nie przekonanie innej (lub może i tej samej) grupy mieszkańców?

--
Marcin

Data: 2019-03-09 07:14:40
Autor: Shrek
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 22:40, Robert Tomasik pisze:

ale skoro stał, to już należało sprawę zbadać,
I jak sobie wyobrażasz to "badanie"?

Jeśli nie da się zbadać, to nie należało działać. I tyle.

Ciekawe podejście - jak podchodzisz w takim razie do różnych komunistycznych pomników, które jednak usunięte zostały? Przecież w większości jedynym zarzutem wobec tych osób, to to że komuchy. Żadnych sądów nad nimi nie było - powinny stać po wieczne czasy?

Shrek

Data: 2019-03-09 10:04:23
Autor: Jacek Maciejewski
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 8 Mar 2019 22:40:18 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

W dniu 08.03.2019 o 21:33, Jacek Maciejewski pisze:

ale skoro stał, to już należało sprawę zbadać,
I jak sobie wyobrażasz to "badanie"?

Jeśli nie da się zbadać, to nie należało działać. I tyle.

Myślenie zerojedynkowe tu nie ma zastosowania. Ależ dało się zbadać, są
wypowiedzi znanych z nazwiska osób. Można je skonkretyzować, zapisać
urzędowo, notarialnie, pod przysięgą (do wyboru). Będzie to jednak
jedynie dupochron dla urzędasów decydujących o pomniku bo wartości
merytorycznej nie przybędzie. Więc dalej działać można, pytanie czy
potrzeba. 100% pewności nie będzie,  przy czym zauważ że działania
odnośnie losu pomnika też nie mają charakteru ostatecznego czy
radykalnego. Pomnik nie będzie stał w eksponowanym miejscu ale może stać
na gruncie prywatnym, stoczniowym czy choćby kościelnym. Ciekawe czy
władze kościelne na to się zgodzą? :) Zgoda lub jej brak będzie niezłym
sprawdzianem tego co wiedzą o praktykach ksiądza :)
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2019-03-09 11:33:00
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 09.03.2019 o 10:04, pedofil Jcek Maciejew pisze:
Zgoda lub jej brak będzie niezłym
sprawdzianem tego co wiedzą o praktykach ksiądza

ano praktyki Jcka są obrzydliwe:))))))))
--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-09 18:27:58
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 09.03.2019 o 10:04, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Fri, 8 Mar 2019 22:40:18 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

W dniu 08.03.2019 o 21:33, Jacek Maciejewski pisze:

ale skoro stał, to już należało sprawę zbadać,
I jak sobie wyobrażasz to "badanie"?

Jeśli nie da się zbadać, to nie należało działać. I tyle.

Myślenie zerojedynkowe tu nie ma zastosowania. Ależ dało się zbadać, są
wypowiedzi znanych z nazwiska osób. Można je skonkretyzować, zapisać
urzędowo, notarialnie, pod przysięgą (do wyboru). Będzie to jednak
jedynie dupochron dla urzędasów decydujących o pomniku bo wartości
merytorycznej nie przybędzie. Więc dalej działać można, pytanie czy
potrzeba. 100% pewności nie będzie,  przy czym zauważ że działania
odnośnie losu pomnika też nie mają charakteru ostatecznego czy
radykalnego. Pomnik nie będzie stał w eksponowanym miejscu ale może stać
na gruncie prywatnym, stoczniowym czy choćby kościelnym. Ciekawe czy
władze kościelne na to się zgodzą? :) Zgoda lub jej brak będzie niezłym
sprawdzianem tego co wiedzą o praktykach ksiądza :)

Kościół raczej na swoim terenie nie stawia pomników osób, których za
świętych nie uznano. I nie ma tu znaczenia, czy były pedofilami, czy nie.

Data: 2019-03-11 13:15:48
Autor: Olin
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Sat, 9 Mar 2019 18:27:58 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Kościół raczej na swoim terenie nie stawia pomników osób, których za
świętych nie uznano.

A te legiony Janów Pawłów postawiono dopiero po kanonizacji?

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-03-11 13:19:21
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 11.03.2019 o 13:15, tracz pisze:
Dnia Sat, 9 Mar 2019 18:27:58 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Kościół raczej na swoim terenie nie stawia pomników osób, których za
świętych nie uznano.

A te legiony Janów Pawłów postawiono dopiero po kanonizacji?



tracz to typowy komuszek nienawidzący katolików:))))))))))

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-11 19:42:49
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 11.03.2019 o 13:15, Olin pisze:

Kościół raczej na swoim terenie nie stawia pomników osób, których za
świętych nie uznano.
A te legiony Janów Pawłów postawiono dopiero po kanonizacji?

Ja nie znam takiego, który by na terenie kościelnym stanął. Przeważnie
to samorządy ustawiały. Przynajmniej w mojej okolicy.

Data: 2019-03-11 20:09:09
Autor: Tom N
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Robert Tomasik w <news:5c86ac2b$0$504$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 11.03.2019 o 13:15, Olin pisze:

Kościół raczej na swoim terenie nie stawia pomników osób, których za
świętych nie uznano.
A te legiony Janów Pawłów postawiono dopiero po kanonizacji?

Ja nie znam takiego, który by na terenie kościelnym stanął.

http://www.infoturystyka.pl/obiekt/pomnik-jana-pawla-ii.html

--
'Tom N'

Data: 2019-03-11 20:56:02
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 11.03.2019 o 20:09, (Tom N) pisze:

Kościół raczej na swoim terenie nie stawia pomników osób, których za
świętych nie uznano.
A te legiony Janów Pawłów postawiono dopiero po kanonizacji?
Ja nie znam takiego, który by na terenie kościelnym stanął.
http://www.infoturystyka.pl/obiekt/pomnik-jana-pawla-ii.html

Znalazłeś jeden, a mowa była o "legionach". U mnie w mieście stoją dwa
pomniki. Obydwa powstały krótko po śmierci, ale przed uznaniem za
świętego. Jeden w formie wielkiego głazu z napisem Jan Paweł II, który
rzucono cokolwiek bezsensownie na trawniku pośrodku parku miejskiego.
Kilka lat później postawiono obok ratusza na Rynku już okazały
ufundowany przez jednego z przedsiębiorców. Żaden na kościelnym terenie
nie stoi.

