Data: 2010-07-30 08:14:50 | |
Autor: Pełniący Obowiązki | |
Radosław Dekorator Sikorski | |
W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" Marek Magierowski pisze j.n.:
Radosław Dekorator Sikorski Radosław Sikorski, jak wiadomo, ma poważne zasługi w deprecjonowaniu urzędu głowy państwa. Dlatego jego propozycja, aby w polskich ambasadach zawisły portrety prezydenta RP, może wzbudzić jedynie zażenowanie. Nie mam nic przeciwko honorowaniu najwyższego przedstawiciela państwa wybranego w demokratycznych wyborach. Wizerunek Bronisława Komorowskiego w naszych placówkach dyplomatycznych będzie zapewne drażnił zwolenników PiS, ale w podobny sposób amerykańskich konserwatystów irytują zdjęcia Baracka Obamy w ambasadach USA, a brytyjskich przeciwników monarchii – portrety Elżbiety II. Jednak zapowiedź Sikorskiego pachnie przyprawiającym o mdłości cynizmem. Człowiek, który kilka miesięcy wcześniej mówił o Lechu Kaczyńskim per “cham” i “mały człowiek”, który nie widział niczego niestosownego w systematycznym oczernianiu głowy państwa, nagle dostrzega w prezydencie RP godną najwyższego szacunku ikonę polskości. Wniosek jest prosty: jeśli prezydent jest z naszej partii, wieszamy portrety. Jeśli jest z wrogiej partii, z portretów robimy wycieraczki. Niewykluczone, że problem sam się rozwiąże: już niedługo nie będzie gdzie wieszać fotografii prezydenta, bo MSZ zajmuje się ostatnio głównie zwijaniem swojej działalności na wszystkich kontynentach. Polska dyplomacja jest w głębokim kryzysie, toczą ją wewnętrzne konflikty, brak w niej świeżej krwi, nie jesteśmy w stanie wywalczyć żadnych poważnych stanowisk dla polskich urzędników w żadnej światowej instytucji. W takiej sytuacji może i lepiej, żeby Radosław Sikorski dostał nową tekę: Minister of Interior Design. Tyle felietonista. Ze swojej strony uważam propozycję ministra Radosława Sikorskiego za świetną, ale zdecydowanie niewystarczającą. Z dzieciństwa pamiętam wiszące we wszystkich urzędach i budynkach publicznych, w tym m.in. w klasach szkolnych, portrety Władysława Gomułki, Józefa Cyrankiewicza i Mariana Spychalskiego. Proponuję zatem, aby obok portretów prezydenta RP zawisły również portrety marszałka Sejmu i prezesa Rady Ministrów. A na marginesie polecam lekturę Haszka. Żeby tylko muchy portretów jaśniepana jego prezydenckiej mości, miłościwie nam panującego Bronisława nie upstrzyły... p.o. -- |
|
Data: 2010-07-30 09:34:26 | |
Autor: jan | |
Radosław Dekorator Sikorski | |
=?ISO-8859-2?Q?Pe=B3ni=B1cy_Obowi=B1zki_?= <wielki.manipulator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" Marek Magierowski pisze j.n.:toczą jąświetną, ale zdecydowanie niewystarczającą.niech żyje E. GIEREK -- |
|