Data: 2010-06-24 22:33:17 | |
Autor: Lorn | |
Radiomaryjna kretynka. | |
Jarek (lewo i sprawiedliwośc) pisze:
Ojcowie z Radia Maryja tak podgrzali wyborczą atmosferę, że słuchaczom puszczają nerwy. Trudno się temu dziwić, skoro rozgłośnia systematycznie wtłacza w umysły moherowych beretów, że wygrana Bronisława Komorowskiego oznacza koniec suwerenności Polski. Pranie mózgów ciąg dalszy... Że też nikt się tym szerzeniem kłamstwa i nienawiści prawnie nie zainteresuje :> -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|
Data: 2010-06-25 09:00:33 | |
Autor: cyc | |
Radiomaryjna kretynka. | |
Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości news:i00feo$k5h$1news.onet.pl... Jarek (lewo i sprawiedliwośc) pisze: W porownaniu z innymi "dokonaniami" Rydzyka i jego armii skoltunialych polidiotow , te stwierdzenia sa niczym . Znacznie powazniejszych powodow do zamkniecia rydzykowych tub i samego Rydzyka sa dziesiatki , nie ma tylko odwaznych , ktorzyby sie tym zajeli z urzedu co jest ich obowiazkiem . W normalnym kraju , znaczy w takim kraju w ktorym prawo jest egezkwoane w stosunku do wszystkic obywateli w tym do kleru , Rydzyk na wolnosci nie celebrowalby swojej milosci do .........pieniedzy ani dnia . cyc |
|
Data: 2010-06-25 09:34:50 | |
Autor: Bombelek | |
Radiomaryjna kretynka. | |
Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:i01k7q$ueo$1news.onet.pl...
W naszym kraju kler stoi ponad prawem! Do takiego stanu doprowadził PiS i stare komuchy! Rydzyk pełną garścią ciągnął państwowe czyli nasze pieniądze na kolejne swoje fanaberie. Na szczęście PO zatrzymało rozpasanie kleru i ojczulek musiał przełknąć żabę. Teraz liczy na wygraną prezesa PiS i kolejne dotacje na upiększanie swojego buduaru. Na ochłapy z państwowej kasy liczy również przyszły dwór prezesa PiS. Niewyrośnięte kurduple umysłowe już przebierają krótkim nogami i pulchnymi paluchami w oczekiwaniu na stanowiska pod żyrandolem. Mają nadzieję, że im któryś bardziej ujada tym prezes PiS lepsze stanowisko w pałacyku przydzieli. Na miejscu Napieralskiego zrobiłbym 3 lipca prezesowi PiS mukę i w czółko, a głosy przekazał PO. Do tego czasu pozwoliłbym prezesowi PiS na umizgi i powolne spychanie go w objęcia dzielnego strażaka Waldusia. Ten też dobry obłudnik. Tusk pokazał mu gest Kozakiewicza więc Walduś pobiegł z płaczem do prezesa błagać o stanowisko głównego strażaka pałacyku. Przecież ten chłopek nie potrafi nic robić. Całe życie obijał się po "ludowych" burdelach i sejmowych knajpach. Śliczna władza nam się formuje: preziem prezes PiS, premierem Pawlak, a Oleksy prezesem PiS. Tego w żadnym kabarecie nie wymyślono! -- Bąbel-ek |
|