Data: 2019-03-12 12:29:57
Autor: Olin
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Mon, 11 Mar 2019 20:56:02 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

http://www.infoturystyka.pl/obiekt/pomnik-jana-pawla-ii.html

Znalazłeś jeden, a mowa była o "legionach".

W samym Krakowie na terenach kościelnych:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomniki_Jana_Paw%C5%82a_II_w_Krakowie
1. Pałac biskupi
2. Kościół św. Maksymiliana Kolbego
3. Kościół Dobrego Pasterza
4. Seminarium ks. Zmartwychwstańców 5. Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach
6. Klasztor na Skałce
7. Kaplica św. Małgorzaty i św. Judyty
8. Opactwo Cystersów w Mogile
9. Kościół Arka Pana
10. Kościół św. Mikołaja z Tolentino w Krakowie

Pluton już jest. Pozostałe miejscowości wesprą zbożne dzieło i legion się
uzbiera.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-03-12 14:31:39
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 12.03.2019 o 12:29, tracz pisze:
W samym Krakowie na terenach kościelnych

tracz z krakówka, musi się silnie pienić z tego powodu:)))))))))))
--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-11 20:36:28
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 11.03.2019 o 19:42, Robert Tomasik pisze:
W dniu 11.03.2019 o 13:15, Olin pisze:

Kościół raczej na swoim terenie nie stawia pomników osób, których za
świętych nie uznano.
A te legiony Janów Pawłów postawiono dopiero po kanonizacji?

Ja nie znam takiego, który by na terenie kościelnym stanął. Przeważnie
to samorządy ustawiały. Przynajmniej w mojej okolicy.



w Suwałkach pomnik JP2 stoi koło kościoła na terenie kościelnym, a środki ze zbiórki i z budżetu miasta :

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Jana_Paw%C5%82a_II_w_Suwa%C5%82kach

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-11 20:59:33
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 11.03.2019 o 20:36, u2 pisze:

Kościół raczej na swoim terenie nie stawia pomników osób, których za
świętych nie uznano.
A te legiony Janów Pawłów postawiono dopiero po kanonizacji?
Ja nie znam takiego, który by na terenie kościelnym stanął. Przeważnie
to samorządy ustawiały. Przynajmniej w mojej okolicy.
w Suwałkach pomnik JP2 stoi koło kościoła na terenie kościelnym, a
środki ze zbiórki i z budżetu miasta :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Jana_Paw%C5%82a_II_w_Suwa%C5%82kach

Ten stoi na jakimś placu i wnosząc po fotkach raczej wątpię, by teren
ten stanowił własność Kościoła. To, ze obok jest świątynia niczego tu
nie zmienia. No i fakt, że samorząd to finansował sugeruje, że na jego
terenie stoi - choć w przypadku pomników, to już różnie bywało.

Data: 2019-03-11 21:03:40
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 11.03.2019 o 20:59, Robert Tomasik pisze:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Jana_Paw%C5%82a_II_w_Suwa%C5%82kach

Ten stoi na jakimś placu i wnosząc po fotkach raczej wątpię, by teren
ten stanowił własność Kościoła. To, ze obok jest świątynia niczego tu
nie zmienia. No i fakt, że samorząd to finansował sugeruje, że na jego
terenie stoi - choć w przypadku pomników, to już różnie bywało.



kiedyś był tam mur i teren kościelny:)

a ś.p. Józef Gajewski zmarł w wieku 61 lat w 2010, pamiętasz kto wtedy zginął w wieku 61 lat ?

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-09 10:40:02
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 19:23, pedofilk Jcek Maciejew pisze:
Nie wiesz co mówisz. Jak można przeprowadzić dowód że czyjaś ręka była w
czyichś majtkach 30 lat temu?

Jcek dobrze wie w czyich majtkach była jego ręka:)))))))))
--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-12 13:04:30
Autor: ń
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Trzeba wziąć amerykańskiego sędziego nieprzychylnego podsądnemu ;-)


-- -- -
Jak można przeprowadzić dowód że czyjaś ręka była w czyichś majtkach 30 lat temu?

Data: 2019-03-12 13:46:58
Autor: A. Filip
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> pisze:
Dnia Fri, 8 Mar 2019 16:54:53 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

ale burzenie go tylko z tego powodu, że ktoś
go o coś pomawia również mądre niespecjalnie było.

Nie wiesz co mówisz. Jak można przeprowadzić dowód że czyjaś ręka była w
czyichś majtkach 30 lat temu? Ale gdy kilku ludzi mówi ci wprost i
publicznie o "zabawach" księdza z nimi to należy to potraktować jako
silną przesłankę. Dodatkowo, wielu innych przypomina obecnie (choć
poniewczasie) sobie plotki i obecność zbyt wielu dzieci na plebanii. A
że nie ma dymu bez ognia to lepiej żeby pomnik nie stał. Przynajmniej
dopóki nie "utrwali się pogląd o jego wybitności" :)

"Ręką w majtkach" według polskiego prawa karnego przedawniła się po 30 latach.
Patrz Roman P. oskarżony o (zwykły) gwałt i stosunek z nieletnią już
niepodlegający ekstradycji do Kalifornii/USA [orzeczenie SN].

GW-2018 locuta (niewątpliwy pedofil), causa finita.
A że GW-2004 walnęła tytuł o POMÓWIENIACH o pedofilię?  A kto oskarży
GW/Agora S.A. o bycie częścią układu chroniącego pedofila za życia?

P.S. Jak rozumiem Roman P. szanse na pomnik w Polsce ma już kompletnie
pogrzebane?  Co za strata! ;-)

--
A. Filip
| Gdy włos siwieje, rozum dojrzeje.   (Przysłowie polskie)

Data: 2019-03-15 19:15:19
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 12.03.2019 o 13:46, A. Filip pisze:

Nie wiesz co mówisz. Jak można przeprowadzić dowód że czyjaś ręka była w
czyichś majtkach 30 lat temu? Ale gdy kilku ludzi mówi ci wprost i
publicznie o "zabawach" księdza z nimi to należy to potraktować jako
silną przesłankę. Dodatkowo, wielu innych przypomina obecnie (choć
poniewczasie) sobie plotki i obecność zbyt wielu dzieci na plebanii. A
że nie ma dymu bez ognia to lepiej żeby pomnik nie stał. Przynajmniej
dopóki nie "utrwali się pogląd o jego wybitności" :)
"Ręką w majtkach" według polskiego prawa karnego przedawniła się po 30 latach.
Patrz Roman P. oskarżony o (zwykły) gwałt i stosunek z nieletnią już
niepodlegający ekstradycji do Kalifornii/USA [orzeczenie SN].

Ale tu sprawca żyje. Może się bronić. Tym czasem w sytuacji Księdza
próbowano go za życia sądzić i nie potwierdzono zarzutów. To odczekali i
po śmierci atakują. W mojej ocenie takie działania są co najmniej
wątpliwe etycznie.

Data: 2019-03-15 21:01:55
Autor: Jacek Maciejewski
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 15 Mar 2019 19:15:19 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

W mojej ocenie takie działania są co najmniej
wątpliwe etycznie.

Po śmierci nie jesteś właścicielem niczego, nawet opinii o sobie. Więc
nie zachodzi przypadek naruszenia dóbr osobistych więc etyka nie doznaje
uszczerbku.
Co więcej, obecnie na skutek trwałej nieobecności delikwenta nie
zachodzi możliwość mataczenia i wywierania nacisków na świadków. Nie
zachodzi też możliwość zemsty. Więc z etycznego punktu widzenia *należy*
wręcz wysłuchać świadków, którzy wreszcie mają swobodę wypowiedzi i
zbudować prawdziwy i wyczerpujący obraz delikwenta. Co, chciałbyś by
potomni mieli niepochlebną opinię o naszych czasach jako pełnych
hipokryzji?
 Robert, doprawdy dziwną etyke wyznajesz.
--
Jacek
I hate haters.

Data: 2019-03-15 21:19:16
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 15.03.2019 o 21:01, Jacek Maciejewski pisze:

Po śmierci nie jesteś właścicielem niczego, nawet opinii o sobie. Więc nie zachodzi przypadek naruszenia dóbr osobistych więc etyka
nie doznaje uszczerbku.

Czyli - Twoim zdaniem - etyka dotyczy jedynie naruszenia dóbr osobistych?

Co więcej, obecnie na skutek trwałej nieobecności delikwenta nie zachodzi możliwość mataczenia i wywierania nacisków na świadków. Nie
 zachodzi też możliwość zemsty. Więc z etycznego punktu widzenia *należy* wręcz wysłuchać świadków, którzy wreszcie mają swobodę wypowiedzi i zbudować prawdziwy i wyczerpujący obraz delikwenta.

Na razie zamiast ich wysłuchać zaczęliśmy rozwalać pomnik.

Co, chciałbyś by potomni mieli niepochlebną opinię o naszych czasach jako pełnych hipokryzji?

Sam wcześniej napisałeś, że po śmierci nie ma się praw, a teraz zależyu
Ci na opinii potomnych.

Robert, doprawdy dziwną etyke wyznajesz.

Cóż, nie ma wielu etyk.

Data: 2019-03-15 22:08:30
Autor: Jacek Maciejewski
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 15 Mar 2019 21:19:16 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Po śmierci nie jesteś właścicielem niczego, nawet opinii o sobie. Więc nie zachodzi przypadek naruszenia dóbr osobistych więc etyka
nie doznaje uszczerbku.

Czyli - Twoim zdaniem - etyka dotyczy jedynie naruszenia dóbr osobistych?
Etyka to zbiór zasad regulujących stosunki między jednostką a
społeczeństwem. Na tym gruncie podejmuję się ocenić jako etyczny lub nie
dowolny uczynek jednostki. A konkretnie: Obalenie pomnika gościa który
wykorzystywał (już mniejsza o to że seksualnie) nasze dzieci bez naszego
pozwolenia jest jak najbardziej zgodne z etyką. Piętnuje tego gościa
jako nieetycznego (ponieważ nadużył naszego zaufania i naraził nas na
straty) i odbiera śmiałość potencjalnym naśladowcom. Suma korzyści
przekracza sumę strat. Gościowi nic już nie potrzeba więc straty są
zerowe a nasze dzieci będą całe.


Na razie zamiast ich wysłuchać zaczęliśmy rozwalać pomnik.
Oni zostali wysłuchani tyle że ty tego nie zauważyłeś. Uważasz
najwyraźniej że do wysłuchiwania ma prawo jedynie "organ" :)


Sam wcześniej napisałeś, że po śmierci nie ma się praw, a teraz zależyu
Ci na opinii potomnych.
Opinia to prawo? Coś ci się pozajączkowało. Zresztą, już ci wyłożyłem na
początku jak się powinno ptrzeć na sprawę. A na opinii potomnych jak
najbardziej mi zależy, bo to dzieci moich dzieci będą w opałach jeśli
dopuszczę do zafałszowania historii.

Robert, doprawdy dziwną etyke wyznajesz.
Cóż, nie ma wielu etyk.
Twój wariant jakiś dziwny :) Nie rozumiem co w nim przesądza o stopniu
etyczności czynu.


--
Jacek
I hate haters.

Data: 2019-03-15 21:24:34
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 15.03.2019 o 21:01, Jcek Maciejew pisze:
Po śmierci nie jesteś właścicielem niczego, nawet opinii o sobie. Więc
nie zachodzi przypadek naruszenia dóbr osobistych więc etyka nie doznaje
uszczerbku.

zabawny ten Jcek, jest coś takiego w polskim kodeksie cywilnym jak dobre imię zmarłego, które jest prawnie chronione:)
--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-15 21:48:39
Autor: Shrek
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 15.03.2019 o 19:15, Robert Tomasik pisze:

Ale tu sprawca żyje. Może się bronić. Tym czasem w sytuacji Księdza
próbowano go za życia sądzić i nie potwierdzono zarzutów. To odczekali i
po śmierci atakują. W mojej ocenie takie działania są co najmniej
wątpliwe etycznie.

Większość stojących na pomnikach nie może się bronić. Taka zasada, że pomniki stawia się raczej tym co już nie żyją. To co - nienaruszalne po wsze czasy?

Shrek

Data: 2019-03-15 22:28:00
Autor: A. Filip
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 12.03.2019 o 13:46, A. Filip pisze:

Nie wiesz co mówisz. Jak można przeprowadzić dowód że czyjaś ręka była w
czyichś majtkach 30 lat temu? Ale gdy kilku ludzi mówi ci wprost i
publicznie o "zabawach" księdza z nimi to należy to potraktować jako
silną przesłankę. Dodatkowo, wielu innych przypomina obecnie (choć
poniewczasie) sobie plotki i obecność zbyt wielu dzieci na plebanii. A
że nie ma dymu bez ognia to lepiej żeby pomnik nie stał. Przynajmniej
dopóki nie "utrwali się pogląd o jego wybitności" :)
"Ręką w majtkach" według polskiego prawa karnego przedawniła się po 30 latach.
Patrz Roman P. oskarżony o (zwykły) gwałt i stosunek z nieletnią już
niepodlegający ekstradycji do Kalifornii/USA [orzeczenie SN].

Ale tu sprawca żyje. Może się bronić. Tym czasem w sytuacji Księdza
próbowano go za życia sądzić i nie potwierdzono zarzutów. To odczekali i
po śmierci atakują. W mojej ocenie takie działania są co najmniej
wątpliwe etycznie.

Ja się zasadniczo zgadzam  z jednym "ale":  Czepiać się można nawet i
"kilka lat" po śmierci ale wtedy naprawdę wypada powiedzieć głośno i
_bardzo wyraźnie_ dlaczego się nie czepiano za życia.   Dlaczego w 2004
roku "za życia" Gazeta Wyborcza walnęła tytuł o POMÓWIENIACH a w 2018
"po śmierci" oskarża (skazuje) "bez wątpliwości".  GW która AFAIK nie
wyjaśnia porządnie zmiany stanowiska "dopiero po śmierci" wystawia sama
sobie dowód moralnego dna IMHO.  Wychodzi że w 2004 roku Gazeta
Wyborcza dostarczyła "medialny parasol ochronny" "znanemu pedofilowi",
była częścią układa broniącego tego pedofila/"pedofila" przed
sprawiedliwością.

Tylko krowa (nigdy) nie zmienia zdania.  Skurwysynowi najłatwiej udawać
że zdania nie mienił o 180 stopni.

--
A. Filip
| Nie kupuj kota w worku.  (Przysłowie polskie)

Data: 2019-03-16 03:08:19
Autor: Marcin Debowski
Usuwanie pomników - kwestie prawne
On 2019-03-15, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Ale tu sprawca żyje. Może się bronić. Tym czasem w sytuacji Księdza
próbowano go za życia sądzić i nie potwierdzono zarzutów. To odczekali i
po śmierci atakują. W mojej ocenie takie działania są co najmniej
wątpliwe etycznie.

No ale to nie wyklucza, że mają rację. Jakie są ich motywy, sława i chwała? Wyborcza ich opłaca? Z tych relacji wyaje się wynikać, że jedną z przeszkód dla wyjaśnienia był sam pan Jankowski (co oczywiste), raczej wpływowy jegomość. Mało znasz przypadków, np. zastraszania świadków, czy manipulacji, czy nacisków? Czyni to skargi ofiar mniej etycznymi, gdy wychodzą z ukrycia jak część z tych czynników zniknie? Przyjmij na moment, że nie kłamią i postaw się na ich miejscu. Zamilknąłbyś na wieki, bo Twój oprawca nie żyje a proba prawomocnego skazania delikwenta nie powieodła się?

--
Marcin

Data: 2019-03-16 09:25:05
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 16.03.2019 o 04:08, Marcin Deb-owski pisze:
No ale to nie wyklucza, że mają rację. Jakie są ich motywy, sława i
chwała? Wyborcza ich opłaca? Z tych relacji wyaje się wynikać, że
jedną z przeszkód dla wyjaśnienia był sam pan Jankowski (co
oczywiste), raczej wpływowy jegomość. Mało znasz przypadków, np.
zastraszania świadków, czy manipulacji, czy nacisków? Czyni to skargi
ofiar mniej etycznymi, gdy wychodzą z ukrycia jak część z tych
czynników zniknie? Przyjmij na moment, że nie kłamią i postaw się na
ich miejscu. Zamilknąłbyś na wieki, bo Twój oprawca nie żyje a proba
prawomocnego skazania delikwenta nie powieodła się?

zabawny ten deb-owski, gdy nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi:)



https://www.salon24.pl/u/65iwona/942155,falszywie-oskarzony-ksiadz-wspolczujemy-czy-nadal-walimy-kamolem

15 marca 2019, 16:22, 750 odsłon

Fałszywie oskarżony ksiądz. Współczujemy, czy nadal walimy kamolem?



W lutym 2017 roku, ukazał się artykuł w ,,The Irish Times" pt. ,,Falsely accused of child sex abuse. The ordeal of innocent priest". (Fałszywie oskarżony o molestowanie seksualne dziecka. Ciężka próba niewinnego księdza).

Nie znam ani jednego katolika, ani jednego duchownego, który negowałby bardzo poważne przypadki molestowania nieletnich w kościele katolickim. Wielu wiernych, w momencie, kiedy ukazał się artykuł w ,,Boston Globe" w 2002 roku, odebrało wiadomość ze smutkiem i niedowierzaniem.

Dla wiernych była to ogromna próba wiary, która w Irlandii zakończyła się upadkiem kościoła i w ciągu praktycznie jednego pokolenia. Irlandia, z kraju katolickiego, stała się krajem neoliberalnym.

Dla każdego chrześcijanina, prawda jest wartością nadrzędną, więc pomimo smutku, katolicy musieli pogodzić się z faktem o tak potwornym grzechu, istniejącym w kościele.

Tak... jako katolicy wiemy... wiemy, że kościół to cudowne dobro i przepiękna nauka, ale niestety niesiona w bardzo ułomnym, ludzkim naczyniu.

Zaraz po publikacji w 2002 roku rozpoczęła się fala procesów, głownie z pozwów cywilnych, a co za tym idzie, rozpoczęło się również nieproporcjolanie ogromne zainteresowanie medialne, które trwa do dzisiaj.

Wielu księży zostało oskarżonych i osądzonych. Duża część z tych osób, to osoby zmarłe. Część została odsunięta od posług kapłańskich i osadzona w więzieniach. Niektóre procesy trwają do dzisiaj.

Każdy przypadek księdza pedofila jest głęboko nagłaśniany ... i dobrze. Nie mam współczucia do jakiegokolwiek kryminalisty, który wyrządził tak straszną krzywdę nawet jednemu, niewinnemu dziecku.

Niemniej... jest także procent księży, oskarżonych fałszywie. O tym niewiele się mówi, a neoliberalne media, bardzo nie lubią tego typu przypadków nagłaśniać.

W Dublinie o. Tim Hazelwood został oskarżony w czerwcu 2003 roku przez niejakiego Paula Andersona. O swoich dramatycznych przeżyciach napisał ,,Rozumiem, dlaczego ludzie, włącznie z duchownymi, w takich przypadkach popełniają samobójstwo". W czasie późniejszego procesu Paula Andersona, powiedział w sądzie, że wolałby, aby ktoś go przestrzelił mu głowę niż doświadczać oskarżenia o gwałt na nieletnim. Najtrudniejszym momentem było powiadomienie rodziny o oskarżeniach i postępującym procesie.

Proces trwał kilka lat i zakończył się uniewinnieniem w roku 2016.

To nie jedyny przypadek. Takich unniewinniających procesów było już setki.

O. Liam O Brian, o. Gordon J. MacRae, William Graham, Ramirez Castillo i wielu innych. Wielu nie przeżyło cierpienia. W Irlandii powstała grupa dla fałszywie oskarżonych księży, oferująca pomoc psychologiczną. Osób przynależących do grupy jest prawie tysiąc. Prawie tysiąc ...

Tak jak uważam pedofilię za jedną z najbardziej obrzydliwych i krzywdzących przestępstw (które powinny być karane użyciem miniaturowej gilotynki), tak uważam, że fałszywe oskarżenie o gwałt, czy molestowanie dziecka, jest równie okrutne i obrzydliwe. Często zakończone samobójstwem posądzonego.

Niestety w dzisiejszych czasach, księża to bardzo łatwy cel fałszywych oskarżeń, ale nie jedynie oni. Jest wiele przypadków, gdzie media, praktycznie z automatu przyznają rację ofiarze.

  Lata 80-te Tawana Brawley oskarża czterech białych mężczyzn o gwałt. Okazuje się, że historyjka była wymyślona. W 1996, Victor Nealon został skazany niewinnie za atak i próbę gwałtu na kobiecie. Przesiedział 17 lat. Marzec 2006, Crystal Mangum oskarża trzech białych studentów o gwałt. Rok później, studenci zostają uniewinnieni. Można podobne sytuacje mnożyć.

Posiadając empatię, łatwo wyobrazić sobie horror ofiary gwałtu, czy tragedię molestowanego dziecka. Równocześnie, mam na tyle wyobraźni, żeby uświadomić sobie cierpienie ludzi fałszywie oskarżonych.

Problem w tym, że ofiary, zawsze znajdą zrozumienie społeczeństwa, natomiast w przypadku uniewinnionych, często nie spotyka się jakiegokolwiek współczucia, zwłaszcza gdy noszą koloratkę.


Opublikowano: 15 marca 2019, 16:22 ; Ostatnia aktualizacja: 15 marca 2019, 16:34






--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-11 13:12:46
Autor: Olin
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 8 Mar 2019 16:54:53 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

burzenie go tylko z tego powodu, że ktoś
go o coś pomawia również mądre niespecjalnie było.

Drugiego "burzenia" dokonali akurat admiratorzy księdza prałata. Najpierw bezprawnie postawili go pierwszym obaleniu, a potem, naturalnie
bez żadnego trybu, zdemontowali i zabrali. Pomiędzy tymi czynnościami
dzielnie pilnowali figury zasłużonego pedofila, kapusia i antysemity.
Ponieważ byli to działacze obecnej "Solidarności", z Guzikiewiczem na
czele, nie liczę, że prawo zadziała; ewentualnie Prawo i Sprawiedliwość.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Dzięki Radiu Maryja wiadomo, jak wiele pieniędzy potrzeba do życia w
ubóstwie."
autor nieznany

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-03-09 00:22:07
Autor: Marcin Debowski
Usuwanie pomników - kwestie prawne
On 2019-03-08, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Intrygujące. Czytam Ustawę z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane. Art.
3 pkt. 3 normuje, że pomnik jest budowlą. Art. 31 tejże Ustawy mówi, że
pozwolenia nie wymaga rozbiórka budowli: niewpisanych do rejestru
zabytków oraz nieobjętych ochroną konserwatorską, oraz o wysokości
poniżej 8m, jeżeli ich odległość od granicy działki jest nie mniejsza
niż połowa wysokości. Być może ten pomnik parametry te spełniał i
pozwolenie nie było wymagane.

Nie spełniał. Na samym poczatku byłą draka jak pana naszego Jankowskiego noca aktywiści z cokołu zwalili a miłośnicy chcieli z powrotem ustawić. Wtedy to urząd zaprotestował, że ponowne ustawienie wymaga pozwolenia na budowę, i jeśli ustwią to biorą na siebie odpowiedzialność w tym za ewentualne konsekwencje. Jakoś teraz o tym cicho. Generalnie ww. urząd jakby uważał, że rozbiórki są ok, ale już odwrotnie to be. Może się bali, że jak go ponownie ustawią, to zamocują na kropelkę lub wikolem.

--
Marcin

Data: 2019-03-09 10:41:38
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 09.03.2019 o 01:22, Marcin Debil pisze:
Nie spełniał. Na samym poczatku byłą draka jak pana naszego Jankowskiego
noca aktywiści z cokołu zwalili


co to byli za aktywiści ? pytania się mnożą:))))))

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-10 21:38:17
Autor: J.F.
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Sat, 09 Mar 2019 00:22:07 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
On 2019-03-08, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Intrygujące. Czytam Ustawę z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane. Art.
3 pkt. 3 normuje, że pomnik jest budowlą. Art. 31 tejże Ustawy mówi, że
pozwolenia nie wymaga rozbiórka budowli: niewpisanych do rejestru
zabytków oraz nieobjętych ochroną konserwatorską, oraz o wysokości
poniżej 8m, jeżeli ich odległość od granicy działki jest nie mniejsza
niż połowa wysokości. Być może ten pomnik parametry te spełniał i
pozwolenie nie było wymagane.

Nie spełniał. Na samym poczatku byłą draka jak pana naszego Jankowskiego noca aktywiści z cokołu zwalili a miłośnicy chcieli z powrotem ustawić. Wtedy to urząd zaprotestował, że ponowne ustawienie wymaga pozwolenia na budowę, i jeśli ustwią to biorą na siebie odpowiedzialność w tym za ewentualne konsekwencje. Jakoś teraz o tym cicho. Generalnie ww. urząd jakby uważał, że rozbiórki są ok, ale już odwrotnie to be.

Moze takie prawo - rozbiorka nie wymaga zezwolnienia, a ustawienie
wymaga.

Zreszta kto wie - moze to nie byla rozbiorka, tylko chuliganskie
uszodzenie, a moze tylko przekroczenie uprawnien :-)

Może się bali, że jak go ponownie ustawią, to zamocują na kropelkę lub wikolem.

A kto ich tam wie, jak zamierzali umocowac, akurat silne wiatry ida,
co bedzie, jak sie przewroci ?

Ale .. poprzednio chyba jakos slabo byl umocowany, skoro tak latwo
obalili ...

J.

Data: 2019-03-11 00:36:03
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 10.03.2019 o 21:38, J.F. pisze:

Nie spełniał. Na samym poczatku byłą draka jak pana naszego Jankowskiego noca aktywiści z cokołu zwalili a miłośnicy chcieli z powrotem ustawić. Wtedy to urząd zaprotestował, że ponowne ustawienie wymaga pozwolenia na budowę, i jeśli ustwią to biorą na siebie odpowiedzialność w tym za ewentualne konsekwencje. Jakoś teraz o tym cicho. Generalnie ww. urząd jakby uważał, że rozbiórki są ok, ale już odwrotnie to be.
Moze takie prawo - rozbiorka nie wymaga zezwolnienia, a ustawienie
wymaga.

Rozbiórka już wymaga jedynie zgłoszenia.

Zreszta kto wie - moze to nie byla rozbiorka, tylko chuliganskie
uszodzenie, a moze tylko przekroczenie uprawnien :-)

Chuligańskie uszkodzenie wymaga wniosku o ściganie złożonego przez
uprawnionego.

Może się bali, że jak go ponownie ustawią, to zamocują na kropelkę lub wikolem.
A kto ich tam wie, jak zamierzali umocowac, akurat silne wiatry ida,
co bedzie, jak sie przewroci ?
Ale .. poprzednio chyba jakos slabo byl umocowany, skoro tak latwo
obalili ...

Mnie to wyglądało na ponowną budowę.

Data: 2019-03-11 07:27:39
Autor: Shrek
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 10.03.2019 o 21:38, J.F. pisze:

Ale .. poprzednio chyba jakos slabo byl umocowany, skoro tak latwo
obalili ...


Dobrze - aż się zdziwiłem jak "odbił" jak już był bliżej poziomu niż pionu;)

Data: 2019-03-11 13:39:53
Autor: J.F.
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q64v4p$q61$7@node2.news.atman.pl...
W dniu 10.03.2019 o 21:38, J.F. pisze:
Ale .. poprzednio chyba jakos slabo byl umocowany, skoro tak latwo
obalili ...
Dobrze - aż się zdziwiłem jak "odbił" jak już był bliżej poziomu niż pionu;)

To to ?
https://www.salon24.pl/newsroom/936507,obalili-pomnik-ksiedza-jankowskiego-w-gdansku-jest-nagranie

Gdzie to odbicie ... moze od opon?

Chyba, ze masz na mysli to "sprezynowanie" jak byl pod katem ok 40 stopni.
Widac, ze cos tam musialo pęknac na styku figury i postumentu.
Ustawiajacy zadbali, zeby bylo podobnie mocno ?

A swoja droga - sprawcy jakos zadbali, zeby pomnika nie uszkodzic i te opony podlozyli.
Podejrzewam, ze nieumiejetnie, i nie mieli pewnosci ze sie nic nie stanie ... ale chyba sie nie stalo, to mozna im na plus zaliczyc ...

J.

Data: 2019-03-11 20:30:54
Autor: Shrek
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 11.03.2019 o 13:39, J.F. pisze:

To to ?
https://www.salon24.pl/newsroom/936507,obalili-pomnik-ksiedza-jankowskiego-w-gdansku-jest-nagranie Gdzie to odbicie ... moze od opon?

Chyba, ze masz na mysli to "sprezynowanie" jak byl pod katem ok 40 stopni.

Właśnie to. Ponieważ wtedy trzymało się na dwóch kotwach, to intuicja podpowiadała "andrzej to jebnie";)

Shrek

Data: 2019-03-12 15:47:43
Autor: J.F.
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q66d1c$5at$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 11.03.2019 o 13:39, J.F. pisze:
https://www.salon24.pl/newsroom/936507,obalili-pomnik-ksiedza-jankowskiego-w-gdansku-jest-nagranie

Gdzie to odbicie ... moze od opon?
Chyba, ze masz na mysli to "sprezynowanie" jak byl pod katem ok 40 stopni.

Właśnie to. Ponieważ wtedy trzymało się na dwóch kotwach, to intuicja podpowiadała "andrzej to jebnie";)

Przygotowani byli, bo chyba widze nozyce.

Swoja droga ... ze pierwsze kotwy udalo sie wyrwac, a te sie nie poddaly ... dziwne troche.

J.

Data: 2019-03-12 19:45:57
Autor: Shrek
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 12.03.2019 o 15:47, J.F. pisze:

Swoja droga ... ze pierwsze kotwy udalo sie wyrwac, a te sie nie poddaly ... dziwne troche.

Większe ramię - przy tych co się wygły ramię było zero, bo służyły za punkt obrotu.

Shrek

Data: 2019-03-12 20:48:21
Autor: J.F.
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:q68up2$7kh$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 12.03.2019 o 15:47, J.F. pisze:
Swoja droga ... ze pierwsze kotwy udalo sie wyrwac, a te sie nie poddaly ... dziwne troche.

Większe ramię - przy tych co się wygły ramię było zero, bo służyły za punkt obrotu.

Wieksze ramie to akurat gorzej - tzn przelozenie szyja-kotwy dla tych dalszych jest stosunkowo nieduze, wiec wyrwac je stosunkowo trudno.

Natomiast faktycznie dla tych blizszych mogloby nie byc sily wyrywajacej ... ale skoro sie zrobilo miejsce na nozyce, to jednak cos musialo wyrywac.
Za maly skok i nie wyszly z otworow calkowicie ?
ale tez tym razem ramie male, wiec przelozenie olbrzymie - powinno je zgiac.

Chyba, ze jakos slabo zacementowane i wyrwac bylo latwo, a zgiac wcale nie ...

J.

Data: 2019-03-12 21:00:06
Autor: Shrek
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 12.03.2019 o 20:48, J.F. pisze:

Większe ramię - przy tych co się wygły ramię było zero, bo służyły za punkt obrotu.

Wieksze ramie to akurat gorzej - tzn przelozenie szyja-kotwy dla tych dalszych jest stosunkowo nieduze, wiec wyrwac je stosunkowo trudno.

Ok - źle top ująłem - prałat obracał się wokół pierwszych kotew i te pracowały na zginanie, a drugie na rozciąganie, bo z ramieniem.


Natomiast faktycznie dla tych blizszych mogloby nie byc sily wyrywajacej ... ale skoro sie zrobilo miejsce na nozyce, to jednak cos musialo wyrywac.

W sumie masz rację - za punkt obrotu służyła krawędz podstawy. Oftop się robi;)

Shrek

Data: 2019-03-12 13:09:13
Autor: ń
Usuwanie pomników - kwestie prawne
A jeśli komuś dach zwieje, razem z więźbą?


-- -- -
Moze takie prawo - rozbiorka nie wymaga zezwolnienia, a ustawienie wymaga.

Data: 2019-03-08 13:06:35
Autor: Olin
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Dnia Fri, 08 Mar 2019 04:23:08 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

1. Gdzie można się odwoływać?

Może jest jakiś Komitet Obrony Pedofilów i Kapusi, który chętnie pochyli
się nad tą tragedią.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Data: 2019-03-08 13:15:27
Autor: u2
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 13:06, tracz pisze:
Dnia Fri, 08 Mar 2019 04:23:08 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

1. Gdzie można się odwoływać?

Może jest jakiś Komitet Obrony Pedofilów i Kapusi, który chętnie pochyli
się nad tą tragedią.



czyli tracz proponuje KOD-omitów:)))))))

--
George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Data: 2019-03-08 14:57:22
Autor: A. Filip
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:
Dnia Fri, 08 Mar 2019 04:23:08 +0100 (CET), A. Filip napisał(a):

1. Gdzie można się odwoływać?

Może jest jakiś Komitet Obrony Pedofilów i Kapusi, który chętnie pochyli
się nad tą tragedią.

Czy Gazeta Wyborcza do niego należała *w 2004* ?
[ Tytuł: "POMÓWIENIA księdza Janowskiego" ]
Jeśli tak to dlaczego z niego wystąpiła dopiero w 2018?

Czy "ofiary Janowskiego (GW 2018)" mogły się poczuć medialnie
zastraszone tytułem o "POMÓWIENIACH Jankowskiego (GW 2004)"?
Czy GW jest odpowiedzialna za to że przez jej medialny parasol ochronny
"pedofil Janowski" nie poniósł kary za życia?

Jankowski zmarł w 2010.  Prokuratura umorzyła śledztwo po koniec 2004.
Można było odnieść wrażenie że "medialny parasol ochronny" (także GW)
miał w tym udział - "Pięć lat bezkarności" się nie liczy?

--
A. Filip
| Krwią brudu nie zmyjesz.  (Przysłowie afrykańskie)

Data: 2019-03-08 16:05:25
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 14:57, A. Filip pisze:

1. Gdzie można się odwoływać?
Może jest jakiś Komitet Obrony Pedofilów i Kapusi, który chętnie pochyli
się nad tą tragedią.
Czy Gazeta Wyborcza do niego należała *w 2004* ?
[ Tytuł: "POMÓWIENIA księdza Janowskiego" ]
Jeśli tak to dlaczego z niego wystąpiła dopiero w 2018?
Czy "ofiary Janowskiego (GW 2018)" mogły się poczuć medialnie
zastraszone tytułem o "POMÓWIENIACH Jankowskiego (GW 2004)"?
Czy GW jest odpowiedzialna za to że przez jej medialny parasol ochronny
"pedofil Janowski" nie poniósł kary za życia?
Jankowski zmarł w 2010.  Prokuratura umorzyła śledztwo po koniec 2004.
Można było odnieść wrażenie że "medialny parasol ochronny" (także GW)
miał w tym udział - "Pięć lat bezkarności" się nie liczy?

W 2004 roku, to jeszcze taki ksiądz mógłby się bronić i udowodnić, że to
wyssane z palca. A tera, jak zmarł, to tylko ewentualnie jacyś
przyjaciele zostają, albo rodzina.

Data: 2019-03-08 19:02:38
Autor: A. Filip
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 08.03.2019 o 14:57, A. Filip pisze:

1. Gdzie można się odwoływać?
Może jest jakiś Komitet Obrony Pedofilów i Kapusi, który chętnie pochyli
się nad tą tragedią.
Czy Gazeta Wyborcza do niego należała *w 2004* ?
[ Tytuł: "POMÓWIENIA księdza Janowskiego" ]
Jeśli tak to dlaczego z niego wystąpiła dopiero w 2018?
Czy "ofiary Janowskiego (GW 2018)" mogły się poczuć medialnie
zastraszone tytułem o "POMÓWIENIACH Jankowskiego (GW 2004)"?
Czy GW jest odpowiedzialna za to że przez jej medialny parasol ochronny
"pedofil Janowski" nie poniósł kary za życia?
Jankowski zmarł w 2010.  Prokuratura umorzyła śledztwo po koniec 2004.
Można było odnieść wrażenie że "medialny parasol ochronny" (także GW)
miał w tym udział - "Pięć lat bezkarności" się nie liczy?

W 2004 roku, to jeszcze taki ksiądz mógłby się bronić i udowodnić, że to
wyssane z palca. A tera, jak zmarł, to tylko ewentualnie jacyś
przyjaciele zostają, albo rodzina.

IMHO Dość prawdopodobnie za życia Jankowskiego przy obronie przez dobrych
prawników by wyszło coś ala "śmierdzi ale nie aż karalnie".
Jakby _za życia_ (do 2010) dostał karę więzienia "nie w zawieszeniu" to
ja bym się dość zdziwił. Czyli IMHO: dość prawdopodobnie wizerunkowa
porażka jego, "Solidarności podziemnej" i całego politycznego obozu
post-solidaruchów ale góra "śmiesznawy" wyrok karny.
[niewinny _według prawa karnego_ albo co najwyżej formalnie winny lecz
nie zasługujący na poważną karę]

Jak świadczy o GW że w 2004 Jankowskiego broni, potem pięć lat milczy
jeszcze za życia Jankowskiego (zmarł 2010), a dopiero siedem lat po
śmierci (2018) "kopie zmarłego"?  Jak dla mnie to KOSZMARNY wizerunek.
Gazeta Wyborcza jaka jest każdy widzi (sam).  Tylko krowa nie zmienia
zdania ale [...] najłatwiej zmienić zdanie o 180 stopni z udawaniem że
zdania nie zmienili.

BYW Czy Gazeta Wyborcza żąda postępowania w sprawie prokuratora który w
2004 sprawę Jankowskiego umorzył?  Jak grać to w pełni konsekwentnie.
Zabawa w przerzucanie się gorącym kartoflem winy to fundament demokracji.
W kogo odrzuciłby kartofla prokurator mogłoby być "interesujące" :-)

--
A. Filip
| Brylant świeci i w popiele. (Przysłowie polskie)

Data: 2019-03-08 19:31:06
Autor: Robert Tomasik
Usuwanie pomników - kwestie prawne
W dniu 08.03.2019 o 19:02, A. Filip pisze:

BYW Czy Gazeta Wyborcza żąda postępowania w sprawie prokuratora który w
2004 sprawę Jankowskiego umorzył?  Jak grać to w pełni konsekwentnie.
Zabawa w przerzucanie się gorącym kartoflem winy to fundament demokracji.
W kogo odrzuciłby kartofla prokurator mogłoby być "interesujące" :-)

Pewnie w nikogo. Choćby z tego powodu, że to co najwyżej mogło by być
jakieś wykroczenie dyscyplinarne, a to się przedawniło. Po za tym, to
nie chce mi się sprawdzać, ale pewnie już akta zmielone. W oparciu o co
miałby ktoś teraz w ogóle badać zasadność tamtego umorzenia.

Data: 2019-03-08 18:23:55
Autor: ń
Usuwanie pomników - kwestie prawne
Najgłośniej krzyczą byli UB-ecy i aktualni SB-cy.


-- -- -
Może jest jakiś Komitet Obrony Pedofilów i Kapusi

Rada Miasta Gdańska natychmiast po wyborach pogłębiła pośmiertny wyrok GW-2018 na Jankowskim

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona